Nie wydaję - używam tetrowych, które od razu piorę w gorącej wodzie. Za zaoszczędzone pieniądze kupuję płyty CD i bilety na koncerty. :)535 pisze:Przecież to zwykłe pierdolenie jest. Maria. Powiedz ile wydajesz na pieluchy? To wbrew pozorom ważne pytanie, bo odpowiedź uświadamia punkt odniesienia. I wtedy można zamykać.
Promocje poniżej pasa!
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Re: Promocje poniżej pasa!
Re: Promocje poniżej pasa!
Zgadzam się z każdym zdaniem tej wypowiedzi, dodam tylko, że ewentualne zmiany wymagają czasu.Nerwowy pisze:Ale są wygórowane w stosunku do zarobków i to wystarczy. Niższa cena = więcej osób skłonnych zapłacić na bilet, szczególnie tych bardziej "przypadkowych". Inna sprawa, że obniżenie ceny nie zawsze musi się organizatorowi opłacić, bo przyrost liczby widzów nie zawsze jest proporcjonalny. Dlatego też na wszelki wypadek lepiej "zedrzeć" kasę z wiernych fanów niż ryzykować wtopę w wypadku złej pogody, innych wydarzeń w tym samym czasie i reszty niezależnych czynników. Normalna rzecz.
Re: Promocje poniżej pasa!
Tak, uważam że ceny mają umiarkowany wpływ na popyt na te rzeczy. Czy piwo jest tanie? Nie. A wieczorami w pobliskiej Żabce wciąż ustawiają się kolejki. Wszystko jest kwestią Twojego wyboru na co chcesz wydać pieniądze, a czas wolny jest ograniczony. Nie zjesz więcej niż zmieści Ci się w żołądku - możesz tylko zadecydować o tym czym chcesz go napełnić :)Nerwowy pisze:Marian, ale naprawdę uważasz, że popyt na takie produkty jak płyty CD, książki, benzyna, prezerwatywy i bilety na koncerty jest niezależny albo w tylko w niewielkim stopniu zależny od ich ceny ?
- Nerwowy
- zahartowany metalizator
- Posty: 6576
- Rejestracja: 20-06-2009, 14:07
Re: Promocje poniżej pasa!
Akurat w naszym kraju piwo z cenami oscylującymi w okolicach 2PLN za marki mające największy udział w rynku jest tanie jak barszcz w stosunku do innych artykułów. Za lichą dniówkę można kupić aż 25 litrów tego napoju co jest ilością trudną do przerobienia. Kolejny raz udowadniasz swoje oderwanie od rzeczywistości.
No widzisz, chyba, że to tylko my żyjemy w jakimś dziwnym świecie gdzie kilka złotych w tę czy w tę za litr benzyny czy browaru robi aż taką różnicę...535 pisze:Zgadzam się z każdym zdaniem tej wypowiedzi, dodam tylko, że ewentualne zmiany , wymagają czasu.Nerwowy pisze:Ale są wygórowane w stosunku do zarobków i to wystarczy. Niższa cena = więcej osób skłonnych zapłacić na bilet, szczególnie tych bardziej "przypadkowych". Inna sprawa, że obniżenie ceny nie zawsze musi się organizatorowi opłacić, bo przyrost liczby widzów nie zawsze jest proporcjonalny. Dlatego też na wszelki wypadek lepiej "zedrzeć" kasę z wiernych fanów niż ryzykować wtopę w wypadku złej pogody, innych wydarzeń w tym samym czasie i reszty niezależnych czynników. Normalna rzecz.
De Mysteriis Dom Niggeriis
Slayer to kał i ogólnie rzecz biorąc beznadziejna kapela.
Re: Promocje poniżej pasa!
Piwo jest tanie jak barszcz. Dodam, że to wbrew ogólnym opiniom, nie jest taki zły towar. Myślę, że akurat w tym temacie mam szeroko rozbudowaną, oraz potwierdzoną wieloletnim doświadczeniem wiedzę.
Re: Promocje poniżej pasa!
