Tu pojechałeś. Telewizja to karmi ludzi emocjami Lady Zgaga.Drone pisze:telewizja od rana do nocy karmi nas emocjami a la QUEEN, są takie drobnomieszczańskie
Płyty 10/10
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
- panthyme
- w mackach Zła
- Posty: 850
- Rejestracja: 01-05-2004, 11:34
- Lokalizacja: Local Graveyard
Re: Płyty 10/10
011011000110010101110000011100100110100101100011011011110110010001100101
http://www.myspace.com/bloodfeastpl
http://www.facebook.com/bloodfeastpl
http://www.myspace.com/bloodfeastpl
http://www.facebook.com/bloodfeastpl
- Block69
- zahartowany metalizator
- Posty: 4949
- Rejestracja: 04-02-2006, 12:14
- Lokalizacja: Górny Śląsk
Re: Płyty 10/10
Wiadomo. Oczywista sprawa.Drone pisze:Obiektywnie rzecz ujmując, BLASPHEMY > QUEEN.
PENIS METAL
- Pteroczłek
- postuje jak opętany!
- Posty: 505
- Rejestracja: 27-12-2010, 10:07
Re: Płyty 10/10
Odnoszę dziwne wrażenie, że większość ekspertuff krytykujących tu Queen zna ten zespół wyłącznie z kilku teledysków :)
- panthyme
- w mackach Zła
- Posty: 850
- Rejestracja: 01-05-2004, 11:34
- Lokalizacja: Local Graveyard
Re: Płyty 10/10
Przyjdzie Bonny, będzie prostował:)
011011000110010101110000011100100110100101100011011011110110010001100101
http://www.myspace.com/bloodfeastpl
http://www.facebook.com/bloodfeastpl
http://www.myspace.com/bloodfeastpl
http://www.facebook.com/bloodfeastpl
Re: Płyty 10/10
[quote="Harlequin"]
O widzisz. Nawet nie to ,że QUEEN mi się kompletnie nie podoba, czy nie jestem w stanie ich muzyki słuchać. Swego czasu byli obecni dość mocno w mediach, nawet w naszej wspaniałej telewizji i nie przypominam sobie, bym miał z tym jakiś problem, w sensie negatywnych odczuć.Nie mówię, że nie było kontrowersji, ale jak już gdzieś pisałem - ja do majtek muzykom nie zaglądam i nie odbieram twórczości przez pryzmat ich preferencji - tych , czy tamtych:)
Myślę, że "nie moja estetyka" jest dobrym w tym przypadku stwierdzeniem, a przynajmniej nie moja, na tyle, bym jakoś specjalnie starał się badać ich twórczość.
O widzisz. Nawet nie to ,że QUEEN mi się kompletnie nie podoba, czy nie jestem w stanie ich muzyki słuchać. Swego czasu byli obecni dość mocno w mediach, nawet w naszej wspaniałej telewizji i nie przypominam sobie, bym miał z tym jakiś problem, w sensie negatywnych odczuć.Nie mówię, że nie było kontrowersji, ale jak już gdzieś pisałem - ja do majtek muzykom nie zaglądam i nie odbieram twórczości przez pryzmat ich preferencji - tych , czy tamtych:)
Myślę, że "nie moja estetyka" jest dobrym w tym przypadku stwierdzeniem, a przynajmniej nie moja, na tyle, bym jakoś specjalnie starał się badać ich twórczość.
- Scaarph
- zahartowany metalizator
- Posty: 6143
- Rejestracja: 16-01-2008, 16:28
- Lokalizacja: Scarlet Woman's Womb
Re: Płyty 10/10
od blasphemy to bym polecał się odstosunkować :)
a co do queen: coś na kształt szacunku do tego zespołu mam. chyba nawet lubię, choć wieki już nie słuchałem. zanim zacząłem słuchać metalu queen to był mój absolutny numer jeden, słuchałem w kółko i prawie na wyłączność. jakiś tam sentyment został i bardziej jestem na tak, niż na nie.
a co do queen: coś na kształt szacunku do tego zespołu mam. chyba nawet lubię, choć wieki już nie słuchałem. zanim zacząłem słuchać metalu queen to był mój absolutny numer jeden, słuchałem w kółko i prawie na wyłączność. jakiś tam sentyment został i bardziej jestem na tak, niż na nie.
