Odbrązowiamy bohaterów czasów minionych

ogólne rozmowy o tym i owym... tylko metal prosimy....

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed

Awatar użytkownika
panthyme
w mackach Zła
Posty: 850
Rejestracja: 01-05-2004, 11:34
Lokalizacja: Local Graveyard

Re:

08-04-2010, 00:36

Skaut pisze: To raz. Dwa, że pewnie Samoth i Trym już mieli dość jego ciągłego pierdolenia o tej "ponadczasowości i wielopoziomowości" i stwierdzili, że nic nie chcą z nim więcej nagrywać. Jak widać w Emperor jeszcze trzymali go na małej uwięzi i coś dobrego się z tego potrafiło wykluć, a w pojedynke niestety Ihsahn już nie daje rady.
Z Peccatum tyż nie wyjszło.
011011000110010101110000011100100110100101100011011011110110010001100101

http://www.myspace.com/bloodfeastpl
http://www.facebook.com/bloodfeastpl
Awatar użytkownika
Edinazzu
weteran forumowych bitew
Posty: 1035
Rejestracja: 28-12-2003, 22:32
Lokalizacja: Beyond Political Correctness

Re: Re:

08-04-2010, 00:38

Drone pisze:
longinus696 pisze:
Maria Konopnicka pisze:No i ostatni album Emperor - The Discipline of Fire & Demise - dla wielu szczytowe osiągnięcie tej kapeli. Drone kiedyś pisał o wartości obiektywnej płyty i być może w tych kryteriach to najlepszy album Norwegów. Co z tego skoro dla mnie to pretensjonalne gówno, muzyczna grafomania. Słychać, że na tym krążku większe piętno odcisnął muzyk-grafoman Ihsahn, który zapragnął wyrwać się z ciasnych ram black metalu i otworzyć się na sztukę. Chuj z tego wyszło - ile godzin świnia by nie spędziła w szkółce baletowej to i tak do łabędzia zawsze będzie jej brakować. Ostatni Emperor to dla mnie taki prosiak w baletkach - przyrost formy nad treścią, granie dla grania. Nie pokochałem w chwili premiery, nie przekonałem się do dziś. Strzelajcie !
Im więcej czasu mija od wydania tej płyty, tym bardziej jestem skłonny przyznać Ci rację. A byłem przecież w grupie osób zachwycających się tą muzyką.
Maria przesadza zdrowo, ale coś w tym jest. Tak jak pierwsze płyty były przegięciem w stronę neosymfonicznego nieokrzesania, tak Prometeusz był z kolei zbyt okrzesany, aż na granicy znudzenia, choć jest dobrą płytą. Dlatego za OPTYMALNĄ uważam płytę przedostatnią, gdzie wszystko było na swoim miejscu.

Najbliżej mi chyba do opinii Drona. Z jednej strony trudno mi zachwycać sie tą płytą ( choć ma ona dosyć spory potencjał) z drugiej gównem bym jej nie nazwał. Widać było poprostu zmęczenie materiału, brak entuzjazmu i rozjechanie się Samotha i Pana na I. Dlatego najlepsza jest IX Equlibrium!
"Volenti non fit iniuria" - Chcącemu nie dzieje się krzywda
Awatar użytkownika
Edinazzu
weteran forumowych bitew
Posty: 1035
Rejestracja: 28-12-2003, 22:32
Lokalizacja: Beyond Political Correctness

Re: Re:

08-04-2010, 00:47

Byly lider EMPEROR zdaje sie miec wielki problem z swoim ego. generalnie wali z takiej tuby ze szczerosci ,autentycznosci,jakiegos naturalnego wdzieku,polotu nie ma tam za grosz,kroluje za to zadecie i jakas tania poza wielkiego artysty ,ale to wszystko jebie targiem,bibelotami,cepelia na kilometr.tyle
coś w tym jest z jednej strony "arysta"(Pan na literke I) z drugiej nieokrzesany wiking (Samoth). Jednym slowem była równowaga w przyrodzie :)
"Volenti non fit iniuria" - Chcącemu nie dzieje się krzywda
est
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10028
Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
Lokalizacja: Trockenwald

Re: Odbrązowiamy bohaterów czasów minionych

08-04-2010, 07:59

twoja_stara_trotzky pisze:Death - Symbolic
Samael - Worship Him
Tiamat - Clouds
Kreator - Coma of Souls
Fear Factory - Demanufacture
Rage Against The Machine - debiut

etc.

<ziew>
Czyli, trzymając się tematu, żadna z powyższych pozycji nie zrobiła na Tobie pozytywnego wrażenia i już nie zrobi?

