Noise Magazine

[manieczki]

Hehe

Kto był pierwszy: krajowy noise, czy ten?
https://www.facebook.com/NewNoiseMags" onclick="window.open(this.href);return false;

[cobra_verde]

[Plastek]

Pewnie będzie srogie bukkake nad nowa płyta Tribulation. Nie wiem doprawdy czy ktokolwiek jest jeszcze w stanie traktować to pismo poważnie?

[manieczki]

Ja mam tylko jedno dość zasadnicze pytanie

Na szczególne wyróżnienie zasługują również tekst o ikonie kobiecego rocka Kim Gordon, którym debiutuje na naszych łamach Małgorzata Halber

Czy to ta sama M. Halber: http://malgorzata-halber.codziennikfeministyczny.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;

[TheDude]

Z cyklu 'Internetowa pisanina wydrukowana i sprzedawana jako gazeta'. No thanks. Dwa razy kupiłem, wystarczy. Nara Szczepan i chuj bociana.

[moonfire]

Pewnie będzie srogie bukkake nad nowa płyta Tribulation. Nie wiem doprawdy czy ktokolwiek jest jeszcze w stanie traktować to pismo poważnie?

Masz to jak w banku.

[uglak]

po pierwszym numerze bylem zawiedziony, ale zwalazlem to na fakt ze to dopiero start i bedzie lepiej. po drugim po prostu zrezygnowalem. dla kogo jest robione to pseudoegzaltowane guano?

[TheDude]

Chyba dla tych młodzieżowców z dziwnym fryzurami i w przyciasnych spodniach i z brudnymi uszami.

[nicram]

Pewnie będzie srogie bukkake nad nowa płyta Tribulation. Nie wiem doprawdy czy ktokolwiek jest jeszcze w stanie traktować to pismo poważnie?

Na samym początku zdaje się niektórzy traktowali, choć powinni wiedzieć, że wszystkiego co trocki dotknie, zamienia się w gówno.

[Plastek]

Tak właśnie jest z trockim, totalne zero z przerośniętym ego i małym siurem. Pismo robią dla takich samych egzaltowanych ciot jak oni, mentalnej warszafki której wydaje się, że jest zajebiście awangardowa, wyrafinowana i och och ma szerokie horyzonty. Kółeczko wzajemnej adoracji z kompleksem niższości, pieszczące wzajemnie swoje kakaowe oczka i budujące własne ego na podstawie oderwanej od rzeczywistości postawy prowincjalnego żużla z wyłysiałym i pustym łbem i rzekomej otwartości na spedalone muzyczki 3ligowych stulejarzy.

[Pawcio]

Gazeta nie jest zła, aczkolwiek mogliby sobie odpuścić te felietony bo nudne i jakieś takie... no kurwa, jak to czytam to się tak nieswojo czuje, jakby mi było wstyd, to takie dziwne uczucie, które znacie na pewno. Także - felietony bym wyjebał. A jak już koniecznie chcą je mieć, to niech Zarzecznego zatrudnią. Albo Manieczki.

[Wasyl]

Ja się zawsze zastanawiałem dlaczego ,w gazecie muzycznej, muszą koniecznie być felietony o muzyce/muzykach?
Może jakby taki Orbitowski napisał o czymś innym, to wyszłoby coś ciekawego?

[black_lava]

troche mnie denerwuje ze w noise jest ostatnio duzo wąsow swetrow i spuszczania sie nad sezonowymi zjawiskami. za malo tam tytulowego halasu.

[Plastek]

W ogóle nie ma tam tytułowego hałasu. Jest za to hipsteriada, też na h.

[pr0metheus]

Pismo miało być dla szerokiej publiki, a wyszło dla nikogo.

[Hatefire]

no kurwa, jak to czytam to się tak nieswojo czuje, jakby mi było wstyd, to takie dziwne uczucie, które znacie na pewno.

To się fachowo nazywa "cudzowstyd", kiedy, ktoś robi coś tak żenującego, że aż ci przykro i wstyd. Często przydarza się na weselach, w trakcie kretyńskich zabaw oczepinowych, kiedy widzisz np swojego kumpla, którego szanowałeś, przebieranego za dzidziusia, przy kuriozialnej konferansjerce wodzireja odczytywanej z kartki.

Co do Noise, no cóż lubie czytac wywiady z muzykami i już, taka słabość, więc i tak pewnie będę kupował, bo trafiają sie niezłe, ale te felietony, to rzeczywiście porażka. Zresztą pisałem już , o tym wcześniej.

[Drone]

Brakuje pisma o muzyce i zjawiskach okołomuzycznych, które byłoby wolne od:

- recenzji, w których 90% materiałów ocenianych jest w skali 8/10 do 10/10,
- infantylnych i żenujących felietonów o niczym,
- poklepywania się po plecach przez recenzentów, muzyków i wydawców,
- nudnych wywiadów, poruszających znane na wylot tematy (90% wywiadów jest zbędna),
- zamykania się w kręgu ciągle tych samych wykonawców,
- zamykania się w kręgu określonych gatunków,
- reklamowego chłamu,
- zachwycania się każdą nowością ogłoszoną przez Pitchfork albo inny Terrorizer jako objawienie,
- wałkowania po raz 100 oklepanej wiedzy o klasykach.

Ale na to jeszcze za wcześnie.

[Hatefire]

Brakuje pisma o muzyce i zjawiskach okołomuzycznych, które byłoby wolne od:

- recenzji, w których 90% materiałów ocenianych jest w skali 8/10 do 10/10,
- infantylnych i żenujących felietonów o niczym,
- wałkowania po raz 100 oklepanej wiedzy o klasykach.

Ale na to jeszcze za wcześnie.

Beż tych trzech rzeczy zwłaszcza. Resztę idzie przeżyć.

[manieczki]

Plastek, Braunuj z Tym!
" onclick="window.open(this.href);return false;

:E

[Plastek]

Że też nikt przez tyle lat się nie kapnął, że to ja jestem trocki.