Noise Magazine
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Re: Noise Magazine
Wracając do tematu. Chcesz, czytasz. Nie chcesz, pierdolisz. Co do ocen, takich, czy innych. Autorom chodzi chyba o jakiś efekt, tej pisaniny? Ktoś pisze, inny zaraz komentuje. Tak to teraz wygląda. Nie wiem po chuj dorabiać do tego jakąś większą ideologię. Będę gdzieś w pobliżu to wezmę, ale tylko pod warunkiem, że wywiad z DHG ma więcej niż cztery akapity.
edit
Oczywiście jak mi się coś nie spodoba to wyśmieję publicznie. Zapłacę, to chyba mam "prawo"?
edit
Oczywiście jak mi się coś nie spodoba to wyśmieję publicznie. Zapłacę, to chyba mam "prawo"?
Ostatnio zmieniony 30-05-2015, 07:28 przez 535, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10156
- Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
- Lokalizacja: Trockenwald
Re: Noise Magazine
Trzy i pół ma tylko. Zadawali obelżywe pytania i wyszło tak krótko ;)
Re: Noise Magazine
No to nie wiem. Rzucę monetą. Jak stanie na kancie to wtedy wezmę. Nie będę świadomie popierał zdrajców i sprzedawczyków. Niech zdecyduje ślepy los.
- nicram
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12665
- Rejestracja: 13-04-2011, 18:53
- Lokalizacja: Litzmannstadt
Re: Noise Magazine
LOL. Odpowiem tylko jednym. DECAPITATED. Gdzie wtedy stałeś? Tam gdzie Vitriol i ZOMO?white_pony pisze:Trzeba być na prawdę ostatnim śmiechem, szmaciarzem i zerem żeby dojebać takim grypsem. Pozdrawiam.flow pisze:Vitriol, chłopcze nie spinaj tak mocno bo znowu zaliczysz zderzenie z Kamazem i będziesz toczył bóle dupy jaki jesteś połamany i nieszczęśliwy a gimusy bedą roniły łzy wraz z tobą.
Widać wzajemne lizanie zadów wśród niespełnionych "artystów" to norma, dziwię się tylko, że obracanie się w kręgu ułomów to dla marnego grajka powód do dumy :)
Może wybłagałeś by następny numer tego shitu był przyozdobiony wizerunkiem połamańców z BoP.
all the monsters will break your heart
- Najprzewielebniejszy
- zahartowany metalizator
- Posty: 4400
- Rejestracja: 31-12-2001, 18:22
Re: Noise Magazine
wspominałem Ci kundlu, że nie toleruję kurewstwa w tematach o muzyce, miałeś tu viewtopic.php?f=19&t=14988&p=1209070#p1209070" onclick="window.open(this.href);return false; pedałowac.flow pisze:A chuj mnie interesuje jakiś typ i jego wypadek, zamkij więc ryj skurwiały frajerzyno i wracaj lizać zad swoim panom.white_pony pisze:Trzeba być na prawdę ostatnim śmiechem, szmaciarzem i zerem żeby dojebać takim grypsem. Pozdrawiam.flow pisze:Vitriol, chłopcze nie spinaj tak mocno bo znowu zaliczysz zderzenie z Kamazem i będziesz toczył bóle dupy jaki jesteś połamany i nieszczęśliwy a gimusy bedą roniły łzy wraz z tobą.
Widać wzajemne lizanie zadów wśród niespełnionych "artystów" to norma, dziwię się tylko, że obracanie się w kręgu ułomów to dla marnego grajka powód do dumy :)
Może wybłagałeś by następny numer tego shitu był przyozdobiony wizerunkiem połamańców z BoP.
Kolejne pojękiwania brudasów nad nieszczęściem czerstwej kapelki.
Pedałki które swego czasu obraziły się na forum nagle wracają by leczyć swoje kompleksy, cóż za jebane brudasy.