Ja wpiszę 'Blackwater Park' Opeth. Po czterech przyzwoitych albumach poszli do MFN gdzie nagrali 3 nudziarstwa, z czego BP, z rozdmuchanym udziałem Wilsona z Porcupine Tree, zachwalany był jako arcydzieło progresywnego metalu, a tak na prawdę zespół stracił swojego ducha.
Awatar użytkownika
Anthropophagus
w mackach Zła
Posty: 739
Rejestracja: 15-04-2006, 22:00
Lokalizacja: Kondominium Rosyjsko-Niemieckie pod Żydowskim zarządem powierniczym

Re: Odbrązowiamy bohaterów czasów minionych

08-04-2010, 08:52

Maria Konopnicka pisze:

posłuchaj od 3:36 :) Czyż to nie piękne? Jasne - tandeta i odpust, ale ma moc!
Nie, nie piękne. :D Równie dobrze można by napisać Deathstars - tandeta i odpust ale ma moc! A przecież to bzdura, Deathstars jest takim samym gównem jak The Kovenant. Ciekaw jestem jak ich oceniasz? Równie bezkrytycznie? :wink:
Lykantrop pisze: Otóż to, ale chodzi o miniLP czy EP "Emperor"?
Ale o co ci chodzi?
boroowa pisze:debiutancki miniLP to wciąż kawał solidnej, ZŁEJ muzy, co byś tam sobie pod nosem nie pier***ił. już kiedyś pisałem, że ta same utwory na "In the Nightside Eclipse" nie są tak lodowate jak na wspomnianym krążku
kakademona pisze:dokładnie tak jest.te kawałki lepiej brzmią na mini.zło w czystej postaci.black metal w czystej postaci.
Pod tym można się tylko podpisać. Jeden z ważniejszych filarów 2 fali BM. Ciekaw jestem od czego Drone zaczął słuchać BM skoro "Emperor" jest dla niego straszliwym materiałem. Cokolwiek miało by to znaczyć.
Maria Konopnicka pisze: Kreator - Coma of Souls - to mój ulubiony album Kreatora. Kocham! 10/10
Rage Against The Machine - debiut - dla mnie jedna z najważniejszych płyt lat 90-tych. Nie moje klimaty, ale się wciągnąłem i do dziś cenię za oryginalność i polot. Znakomity album - nigdy już nie zbliżyli się do tego poziomu. W tej stylistyce chyba nie da się już zrobić niczego lepszego
Anthropophagus pisze:Pod tym można się tylko podpisać.
:)
"Dla mnie to jest naród zesrany a nie naród wybrany".
- Piotr Rybak
Awatar użytkownika
Realista
weteran forumowych bitew
Posty: 1360
Rejestracja: 18-12-2009, 11:13

Re: Odbrązowiamy bohaterów czasów minionych

08-04-2010, 09:00

Maria Konopnicka pisze:Obrazek

Kochałem debiut, ubóstwiałem ich drugą płytę - IX Equilibrium to zmiana klimatu, krążek łączący w sobie elementy black, death i heavy metalu. Nie było już tej aury zła, wszechobecnej na wcześniejszych płytach, ale słuchałem sporo i oceniałem tą płytę wysoko. No i ostatni album Emperor - The Discipline of Fire & Demise - dla wielu szczytowe osiągnięcie tej kapeli. Drone kiedyś pisał o wartości obiektywnej płyty i być może w tych kryteriach to najlepszy album Norwegów. Co z tego skoro dla mnie to pretensjonalne gówno, muzyczna grafomania. Słychać, że na tym krążku większe piętno odcisnął muzyk-grafoman Ihsahn, który zapragnął wyrwać się z ciasnych ram black metalu i otworzyć się na sztukę. Chuj z tego wyszło - ile godzin świnia by nie spędziła w szkółce baletowej to i tak do łabędzia zawsze będzie jej brakować. Ostatni Emperor to dla mnie taki prosiak w baletkach - przyrost formy nad treścią, granie dla grania. Nie pokochałem w chwili premiery, nie przekonałem się do dziś. Strzelajcie !
dokładnie tak, przekombinowana płyta która spokojnie mogła by wyjść jako solowy album Ihsahna, jak dla mnie najsłabszy ich krążek.
Awatar użytkownika
Realista
weteran forumowych bitew
Posty: 1360
Rejestracja: 18-12-2009, 11:13

Re: Odbrązowiamy bohaterów czasów minionych

08-04-2010, 09:10

Cynic - Focus
pamiętam jak wszyscy się tym jarali, z kumplem z którym wtedy słuchaliśmy metalu pobiegliśmy kupić kasetę no i pełni ekscytacji zapuściliśmy to "dzieło" po trzech numerach kumpel chciał oddać mi ta taśmę za darmo ja za nią podziękowałem, chujowe to było strasznie, wokal z dupy, pląsy na gitarze i ludzie śmiali to nazwać death metalem, masakra. do dziś mnie ta płyta nie przekonała i doprawdy nie rozumiem jak można się tak nad nią spuszczać.
Awatar użytkownika
Ihasan
rasowy masterfulowicz
Posty: 2406
Rejestracja: 15-03-2006, 23:53
Lokalizacja: East Prussia
Kontakt:

