MUSICK MAGAZINE!!!

[olo1972]

Taaa.Recenzje tego gościa też''ciekawe''były.

[Maria Konopnicka]

To on robił wywiad z Setherial? Żałosne to było, dobrze że chłopak zajął się czymś innym.

[[V]]

Czemu zalosne? Zawsze cos innego. Robil co chcial, nie lizal nikomu rowa, walil prosto z mostu i czytalo sie te wywiady wybornie. No i kupa smiechu byla.

[Nasum]

Coś innego to był wywiad Dariusza Pucha z Today is the day w którymś numerze Morbid Noizz. Kupa śmiechu też była;-)

[Maria Konopnicka]

Nie wiem co jest fajnego w obrażaniu kogoś a później publikowaniu tego.

[[V]]

Tylko ty sie chyba tak latwo obrazasz. :) Trzeba byc przygotowanym na to, ze nie kazdy gryzipiórek ma z automatu lizac twoja dupe, bo wydales nowa plyte i jestes z niej zajebiscie zadowolony. Ludzie sa rózni i zawsze jest jakas polaryzacja opinii, taka konwersacja moze byc o wiele ciekawsza niz nieustajacy zachwyt nad tym co tam muzykanty wlasnie splodzily. :)

[Nasum]

Czasem jest też odwrotnie - czytałem kiedyś wywiad z Deranged, gdzie koleś przeprowadzający wywiad zachwalał bodajże ich debiut, a Rikard na to że to kupa gówna i nędzny album.

[Maria Konopnicka]

Tylko ty sie chyba tak latwo obrazasz. :) Trzeba byc przygotowanym na to, ze nie kazdy gryzipiórek ma z automatu lizac twoja dupe, bo wydales nowa plyte i jestes z niej zajebiscie zadowolony. Ludzie sa rózni i zawsze jest jakas polaryzacja opinii, taka konwersacja moze byc o wiele ciekawsza niz nieustajacy zachwyt nad tym co tam muzykanty wlasnie splodzily. :)

Między lizaniem dupy, a tym co zrobił gość w wywiadzie z Setherial jest całkiem spora przestrzeń na rzetelną, uczciwą robotę dziennikarską. Swoją drogą nie bardzo potrafię wyobrazić sobie wywiad w tym tonie w nieco poważniejszym piśmie niż Mega Sin, z rozmówcą nieco bardziej świadomym swoich praw niż Setherial. Nienawidzę dziennikarstwa, w którym dziennikarz robi show, a rozmówca jest tłem i pretekstem do popisów "dziennikarskiej gwiazdy".

[Gore_Obsessed]

To on robił wywiad z Setherial? Żałosne to było, dobrze że chłopak zajął się czymś innym.

Tak.

Czemu zalosne? Zawsze cos innego. Robil co chcial, nie lizal nikomu rowa, walil prosto z mostu i czytalo sie te wywiady wybornie. No i kupa smiechu byla.

Jasssssne. Widzisz co chcesz widzieć, albo pamięć już nie ta, a przecież to dawno temu nie było.

Trzeba byc przygotowanym na to, ze nie kazdy gryzipiórek ma z automatu lizac twoja dupe, bo wydales nowa plyte i jestes z niej zajebiscie zadowolony. Ludzie sa rózni i zawsze jest jakas polaryzacja opinii, taka konwersacja moze byc o wiele ciekawsza niz nieustajacy zachwyt nad tym co tam muzykanty wlasnie splodzily. :)

Najwyraźniej czytałeś/pamiętasz tylko część z wywiadów przeprowadzonych przez Goat"lorda".



Zapowiedź magazynu zrobiona przez Ryłkołaka mistrzowska. O samym magazynie się nie wypowiem, bo nie kupię. Nie interesuje mnie słowo pisane jeśli chodzi o muzykę - biografie SLAYER i Lemmy'ego już przeczytałem.

[Alsvartr]

Czemu zalosne? Zawsze cos innego. Robil co chcial, nie lizal nikomu rowa, walil prosto z mostu i czytalo sie te wywiady wybornie. No i kupa smiechu byla.

Jak dla mnie to był najbardziej ograniczony typ w całym składzie tej gazety. Nie wiem, może poprostu przyjał sobie taką konwencję "zatwardziałago ortodoksa", ale jak widziałem jego ksywę pod recenzją czy wywiadem to zazwyczaj omijałem.

[ultravox]

Inna sprawa, że łatwo jest być "bezkompromisowym" kiedy podpisujesz się jako jakiś tam "lord" i nie bierzesz żadnej odpowiedzialności za to, co napisałeś.

