NAJLEPSZE PŁYTY BEZ DNA czyli SACRUM vs PROFANUM
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Re: NAJLEPSZE PŁYTY BEZ DNA czyli SACRUM vs PROFANUM
Better Off Dead - najlepszy?
Już raz pisałem , że dwie dekady temu czekałby na Ciebie stos za takie przekonania. Muszę przemyśleć te wielowymiarowe "zawiłości" związane ze sposobem oceny. Nie wiem , czy bez dopingu jest to możliwe.
Już raz pisałem , że dwie dekady temu czekałby na Ciebie stos za takie przekonania. Muszę przemyśleć te wielowymiarowe "zawiłości" związane ze sposobem oceny. Nie wiem , czy bez dopingu jest to możliwe.
- Xapapote
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1427
- Rejestracja: 20-01-2006, 16:53
Re: NAJLEPSZE PŁYTY BEZ DNA czyli SACRUM vs PROFANUM
płyta w najwyższym stopniu sakralna - Gorguts "Obscura"
...:::jeśli mają jakąś czarną listę, chcę na niej być:::..
- ultravox
- zahartowany metalizator
- Posty: 5081
- Rejestracja: 31-08-2006, 23:09
Re: NAJLEPSZE PŁYTY BEZ DNA czyli SACRUM vs PROFANUM
Mój typ to Deathspell Omega - Si Monumentum...Riven pisze: dobre pytanie, w zwiazku z tym chcialbym zobaczyc typy plyt, ktore naleza do SACRUM, ale nie zasluguja na 10/10 :)
- Riven
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16717
- Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
- Lokalizacja: behind the crooked cross
- Kontakt:
Re: NAJLEPSZE PŁYTY BEZ DNA czyli SACRUM vs PROFANUM
swietny, zgadzam sie.
this is a land of wolves now
- Triceratops
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 18224
- Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
- Lokalizacja: Impossible Debility
Re: NAJLEPSZE PŁYTY BEZ DNA czyli SACRUM vs PROFANUM
nie maja takiej plytyDrone pisze: FIELDS OF THE NEPHILIM - Elysium
woodpecker from space
- Adrian696
- zahartowany metalizator
- Posty: 3562
- Rejestracja: 22-06-2007, 20:44
Re: NAJLEPSZE PŁYTY BEZ DNA czyli SACRUM vs PROFANUM
śmiesz watpic w boskosc pomiDrona :)Triceratops pisze:nie maja takiej plytyDrone pisze: FIELDS OF THE NEPHILIM - Elysium
moze mu sie pomyliło z polskim Elysium - w sumie medytował do bakłażana to i sie pomyliło
Drone pisze:Dla mnie (dla mnie!) pozostajesz zjebem i oficjalnie wciągam cię na listę wrogów.
- Mistrz
- postuje jak opętany!
- Posty: 430
- Rejestracja: 20-08-2005, 15:13
Re: NAJLEPSZE PŁYTY BEZ DNA czyli SACRUM vs PROFANUM
Temat głupi. W ogóle nie rozumiem - co decyduje o sakralności albumu? Bo możliwość wielokrotnego słuchania bez znudzenia jest absurdalnym kryterium; taką właściwość posiadają najczęściej albumy, których muzyka opiera się głównie na rytmie i motoryce, a zatem ewidentnie należące do sfery profanum (np. Reign in Blood).
A swoją drogą: SMRC to oczywiście jest bezapelacyjne 10/10.
A swoją drogą: SMRC to oczywiście jest bezapelacyjne 10/10.
- Blackult
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2322
- Rejestracja: 01-12-2004, 23:00
Re: NAJLEPSZE PŁYTY BEZ DNA czyli SACRUM vs PROFANUM
"Reign In Blood" jest akurat niesamowicie sakralną płytą, choć nie w takim stopniu jak ociekające kontemplacją "Hell Awaits".Mistrz pisze:taką właściwość posiadają najczęściej albumy, których muzyka opiera się głównie na rytmie i motoryce, a zatem ewidentnie należące do sfery profanum (np. Reign in Blood).
- Pöstmörtem
- postuje jak opętany!
- Posty: 495
- Rejestracja: 04-11-2011, 19:59
Re: NAJLEPSZE PŁYTY BEZ DNA czyli SACRUM vs PROFANUM
+1Mistrz pisze:Temat głupi
- Mistrz
- postuje jak opętany!
- Posty: 430
- Rejestracja: 20-08-2005, 15:13
Re: NAJLEPSZE PŁYTY BEZ DNA czyli SACRUM vs PROFANUM
Zupełnie się z tym nie mogę zgodzić. By daleko nie szukać - sakralne są "Pleasure to Kill" i (w nieco mniejszym stopniu) "Morbid Visions". "Reign in Blood" natomiast jest ziemskie, cielesne - nie ma tam transcendencji.
"Hell Awaits" jest sakralne, myślę nawet, że różnica między HA a RiB jest właśnie różnicą między sacrum a profanum.
"Hell Awaits" jest sakralne, myślę nawet, że różnica między HA a RiB jest właśnie różnicą między sacrum a profanum.
- Blackult
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2322
- Rejestracja: 01-12-2004, 23:00
Re: NAJLEPSZE PŁYTY BEZ DNA czyli SACRUM vs PROFANUM
learn the sacred words of praise - hail Satan
- Pöstmörtem
- postuje jak opętany!