Wybacz, nie wiem gdzie mieszkasz ale u mnie w Żabce nie ma piwa po 2 zł - butelka piwa kosztuje w przedziale od 3,5 zł do 5 zł. Codziennie po trzy piwa za 3 zł + paczka chipsów za 4 zł daje kwotę 13X5 = 65 zł wydaną od poniedziałku do piątku. Można tej kasy nie wydać tylko kupić za nią płytę, albo pójść w sobotę na jakiś koncert. Prosta sprawa... Wszystko jest kwestią wyboru.Nerwowy pisze:Akurat w naszym kraju piwo z cenami oscylującymi w okolicach 2PLN za marki mające największy udział w rynku jest tanie jak barszcz w stosunku do innych artykułów.
Re: Promocje poniżej pasa!
Zależy co pijesz - ja zwykle płacę 5-6 złotych za butelkę, bo lubię dobre piwo z małych browarów. Wcale nie uważam, żeby było tanie w stosunku do z innych towarów. Jak chce mi się pić to taniej zapłacę za wodę. Jak chce się upić to też nie wiem czy taniej nie będzie kupić wódkę.535 pisze:Piwo jest tanie jak barszcz. Dodam, że to wbrew ogólnym opiniom, nie jest taki zły towar. Myślę, że akurat w tym temacie mam szeroko rozbudowaną, oraz potwierdzoną wieloletnim doświadczeniem wiedzę.
Re: Promocje poniżej pasa!
Maria. Nie przechodźmy teraz na piwo. Podsumujmy, korzystając z piwnego przykładu. Kupiłem dzisiaj parę piw żywieckich po 2,09 za pół litra. W tamtym tygodniu w Hard Rock Caffe kupiłem też kilka po 14 złotych za pół litra każde. Myślisz, ze będę z tym leciał do gazety, krzycząc jak to mnie oszukali? Wszystko to kwestia MOŻLIWOŚCI i jak byłeś łaskaw napisać wyboru...
Re: Promocje poniżej pasa!
Ja ugotowałem sobie dziś obiad, na który wydałem pewnie ze 20 zł, a przedwczoraj byłem w restauracji i za obiad zapłaciłem 150 zł. Też nie czuję się oszukany, bo to były dwa różne produkty - obiad w domu, a obiad w restauracji. Piwo kupione w sklepie, a piwo wypite w knajpie. Płyta sprzedawana za 35 zł w dniu premiery i ta sama płyta sprzedawana za 7 zł po premierze jest dokładnie tym samym produktem i nie zabronisz jej nabywcy poczuć się oszukanym.
- Nerwowy
- zahartowany metalizator
- Posty: 6576
- Rejestracja: 20-06-2009, 14:07
Re: Promocje poniżej pasa!
Mówimy o ludziach, którzy stoją wieczorami w kolejce do Żabki, nie o Tobie. No chyba, że stoisz tam z nimi to sorry. ;D Akurat Żabka to jedna z droższych sieci, bazująca bardziej na długich godzinach otwarcia i korzystnych lokalizacjach chociaż i tam też bywają promocje. Ty nie wiesz gdzie mieszkam, ja nie wiem jaka jest oferta w Żabce w której się zaopatrujesz, ale założę się o każde pieniądze, że browary z przedziału 5-6 PLN za butelkę jeśli w ogóle tam są to nie są najbardziej chodliwym towarem. Ludzie generalnie wolą kupić więcej za mniej stąd też popularność tanich marek i promocji w marketach. Tadam!Maria Konopnicka pisze:Zależy co pijesz - ja zwykle płacę 5-6 złotych za butelkę, bo lubię dobre piwo z małych browarów. Wcale nie uważam, żeby było tanie w stosunku do z innych towarów. Jak chce mi się pić to taniej zapłacę za wodę. Jak chce się upić to też nie wiem czy taniej nie będzie kupić wódkę.535 pisze:Piwo jest tanie jak barszcz. Dodam, że to wbrew ogólnym opiniom, nie jest taki zły towar. Myślę, że akurat w tym temacie mam szeroko rozbudowaną, oraz potwierdzoną wieloletnim doświadczeniem wiedzę.
Ostatnio zmieniony 20-04-2013, 21:57 przez Nerwowy, łącznie zmieniany 1 raz.
De Mysteriis Dom Niggeriis
Slayer to kał i ogólnie rzecz biorąc beznadziejna kapela.
- Rattlehead
- zahartowany metalizator
- Posty: 4075
- Rejestracja: 16-02-2006, 19:38
Re: Promocje poniżej pasa!