- Harlequin
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9023
- Rejestracja: 12-03-2010, 13:38
- Lokalizacja: Koko City
Re: Płyty 10/10
Obiektywnie rzecz ujmując Queen > Blasphemy :)Drone pisze:Obiektywnie rzecz ujmując, BLASPHEMY > QUEEN.
Mówię o wartości muzyki, a nie umiejętnościach muzyków. Filharmonie są pełnie wykwalifikowanych muzyków.
Mówię o też o wartości emocjonalnej dzieła - telewizja od rana do nocy karmi nas emocjami a la QUEEN, są takie drobnomieszczańskie, nawet ten homoseksualizm Freddiego był taki meblościankowy.
I nie mówię tu już o umiejętnościach instrumentalnych, ale o szerokim spektrum źródeł inspiracji, różnorodności nagrań, a jednoczesnym pozostawaniu przy swoim stylu. Zdecydowanie bardziej cenię sobie artystów, którzy się rozwijają niż takich co stoją w miejscu.
Czy emocjonalność utworów Queen jest nieszczera? Hmmm, ja kupuję tę łzawą sentymentalność "Innuendo" ubraną w teatralno-kabaretowe fatałaszki. I nie mogę powiedzieć, że tamte emocje nie są szczere, tym bardziej, że i teksty niebanalne. Oczywiście nie umniejszam tu szczerej prostocie wyrazu Blasphemy.
A jaki to jest homoseksualizm meblościankowy? Weź poprawkę, że jednak 30 lat temu inaczej niż teraz odbierano homoseksualizm. Teraz Biedroń najchętniej wlazł by ludziom do łóżka by zdobyć poparcie. xD
Więc Droniu nie przekonałeś mnie. :)
- Harlequin
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9023
- Rejestracja: 12-03-2010, 13:38
- Lokalizacja: Koko City
Re: Płyty 10/10
O to to ! I chyba też dlatego zawsze będzie moim No. 1 i nie będę chyba do końca obiektywny wobec nich :) Tym bardziej, że nadal lubię ich od czasu do czasu posłuchać. :)Scaarph pisze:od blasphemy to bym polecał się odstosunkować :)
a co do queen: coś na kształt szacunku do tego zespołu mam. chyba nawet lubię, choć wieki już nie słuchałem. zanim zacząłem słuchać metalu queen to był mój absolutny numer jeden, słuchałem w kółko i prawie na wyłączność. jakiś tam sentyment został i bardziej jestem na tak, niż na nie.
I żeby nie było - do Blasphemy nic nie mam. :) Rzuciłem tylko jako przykład ogólnej masterfulowej fascynacji wszystkim co oldschoolowe i kvltowe. :) Może akurat zły przykład przytoczyłem. :)
To gdzie mam doszukiwać się emocjonalnej głębi Blasphemy? :) Ja w tym widzę po prostu solidną, radosną, klasycznie metalową napierdalankę, trochę kiepawo wyprodukowaną. :) i nic więcej. :) Miło się tego słucha, jest żwawo, dziko... i to jest ta emocjonalność o której piszesz?Drone pisze:Ale ja nie pisałem o nieszczerości QUEEN. Czy emocje gospodyni domowej są nieszczere? Nie, przeważnie są szczere, ale dość płytkie.
- Harlequin
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9023
- Rejestracja: 12-03-2010, 13:38
- Lokalizacja: Koko City
Re: Płyty 10/10
Ja już swoje egzaminy pozdawałem. :) Ale Ci ułatwię domysły, ja raczej w masterfulowy mainstream nie wpadam. :) Zdecydowanie bardziej wolę ambitniejsze i bardziej wymagające granie niż to proste, prymitywne sięgające do "korzeni". :) Ale jeśli jesteś bardzo ciekawy mojej opinii to podeślij. :)
- Harlequin
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9023
- Rejestracja: 12-03-2010, 13:38
- Lokalizacja: Koko City
Re: Płyty 10/10
1) RUBICON - What Starts, Ends - nie słuchałem. Z kręgu rocka gotyckiego/post-punku raczej sięgam po The Cure, Joy Division, Killing Joke.
