Now playing / Czego teraz słuchacie v.5

[TheDude]

[Jimmy Boyle]

[est]

[masterful]

[Ubzdur]

Takie cuda w Dark Omens dorwałem.

[Br00tal]

Też sobie zapodałem na próbę z Apple Music. Na razie zaczyna się fajnie, oby tak dalej

[Jimmy Boyle]

[est]

Też sobie zapodałem na próbę z Apple Music. Na razie zaczyna się fajnie, oby tak dalej

Jest naprawdę spoko i trzyma napięcie. Co rusz mam przyjemne skojarzenia, które trochę mnie zaskoczyły przy pierwszym obrocie całości. Dodam, że skojarzenia niekoniecznie deathmetalowe.

[tomaszm]

Ostatnio całościowo pochłaniałem.

Projekt totalny

[morbid]

Też sobie zapodałem na próbę z Apple Music. Na razie zaczyna się fajnie, oby tak dalej

Tak od siebie... słuchałem tego wczoraj , fajne patenty z Demilich, chlopaki maja potencjał,głównie skupiłem sie na sekcji a w szczególności na basie ( bo sam se czasem zagram na 2 strunach...) ktory tutaj pieknie smiga. Rzecz warta poznania, duzo tutaj niespodzianek, słucha sie wybornie

[morbid]

JESTEM FANEM TEGO W CHUJ.........ja wiem ze to już było w różnych kalibrach i intensywnościach, ja wiem....ALE TU JEST ZA KAZDYM RAZEM ROZJEB...pewnie kumulacja po alko,,,,,

[tomaszm]

Nie potrafię się od tej płyty uwolnić. To moje spełnienie mokrych snów i jedno z największych odkryć ,że jak pojeb maniakalnie lecę po próbkach swoich ulubionych wytwórni tam gdzie mogłem coś przeoczyć. Ta płyta wywróciła mi własną playlistę do góry nogami i kurwa nie chce z niej wyleźć.

[morbid]

Nie potrafię się od tej płyty uwolnić. To moje spełnienie mokrych snów i jedno z największych odkryć ,że jak pojeb maniakalnie lecę po próbkach swoich ulubionych wytwórni tam gdzie mogłem coś przeoczyć. Ta płyta wywróciła mi własną playlistę do góry nogami i kurwa nie chce z niej wyleźć.

Fajne Angel Corpse na poczatku

[tomaszm]

Fajne fajne momentami wchodzą na obroty jak Rebaelliun z Annihilation. Kolesie nie z przypadku. Nie wiem co tam w tej Kanadzie wciągają ale jest to zajebiście dobre:)

[tomaszm]

...cioSSem w ryja...

Tak świetna płyta ale niezmiennie moim ulubionym Abyssal pozostaje Antikatastaseis. Płyta właściwie kompletna.

[tomaszm]

Wypożyczalnie juz mają. Uważam, że swietna płyta za wyjatkiem kawałka "Contraband".

Ja mam tak mieszane uczucia. Poprzedniczka zmiotła mnie z planszy, tu za dużo takiej punkowości,może zmienię zdanie ale no nie tego się spodziewałem. życzyłem sobie po cichu rozwinięcia kapitalnych tych ponuro-zawodzących patentów z poprzedniczki.

[Gumiak]

[tomaszm]

Wjeżdża. Dla mnie płyta roku 2024. Nie wiem które to przesłuchanie. Jak z Adversarial. To nie jest w stanie mi się znudzić.



Muzyka innej galaktyki.

Teraz wyszło wydanie specjalne na rocznicę 10 lat od wydania Lost Themes i chyba sobie kupię.

[tomaszm]

Leci. Z pozycji kolan.



Ja jebie, to są negatywne wibracje.

Powoli do snu jeden z kawałków życia. Najlepszy materiał Bennego i chyba jedna z paru rzeczy w życia co wjeżdża w stany już nie muzyczne a metafizyczne



Ja nawet nie traktuje tego w kategoriach muzycznych. Tylko stanu ducha. Kurwa ile razy mi się to w życiu zapętliło na pełnej. Poziom nieosiągalny praktycznie dla nikogo w HH. Emocjonalnie.

Zajebiste jest to ,że moi ulubieńcy jak Benny, Conway, Joey kolaborują







TO są takie skurwysyny wśród czarnuchów w USA. NIkt takiego HH na śweicie nie tworzy. Totalny monopol na HH który wyrywa z trzewi.

[tomaszm]

Leci właśnie. No jest wspaniałe



Tekst rozjebuje łeb. Klimat tamtych lat po prostu muzycznie, w ujęciu obrazu w vidoclipach się wylewa. Czuję się jak nastolatek co grał w Kingpin i zaczął się interesować co to za składy jak Cypress hill które tworzyły podkład do gry komputerowej.



Się sfazowałem się. Lekko na wieczór. To nie tylko alkohol. Jest zajebiście. Dobrze że do normalnej pracy nie chodzę,bo by mnie z niej i tak wyjebali:) Bycie szefem wszystkich szefów u siebie w cyrku ma swoje zalety. Akurat to sobie cenię najbardziej:) Że zamierzam jutro zacząć dzień od inhalacji herbacianymi wynalazkami na zpobycie się toksyn, spacer z Młodym na plecach-szarpniemy z 8 km, Dromadera se kupiłem plecak więc będzie łażone, wpadne do biura zrobię popłoch, później zrobię Doradę na patelni. O i to plan na jutro.



W przyszły piątek ścinam parę głów i rozliczam radców prawnych i adwokatów od siebie a mam dużo zastrzeżeń do pracy pewnych osób więc trzeba nabrać trochę stabilizacji:) Bo będzie agresywnie na spotkaniu i będę żygać zółcią. A krew będzie się lała:) Nie dosłownie.

Dlatego trzeba wychilowac- tu oddech wydychanego dymu:)