Słowo klucz po premierze. Otóż nie Marianie. Płyta w dniu premiery, a płyta 4 lata po premierze to już nie jest ten sam produkt.Maria Konopnicka pisze:Płyta sprzedawana za 35 zł w dniu premiery i ta sama płyta sprzedawana za 7 zł po premierze
support music, not rumors
Re: Promocje poniżej pasa!
Ale tam stoją właśnie tacy samy ludzie jak ja, mieszkają na tym samym osiedlu :) Nie jest to miejsce w którym zbierają się lumpy :)Nerwowy pisze:Mówimy o ludziach, którzy stoją wieczorami w kolejce do Żabki, nie o Tobie.!
Czasami mi się zdarza. Skąd w innym przypadku wiedziałbym, że stoją i kupują piwo? :)Nerwowy pisze:No chyba, że stoisz tam z nimi to sorry. ;D
Zgadza się i atuty, które mają te sklepy powodują, że mają sporo klientów, którzy wolą wydać pieniądze na piwo i chipsy niż na książki, płyty czy bilety na koncerty. :)Nerwowy pisze:Akurat Żabka to jedna z droższych sieci, bazująca bardziej na długich godzinach otwarcia i korzystnych lokalizacjach chociaż i tam też bywają promocję.
Zdaje się, że przedział, o którym pisałem zaczynał się od 3,50 zł. Tak są to najbardziej chodliwe piwa - większość wybiera Lecha, Żywca, Okocim, które kosztuję grubo ponad 3 zł, ale dobrze się sprzedaje też Haineken - prawie 5 zł za butelkę. Jak się przyjdzie do Żabki w sobotę po godz. 22. to w zasadzie już prawie nie ma piwa, bo jest dosłownie wymiecione do ostatniej butelki. Bardzo dużo piwa ludzie kupują i sporo kasy na nie wydają - i podkreślam - nie jest to sklep dla lumpów bo ceny są wysokie. Wystarczy się przejść 300 metrów dalej do nocnego i tam jest taniej. Tyle, że ludzie wolą zapłacić więcej za bezpieczne zakupy w Żabce tuż pod domem niż iść pod nocny gdzie poza piwem mogę czekać na nich inne, niekoniecznie przyjemne atrakcje. :)Nerwowy pisze:Ty nie wiesz gdzie mieszkam, ja nie wiem jaka jest oferta w Żabce w której się zaopatrujesz, ale założę się o każde pieniądze, że browary z przedziału 5-6 PLN za butelkę jeśli w ogóle tam są to nie są najbardziej chodliwym towarem.
Tacy ludzie też są, ale są też tacy, którzy lubią kupić towar, sprawiający wrażenie towaru dobrego i zasługującego na pieniądze, które wydali. Nie przez przypadek coraz większą popularnością cieszą się droższe piwa z mniejszych browarów.Nerwowy pisze:Ludzie generalnie wolą kupić więcej za mniej stąd też popularność tanich marek i promocji w marketach. Tadam!
Re: Promocje poniżej pasa!
A czym się różni? Myślisz, że inaczej brzmi? Inna staje się dokładnie 4 lata po premierze, czy może już 3,5 roku po premierze jest inna? A co z płytami przecenianymi miesiąc, dwa po premierze? Też już są inne?Rattlehead pisze:Płyta w dniu premiery, a płyta 4 lata po premierze to już nie jest ten sam produkt.
- Nerwowy
- zahartowany metalizator
- Posty: 6576
- Rejestracja: 20-06-2009, 14:07
Re: Promocje poniżej pasa!
Aha, czyli popyt na piwo (zresztą na cokolwiek) nie zależy od jego ceny, a ludzie nie chodzą na koncerty i nie kupują płyt ani książek, bo wszystko przepijają (piwem). Ok, wszystko jasne, temat do zamknięcia!Maria Konopnicka pisze:Ale tam stoją właśnie tacy samy ludzie jak ja, mieszkają na tym samym osiedlu. :) Nie jest to miejsce w którym zbierają się lumpy. :)Nerwowy pisze:Mówimy o ludziach, którzy stoją wieczorami w kolejce do Żabki, nie o Tobie!
Czasami mi się zdarza. Skąd w innym przypadku wiedziałbym, że stoją i kupują piwo? :)Nerwowy pisze:No chyba, że stoisz tam z nimi to sorry. ;D
Zgadza się i atuty, które mają te sklepy powodują, że mają sporo klientów, którzy wolą wydać pieniądze na piwo i chipsy niż na książki, płyty czy bilety na koncerty. :)Nerwowy pisze:Akurat Żabka to jedna z droższych sieci, bazująca bardziej na długich godzinach otwarcia i korzystnych lokalizacjach chociaż i tam też bywają promocję.