2) HEXX - Morbid Reality - lubię tego typu granie, choć to jedyny album Hexx jaki znam. Jednak jeśli chodzi o techniczny thrash to Coroner, Voivod i debiut Annihilator rullezz.
3) D.V.C. - Molecular Shadow - takie dziwadła też lubię, na pewno ciekawe, choć zachwycać się nie będę. Wolę Psychotic Waltz z fletem i tym psychodelicznym duchem.
4) G.G.F.H. - Disease - nigdy nie słuchałem tej kapeli, więc nic nie powiem.
5) MAIN - Hydra Calm - nie znoszę dronu/ambientu, unikam tego typu grania jak ognia. Muza do szorowania kibla.
6) MASSACRE - From Beyond - solidny death metal do pomachania głową, aczkolwiek na co dzień nie słucham tak prostych dźwięków. Wolę już pierwsze 2 płyty Death, ale wyżej cenię niż którekolwiek Obituary.
7) SLAYER - Undisputed Attitude - generalnie nie uznaję wydawnictw koncertowych, kompilacji i wydawnictw z coverami. Zły przykład podałeś, bo jak dla mnie tego typu wydawnictwa są bezwartościowe, wolę autorskie materiały.
8) NAPALM DEATH - Fear, Emptiness, Despair - dla mnie second best ND zaraz po dwójce. Wolę jednak debiut Terrorizer
9) DREAM THEATER - Octavarium - o DT to chyba ja mógłbym Ciebie pytać. :) "Awake" i "Images...' moje top 10 ever. Jeśli chodzi o Octavarium to "Sacrificed sons" i tytułowy fantastyczne, ale w ogólnym rozrachunku dość średni album, trochę rozwleczony z fatalnie brzmiącymi garami.
10) GORGUTS - Obscura - POTĘGA!!! Moje TOP 3 death metalu ever (zaraz po dwójce Atheist i ITP Death)
2) HEXX - Morbid Reality - lubię tego typu granie, choć to jedyny album Hexx jaki znam. Jednak jeśli chodzi o techniczny thrash to Coroner, Voivod i debiut Annihilator rullezz.
3) D.V.C. - Molecular Shadow - takie dziwadła też lubię, na pewno ciekawe, choć zachwycać się nie będę. Wolę Psychotic Waltz z fletem i tym psychodelicznym duchem.
4) G.G.F.H. - Disease - nigdy nie słuchałem tej kapeli, więc nic nie powiem.
5) MAIN - Hydra Calm - nie znoszę dronu/ambientu, unikam tego typu grania jak ognia. Muza do szorowania kibla.
6) MASSACRE - From Beyond - solidny death metal do pomachania głową, aczkolwiek na co dzień nie słucham tak prostych dźwięków. Wolę już pierwsze 2 płyty Death, ale wyżej cenię niż którekolwiek Obituary.
7) SLAYER - Undisputed Attitude - generalnie nie uznaję wydawnictw koncertowych, kompilacji i wydawnictw z coverami. Zły przykład podałeś, bo jak dla mnie tego typu wydawnictwa są bezwartościowe, wolę autorskie materiały.
8) NAPALM DEATH - Fear, Emptiness, Despair - dla mnie second best ND zaraz po dwójce. Wolę jednak debiut Terrorizer
9) DREAM THEATER - Octavarium - o DT to chyba ja mógłbym Ciebie pytać. :) "Awake" i "Images...' moje top 10 ever. Jeśli chodzi o Octavarium to "Sacrificed sons" i tytułowy fantastyczne, ale w ogólnym rozrachunku dość średni album, trochę rozwleczony z fatalnie brzmiącymi garami.
