Płyty 10/10

[FENIKS]

Legion 9,984354141548 / 10
Butchered - 9,98443131265 / 10
Onward - 9,9845211616 /10
The Inexorable - 9,985498797456 / 10
Cross the Styx - 9,984654897944 / 10

No to popatrzmy.Tak z moich pobieżnych rachunków większość się zgadza. Wydaje mi się , że przy liczeniu noty SINISTER popełniłeś błąd . Tam w pewnym miejscu należało pomnożyć przez dwa, a nie dodać dwa. Miałeś prawo do tego błędu, długie rzędy ocen cząstkowych, a znaki bardzo niewyraźne - więc wynik Cross The Styx 9,984654897954/10.

czy ja wiem ? a jak ma się to do reszty? mogłem coś niechybnie żle ocenić...

[Mistrz]

Cross the Styx to jedna z najlepszych płyt z death metalem w ogóle. nie rozumiem, jak można jej nie doceniać.
całościowo Incantation >>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>> Sinister
ale Cross the Styx >>>>>>> cała dyskografia Incantation

"Cross the Styx" pamiętam kiedyś ostro katowałem, nie słuchałem tej płyty już ze 4 lata, ale nie jestem pewien czy przypadkiem "Diabolical Summoning" nie sponiewierało mnie bardziej.
Jeśli chodzi natomiast o Incantation; "Onward to Golgotha" jednak zdecydowanie wyżej sobie cenię. Ten album ma po prostu niesamowity klimat, ciężar, chorą atmosferę i bardzo subtelną, eteryczną dozę psychodelii w riffach, którą człowiek "wprawiony" tym i owym jest w stanie dostrzec.
W pozornie podobnym gatunku i na równie wysokim lub bardzo bliskim poziomie są albumy Disciples of Mockery oraz Infester, ale każdy z nich zdecydowanie wyróżnia się własną "osobowością", oferując trochę inne doznania. Niemniej oba są chyba lepsze od "Cross the Styx", chociaż musiałbym sobie rzeczony album jeszcze przypomnieć.

[Barbapapa]

myślę, że pora najwyższa na ankietę: Cross the Styx vs Onward to Golgotha

[nicram]

myślę, że pora najwyższa na ankietę: Cross the Styx vs Onward to Golgotha

dokładnie! Niech lud się wypowie! :-)

[Ritual]

Belketre - Ambre Zuerkl Vuordhrevarhtre
Black Murder - Feasts
Mütiilation - Vampires of Black Imperial Blood, Remains of a Ruined, Dead, Cursed Soul i dema
Vlad Tepes - War Funeral March
Vlad Tepes/Belketre-March to the Black Holocaust
Vermyapre Kommando - Juden
Torgeist/Vlad Tepes - Black Legions Metal
i wszystko Moëvöt/Aäkon Këëtrëh

Ciekawe co na to SIID. :)

[0ms]

przeciez to jest SIID ;)

[HAL_9000]

Cross the Styx to jedna z najlepszych płyt z death metalem w ogóle. nie rozumiem, jak można jej nie doceniać.
całościowo Incantation >>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>> Sinister
ale Cross the Styx >>>>>>> cała dyskografia Incantation

A to ci historia :D
Profesore lubi krotochwile pisać ostatnimi czasy.

Jeszcze bym zrozumiał Cross...> Onward, ale Cross > McEntee's All = LOL

Alex, fuck you!

[FENIKS]

a ja się zastanawiam co widzicie wspólnego w tych albumach. Po za tym że to death metal.

[twoja_stara_trotzky]

ja niewiele widzę i dlatego właśnie wolę Cross the Styx, który w 100 proc. spełnia moje oczekiwania odnośnie death metalu od Incantation, z którym zawsze miałem jakiś zgrzyt ;)

[Gore_Obsessed]

Ja tam widzę dużo wspólnego - w obu przypadkach satanistyczny death metal zagrany na jankeską modłę. Chyba wystarczająco do porównań.

[Bonny]

Maniuś, słyszałeś już Macabre Eternal?

[Gore_Obsessed]

Mam od ośmiu dni, ale przesłuchałem tylko raz, żeby sprawdzić czy nie mam trefnego egzemplarza. Przyjdzie na niego czas. Tak samo jak na "The tomb within", "Dawn of inhumanity" i split z POPULATION REDUCTION (o ile go jeszcze gdzieś dorwę, bo przegapiłem).

[Bonny]

Mam od ośmiu dni, ale przesłuchałem tylko raz, żeby sprawdzić czy nie mam trefnego egzemplarza. Przyjdzie na niego czas. Tak samo jak na "The tomb within", "Dawn of inhumanity" i split z POPULATION REDUCTION (o ile go jeszcze gdzieś dorwę, bo przegapiłem).

taka odpowiedź mi w zupełności wystarczy

edit:

wiem że ta płyta spierdoli Ci życie Drogi Mańku ;)

[Edinazzu]

tego to akurat jestem na 200% pewien :)

[Gore_Obsessed]

Właśnie trochę się boję. :)

[Mol]

Diabolical>>Cross the Styx

[Gore_Obsessed]

A ja sam nie wiem. Obie uwielbiam, obie bardzo bliskie doskonałości. Obie w najlepszej dziesiątce debiutów wszech czasów. Obie mam na CD, obie miałem najpierw na kasetach, obie stoją u mnie na półce, obie przesłuchałem na pewno ponad tysiąc razy, obie chciałbym usłyszeć w całości odegrane na koncercie. Obie ram ziemniaki.

[byrgh]

na dzien dzisiejszy, bardzo klasycznie:

10/10

01. AMEBIX - Arise
02. BLACK SABBATH - Master of Reality
03. CELTIC FROST - To Mega Therion
04. COIL - Horse Rotorvator
05. JOHN COLTRANE - Meditations
06. MILES DAVIS - Bitches Brew
07. DEAD CAN DANCE - Within the Realm of a Dying Sun
08. GODFLESH - Streetcleaner
09. JOY DIVISION - Unknown Pleasures
10. KILLING JOKE - Pandemonium
11. KING CRIMSON - Islands
12. LAIBACH - Nova Akropola
13. MOTORHEAD - Overkill
14. NAPALM DEATH - Harmony Corruption
15. SCORN - Evanescence
16. SLAYER - Reign in Blood

z tendencja fluktuacyjna - takie 9,99999/10

17. LED ZEPPELIN - Led Zeppelin

(10/10)

18. BURZUM - Filosofem
19. DEPECHE MODE - Songs of Faith and Devotion

: )

[byrgh]

Diabolical>>Cross the Styx

to juz raczej MTON i raczej jedno '>' ;)

[Harlequin]

kurde, tak sobie uświadomiłem, że subiektywnie troche tych płyt 10/10 by sie znalazło, ale pewno sporo z nich byłoby naciągane. I prawdę mówiąc ciężko oby mi było teraz tu wymienić chyba więcej niz 10-15 pozycji.