Kultury, odrobine kultury miał Ci wpoić stary, ale zbyt zajęty był kąpielami z toba, won z forum, ban,
WINYLE na sprzedaż viewtopic.php?f=25&t=18597&p=1845769#p1845769
-
- zaczyna szaleć
- Posty: 236
- Rejestracja: 01-01-2014, 21:41
Re: Noise Magazine
W ostatniej chwili uzyskał tytuł weterana, więc chyba będzie mógł ubiegać się o wyższą rencinę, tak? Skandal!
- Plastek
- zahartowany metalizator
- Posty: 5009
- Rejestracja: 29-08-2011, 10:58
- Lokalizacja: Pot pod pachami
- Kontakt:
Re: Noise Magazine
Nie masz. Teraz jakakolwiek krytyka jest nazywana hejtem. Takie czasy.535 pisze:Wracając do tematu. Chcesz, czytasz. Nie chcesz, pierdolisz. Co do ocen, takich, czy innych. Autorom chodzi chyba o jakiś efekt, tej pisaniny? Ktoś pisze, inny zaraz komentuje. Tak to teraz wygląda. Nie wiem po chuj dorabiać do tego jakąś większą ideologię. Będę gdzieś w pobliżu to wezmę, ale tylko pod warunkiem, że wywiad z DHG ma więcej niż cztery akapity.
edit
Oczywiście jak mi się coś nie spodoba to wyśmieję publicznie. Zapłacę, to chyba mam "prawo"?
Ufoludku ufoludku zerżnij mnie. Ufoludku ufoludku zerżnij mnie. Zerżnij, zerżnij u-f-o-l-u-d-k-u mnie.
Jesteśmy Fisted Sister i lubimy się jebać!!!! Wyjebiemy nawet owcę!!!!
Wszyscy ręce w górę! Wszyscy ręce w górę!
Wolę kakaową dziurę!!
Jesteśmy Fisted Sister i lubimy się jebać!!!! Wyjebiemy nawet owcę!!!!
Wszyscy ręce w górę! Wszyscy ręce w górę!
Wolę kakaową dziurę!!
-
- w mackach Zła
- Posty: 707
- Rejestracja: 29-05-2015, 20:22
Re: Noise Magazine
straszne rzeczy. do tego doszło, że więcej o metalu piszą lewaki z CHAOS W MOJEJ GŁOWIE, niż metalowcy w NOISE MAG.
- harvestman
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1573
- Rejestracja: 05-11-2012, 21:10
Re: Noise Magazine
I bardzo dobrzeNecropunk pisze:straszne rzeczy. do tego doszło, że więcej o metalu piszą lewaki z CHAOS W MOJEJ GŁOWIE, niż metalowcy w NOISE MAG.
- Wasyl
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1333
- Rejestracja: 09-03-2007, 13:44
Re: Noise Magazine
Mi się wydaje, że Noise z założenia nie miał być czysto metalowym magazynem. Zarzucanie autorom, jakoby za mało jest tam metalu trochę mnie dziwi.
- Drone
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9917
- Rejestracja: 11-06-2012, 15:28
Re: Noise Magazine
Jeśli chodzi o M|I, to nie spełnia moich oczekiwań. To takie ślizganie się po bezpiecznej powierzchni. Trochę eksperymentu, trochę elektroniki, trochę jazzu, ale tego bezpiecznego (bo o tym pewnie łatwiej pisać). Recenzje i relacje z koncertów często niezbyt krytyczne. Np. czytam ostatnią relację z koncertu THE PYRAMIDS i mam wrażenie, że byłem na innym koncercie. Recenzent pieje z zachwytu, a ja twierdzę, że to były środkowe rejony drugiej ligi. Choć ważne, że się komuś chce i coś się dzieje. To samo w gruncie rzeczy tyczy się Noise.longinus696 pisze: Serio, uważam, że to pismo spełnia wszystkie postulaty Drone'a.
A co do NOISE, to nawet OK. Mam oczywiście swoje zarzuty:
- za dużo wywiadów, a za mało krytycznych artykułów o konkretnych zagadnieniach
- za dużo metalu (widać, że to pismo robione przez gości, którzy wcześniej pisali tylko o tym gatunku)
- felietony Orbitowskiego, to dla mnie niepojęta żenada. Nie wiem o czym są i co mają na celu.
