Odbrązowiamy bohaterów czasów minionych

ogólne rozmowy o tym i owym... tylko metal prosimy....

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Zenek
weteran forumowych bitew
Posty: 1568
Rejestracja: 15-04-2004, 20:23

Re:

14-04-2010, 21:12

longinus696 pisze: Nie no, proszę Cię... uważasz, że skoro Ulver przestał grać metal, to nie zasługuje na uwagę? Dość dziwny sposób myślenia. Moim zdaniem Ulver stał się naprawdę interesującym zespołem właśnie po tym, jak porzucił rejony metalowe.
Dokładnie, mimo że debiut jest bardzo przyjemny, płyta folkowa też, fenomenu trzeciej płyty za to nie mogę do dzisiaj zrozumieć. W sumie to dla mnie się zaczęli tak naprawdę od Blejkowego albumu.
Obrazek
Awatar użytkownika
Herezjarcha
w mackach Zła
Posty: 700
Rejestracja: 28-06-2009, 23:46
Lokalizacja: skądinąd

Re: Odbrązowiamy bohaterów czasów minionych

14-04-2010, 21:17

Nie miałem na myśli tego że nie zasługują na uwagę bo metalu już nie grają, tylko wyraziłem wątpliwość czy w ogóle na nią zasługują. Z mojego punktu widzenia nie bardzo, w każdym razie jeśli brać pod uwagę "Mariage of Heaven and Hell"
Awatar użytkownika
longinus696
zahartowany metalizator
Posty: 3644
Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
Lokalizacja: Łódź

14-04-2010, 21:22

Herezjarcha pisze:Nie miałem na myśli tego że nie zasługują na uwagę bo metalu już nie grają, tylko wyraziłem wątpliwość czy w ogóle na nią zasługują. Z mojego punktu widzenia nie bardzo, w każdym razie jeśli brać pod uwagę "Mariage of Heaven and Hell"
Ale jaką perspektywą, żeby to oceniać dysponuje ktoś, kto np. lubi ich pierwsze trzy płyty?
Moim zdaniem, jeśli brać pod uwagę "Marriage of Heaven and Hell", to zasługują przynajmniej na uwagę, a od następnych płyt zasługują nawet na wiele więcej.
The imagination is a muscle. It has to be exercised. Luis Bunuel

http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
Herezjarcha
w mackach Zła
Posty: 700
Rejestracja: 28-06-2009, 23:46
Lokalizacja: skądinąd

Re: Odbrązowiamy bohaterów czasów minionych

14-04-2010, 21:51

A czy tu potrzeba jakiejś perspektywy? Jedyną miarodajną perspektywą jest gust danej osoby. To jest muzyka tu się nie da wyliczyć czy coś jest lepsze-gorsze, mnie-bardziej wartościowe. I żeby było jasne: ja nie lubię trzech pierwszych płyt. Choć za trzecią może się znowu wezmę po tym co sobie ostatnio tu przeczytałem. Co do następnych płyt po "Mariage..." to pewnie byłbym ostrożniejszy w słowach, po prostu ta konkretna wybitnie mi nie wchodzi, a próbowałem często (kumpel maniak tego zespołu nawet sprezentował mi kasetę po tym jak się przesiadł na cd z wyraźnym przykazem drążenia tematu) zachęcony pochlebnymi opiniami. A w zestawieniu ze Arcturusem "LMI" te negatywne odczucia jeszcze bardziej dały o sobie znać.
Awatar użytkownika
Nerwowy
zahartowany metalizator
Posty: 6576
Rejestracja: 20-06-2009, 14:07

Re: Odbrązowiamy bohaterów czasów minionych

14-04-2010, 22:00

Lubię , nawet bardzo LMI, ale porównywanie tego albumu z Zaślubinami to jak zestawienie szkolnego teatrzyka z prawdziwym spektaklem.
De Mysteriis Dom Niggeriis
Slayer to kał i ogólnie rzecz biorąc beznadziejna kapela.
Awatar użytkownika
twoja_stara_trotzky
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9857
Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
Lokalizacja: 3city

