Bardzo fajna płyta. Ja bym to nazwał free drone jazzDrone pisze:Ale akurat kloaczność STRIBORGa jest jego zaletą - taka konwencja. A jeśli ktoś twierdzi, że on nie potrafi grać, niech posłucha płyty PENTEMPLE - w składzie Attila Csihar - Stephen O'Malley - Greg Anderson - Omen Ambrachi - Striborg, gdzie stworzył wokalne duo z Attilą grając jednocześnie na perkusji. W ogóle dobra to płyta - określiłbym ją jako "black grind ambient", hehe.
