nie wiem /nie znam

[hcpig]

SABATON - co to jest? Dzieci z gimnazjum teraz na kostkach noszą obok VADER i LINKIN PARK, wzmianki w TV, w gazetach, kumple którym bliżej do żelowania herów niż muzyki cośtam o tym mi przebąkują a ja nie wiem... przegapiłem jakiś szał?

[Maleficio]

SABATON - co to jest? Dzieci z gimnazjum teraz na kostkach noszą obok VADER i LINKIN PARK, wzmianki w TV, w gazetach, kumple którym bliżej do żelowania herów niż muzyki cośtam o tym mi przebąkują a ja nie wiem... przegapiłem jakiś szał?

to black thrash z Japonii... wokalista i lider jest znany ze swoich homoseksualnych sesji.

[hcpig]

Jest tu jeden taki co się za ten niewinny żarcik Maleficja podkurwi

[twoja_stara_trotzky]

tam żarcik, sama prawda

[Husar]

Mortuary Drape. Nie znam nic, choc wstyd sie przyznac. Co waszym zdaniem warto uzbierac? Tylko stare materialy, czy ten nowy album tez. Ze starych co warto? Jakby komus sie chcialo niech naskrobie kilka slow o epach i dlugograjach. Dzieki

[Husar]

nikt?

[Najprzewielebniejszy]

W temacie Mortuary Drape to chyba kopega trup jest fachowcem

[Lykantrop]

Głupio zabrzmi, ale potrzebuję fachowej porady czy warto zaczynać przygodę z Anathema, a jeśli tak to od czego. Za wszelkie porady i wytyczne serdeczne bóg zapłać.

[Scaarph]

warto, od serenades i pentecost III.
edit: crestfallen w smie też można. potem silent enigma, gdzie będziesz już miał pewne pojęcie dokąd to wszystko zmierza. potem eternity, alternative 4 i judgement i jeśli wejdzie to dalej jak leci, a jeśli nie wejdzie to zakończyć przygodę.

[Skaut]

warto, od serenades i pentecost III.
edit: crestfallen w smie też można. potem silent enigma, gdzie będziesz już miał pewne pojęcie dokąd to wszystko zmierza. potem eternity, alternative 4 i judgement i jeśli wejdzie to dalej jak leci, a jeśli nie wejdzie to zakończyć przygodę.

Obiektywnie, przy tej całej wycieczce po ich płytotece wyrzuciłbym w pizdu "Eternity", a jeśli już przy "The Silent Enigma" dostaniesz wymiotów, to dalej będzie dla Ciebie tylko gorzej

[Scaarph]

czemu, ja myślę, że eternity to dosyć ważne OGNIWO, które, jak już chcemy się bawić w anathemę po prostu wypada znać.

[hcpig]

"Ethereal Tomb" - ogólnie warto czy to zwykły poreaktywacyjny gniot bez startu do poprzedniczek?

[boroowa]

"Ethereal Tomb" - ogólnie warto czy to zwykły poreaktywacyjny gniot bez startu do poprzedniczek?

gniotem tego bym nie nazwał, ale daleko temu nawet do przereklamowanej "Thresholds". A koło "The Key" / "The Science of Horror" to nawet nie stało.

[twoja_stara_trotzky]

"Ethereal Tomb" - ogólnie warto czy to zwykły poreaktywacyjny gniot bez startu do poprzedniczek?

dwa razy sobie CD kupowałem i dwa razy sprzedałem, wiec pewno coś w tym jest, że ta płyta ma tak słabą opinię... inna sprawa, że dwa razu kupowałem taniej i sprzedawałem drożej...

[Bloodcult]

Crass / Steve Ignorant

[Skaut]

czemu, ja myślę, że eternity to dosyć ważne OGNIWO, które, jak już chcemy się bawić w anathemę po prostu wypada znać.

wypada dla uspokojenia sumienia, ale to po prostu najsłabszy album (wraz z AND)

[So_It_Is_Done]

Tormentor - Recipe Ferrum, warto?

[Lykantrop]

Tormentor - Recipe Ferrum, warto?

Jeśli nie podobał Ci się "Anno Domini" to szukaj szczęścia. Dla mnie słabizna i nieudany eksperyment.

[KreatoR]

czemu, ja myślę, że eternity to dosyć ważne OGNIWO, które, jak już chcemy się bawić w anathemę po prostu wypada znać.

wypada dla uspokojenia sumienia, ale to po prostu najsłabszy album (wraz z AND)

"Eternity"? Panie, daj pan spokój! sam Vincent mówi obecnie otwarcie, że nie jest jej w stanie słuchać ze względu na te "cierpiące wokale" i przeprodukowane w studio "klimaty".

[est]

czemu, ja myślę, że eternity to dosyć ważne OGNIWO, które, jak już chcemy się bawić w anathemę po prostu wypada znać.

wypada dla uspokojenia sumienia, ale to po prostu najsłabszy album (wraz z AND)

"Eternity"? Panie, daj pan spokój! sam Vincent mówi obecnie otwarcie, że nie jest jej w stanie słuchać ze względu na te "cierpiące wokale" i przeprodukowane w studio "klimaty".

Ten album jest z jednej strony przekombinowany, a z drugiej nieco niedopracowany. Dla mnie to takie szukanie klimatu przy nagrywaniu, choć wiele pomysłów czy motywów zyskało sobie u mnie uznanie.