Re: Odbrązowiamy bohaterów czasów minionych

14-04-2010, 22:08

Herezjarcha pisze:A czy tu potrzeba jakiejś perspektywy? Jedyną miarodajną perspektywą jest gust danej osoby. To jest muzyka tu się nie da wyliczyć czy coś jest lepsze-gorsze, mnie-bardziej wartościowe. I żeby było jasne: ja nie lubię trzech pierwszych płyt. Choć za trzecią może się znowu wezmę po tym co sobie ostatnio tu przeczytałem. Co do następnych płyt po "Mariage..." to pewnie byłbym ostrożniejszy w słowach, po prostu ta konkretna wybitnie mi nie wchodzi, a próbowałem często (kumpel maniak tego zespołu nawet sprezentował mi kasetę po tym jak się przesiadł na cd z wyraźnym przykazem drążenia tematu) zachęcony pochlebnymi opiniami. A w zestawieniu ze Arcturusem "LMI" te negatywne odczucia jeszcze bardziej dały o sobie znać.
masz płytę zespołu ICH TROJE i "Święto Wiosny" Strawińskiego - chcesz powiedzieć, że NIE DA SIĘ jasno, jednoznacznie i w stu proc. OBIEKTYWNIE powiedzieć, co jest bardziej wartościowe?
Awatar użytkownika
Skaut
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 7410
Rejestracja: 27-03-2004, 13:19

14-04-2010, 22:15

twoja_stara_trotzky pisze:
Herezjarcha pisze:A czy tu potrzeba jakiejś perspektywy? Jedyną miarodajną perspektywą jest gust danej osoby. To jest muzyka tu się nie da wyliczyć czy coś jest lepsze-gorsze, mnie-bardziej wartościowe. I żeby było jasne: ja nie lubię trzech pierwszych płyt. Choć za trzecią może się znowu wezmę po tym co sobie ostatnio tu przeczytałem. Co do następnych płyt po "Mariage..." to pewnie byłbym ostrożniejszy w słowach, po prostu ta konkretna wybitnie mi nie wchodzi, a próbowałem często (kumpel maniak tego zespołu nawet sprezentował mi kasetę po tym jak się przesiadł na cd z wyraźnym przykazem drążenia tematu) zachęcony pochlebnymi opiniami. A w zestawieniu ze Arcturusem "LMI" te negatywne odczucia jeszcze bardziej dały o sobie znać.
masz płytę zespołu ICH TROJE i "Święto Wiosny" Strawińskiego - chcesz powiedzieć, że NIE DA SIĘ jasno, jednoznacznie i w stu proc. OBIEKTYWNIE powiedzieć, co jest bardziej wartościowe?
w jakim kontekście?
Coś tam było! Człowiek!
Awatar użytkownika
Herezjarcha
w mackach Zła
Posty: 700
Rejestracja: 28-06-2009, 23:46
Lokalizacja: skądinąd

Re: Odbrązowiamy bohaterów czasów minionych

14-04-2010, 22:16

Mogę tylko stwierdzić co dla mnie osobiście jest bardziej wartościowe, ale mogę się przecież mylić. Zakładasz (może wiesz?) że są jakieś obiektywne kryteria oceny muzyki? Jeśli tak to bardzo chętnie je poznam - i piszę serio.
Awatar użytkownika
Alsvartr
rasowy masterfulowicz
Posty: 2900
Rejestracja: 06-05-2005, 13:17
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Odbrązowiamy bohaterów czasów minionych

14-04-2010, 22:23

I znowu się zacznie. Ten temat był juz tyle razy wałkowany na tym forum i to w przeróżnych sytuacjach i kontekstach, że chyba bardziej przemielic sie go nie da. Zaraz przyjdzie jeszcze Drone, wygłosi swoja teorię, potem będa przepychanki słowne przez 3-4 strony, a skończy się na tym, że i tak do niczego nie dojdziecie. Wiec mówię zaraz na początku: dajcie se siana panowie ;)
“I cannot begin to describe how much I don’t care." - Dylan Moran
Awatar użytkownika
longinus696
zahartowany metalizator
Posty: 3644
Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
Lokalizacja: Łódź

14-04-2010, 22:28

Herezjarcha pisze:A czy tu potrzeba jakiejś perspektywy?
Oczywiście. Akurat nie pisałem o Tobie, bo w sumie Cię nie znam, ale - hipotetycznie - jeśli ktoś nie dysponuje odpowiednim doświadczeniem pozwalającym mu porównać różne płyty, to nie dokona sensownej oceny twórczości jakiegokolwiek zespołu.
Do każdego wartościowania potrzeba JAKIEJŚ perspektywy - im szersza, tym ostrzejsze spojrzenie na problem.
Herezjarcha pisze:Jedyną miarodajną perspektywą jest gust danej osoby. To jest muzyka tu się nie da wyliczyć czy coś jest lepsze-gorsze, mnie-bardziej wartościowe.