Re:

08-04-2010, 09:12

longinus696 pisze:Ale, to ja już się mogę z Tobą zgodzić. Solowy Ihsahn jest dużo gorszy niż Emperor.
ja bym jeszcze podciągnął tu Peccatum, które po wyjściu (przede wszystkim debiutu) bardzo mi robiło, w tej chwili poza tym że stoją wszystkie płyty na regale nic się z nimi nie dzieje, jakoś nie chce mi się ich słuchać, choć przyznam się że trzymam je z sentymentu ... i chyba to jest jedyny powód;
Black Magic Mushrooms

https://ancientdead.com/index.php
Awatar użytkownika
hcpig
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10095
Rejestracja: 06-07-2008, 13:23

Re: Odbrązowiamy bohaterów czasów minionych

08-04-2010, 09:21

Anthropophagus pisze: Równie dobrze można by napisać Deathstars - tandeta i odpust ale ma moc! A przecież to bzdura, Deathstars jest takim samym gównem jak The Kovenant. Ciekaw jestem jak ich oceniasz? Równie bezkrytycznie? :wink:
Ale DEATHSTARS z przymrużeniem jest w pytę, trendy straszne bo ci kolesie i black i black/thrash i death metal grali zależnie od koniunktury, nawet jest tam pałker od DISSECTION ale rozrywkowo dobrze się tego słucha, zwłaszcza wokali Whiplashera:


Do tematu:

OZZY OSBOURNE - no mają niby te płyty dobrą reputację (przynajmniej te najpierwsze), ale nic nie poradzę, totalna szmira i tandeta nie wiem czy gorsza muzycznie czy na okładkach, zero atmosfery z BLACK SABBATH a im dalej tym gorzej, bo nie dość że robi się nieznośnie radiowo to teksty robią się coraz głupsze. Gryzłem to po milion razy, z tej i tamtej strony, nie pomoże status legendy ani obaj słynni gitarzyści, skoro nagrywa się hardrockowe disco polo. Ze wszystkich płyt do DTE włącznie wygrzebałbym tylko słuchalny "Mr. Crowley". Ludzie wyklinają bardzo dobre "Technical Ecstasy" za kicz to co powiedzieć o tym? Zaorać, bo te płyt po prostu walą trupem i to w najgorszym znaczeniu tego słowa, prędzej dla fanów Samanthy Fox niż SABBS.

MACHINE HEAD burn my eyes - powszechnie lubiana i przełomowa ale szczerze to nie mogę tego słuchać, trąci myszką i zupełnie poważnie wolę VIO-LENCE, tak muzycznie jak wokalnie.
est pisze:Jak Fenriz się zaloguje to odbrązowi Morbid Angel :P
Don of the Dead już odbrązowił :wink:
Yare Yare Daze
Awatar użytkownika
boroowa
weteran forumowych bitew
Posty: 1623
Rejestracja: 25-11-2005, 21:07
Lokalizacja: 3miasto

Re: Odbrązowiamy bohaterów czasów minionych

08-04-2010, 09:59

Lykantrop pisze: Otóż to, ale chodzi o miniLP czy EP "Emperor"?
??? wassup ???

a w temacie
Nemesis Divina - gdyby ceny tej płyty na allegro byłyby wyższe, dawno poszłaby w pizdu, a tak leży niesłuchana od X lat. nigdy nie mogłem się do tej płyty przekonać. najlepsza jest w niej sesja zdjęciowa (choć przebili ją na kolejnym dużym krążku)
Carpathian Wolves, Thousand Swords - po fajnych, motorycznych "In the Glare..." i "The Celtic Winter" przyszła pora na nudne, wymęczone granie; tutaj nawet oprawa graficzna jest kiepska. Aż dziw, że niektórzy uważają te pozycje za filary polskiego BM. Późniejsze pozycje równie słabe
Clouds, Wolfheart, Nexus Polaris - czas okrutnie obszedł sie z tymi płytami, ale te pozycje należą raczej do tematu "zdeaktualizowało się"
FOAD, Dark Thrones and Black Flags, Circle of the Wagons - Big Cyc metal, szkoda nawet miejsca na dysku
Metallica vel Black Album - mocny kandydat do pozycji najbardziej przereklamowana płyta wszechczasów (obok Nemeis Divina :lol: )
I'll give you black sensations up and down your spine
If you're into evil, you're a friend of mine
See the white light flashing as I split the night
Cos if good's on the left then I'm sticking to the right
Awatar użytkownika
Riven
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 16717
Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
Lokalizacja: behind the crooked cross
Kontakt:

Re: Odbrązowiamy bohaterów czasów minionych

08-04-2010, 10:29

Realista pisze:Cynic - Focus
no tak, to jest biedna plyta
this is a land of wolves now
est
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10028
Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
Lokalizacja: Trockenwald

Re: Odbrązowiamy bohaterów czasów minionych

08-04-2010, 10:36

Riven pisze:
Realista pisze:Cynic - Focus
no tak, to jest biedna plyta
Bieda uczy pokory

A do tematu dodałbym zespół Sirrah.
Awatar użytkownika
Triceratops
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 18070
Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
Lokalizacja: Impossible Debility

Re: Odbrązowiamy bohaterów czasów minionych

08-04-2010, 11:04

Jak dla mnie to ten sam poziom szamba, co za roznica
woodpecker from space
Awatar użytkownika
boroowa
weteran forumowych bitew
Posty: 1623
Rejestracja: 25-11-2005, 21:07
Lokalizacja: 3miasto

Re: Odbrązowiamy bohaterów czasów minionych

08-04-2010, 11:06

Maria Konopnicka pisze:Porównywać Deathstars do The Kovenant "Animatronic" to jak porównać aero-kick boxing, który moja żona uprawia na aerobiku z walkami k-1. Tylko bardzo niezorientowana osoba może stwierdzić, że to jest to samo.
Porównywać Deathstars do The Kovenant "Animatronic" to jak porównać rzadką sraczkę, którą pies Trotzkiego zrobił na trawniku z solidnym kac-klocem wyduszonym następnego dnia po wypiciu 0.7 czarnego Bushmills'a. Tylko bardzo niezorientowana osoba może stwierdzić, że to jest to samo. Niemniej jedno i drugie nazywamy po prostu gównem :lol:
Ostatnio zmieniony 08-04-2010, 11:08 przez boroowa, łącznie zmieniany 2 razy.
I'll give you black sensations up and down your spine
If you're into evil, you're a friend of mine
See the white light flashing as I split the night
Cos if good's on the left then I'm sticking to the right
Awatar użytkownika
Triceratops
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 18070
Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
Lokalizacja: Impossible Debility

Re: Odbrązowiamy bohaterów czasów minionych

08-04-2010, 11:06

Anthropophagus pisze:Deathstars jest takim samym gównem jak The Kovenant
Co racja to racja, jeden chuj, jedno gowno.
woodpecker from space
Awatar użytkownika
Edinazzu
weteran forumowych bitew
Posty: 1035
Rejestracja: 28-12-2003, 22:32
Lokalizacja: Beyond Political Correctness

Re: Odbrązowiamy bohaterów czasów minionych

08-04-2010, 11:07

Riven pisze:
Realista pisze:Cynic - Focus
no tak, to jest biedna plyta

sam jesteś biedny... :)
"Volenti non fit iniuria" - Chcącemu nie dzieje się krzywda
Awatar użytkownika
Riven
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 16717
Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
Lokalizacja: behind the crooked cross
Kontakt:

Re: Odbrązowiamy bohaterów czasów minionych

08-04-2010, 11:09

prawda jest taka, ze ani to death metal, ani jazz, ani fajna muzyka. jeszcze samych partii instrumentalnych powiedzmy da sie sluchac, ale jak wchodzi wokal to juz w ogole padaka. nie no, to jest wlasnie mooocno przereklamowana plyta.
this is a land of wolves now
Awatar użytkownika
Skaut
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 7410
Rejestracja: 27-03-2004, 13:19

08-04-2010, 11:10

boroowa pisze: Metallica vel Black Album - mocny kandydat do pozycji najbardziej przereklamowana płyta wszechczasów
no, w końcu ktoś jeszcze to zauważył
Coś tam było! Człowiek!
Awatar użytkownika
Skaut
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 7410
Rejestracja: 27-03-2004, 13:19

08-04-2010, 11:14

est pisze: A do tematu dodałbym zespół Sirrah.
a oni jakąś szerszą popularność zdobyli?
Coś tam było! Człowiek!
Awatar użytkownika
Realista
weteran forumowych bitew
Posty: 1360
Rejestracja: 18-12-2009, 11:13

Re:

08-04-2010, 11:18

Skaut pisze:
est pisze: A do tematu dodałbym zespół Sirrah.
a oni jakąś szerszą popularność zdobyli?
lokalna :) jeden fajny numer z jedynki, może jak na Polskę to i kapela ok ale na świat... ;)
ODPOWIEDZ