... ale nawet to nie odwiedzie mnie od kupowania - bo na tle innych polskich pism o ekstremie muzycznej jest bardzo fajne i stosunkowo różnorodne.
Problem leży gdzie indziej. W tym, że te pisma są zależne od znajomości, kontaktów z wydawcami, muzykami itp. To powoduje, że recenzent trzy razy się zastanowi, zanim napisze szczerze, że coś mu się nie podoba, że to nie tak, że ktoś to robi lepiej albo że inna płyta danego wykonawcy wg niego była lepsza. Tego mi brakuje - szczerej oceny. Nie wyważonej, nie bezpiecznej. Może być subiektywna, ale wyrażająca jakieś wewnętrzne, niezależne przekonanie, a nie będąca efektem bezpiecznej kalkulacji: "nie napiszę źle, bo nie przyślą płyt do recencji, nie będą się reklamować, nie będą o mnie pamiętać przy nowej inicjatywie wydawniczej". Wzorem byliby recenzenci angielscy, którzy mieli swoją godność, a muzycy i wydawcy drżeli na myśl o złej recenzji. Dziś już ta tradycja nieco zanikła nawet tam, a u nas jej nigdy nie było. Trzeba niezależności finansowej i grubej skóry - dzięki temu można tworzyć naprawdę wartościowe periodyki, a nie karykaturalne twory. Wystarczy wziąć do ręki archiwalne numery któregokolwiek z polskich pism i boki można zrywać, czytając wynurzenia "redachtorów" na temat ówczesnych tuzów sceny.
Problem zresztą jest szerszy i wynika z biedy kulturalnej i materialnej naszego kraju. Wszyscy się dziwią, że w polityce i administracji panuje nepotyzm, kolesiostwo, układy i doraźność interesów. A czy inaczej jest w innych dziedzinach? Czy nawet w tak niszowej branży, jaką jest undergroundowy metal, też nie mamy do czynienia ze źle pojętą wspólnotą interesów? Tu już nie chodzi nawet o finanse, bardziej o jakieś ambicje i potrzebę zbudowania pozycji, jakkolwiek to śmiesznie nie brzmi (bo to jest śmieszne). Zamiast obiadów u Sowy czy innego Amaro, mamy spotkania dobrych kolegów na fejsbuku. Może trochę przesadzam, ale mechanizm jest podobny i podobnie żałosny.
I tu wracamy do tematu facebook kontra forum. Masterful (a zapewne każda inna forma forum) okazał się nagle idiotyczny, bo "siedzą tu debile". Tak się usprawiedliwiają wszyscy ci, którzy nie mieli wystarczająco grubej skóry, żeby tu zostać - wygodniej i przyjemniej jest sadzić mądrości na fejsbuku i liczyć kolejne lajki,utwierdzając się w przekonaniu, jakim jest się fajnym. Przewagi forum na fejsbukiem są jednak dla mnie oczywiste: można wracać bez trudu do dawnych wypowiedzi, do wszystkiego jest bezproblemowy dostęp, nie ma narracji narzuconej przez twórcę danego profilu, przez co nie patrzymy na danych wykonwaców i płyty przez pryzmat tej osoby.
Przegrana jest na wyciągnięcie ręki.
Re: Noise Magazine
Wszechobecne licytowanie się na ilość "polubień", to jest ewidentne kuriozum. Choroba tych czasów. Z jednej strony panoszące się kurewstwo i cwaniactwo, a z drugiej paniczna potrzeba akceptacji i taniego poklasku. Czarno to wszystko widzę.Drone pisze:... i liczyć kolejne lajki,utwierdzając się w przekonaniu, jakim jest się fajnym.