Zależy o jakiej osobie mówimy. Osoba z wyrobionym, subtelnym gustem będzie wyczuwać więcej niż przypadkowy odbiorca, albo neofita, bądź też osobnik o ograniczonych horyzontach.
A wyliczyć, czy coś jest lepsze-gorsze, mnie-bardziej wartościowe, to się da i na tym polega wartościowanie estetyczne. Cała krytyka w dziedzinie sztuki mniej więcej na tym się opiera.
Herezjarcha pisze:A w zestawieniu ze Arcturusem "LMI" te negatywne odczucia jeszcze bardziej dały o sobie znać.
Tych płyt nie należy zestawiać - należą do dwóch różnych światów.
The imagination is a muscle. It has to be exercised. Luis Bunuel

http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
Skaut
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 7410
Rejestracja: 27-03-2004, 13:19

14-04-2010, 22:32

longinus696 pisze:
Herezjarcha pisze:A w zestawieniu ze Arcturusem "LMI" te negatywne odczucia jeszcze bardziej dały o sobie znać.
Tych płyt nie należy zestawiać - należą do dwóch różnych światów.
Według mnie zestawiać jak najbardziej można, bo pierwiastków metalowych są tam już śladowe ilości, a górę bierze "teatralność" przekazu.
Coś tam było! Człowiek!
Awatar użytkownika
twoja_stara_trotzky
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9857
Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
Lokalizacja: 3city

Re: Odbrązowiamy bohaterów czasów minionych

14-04-2010, 22:43

Herezjarcha pisze:Mogę tylko stwierdzić co dla mnie osobiście jest bardziej wartościowe, ale mogę się przecież mylić. Zakładasz (może wiesz?) że są jakieś obiektywne kryteria oceny muzyki? Jeśli tak to bardzo chętnie je poznam - i piszę serio.
możesz się więc podpisać pod tezą:

nie da się obiektywnie stwierdzić, że jazz w wykonaniu Milesa Davisa jest bardziej wartościowy niż disco-polo

?
Awatar użytkownika
Herezjarcha
w mackach Zła
Posty: 700
Rejestracja: 28-06-2009, 23:46
Lokalizacja: skądinąd

Re: Odbrązowiamy bohaterów czasów minionych

14-04-2010, 23:04

twoja_stara_trotzky pisze:
Herezjarcha pisze:Mogę tylko stwierdzić co dla mnie osobiście jest bardziej wartościowe, ale mogę się przecież mylić. Zakładasz (może wiesz?) że są jakieś obiektywne kryteria oceny muzyki? Jeśli tak to bardzo chętnie je poznam - i piszę serio.
możesz się więc podpisać pod tezą:

nie da się obiektywnie stwierdzić, że jazz w wykonaniu Milesa Davisa jest bardziej wartościowy niż disco-polo

?
tak, a ty się migasz od odpowiedzi - jakie to kryteria?
Awatar użytkownika
Herezjarcha
w mackach Zła
Posty: 700
Rejestracja: 28-06-2009, 23:46
Lokalizacja: skądinąd

Re:

14-04-2010, 23:11

longinus696 pisze: A wyliczyć, czy coś jest lepsze-gorsze, mnie-bardziej wartościowe, to się da i na tym polega wartościowanie estetyczne. Cała krytyka w dziedzinie sztuki mniej więcej na tym się opiera.
No dobrze, ale jak to się wylicza? Bo wiesz dla mnie zdanie krytyka jest tylko jego zdaniem które muszę przyjąć do wiadomości i albo się z nim zgodzić albo nie. Są jakieś obiektywne / objawione kryteria?
longinus696 pisze: Tych płyt nie należy zestawiać - należą do dwóch różnych światów.

