Układanie, sortowanie, liczenie, macanie

[Najprzewielebniejszy]

teeeeeeeen to ma kolekcje!!

[hcpig]

Scaarph, a jak kiedyś czaił a teraz nie czai to jest to jakaś okoliczność łagodząca czy wręcz przeciwnie, dodatkowy dowód że tak naprawdę nigdy nie czaił???

[Riven]

ZAJEBISTY gosc

"my grandpa used to listen to cannibal corpse, he died listening to it, fucking cool! "

[Triceratops]

bo taka jest prawda - o ile triceratops ma w większości rację, tak kultu blasphemy nie czai :)

Wyroslem juz z tego. :D No niestety, co zrobic. Kiedys widzialem wypowiedzi faceta ktory pisal o plytach King Crimson z wyraznym uwielbieniem, sentymentem i ogolnie spora znajomoscia. Potem napisal ze niestety juz nie slucha, co mnie mocno zdziwilo. W pewnym sensie zaoprzeczyl on dronicznym teoriom tylko w druga strone, bo zrezygnowal z rocka progresywnego i zespolu ktory uchodzi przeciez za nowatorski i ambitny na rzecz jazzu. Jazz go tak calkowicie pochlonal ze nie chcialo mu sie wracac do "zwyklego" rocka jak on to nazywal. Nie moglem wtedy tego zrozumiec za cholere ale teraz rozumie. Niektore plyty sie starzeja inne sa jak wino, z wiekem lepsze i dojrzalssze, IMHO blasphemy to jabol, zwyczajnie skwasnial :D Kiedys na poczatku lat 90 Beherit to bylo posmiewisko, pomijajac gowniana muzyke zwlaszcza za te kretynskie sesje zdjeciowe , dzisiaj to jakis srogi kurwa kult, ale dzisiaj to pojebane czasy mamy, byle student swoja siekiere ma.

[Scaarph]

Scaarph, a jak kiedyś czaił a teraz nie czai to jest to jakaś okoliczność łagodząca czy wręcz przeciwnie, dodatkowy dowód że tak naprawdę nigdy nie czaił???

Widzisz, on zamiast napisać, że już nie słucha, że przestało mu się podobać, że znalazł sobie coś innego, co mu bardziej wchodzi, pisze że "wyrósł" z tego, sugerując tymże tonem, że jest to zabawa dla pryszczatych nastolatków i on jest "już" ponad tym wszystkim. to skłaniałoby do uznania go za osobę, która tak naprawdę nigdy nie czaiła. Ale tak naprawdę, to jakoś mało mnie to interesuje.

[Triceratops]

Widzisz, on zamiast napisać, że już nie słucha, że przestało mu się podobać, że znalazł sobie coś innego, co mu bardziej wchodzi, pisze że "wyrósł" z tego

A to nie to samo? Zawsze jest jakis powod dlaczego przestajesz sluchac, ze ci sie przestaje podobac, ze znajdujesz sobie cos innego.

sugerując tymże tonem, że jest to zabawa dla pryszczatych nastolatków i on jest "już" ponad tym wszystkim. to skłaniałoby do uznania go za osobę, która tak naprawdę nigdy nie czaiła.

Nie wiem jak to jest z tymi kultami, bo interesuje mnie w zasadzie muzyka a nie jakies tam marketingowe pierdolenie zacpanych grajkow aby wzbudzic najwiecej kontrowersji tanim kosztem, ale jezeli jestes w czasach kiedy zespol debiutuje, udziela wywiadow z ktorych masz kurwa beke to trudno cos uznac za kult w momencie wyjscia. Kult z reguly a nawet z definicji musi "narosnac" wokol zjawiska czy obiektu tegoz kultu. Nie da sie zrobic czego kultowego od razu, to tylko producent ipoda tak twierdzi i wmawia ze ipod jest kultowy. No nie mow ze nie zasmiejszesz sie pod wasem czytajac wywiady z blapshemy albo darkthrone czy burzum w owczesnych traszemolach, uroczy chlopcy z krostami, pelni nienawisci do swiata. ;)

[Riven]

no jesli pokazujesz im te szlagiery z 7 ligii brazylijskiego heavy metalu, to nie dziwota. i potem biedacy beda mieli krzywy obraz metalu...

[Skaut]

Dzieło nigdy nie "przemówi", ani nie będzie "milczało" bez czynnika ludzkiego.

