jaki album ostatnio kupiliście v.2

[6IMP-|-OUS6]

pr0metheus bałdzo łandnie

Morte Perpetua / Megalith Grave - Illusory Gateways Through The Forbidden Realms Of Sacrilegious Rites LP
Carved Cross - Embittered Amidst The Ashes MC

[pr0metheus]

megalith grave dodany do obserwowanych

[6IMP-|-OUS6]

megalith grave dodany do obserwowanych

prawidłowo, szanuję

[Gore_Obsessed]

Dużo? Jak na tutejsze standardy chyba nie, a jeśli dodam, że to wszystko co przybyło od ostatniej wrzuty w tym temacie sprzed półtora roku to ilość wydaje się wręcz śmieszna.
Autopsy wpadło wczoraj, najstarszy Sarinvomit chyba jesienią 2019 r. Koncertówką miałem być zawiedziony, ale nie mogę. Spojrzałem w lustro, strzeliłem parę sążnistych autoplaskaczy, obmyłem palące ryło zimną wodą i zamówiłem gdzie trzeba. Turcy spalili mnie na tym mini żywcem. Na popiół.
To żółte gie po prawej w drugim rzędzie od góry to split 5 kapel z ostatniego Necroscope. Inspekcja w bliżej nieokreślonej przyszłości. Samych zinów i książek wpadło kilka razy więcej, ale nie chciało mi się tego wszystkiego przewalać do zdjęcia. Powiem tylko, że wczoraj z Bonito razem z "Live in Chicago" odebrałem biografię Saxon "Denim & Leather". Z Bonito jeszcze czerwony kleks ulokowany w prawym górnym rogu, obok Supka, czyli ubiegłoroczne objawienie pod tytułem Vomit Division (Niemiec mógłby nagrać split z Turasami, jako SarinVomitDivision). No i crème de la crème tego zestawienia, czyli dwójka Big Cyc. Cztery pierwsze płyty tych błaznów bardzo sobie cenię. Przy tym dorastałem.
Trzecie od lewej w dolnym rzędzie to debiut Meksykańców z Sargatanas. Pierwsze wydanie. Trzecia sztuka w mojej kolekcji. Kiedy gdzieś widzę ten tytuł w haniebnie niskiej cenie kupuję. Ten majstersztyk za grosze śmigać niebedzie. Not on my watch! Dwójkę zresztą też mam w trzech sztukach. Z tego samego powodu.
Urgrund od Marysi Konopnickiej. Chlaliśmy parę tygodni temu w jego piaseczyńskiej jaskini przewalając cedeki i okazało się, że ma dwie sztuki. Jedna w folii. Chciał dać za darmo, ale 25 zł dla przyzwoitości na stole położyłem. Australia na zawsze w moim sercu. Po ostatnich akcjach z Facebookiem i Google jeszcze mocniej. Dowodzi tego również obecność tytułów Bloodlust i Atomizer w tym zestawieniu.
Pierwsze z prawej w drugim rzędzie od dołu to fińskie Jumalation. Jedyna (niestety) płyta jak dotąd w dorobku tych dzikusów. Dla mnie absolutne objawienie odkryte na początku tego roku i sprowadzone do mnie ze Szwecyi dzięki pomocy nieocenionej literatki z Piaseczna, wspomnianej gdzieś powyżej. Wydali to to 10 lat temu własnym sumptem w 100 egzemplarzach, a mamy do czynienia z top 10 thrash metalu wypuszczonego w XXI wieku. Co robić... Dobrze, że jest ta reedka zrobiona przez Francuzów w 2015. Przynajmniej nie CDr.
Abscess to uzupełnienie kolekcji. Nie miałem z tego może 1/3 utworów. Z tego względu długo zwlekałem z zakupem, ale kręgosłup moralny trzeba mieć! O Johansson & Speckmann już na forum nieco napisałem. Dla mnie jedyna interesująca rzecz w muzycznym portfolio pierwszego z panów i kolejna w portfolio drugiego. Na Paulu polegaj jak na Zawiszy! Tak jak uwielbiam Australię tak gorącym uczuciem pałam do Chicago z przyległościami. Starych znajomych z Cianide/Usurper/Scythe na progu trzymał nie będę.
Magus czaruje teraz w Yoth Iria. Jeszcze nie znam, ale tak czy inaczej nie mogę odżałować, że pogrzebał Principality of Hell. Kolejna zajebista black/thrashowa formacja poległa na polu chwały w starciu z klątwą drugiej płyty. Jak: grecka Omega, wspomniany wcześniej Scythe, holenderski Zwartketterij, The Batallion, Bulldozing Bastard, Assaulter, Rok, Cranium, Gospel of the Horns itd. Oby nie spotkało to: Vörgus, Bloodlust, Hellbringer, Destruktor czy Chainsaw. Z drugiej strony lepiej dwie niż skończyć zanim się zaczęło jak: Slaughter Lord, Trench Hell czy szwedzki Incinerator...
Co nam jeszcze zostało? Split Barbarian/Bunker 66, kupiony ze względu na tych drugich (gwarancja jakości!). We guys are from Hell!!! Nowe Cult of Horror, które niepostrzeżenie wdrapało się na ubiegłoroczne podium (patrz wspomniana wyżej klątwa drugiej płyty), Na koniec debiut bardzo obiecującego brytyjskiego Aggressive Perfector, którzy grają Metal dla ludzi uwięzionych mentalnie w latach 80-tych. Płyta z wielkim potencjałem. Jej odkrywanie dopiero przede mną.

Jebać streamingi!

[Pablo]

Gravesend ‎– Methods Of Human Disposal cd
Cryptic Shift / Replicant / Inoculation / Astral Tomb ‎– Chasm Of Aeons cd
Fumes / Thorn cd
Cognizant – Cognizant cd

[Ketler]

Pany, pomóżcie muzycznemu ciemniaków.