[[V]]

Tylko ty sie chyba tak latwo obrazasz. :) Trzeba byc przygotowanym na to, ze nie kazdy gryzipiórek ma z automatu lizac twoja dupe, bo wydales nowa plyte i jestes z niej zajebiscie zadowolony. Ludzie sa rózni i zawsze jest jakas polaryzacja opinii, taka konwersacja moze byc o wiele ciekawsza niz nieustajacy zachwyt nad tym co tam muzykanty wlasnie splodzily. :)

Między lizaniem dupy, a tym co zrobił gość w wywiadzie z Setherial jest całkiem spora przestrzeń na rzetelną, uczciwą robotę dziennikarską. Swoją drogą nie bardzo potrafię wyobrazić sobie wywiad w tym tonie w nieco poważniejszym piśmie niż Mega Sin, z rozmówcą nieco bardziej świadomym swoich praw niż Setherial. Nienawidzę dziennikarstwa, w którym dziennikarz robi show, a rozmówca jest tłem i pretekstem do popisów "dziennikarskiej gwiazdy".

powaznych dziennikarzy to wy macie w tym,jak to byl,kurier poldudniowy,tak?Koles taki jak Goatloard stanowi pewna egzotyke,przeprowadza wywiady w innej konwencji,byc moze nawet obraza muzyków,stawia ich w niecodziennej sytuacji i wyzwala to ciekawe reakcje. Podobnie jak w telewizji czy kazdej innej POWAZNEJ gazecie,zawsze jakis typek dziala na wieksza lub mniejsza skale.Bawi,oburza,nakreca koniukture.

[[V]]

Inna sprawa, że łatwo jest być "bezkompromisowym" kiedy podpisujesz się jako jakiś tam "lord" i nie bierzesz żadnej odpowiedzialności za to, co napisałeś.

czyli ma sie podpisac z nazwiska zeby Maria mógl mu wjechac na chate za obraze Setherial?:D to jest dopiero bezkompromisowe..

[535]

Burzenie konwencji jest bardzo wskazane, szczególnie w tak wesołej dziedzinie jaką jest dziennikarstwo muzyczne - patrz Syn kręconej baby z nosa.

[ultravox]

Inna sprawa, że łatwo jest być "bezkompromisowym" kiedy podpisujesz się jako jakiś tam "lord" i nie bierzesz żadnej odpowiedzialności za to, co napisałeś.

czyli ma sie podpisac z nazwiska zeby Maria mógl mu wjechac na chate za obraze Setherial?:D to jest dopiero bezkompromisowe..

Prawdziwi fani Setherial i tak już go na pewno wytropili ;) Myślisz, że dlaczego od tak dawna nic o tym typie nie słuchać? Niektórzy twierdzą, ze się ustatkował i "wypadł" z klimatu, ale prawda jest taka, że leży gdzieś zakopany, z sercem przebitym drewnianym kołkiem.

[H-K44]

W którym numerze Mega Sin, jest ten "słynny" wywiad z Setherial? Bo jakoś nie pamiętam, a nie chce mi się wertować wszystkich jak leci.
A z wywiadów Goatlorda utkwił mi w pamięci ten z Lord Belial. :-)

[Heretyk]

Dobry był ten Goatlord. w każdym razie jeśli chodzi o wywiady, bo z recenzjami to już różnie bywało. miał chłopak swój styl, walił prosto z mostu, ale akurat jakiegoś obrażania kogokolwiek sobie nie przypominam. z Lord Belial to była chyba faktycznie najlepsza rozmowa, której raczej nigdy nie zapomnę. no nie podobała mu się płyta, to co miał gadać, że jest zajebista? bardzo celnie wypunktował wszystkie mankamenty, a jeszcze przy tym była kupa śmiechu.

[Heretyk]

Koles taki jak Goatloard stanowi pewna egzotyke,przeprowadza wywiady w innej konwencji,byc moze nawet obraza muzyków,stawia ich w niecodziennej sytuacji i wyzwala to ciekawe reakcje. Podobnie jak w telewizji czy kazdej innej POWAZNEJ gazecie,zawsze jakis typek dziala na wieksza lub mniejsza skale.Bawi,oburza,nakreca koniukture.

o to to. przecież od tych "normalnych" i "poważnych" wywiadów to już czasem się zrzygać można.

[ultravox]

Może jestem dziwny, ale nie za bardzo rozumiem jaki jest sens robienia wywiadu z zespołem, którego się nie lubi. Oczywiście pomijam sytuacje typu "szef mi kazał" ;)
Zgodzę się, że takie wywiady bywaja ciekawe i czasem fajnie sie je czyta (choć w przypadku wyżej wymienionych miałem raczej nienajlepsze wrażenia), ale jeśli to ma byc na zasadzie "nawrzucam mu przez telefon" to ja naprawdę nie wiem czemu ma to służyć.

[Heretyk]

No ja wiem jak to wygląda w różnych redakcjach, ale przypuszczam, że każdy musi zrobić co najmniej parę wywiadów z zespolami które są mu obojętne, lub z takimi, których wręcz nie lubi. chyba normalna sprawa, zwłaszcza jeśli mamy np 5 redaktorów i 50 rozmów do przeprowadzenia.