Układanie, sortowanie, liczenie, macanie

[morbid]

DOG FROM HELL :)

[maciek z klanu]

a jaki hazard, o ile można zapytać? ;)

podpinam sie. gra ktos w pokera?

[pogodancer]

a jaki hazard, o ile można zapytać? ;)

podpinam sie. gra ktos w pokera?

tak, texas holdem; ewentualnie dla jaj szybkie rozdania z pierwszej karty o wyższą stawkę

[Xapapote]

gra ktos w pokera?

kto gra w karty, ten ma łeb obdarty.

[maciek z klanu]

a jaki hazard, o ile można zapytać? ;)

podpinam sie. gra ktos w pokera?

tak, texas holdem; ewentualnie dla jaj szybkie rozdania z pierwszej karty o wyższą stawkę

gdzie grasz? moze jakis meczyk na pokerstars?

[pogodancer]

w karty tylko i wyłącznie tradycyjnie, najazd z ekipą do kogoś kto akurat ma wolną chatę, do tego mnóstwo browarów, wódeczka, fajki, pizza na telefon i kilka talii kart oczywiście; ostatnio coraz rzadziej bo i coraz trudniej znaleźć dogodny termin, żeby wszystkim pasowało... cóż takie czasy
Edyta: pamiętam, że kiedyś jak zaczęliśmy w piątek wieczorem to w domu byłem na niedzielny obiad... teraz to niestety niemożliwe :(

[KreatoR]

tak patrzę na fotki tych waszych kolekcji i ech...
pocieszające jest chociaż to, że tylko w tym roku kupiłem już ok. setkę CD - na dzień dzisiejszy mam ponad 420 płyt

[Castor]

Przez niespełna 2 miechy kupiłeś 100 płyt? Masz kurę znoszącą złote jajka czy co?

[Czesław]

No ale policz że następne 2-3 miechy będzie jeszcze w fazie ogarniania co jak brzmi :) Ponad 400 płyt to już nie jest zła kolekcja. Zdjęcie swoich zbiorów wrzucę jak mi kumpel w końcu podrzuci zdjęcia z dwudniowego sylwka, albo sam jakieś pyknę, jak poukładam wszystko alfabetycznie... a trochę czasu może zająć.

[KreatoR]

Przez niespełna 2 miechy kupiłeś 100 płyt? Masz kurę znoszącą złote jajka czy co?

Trochę odłożonej kasy na ten cel + premia za 2010 = styknęło. Poza tym, jak napisał Czesio, był moment na zakupy - a teraz czas słuchania. I na kilka miechów zakupy z głowy.

[Xapapote]

ja zacząłem znowu kupować LP, ale z mocnym postanowieniem, że to będą tylko maksymalne, moje osobiste petardy i klasyka

[Castor]

No ale policz że następne 2-3 miechy będzie jeszcze w fazie ogarniania co jak brzmi :)

Przy tej ilości zakupionych płyt i to w dodatku samych nowości, można spędzić i pół roku na zapoznawaniu się z materiałem.

Ponad 400 płyt to już nie jest zła kolekcja.

Do tej pory mieliśmy podobną liczbę płyt, ale po tych ostatnich zakupach Kreatora jestem teraz z tyłu o jakieś 90 płyt.

Przez niespełna 2 miechy kupiłeś 100 płyt? Masz kurę znoszącą złote jajka czy co?

Trochę odłożonej kasy na ten cel + premia za 2010 = styknęło. Poza tym, jak napisał Czesio, był moment na zakupy - a teraz czas słuchania. I na kilka miechów zakupy z głowy.

Średnio licząc to lekką ręką wydałeś jakieś 3,5 tyś zł. Nieźle. Ja jednak bym nie mógł wydac tyle kasy w tak krótkim czasie. Ab wydać tyle kasy potrzebuję nie dwóch, a conajmniej 12 miesięcy. Zresztą nie tylko o kasę chodzi, bo przy takich zakupach łatwiej o pomyłkę i kupienie czegoś, z czego nie będziesz zadowolony. Wiesz, przy takim szale zakupów łatwiej jest się zagalopować.

Przyznaj się, ile do takich zakupów się przygotowywałeś? ;)

[Morph]

ja zacząłem znowu kupować LP, ale z mocnym postanowieniem, że to będą tylko maksymalne, moje osobiste petardy i klasyka

Tak to się zaczyna, a potem każdą trochę fajniejszą płytę chce się mieć ;)

[Najprzewielebniejszy]

i tego się obawiam!

[panthyme]

Wiesz, przy takim szale zakupów łatwiej jest się zagalopować.

Przyznaj się, ile do takich zakupów się przygotowywałeś? ;)

Po prostu wie, co dobre.

[Xapapote]

Tak to się zaczyna, a potem każdą trochę fajniejszą płytę chce się mieć ;)

Wiem, bo zaczynam już któryś raz. To jest jak alkoholizm. Jak się zapije po długiej przerwie to cug murowany.

[KreatoR]

przy takich zakupach łatwiej o pomyłkę i kupienie czegoś, z czego nie będziesz zadowolony.

większa część moich zakupów to odnawianie kolekcji, więc trudno o wpadkę.
a nawet jak coś wpadnie mi w ciemno za grosze i nie podpasuje to niech leży. po traumie spowodowanej niegdysiejszą wyprzedażą postanowiłem, że już nigdy nie sprzedam żadnej płyty.

Wiesz, przy takim szale zakupów łatwiej jest się zagalopować.
Przyznaj się, ile do takich zakupów się przygotowywałeś? ;)

tu nie ma żadnej filozofii. wystarczy być na bieżąco z promocjami i wiedzieć, że na niczym nie przepłacasz - a wtedy możesz sobie pozwolić na więcej pozycji z listy w ramach tej samej kwoty przeznaczonej na zakupy.

Po prostu wie, co dobre.

sie wie sie.

[Czesław]

po traumie spowodowanej niegdysiejszą wyprzedażą postanowiłem, że już nigdy nie sprzedam żadnej płyty.

No to znowu przesada w drugą stronę. Sam nieraz kupię/wymienię to i owo w ciemno, ale rzeczy których nie słucham i wiem że zwyczajnie nie będzie mi się chciało wrócić do nich, staram się na coś wymienić, czy w czasach kryzysów wszelakich opierdolić... i kupić co nie będzie się kurzyć.

[Lykantrop]

Kiedyś wyprzedałem prawie całą kolekcję moich płyt vinylowych. A było tego coś koło 1100 sztuk. Zdobycie niektórych pozycji graniczy już z cudem, więc powziąłem słuszną decyzję kupowania tylko cedeków. Wyjątek robię dla die hardów i wszelkich limitów, których i tak nie słucham. Znaczy słucham tylko z pozycji alternatywnej, ale coś czuję, że niedługo nie wytrzymam i sprawię sobie dobry adapter :-)

[KreatoR]

No to znowu przesada w drugą stronę. Sam nieraz kupię/wymienię to i owo w ciemno, ale rzeczy których nie słucham i wiem że zwyczajnie nie będzie mi się chciało wrócić do nich, staram się na coś wymienić, czy w czasach kryzysów wszelakich opierdolić... i kupić co nie będzie się kurzyć.

Wymianki jak najbardziej wchodzą w rachubę, tylko łosia znaleźć trzeba. Ale wystawki pojedynczych rzeczy na aledrogo już nie, bo szkoda mojego czasu, a i zarobek lichy.