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8387
- Rejestracja: 07-06-2009, 16:29
Re: Noise Magazine
Interesująca wypowiedź. Ale motywy działania są chyba proste: Te światy redaktorów, papierzaków,masterulów,fejsbuków się nawzajem przenikają,a te najbardziej znane i kolorowe postacie mają po prostu wielkie ego i są prózne f chuj. Chciałbym mieć million lajków i żyć z pisania o muzyce.Choć pewnie w tym samym momencie uswiadomiłbym sobie,że do diabła mi to potrzebne i znienawidziłbym to. Grunt to chyba żyć w rzeczywistości gdy wiesz,że to co piszesz to wciąż twoje WŁASNE ZDANIE i nie jesteś sterowany przez polkask kolegów i bezimiennego (najczęściej głupiego ) tłumu.Drone pisze:
Problem zresztą jest szerszy i wynika z biedy kulturalnej i materialnej naszego kraju. Wszyscy się dziwią, że w polityce i administracji panuje nepotyzm, kolesiostwo, układy i doraźność interesów. A czy inaczej jest w innych dziedzinach? Czy nawet w tak niszowej branży, jaką jest undergroundowy metal, też nie mamy do czynienia ze źle pojętą wspólnotą interesów? Tu już nie chodzi nawet o finanse, bardziej o jakieś ambicje i potrzebę zbudowania pozycji, jakkolwiek to śmiesznie nie brzmi (bo to jest śmieszne). Zamiast obiadów u Sowy czy innego Amaro, mamy spotkania dobrych kolegów na fejsbuku. Może trochę przesadzam, ale mechanizm jest podobny i podobnie żałosny.
If any man should attempt to criticize Braun's actions, he should be thoroughly patronized for his obviously Jewish behavior
Re: Noise Magazine
Przeczytałem felietony w najnowszym numerze i taką mam refleksję. Gdyby to było opublikowane na forum, względnie na tym nieszczęsnym fejsbuku, to właściwie nie ma się do czego przyczepić, ale żeby to zaraz dawać do druku? Nie bardzo widzę przyszłość kolejnych odcinków...
-
- postuje jak opętany!
- Posty: 395
- Rejestracja: 25-12-2010, 21:37
Re: Noise Magazine
Sprawdziłem Wikipedię. Nie lubię i nie czytam fantastyki/fantasy i rzekomej grozy, dlatego pytam: kim jest Orbitowski i czy warto sięgnąć po Noise Magazine mimo twórczości kogoś takiego tam?
- Plastek
- zahartowany metalizator
- Posty: 5009
- Rejestracja: 29-08-2011, 10:58
- Lokalizacja: Pot pod pachami
- Kontakt:
Re: Noise Magazine
Nie, nie i kurwa raz jeszcze nie!
Ufoludku ufoludku zerżnij mnie. Ufoludku ufoludku zerżnij mnie. Zerżnij, zerżnij u-f-o-l-u-d-k-u mnie.
Jesteśmy Fisted Sister i lubimy się jebać!!!! Wyjebiemy nawet owcę!!!!
Wszyscy ręce w górę! Wszyscy ręce w górę!
Wolę kakaową dziurę!!
Jesteśmy Fisted Sister i lubimy się jebać!!!! Wyjebiemy nawet owcę!!!!
Wszyscy ręce w górę! Wszyscy ręce w górę!
Wolę kakaową dziurę!!
Re: Noise Magazine
Szczerze mówiąc sam już nie wiem. Niby to wszysto ładnie wydane, ładne zdjęcia, ale wszędzie brody, kupy włosów, trochę bełkotu w recenzjach (DHG- MISTRZ!!!) ,a na ostatniej stronie reklama Adama Barberiana... Z drugiej strony to tylko 16,90, więc strata niewielka.
- TheDude
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 7118
- Rejestracja: 23-03-2011, 00:43
Re: Noise Magazine
535, mogłeś za to piwów kupić albo troche kiełbasy i sobie grilla zrobić na powietrzu, a tak gazeta będzie leżeć i nic.
- uglak
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10071
- Rejestracja: 15-06-2012, 12:03
- Lokalizacja: ארץ ישראל
Re: Noise Magazine
Do jesieni ładnie przeschnie i będę dorzucał brodaczy, czwórkami, do kominka. Trockiego na tych norweskich kamolcach, nie bedę miał serca wrzucić i zostawię, gdzieś w szufladzie, razem z felietonem.