ogólne rozmowy o tym i owym... tylko metal prosimy....
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
-
Xapapote
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1427
- Rejestracja: 20-01-2006, 16:53
12-02-2011, 12:22
Bonny pisze:trabant przynajmniej nie rdzewieje bo jest z plastiku
"W samochodzie tym po raz pierwszy zastosowano karoserię z tworzywa sztucznego duroplast. Wykorzystanie tworzyw sztucznych do budowy nadwozia podwyższyło jego odporność na korozję. Karoseria z duroplastu ma podwyższoną wytrzymałość na zgniatanie; w razie pożaru duroplast nie pali się, a jego temperatura topnienia jest zbliżona do temperatury topnienia aluminium."
Trabant = Krieg!!!
...:::jeśli mają jakąś czarną listę, chcę na niej być:::..
-
Xapapote
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1427
- Rejestracja: 20-01-2006, 16:53
12-02-2011, 12:25
Alsvartr pisze:Spoko, starzy ludzie moga mieć swoje dziwactwa ;)
za to dzisiejszej młodzieży wszystko za łatwo przychodzi. :P
...:::jeśli mają jakąś czarną listę, chcę na niej być:::..
-
Alsvartr
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2900
- Rejestracja: 06-05-2005, 13:17
- Lokalizacja: Sosnowiec
12-02-2011, 12:26
Bardzo sie z tego cieszę ;)
“I cannot begin to describe how much I don’t care." - Dylan Moran
-
Bonny
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2133
- Rejestracja: 20-01-2006, 17:37
- Lokalizacja: Ross Bay
12-02-2011, 12:30
Xapapote pisze:Bonny pisze:trabant przynajmniej nie rdzewieje bo jest z plastiku
"W samochodzie tym po raz pierwszy zastosowano karoserię z tworzywa sztucznego duroplast. Wykorzystanie tworzyw sztucznych do budowy nadwozia podwyższyło jego odporność na korozję. Karoseria z duroplastu ma podwyższoną wytrzymałość na zgniatanie; w razie pożaru duroplast nie pali się, a jego temperatura topnienia jest zbliżona do temperatury topnienia aluminium."
Trabant = Krieg!!!
warto dodać, że Trabant miał też w Polsce swoją nieoficjalną nazwę - mydelniczka ;)
-
Xapapote
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1427
- Rejestracja: 20-01-2006, 16:53
12-02-2011, 12:43
Alsvartr pisze:Bardzo sie z tego cieszę ;)
kiedyś metal to była jebana wojna, a dziś to rurki z kremem. :)
Bonny pisze:warto dodać, że Trabant miał też w Polsce swoją nieoficjalną nazwę - mydelniczka ;)
nooo ba. kumpel miał kombiaka. mieściło się do niego 6 chłopa i polmuz :)
...:::jeśli mają jakąś czarną listę, chcę na niej być:::..
-
Bonny
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2133
- Rejestracja: 20-01-2006, 17:37
- Lokalizacja: Ross Bay
12-02-2011, 12:47
moje pierwsze gary to był polmuz. trabanta natomiast nikt w rodzinie nie posiadał ;)
-
Xapapote
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1427
- Rejestracja: 20-01-2006, 16:53
12-02-2011, 12:53
Bonny pisze:moje pierwsze gary to był polmuz.
norma. a gitara jolana. a jak ktoś miał defila kosmosa to już był kosmos :)
pierdolony Gibson Moderne dla ubogich
...:::jeśli mają jakąś czarną listę, chcę na niej być:::..
-
Alsvartr
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2900
- Rejestracja: 06-05-2005, 13:17
- Lokalizacja: Sosnowiec
12-02-2011, 13:10
Xapapote pisze:Alsvartr pisze:Bardzo sie z tego cieszę ;)
kiedyś metal to była jebana wojna, a dziś to rurki z kremem. :)
Nie, dzisiaj poprostu nie ma na szczęście "przegrywania kaset, katowania jednej taśmy o chujowym brzmieniu przez pół roku i zajebistego klimatu". Jest za to nieograniczony dostęp do muzyki w porządnej jakości, co mnie osobiście bardzo cieszy,
“I cannot begin to describe how much I don’t care." - Dylan Moran
-
hcpig
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10139
- Rejestracja: 06-07-2008, 13:23
12-02-2011, 13:12
...i co bywa przyczyną zblazowania niektórych.