Zdaje się, że przedział, o którym pisałem zaczynał się od 3,50 zł. Tak są to najbardziej chodliwe piwa - większość wybiera Lecha, Żywca, Okocim, które kosztują grubo ponad 3 zł, ale dobrze się sprzedaje też Haineken - prawie 5 zł za butelkę. Jak się przyjdzie do Żabki w sobotę po godz. 22. to w zasadzie już prawie nie ma piwa, bo jest dosłownie wymiecione do ostatniej butelki. Bardzo dużo piwa ludzie kupują i sporo kasy na nie wydają - i podkreślam - nie jest to sklep dla lumpów, bo ceny są wysokie. Wystarczy się przejść 300 metrów dalej do nocnego i tam jest taniej. Tyle, że ludzie wolą zapłacić więcej za bezpieczne zakupy w Żabce tuż pod domem niż iść pod nocny gdzie poza piwem mogę czekać na nich inne, niekoniecznie przyjemne atrakcje. :)Nerwowy pisze:Ty nie wiesz gdzie mieszkam, ja nie wiem jaka jest oferta w Żabce w której się zaopatrujesz, ale założę się o każde pieniądze, że browary z przedziału 5-6 PLN za butelkę jeśli w ogóle tam są to nie są najbardziej chodliwym towarem.
Tacy ludzie też są, ale są też tacy, którzy lubią kupić towar, sprawiający wrażenie towaru dobrego i zasługującego na pieniądze, które wydali. Nie przez przypadek coraz większą popularnością cieszą się droższe piwa z mniejszych browarów.Nerwowy pisze:Ludzie generalnie wolą kupić więcej za mniej stąd też popularność tanich marek i promocji w marketach. Tadam!
De Mysteriis Dom Niggeriis
Slayer to kał i ogólnie rzecz biorąc beznadziejna kapela.
- Zenek
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1568
- Rejestracja: 15-04-2004, 20:23
Re: Promocje poniżej pasa!
To coś jak premiera w kinie, a ten sam film 4 lata później na dvd oglądany na chacie.
Nośnik ten sam, ale jednak to nie to samo. Razem z Drone'm tymi pietruszkami chyba handlujecie, że tak ciężko wam to załapać ;)
Nośnik ten sam, ale jednak to nie to samo. Razem z Drone'm tymi pietruszkami chyba handlujecie, że tak ciężko wam to załapać ;)

Re: Promocje poniżej pasa!
Nie chcę się wpierdzielać, ale powiedz dlaczego na takim forum nie ma tematu MOSKWA, wszak wśród odnośników i tylu tysięcy płyt, szczególnie w wymiarze krajowym, tak wielka nazwa musiała się pojawić...Maria Konopnicka pisze:A czym się różni? Myślisz, że inaczej brzmi?Rattlehead pisze: Płyta w dniu premiery, a płyta 4 lata po premierze to już nie jest ten sam produkt.
Re: Promocje poniżej pasa!
Fakt, że ludzie nie chodzą na koncerty ani nie kupują płyt i książek wynika z tego, że wolą wydać pieniądze na inne rzeczy. Niekoniecznie na piwo.Nerwowy pisze:Aha, czyli popyt na piwo (zresztą na cokolwiek) nie zależy od jego ceny, a ludzie nie chodzą na koncerty i nie kupują płyt ani książek, bo wszystko przepijają (piwem). Ok, wszystko jasne, temat do zamknięcia!
- Rattlehead
- zahartowany metalizator
- Posty: 4075
- Rejestracja: 16-02-2006, 19:38
Re: Promocje poniżej pasa!
Tu nie chodzi o samą muzykę. Moim skromnym zdaniem chodzi w tym przypadku o taką zwyczajną rzecz jak czas. Wspomniałem już wcześniej, że w przypadku Megadeth jestem w stanie wywalić większą sumę pieniędzy, byleby mieć to w rękach swych w możliwie jak najszybszym czasie.Maria Konopnicka pisze:A czym się różni? Myślisz, że inaczej brzmi? Inna staje się dokładnie 4 lata po premierze, czy może już 3,5 roku po premierze jest inna? A co z płytami przecenianymi miesiąc, dwa po premierze? Też już są inne?Rattlehead pisze:Płyta w dniu premiery, a płyta 4 lata po premierze to już nie jest ten sam produkt.
