nie wiem /nie znam

[Morph]

...

[Morph]

@Drone:
Powyższe twierdzenie tylko pokazuje jak łatwo się dajesz prać pewnemu logo na płycie , poza tym jakby tak było to bym o tym wiedział


@Scaarph:

Aha, oczywiście nie mam na myśli tworu powszechnie znanego jako Celtic 1349 Band

[DCI Hunt]

Watain - jedynka = 9/10 > dwójka = 7/10 > trójka 6.9/10.

Prawidłowa odpowiedź jest następująca: SttD >>>> RDC > CL
Zapraszam wszystkich Panów na powtórne zaliczenie

@Drone:
Powyższe twierdzenie tylko pokazuje jak łatwo się dajesz prać pewnemu logo na płycie

Season Of MIst?

Trzeci Watain zdecydowanie najlepszy, choć nie nie od razu do tego doszedłem.

[Morph]

Nie, to obok

Trzeciemu Watain nie mam nic do zarzucenia poza tym że jest wymuskany i nieudolnie rżnie z bodajże drugiej najlepszej metalowej płyty 2006

[Bloodcult]

hehe, do słuchania ostatniego Watain wróciłem właśnie kiedy zrozumiałem geniusz tego albumu i faktycznie SttD mu nie dorównuje

[Morph]

Liberation ma klimat i ma jad, Beyond ma produkcję i zadatki na zanudzanie.

Z dwojga złego wolę dobrą płytę o chujowym brzmieniu niż średnią o niezłym.

[Block69]

Obskurne brzmienie to największa zaleta "Liberation".

[twoja_stara_trotzky]

WATAIN: 2 >>> 3 >>>>> 1
1349: Ogień Piekielny >> ostatnia >> Liveration >>>> 2

[Morph]

WATAIN: 2 >>> 3 >>>>> 1

Jak na razie jeden jedyny longinus się nie zbłaźnił

[Nerwowy]

WATAIN: 2 >>> 3 >>>>> 1

Absurd.

Dwójka trochę lepsza od trójki, obie wyraźnie lepsze od jedynki.

[twoja_stara_trotzky]

WATAIN: 2 >>> 3 >>>>> 1

Absurd.

Absurd to akurat wszystkie materiały ma równie chujowe, więc ich nie będę klasyfikować

[absinthe_patriote]

Jesli chodzi o Watain, z mojej perspektywy, na chwile obecna, to wyglada tak: jedynka(10/10, jedna z ważniejszych płyt w gatunku, doskonałość)>dwójka=trójka(9/10)

Niech no ktos cos skrobnie o Invocator, bo znam tylko "Weave The Apocalypse", i zabija!! Jakie sa pozostałe? Warto?

[twoja_stara_trotzky]

każda inna, ale warto.

[absinthe_patriote]

Dzieki, bede polował w takim razie w kolejnosci chronologicznej.

[twoja_stara_trotzky]

przy czym Wave the Apocalypse najlepsza jest.

[Alsvartr]

Liberation ma klimat i ma jad, Beyond ma produkcję i zadatki na zanudzanie.

Z dwojga złego wolę dobrą płytę o chujowym brzmieniu niż średnią o niezłym.

tak jest. Na dwojce wyroznia sie jeden kawalek, mianowicie Chasing Dragons. Co więcej, "Liberation" przez to 'piaskowo-komarowe' brzmienie zyskuje kilka punktów. Nie mam pojęcia co ludzie widzą w Hellfire, podobna sytuacja jak w przypadku dwójki. jeden zajebisty kawałek "Sculptor of Flesh" i masa mielizn.

[Alsvartr]

Uwaga, uwaga! Achtung, Achtung! Od którego cd Katatonii najlepiej zacząc poznawac tych smutnych panów? (miejsce na salwy smiechu). Bo jakos tak się złozyło, że nic nie słyszałem (miejsce na kolejne salwy smiechu)

[Morph]

A to zależy czego oczekujesz - starej czy nowej Katatonii (patrz po logo ;P). Z nowej uwielbiam Viva Emptiness i Last Fair Deal Gone Down, jak to Ci nie podejdzie to olej temat.

[Alsvartr]

Ok, obadam to co poleciłeś. Ogólnie szukam czegos w klimatach ogólnie pojętego depressive rocka, w porywach metalu, a Katatonia to była pierwsza nazwa, która kołatała mi się po głowie związana z takim klimatem.

[twoja_stara_trotzky]

a nie lepiej sobie posłuchać Bauhaus, Sisters of Mercy, Fields of the Nephilim, Christian Death itd?