- Posty: 495
- Rejestracja: 04-11-2011, 19:59
Re: NAJLEPSZE PŁYTY BEZ DNA czyli SACRUM vs PROFANUM
czym ty się tak porobiłeś..Drone pisze:Powtórzę, że 5 pierwszych płyt SLAYER to płyty sakralne, a następne to już laicka publicystyka. Natomiast w obrębie tych pięciu płyt SLAYER pokazał po prostu różne twarze sacrum, z których rzeczywiście najbardziej wyrazista (i ognista!) jest twarz "Hell Awaits".
- Riven
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16717
- Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
- Lokalizacja: behind the crooked cross
- Kontakt:
Re: NAJLEPSZE PŁYTY BEZ DNA czyli SACRUM vs PROFANUM
caly czas czekam na dowod na laicki charakter Divine Intervention:)Drone pisze:Powtórzę, że 5 pierwszych płyt SLAYER to płyty sakralne, a następne to już laicka publicystyka. Natomiast w obrębie tych pięciu płyt SLAYER pokazał po prostu różne twarze sacrum, z których rzeczywiście najbardziej wyrazista (i ognista!) jest twarz "Hell Awaits".
this is a land of wolves now
- Pöstmörtem
- postuje jak opętany!
- Posty: 495
- Rejestracja: 04-11-2011, 19:59
Re: NAJLEPSZE PŁYTY BEZ DNA czyli SACRUM vs PROFANUM
OMG. to się da jeszcze leczyć?Drone pisze:Trudno przeprowadzić taki dowód - to raczej kwestia wiary i wewnętrznej pewności. Mogę powtórzyć, że jest to materiał skrojony ręką bardziej dziennikarza niż kapłana, że jest to wyważona i wycyzelowana w zaciszu gabinetu proza, a nie rozpalona poezja z pierwszej linii duchowej barykady.
- Riven
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16717
- Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
- Lokalizacja: behind the crooked cross
- Kontakt:
Re: NAJLEPSZE PŁYTY BEZ DNA czyli SACRUM vs PROFANUM
Drone pisze:Trudno przeprowadzić taki dowód - to raczej kwestia wiary i wewnętrznej pewności. Mogę powtórzyć, że jest to materiał skrojony ręką bardziej dziennikarza niż kapłana, że jest to wyważona i wycyzelowana w zaciszu gabinetu proza, a nie rozpalona poezja z pierwszej linii duchowej barykady.Riven pisze:caly czas czekam na dowod na laicki charakter Divine Intervention:)Drone pisze:Powtórzę, że 5 pierwszych płyt SLAYER to płyty sakralne, a następne to już laicka publicystyka. Natomiast w obrębie tych pięciu płyt SLAYER pokazał po prostu różne twarze sacrum, z których rzeczywiście najbardziej wyrazista (i ognista!) jest twarz "Hell Awaits".
nie wmowisz mi, ze to nie jest sacrum :)
this is a land of wolves now
Re: NAJLEPSZE PŁYTY BEZ DNA czyli SACRUM vs PROFANUM
Te Kolego, a aktualne oferty pracy masz już przestudiowane, czy dalej czekasz na ruch PO?Pöstmörtem pisze:OMG. to się da jeszcze leczyć?Drone pisze:Trudno przeprowadzić taki dowód - to raczej kwestia wiary i wewnętrznej pewności. Mogę powtórzyć, że jest to materiał skrojony ręką bardziej dziennikarza niż kapłana, że jest to wyważona i wycyzelowana w zaciszu gabinetu proza, a nie rozpalona poezja z pierwszej linii duchowej barykady.
- Pöstmörtem
- postuje jak opętany!
- Posty: 495
- Rejestracja: 04-11-2011, 19:59
Re: NAJLEPSZE PŁYTY BEZ DNA czyli SACRUM vs PROFANUM
Biorę pod uwagę kilka, podobno można wyjechać bez znajomości języka, nawet nocleg dają. na zbiory już nie zdążę, po sezonie jest.
Ostatnio zmieniony 07-11-2011, 15:08 przez Pöstmörtem, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: NAJLEPSZE PŁYTY BEZ DNA czyli SACRUM vs PROFANUM
"Idzie zima" może "do śniegu"? Tylko tam trzeba zapierdalać i robota też niepewna.
E
a tak poważnie to jeśli nie podobają Ci się rozważania w tym temacie to przecież nikt tu nikogo pod karabinem nie trzyma...
E
a tak poważnie to jeśli nie podobają Ci się rozważania w tym temacie to przecież nikt tu nikogo pod karabinem nie trzyma...
Ostatnio zmieniony 07-11-2011, 14:47 przez 535, łącznie zmieniany 2 razy.
-
- zahartowany metalizator
- Posty: 6044
- Rejestracja: 09-09-2010, 00:01
Re: NAJLEPSZE PŁYTY BEZ DNA czyli SACRUM vs PROFANUM
i na tym mozna by zakonczyc tematDrone pisze:Trudno przeprowadzić taki dowód - to raczej kwestia wiary i wewnętrznej pewności
- Pöstmörtem
- postuje jak opętany!
- Posty: 495
- Rejestracja: 04-11-2011, 19:59
Re: NAJLEPSZE PŁYTY BEZ DNA czyli SACRUM vs PROFANUM
gdzieś pod budą najlepiej. nie, no kurczaki i zbiory to ostateczność jak już nie będzie czego do gara włożyć, ale kto wie.. wracając do tematu, Slayer to w końcu sakrum czy profanum bo już się pogubiłem?