10) GORGUTS - Obscura - POTĘGA!!! Moje TOP 3 death metalu ever (zaraz po dwójce Atheist i ITP Death)
- boroowa
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1623
- Rejestracja: 25-11-2005, 21:07
- Lokalizacja: 3miasto
Re: Płyty 10/10
karygodne zaniedbanieHarlequin pisze:4) G.G.F.H. - Disease - nigdy nie słuchałem tej kapeli więc nic nie powiem
I'll give you black sensations up and down your spine
If you're into evil, you're a friend of mine
See the white light flashing as I split the night
Cos if good's on the left then I'm sticking to the right
If you're into evil, you're a friend of mine
See the white light flashing as I split the night
Cos if good's on the left then I'm sticking to the right
- Harlequin
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9023
- Rejestracja: 12-03-2010, 13:38
- Lokalizacja: Koko City
Re: Płyty 10/10
A co Ty Droniu mi powiesz o tym:
1. Faith no More - Angel Dust
2. Fear Of God - Within The veil
3. Fallen Christ - Abduction Ritual
4. Sword - Metalized
5. Solstice - s/t (The Sentencing)
6. Skinny Puppy - Mind: A Perpetual intercourse
7. Gorelust - Reign Of Lunacy
8. XIII Stoleti -Ztraceni V Karpatech
9. Pink Floyd - Division Bell
10. King Crimson - Lizard
1. Faith no More - Angel Dust
2. Fear Of God - Within The veil
3. Fallen Christ - Abduction Ritual
4. Sword - Metalized
5. Solstice - s/t (The Sentencing)
6. Skinny Puppy - Mind: A Perpetual intercourse
7. Gorelust - Reign Of Lunacy
8. XIII Stoleti -Ztraceni V Karpatech
9. Pink Floyd - Division Bell
10. King Crimson - Lizard
- Harlequin
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9023
- Rejestracja: 12-03-2010, 13:38
- Lokalizacja: Koko City
Re: Płyty 10/10
właśnie wyłypałem, ze to jakieś elektroniczne cus. raczej nie moja parafia :(boroowa pisze:karygodne zaniedbanieHarlequin pisze:4) G.G.F.H. - Disease - nigdy nie słuchałem tej kapeli więc nic nie powiem
- Riven
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16717
- Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
- Lokalizacja: behind the crooked cross
- Kontakt:
Re: Płyty 10/10
parafiami to sie katole przejmuja ;)
zajebista plyta, posluchaj.
zajebista plyta, posluchaj.
this is a land of wolves now
- Harlequin
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9023
- Rejestracja: 12-03-2010, 13:38
- Lokalizacja: Koko City
Re: Płyty 10/10
może i obadam, bo ta nazwa nic mi nie mówiła wcześniej :P
-
- rozkręca się
- Posty: 94
- Rejestracja: 15-09-2010, 17:30
- Lokalizacja: Płock/Warszawa
Re: Płyty 10/10
Koniecznie, jedna z płyt po których nic nie jest takie jak było wcześniej, ciary przez całość trwania gwarantowane.Harlequin pisze:może i obadam, bo ta nazwa nic mi nie mówiła wcześniej :P
- Harlequin
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9023
- Rejestracja: 12-03-2010, 13:38
- Lokalizacja: Koko City
Re: Płyty 10/10
no to obadam :)
Droniu się coś ociąga xD
Droniu się coś ociąga xD
- koreaniec
- w mackach Zła
- Posty: 888
- Rejestracja: 24-10-2009, 21:06
Re: Płyty 10/10
Harlequin, jako fan późnego Death, Dream Theater, Queen - zamęczysz się na tym forum ;)
Lefthandpathyoga
- Scaarph
- zahartowany metalizator
- Posty: 6143
- Rejestracja: 16-01-2008, 16:28
- Lokalizacja: Scarlet Woman's Womb
Re: Płyty 10/10
a nie można było od razu się nazwać harlequeen? :)
- 0ms
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3285
- Rejestracja: 02-02-2009, 22:05
Re: Płyty 10/10
to tym gorzej ;)Drone pisze:Nie tylko fan, także pan redaktor ;)