Jaka do cholery jest różnica?! Chciałem zakupić The Graveyard Kinga Diamonda. Wbijam na allegro i widzę wydanie z 2015 od Mystic Prod. za 40 PLN. Właze sobie na Agonię, patrzę co mają nowego i widzę wydanie z 2009 od Metal Blade Records z komentarzem 'zremasterowany w masterdisk'. I cena 56 PLN. Wytłumaczcie jak tlukowi jaka jest różnica? Jakość dźwięku? Co jest lepszego w wydaniu MBR od wydania Mystica?

Dzięki!

[Medard]

Pany, pomóżcie muzycznemu ciemniaków.

Jaka do cholery jest różnica?! Chciałem zakupić The Graveyard Kinga Diamonda. Wbijam na allegro i widzę wydanie z 2015 od Mystic Prod. za 40 PLN. Właze sobie na Agonię, patrzę co mają nowego i widzę wydanie z 2009 od Metal Blade Records z komentarzem 'zremasterowany w masterdisk'. I cena 56 PLN. Wytłumaczcie jak tlukowi jaka jest różnica? Jakość dźwięku? Co jest lepszego w wydaniu MBR od wydania Mystica?

Dzięki!

Dla mnie pytanie zasadnicze, to po co kupować remastery i do tego w digi, skoro są niewiele starsze wydania pozbawione tych wad.

[devastator77]

Są tacy co lubią remastery,wiele płyt zostało przyzwoicie zremasterowanych,a są tacy co lubią kolorowe i ładne digi.

[Ketler]

Pany, pomóżcie muzycznemu ciemniaków.

Jaka do cholery jest różnica?! Chciałem zakupić The Graveyard Kinga Diamonda. Wbijam na allegro i widzę wydanie z 2015 od Mystic Prod. za 40 PLN. Właze sobie na Agonię, patrzę co mają nowego i widzę wydanie z 2009 od Metal Blade Records z komentarzem 'zremasterowany w masterdisk'. I cena 56 PLN. Wytłumaczcie jak tlukowi jaka jest różnica? Jakość dźwięku? Co jest lepszego w wydaniu MBR od wydania Mystica?

Dzięki!

Dla mnie pytanie zasadnicze, to po co kupować remastery i do tego w digi, skoro są niewiele starsze wydania pozbawione tych wad.

A jakiś konkret? Za ludzkie pieniądze?

[Medard]

Pany, pomóżcie muzycznemu ciemniaków.

Jaka do cholery jest różnica?! Chciałem zakupić The Graveyard Kinga Diamonda. Wbijam na allegro i widzę wydanie z 2015 od Mystic Prod. za 40 PLN. Właze sobie na Agonię, patrzę co mają nowego i widzę wydanie z 2009 od Metal Blade Records z komentarzem 'zremasterowany w masterdisk'. I cena 56 PLN. Wytłumaczcie jak tlukowi jaka jest różnica? Jakość dźwięku? Co jest lepszego w wydaniu MBR od wydania Mystica?

Dzięki!

Dla mnie pytanie zasadnicze, to po co kupować remastery i do tego w digi, skoro są niewiele starsze wydania pozbawione tych wad.

A jakiś konkret? Za ludzkie pieniądze?

Trzeba polować, ja akurat nie znoszę diamonda i nie szukam, teraz nic nie widzę na allegro, ale spojrzałem na listę facebookową sprzed roku, z której brałem płyty i to były stare wydania z lat 90, a gość miał diamonda w podobnej cenie do tych digi.
Za póżno by dopytać, co to za wydania i w jakim stanie.

[Harlequin]

W samym marzecu:

Dump - Hypocrite Dance
Atrocious Filth - OVV
Conduct - Fear And Desire
NoMeansNo - Wrong (zobaczyy co to za wydanie jak dojdzie, alke podobno pierwsze)
NoMeansNo - 0 + 2 = 1
Dead Kennedys - Plastic Surgery Disasters/In God We trust (wydanie z początku lat 90.)
Monstrosity - Imperial Doom (podobno europejski 1st press - zobaczymy jak dojdzie, ale cena bdb)

[Immanis]

Takie absolutne minimum wjechało na chatę :


Podziękowania dla prometheus records.

[pr0metheus]

Takie absolutne minimum wjechało na chatę :


Podziękowania dla prometheus records.

No problemo. Almost Dead Man już drakkar podobno do mnie wysłał.

[Immanis]

Takie absolutne minimum wjechało na chatę :


Podziękowania dla prometheus records.

No problemo. Almost Dead Man już drakkar podobno do mnie wysłał.

I to się chwali a nie jak ten hujograjca z Italii..

[pr0metheus]

Tak, kontakt z nimi nie jest latwy, ale w razie problemów od razu reagują

[pr0metheus]

Blood libel, order of death’s head, ossements.
Order to niestety taka popelina ze głowa mała. Kupiłem w ciemno po dobrych poprzednich płytach i się rozczarowałem

[bartwa]

[wlood]

Nawet nie wiedziałem że wychodzi coś nowego. Jedynki słuchałem sporo dawno temu, dwójka też była fajna, Trzeba będzie się i za tą rozejrzeć.

[bartwa]

Nawet nie wiedziałem że wychodzi coś nowego. Jedynki słuchałem sporo dawno temu, dwójka też była fajna, Trzeba będzie się i za tą rozejrzeć.

Bierz śmiało, jestem po pierwszym odsłuchu i jest znakomicie.

I jeszcze wersja kasetowa:

[szczylun]

abigor, moenen of xezbeth, norse, dsknt



zajebany, jak ruski słoik