Wystarczyło tyle napisać. ;)

[Riven]

tak swoja droga Maria, pewnej osobie, ktora od wielu lat slucha glownie wspolczesnej muzyki powaznej i jazzu (moze nie jest po szkole muzycznej, ale cos tam wie) puscilem FAS - i cholernie sie spodobalo.

[Triceratops]

Dla Ciebie bzdura, ale ja znam kilku zawodowych muzyków grających w filharmonii i muzyka, którą ja słucham wzbudza w nich takie emocje jak perspektywa przejażdżki fiatem 126 p u Roberta Kubicy.

Ty Maria takie historie na poczekaniu wymyslasz? A ja znam kilku ktorzy sraja w majty przy Slayerze i tez graja w filharmonii. To ma byc jakis argument? Jezeli zostaniesz zawodowym kiperem to juz wody nie pijesz, a herbate na szampanie parzysz?

[Lucek]

...a macie jakichś znajomych w operze?

[KreatoR]

bo to taki konsumpcyjny pęd - mieć więcej i więcej. jest tu taki jeden co nazywa to prawdziwą pasją, więc się nie wypowiadaj bo tak jak ja się nie znasz i masz zero pojęcia o tym

Nie macie jesienią jakiś prac wykończeniowych w budynkach ?

mam cały czas, ostatnio męczę się z jednym pustakiem

[Riven]

rotfl, jaka banalna i prymitywna erysytka. wez juz skoncz pisac lepiej. nikt tu nie pisze, ze kto kolekcjonuje plyty jest cieciem... zreszta niewazne, i tak przekrecisz.

[twoja_stara_trotzky]

Podstawowym błędem jest pojmowanie muzyki w kategoriach - dobra = wartościowa artystycznie, zła = artystycznie bezwartościowa.

Zauważ, że za błąd uznają to tylko ci, którzy słuchają muzyki artystycznie bezwartościowej - to zupełnie jak w wypadku pedałów - tylko homoseksualista widzi homofobię. :lol:

[longinus696]

Podstawowym błędem jest pojmowanie muzyki w kategoriach - dobra = wartościowa artystycznie, zła = artystycznie bezwartościowa.

Nie zauważyłem wcześniej tego zdania. Oczywiście, że to równanie jest prawdziwe. Tylko Tobie się w głowie nie mieści, że muzyka metalowa może być artystycznie wartościowa w tym samym świecie, w którym za artystycznie wartościową uznaje się muzykę klasyczną.

14 listopada jest koncert UDO - powinienem się wybrać, czy lepiej iść do filharmonii ?

Oczywiście, że w tym przypadku lepiej iść do filharmonii.

[4m]

Longi, ale tam wtedy Rubik gra... Maria, wiesz co, Ty może najlepiej w domu zostań. :)

[Scaarph]

Czyli jak z przyjemnością obejrzałem sobie film Rambo to znaczy, że on ma być cenny artystycznie.

Akurat w tym wypadku jasne kurwa, że tak.

No widzisz - a ja czasami mam ochotę wybrać się do filharmonii, opery czy teatru, a czasami obejrzeć Rockiego, "Koszmar z ulicy Wiązów", albo iść na koncert UDO.

Tutaj znowu - "Rocky" wcale nie jest znowu jakimś byle chujstwem, to ważny i piękny film, a ty jesteś ignorantem wspominając o nim w takim umniejszającym mu kontekście. ;)

[Heretyk]

Heavy Metalu nikt tu nie słucha i zdradzanie swojej fascynacji tą muzyką powoduje oskarżenia o brak smaku.

Ale bzdura; ja słucham i z tego co się orientuję, to jeszcze co najmniej kilka osób, poza mną, też.

[Wódz 10]

Obecny. Pół roku temu nabyłem bilety lotnicze na boloński koncert Virgin Steele. Koncert odwołano, ale jadę i tak - wakacje. ;)

[mistrzsardu]

mój gust określa wartość muzyki. i takie są kurwa fakty.

Jest i głos rozsądku....

powinienem dojrzec do muzyki stworzonej przez dwudziestoparolatkow z czarnuchem w skladzie o wyksztalceniu srednim, ktorzy przeczytali lacznie 5 ksiazek na caly zespol

Czyż on nie jest upośledzony?