Nie byłbym taki pewien, ale pewnie oceniasz je z szerszej perspektywy niż ja.
Awatar użytkownika
twoja_stara_trotzky
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9857
Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
Lokalizacja: 3city

Re: Odbrązowiamy bohaterów czasów minionych

14-04-2010, 23:14

ale ja nigdzie nie napisałem, że istnieją jakieś obiektywne kryteria. ja stoję na stanowisku, że mówienie o istnieniu i braku istnienia kryteriów obiektywnych jest równie bezzasadne. to jak z Bogiem. równie idiotycznym jest twierdzenie, że da się udowodnić, że Boga nie ma, jak i udowodnić, że Bóg jest. dla mnie człowiek, który będzie się upierać, że nie da się jednoznacznie ocenić, że Strawiński jest bardziej wartościowy niż disco-polo jest tak samo zabawny jak ktoś, kto będzie się starał udowodnić, że można wyliczyć, jaka płyta jest lepsza a jaka gorsza.
Awatar użytkownika
Herezjarcha
w mackach Zła
Posty: 700
Rejestracja: 28-06-2009, 23:46
Lokalizacja: skądinąd

Re: Odbrązowiamy bohaterów czasów minionych

14-04-2010, 23:21

czyli jesteś za a nawet przeciw?
Awatar użytkownika
twoja_stara_trotzky
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9857
Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
Lokalizacja: 3city

Re: Odbrązowiamy bohaterów czasów minionych

14-04-2010, 23:40

nie, nie jestem ani za, ani przeciw, po prostu: stoję na stanowisku, że mówienie o istnieniu i braku istnienia kryteriów obiektywnych jest równie bezzasadne. to jak z Bogiem. równie idiotycznym jest twierdzenie, że da się udowodnić, że Boga nie ma, jak i udowodnić, że Bóg jest. dla mnie człowiek, który będzie się upierać, że nie da się jednoznacznie ocenić, że Strawiński jest bardziej wartościowy niż disco-polo jest tak samo zabawny jak ktoś, kto będzie się starał udowodnić, że można wyliczyć, jaka płyta jest lepsza a jaka gorsza.

i znaczy to dokładnie to, co napisałem, nic więcej, nie wkładaj mi nic do ust proszę ;)
Awatar użytkownika
Riven
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 16717
Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
Lokalizacja: behind the crooked cross
Kontakt:

Re: Odbrązowiamy bohaterów czasów minionych

14-04-2010, 23:49

no fajnie, ten topic to jeden wielki powrot - najpierw Drone podpuszcza ze swoja bledna wizja dyskografii Ulver ( :D ), a teraz widze po raz n-ty problem kryteriow obiektywnych... zmienmy temat, co? to jak za metallica ? fajna, czy nie? :D
this is a land of wolves now
Awatar użytkownika
Herezjarcha
w mackach Zła
Posty: 700
Rejestracja: 28-06-2009, 23:46
Lokalizacja: skądinąd

Re: Odbrązowiamy bohaterów czasów minionych

15-04-2010, 00:04

twoja_stara_trotzky pisze:nie, nie jestem ani za, ani przeciw, po prostu: stoję na stanowisku, że mówienie o istnieniu i braku istnienia kryteriów obiektywnych jest równie bezzasadne. to jak z Bogiem. równie idiotycznym jest twierdzenie, że da się udowodnić, że Boga nie ma, jak i udowodnić, że Bóg jest. dla mnie człowiek, który będzie się upierać, że nie da się jednoznacznie ocenić, że Strawiński jest bardziej wartościowy niż disco-polo jest tak samo zabawny jak ktoś, kto będzie się starał udowodnić, że można wyliczyć, jaka płyta jest lepsza a jaka gorsza.

i znaczy to dokładnie to, co napisałem, nic więcej, nie wkładaj mi nic do ust proszę ;)
Ja się upieram że tego typu oceny zawsze będą subiektywne, tylko tyle. - dobra koniec z mojej strony.
Awatar użytkownika
twoja_stara_trotzky
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9857
Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
Lokalizacja: 3city

Re: Odbrązowiamy bohaterów czasów minionych

15-04-2010, 00:06

Drone pisze:
twoja_stara_trotzky pisze:nie, nie jestem ani za, ani przeciw, po prostu: stoję na stanowisku, że mówienie o istnieniu i braku istnienia kryteriów obiektywnych jest równie bezzasadne. to jak z Bogiem. równie idiotycznym jest twierdzenie, że da się udowodnić, że Boga nie ma, jak i udowodnić, że Bóg jest. dla mnie człowiek, który będzie się upierać, że nie da się jednoznacznie ocenić, że Strawiński jest bardziej wartościowy niż disco-polo jest tak samo zabawny jak ktoś, kto będzie się starał udowodnić, że można wyliczyć, jaka płyta jest lepsza a jaka gorsza.
Oczywiście, że dowodu nie ma i nie będzie. Natomiast jest WIARA.
to inna sprawa.
ODPOWIEDZ