Zatem mówiąc o produkcie, mam na myśli zarówno plastyk, płytę, muzykę, grafikę, ale również dostęp, czas i możliwość obcowania z tym jak szybko jest to możliwe.
Ale ja jestem tam zwykłym fanem, a nie hurtownikiem za przeproszeniem. ;)
support music, not rumors
Re: Promocje poniżej pasa!
Piwo za drogie, a bilety i płyty za tanie, lubię tego chłopa, ale ktoś tu chyba jest od rzeczywistości oderwany.Nerwowy pisze:Aha, czyli popyt na piwo (zresztą na cokolwiek) nie zależy od jego ceny, a ludzie nie chodzą na koncerty i nie kupują płyt ani książek, bo wszystko przepijają (piwem). Ok, wszystko jasne, temat do zamknięcia!Maria Konopnicka pisze:Ale tam stoją właśnie tacy samy ludzie jak ja, mieszkają na tym samym osiedlu. :) Nie jest to miejsce w którym zbierają się lumpy. :)Nerwowy pisze:Mówimy o ludziach, którzy stoją wieczorami w kolejce do Żabki, nie o Tobie!
Czasami mi się zdarza. Skąd w innym przypadku wiedziałbym, że stoją i kupują piwo? :)Nerwowy pisze:No chyba, że stoisz tam z nimi to sorry. ;D
Zgadza się i atuty, które mają te sklepy powodują, że mają sporo klientów, którzy wolą wydać pieniądze na piwo i chipsy niż na książki, płyty czy bilety na koncerty. :)Nerwowy pisze:Akurat Żabka to jedna z droższych sieci, bazująca bardziej na długich godzinach otwarcia i korzystnych lokalizacjach chociaż i tam też bywają promocję.
Zdaje się, że przedział, o którym pisałem zaczynał się od 3,50 zł. Tak są to najbardziej chodliwe piwa - większość wybiera Lecha, Żywca, Okocim, które kosztują grubo ponad 3 zł, ale dobrze się sprzedaje też Haineken - prawie 5 zł za butelkę. Jak się przyjdzie do Żabki w sobotę po godz. 22. to w zasadzie już prawie nie ma piwa, bo jest dosłownie wymiecione do ostatniej butelki. Bardzo dużo piwa ludzie kupują i sporo kasy na nie wydają - i podkreślam - nie jest to sklep dla lumpów, bo ceny są wysokie. Wystarczy się przejść 300 metrów dalej do nocnego i tam jest taniej. Tyle, że ludzie wolą zapłacić więcej za bezpieczne zakupy w Żabce tuż pod domem niż iść pod nocny gdzie poza piwem mogę czekać na nich inne, niekoniecznie przyjemne atrakcje. :)Nerwowy pisze:Ty nie wiesz gdzie mieszkam, ja nie wiem jaka jest oferta w Żabce w której się zaopatrujesz, ale założę się o każde pieniądze, że browary z przedziału 5-6 PLN za butelkę jeśli w ogóle tam są to nie są najbardziej chodliwym towarem.
Tacy ludzie też są, ale są też tacy, którzy lubią kupić towar, sprawiający wrażenie towaru dobrego i zasługującego na pieniądze, które wydali. Nie przez przypadek coraz większą popularnością cieszą się droższe piwa z mniejszych browarów.Nerwowy pisze:Ludzie generalnie wolą kupić więcej za mniej stąd też popularność tanich marek i promocji w marketach. Tadam!
Re: Promocje poniżej pasa!
Premiera w kinie a dvd oglądane na chacie 4 lata po premierze to dwa różne produkty. Płyta w dniu premiery i cztery lata po premierze to dokładnie ten sam produkt.Zenek pisze:To coś jak premiera w kinie, a ten sam film 4 lata później na dvd oglądany na chacie.
Chodzisz do kina, w którym Ci puszczają w telewizorze film z odtwarzacza dvd? Dziwne na wsiach macie te kina. :)Zenek pisze:Nośnik ten sam, ale jednak to nie to samo. Razem z Drone'm tymi pietruszkami chyba handlujecie, że tak ciężko wam to załapać ;)