Yare Yare Daze
-
Alsvartr
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2900
- Rejestracja: 06-05-2005, 13:17
- Lokalizacja: Sosnowiec
12-02-2011, 13:13
No może i tak, ale co z tego?
“I cannot begin to describe how much I don’t care." - Dylan Moran
-
Xapapote
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1427
- Rejestracja: 20-01-2006, 16:53
12-02-2011, 13:37
Alsvartr pisze:Xapapote pisze:Alsvartr pisze:Bardzo sie z tego cieszę ;)
kiedyś metal to była jebana wojna, a dziś to rurki z kremem. :)
Nie, dzisiaj poprostu nie ma na szczęście "przegrywania kaset, katowania jednej taśmy o chujowym brzmieniu przez pół roku i zajebistego klimatu". Jest za to nieograniczony dostęp do muzyki w porządnej jakości, co mnie osobiście bardzo cieszy,
luzik, ale żałuj, że nie doświadczyłeś czegoś tak niesamowitego jak tape trading. chociaż i tak pewnie napiszesz, że masz to w dupie.
...:::jeśli mają jakąś czarną listę, chcę na niej być:::..
-
Alsvartr
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2900
- Rejestracja: 06-05-2005, 13:17
- Lokalizacja: Sosnowiec
12-02-2011, 14:07
Nie że w dupie, ale nie moge się do tego odnieść w zaden sposób. Poprostu sytuacja którą mamy dzisiaj wydaje się być o wiele bardziej wygodna. A że jestem leniwy skurwielem, to mi to pasuje ;)
“I cannot begin to describe how much I don’t care." - Dylan Moran
-
Xapapote
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1427
- Rejestracja: 20-01-2006, 16:53
12-02-2011, 15:18
no i git :)
...:::jeśli mają jakąś czarną listę, chcę na niej być:::..
-
Czesław
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2446
- Rejestracja: 08-02-2007, 19:42
19-02-2011, 16:25
To jak się zdobywa muzykę i czy ktoś jeszcze wymienia się na przegrywane cdr/taśmy to temat na zupełnie inną dyskusję....
Mój największy kryzys w metalu to brak czasu - tyle zajebistych płyt a nie ma kiedy ich wszystkich posłuchać!
-
white_pony
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1047
- Rejestracja: 12-10-2010, 06:55
- Lokalizacja: krakau
19-02-2011, 16:30
Alsvartr pisze:Discmany i walkmeny sa niepraktyczne. To tak jakby w dzisiejszych czasach zamiast najnowszego Audi A5 świadomie wybierać Trabanta ;) (sam miałem kilka discmanów, ale w porównaniu do playera mp3 nie istnieją).
pamietam jak w liceum nie miałem kapuchy na dobrego discmana, mialem takiego za jakieś 200 zetai i tak sie cieszylem jak murzyn bateryjką. najbardziej zajebiste bylo to ze jak go mialem w plecaku to trzeba było isc na bacznosc wyprężonym jak struna, bo inaczej chujowy antishock przestawał działać, lepsze niz pajączek :D pamietam jak sie jarałem jak kupilem sobie pierwszego mp3 playera i okazało sie nagle ze naprawde mozna naraz jezdzic na rowerze i słuchać nuty ;) teraz mam wysłuzoną sanse fuze ale planuje w koncu zainwestować w ipoda.
do not make equal what is unequal
-
white_pony
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1047
- Rejestracja: 12-10-2010, 06:55
- Lokalizacja: krakau
19-02-2011, 16:34
Xapapote pisze:Bonny pisze:moje pierwsze gary to był polmuz.
norma. a gitara jolana. a jak ktoś miał defila kosmosa to już był kosmos :)
pierdolony Gibson Moderne dla ubogich
a tam jolana. bas defil tzw grucha albo gruba berta. wazyl tyle co worek cementu :) kumpel do dzisiaj ma jolane (jakies hollow albo semi-hollow) przepiękne cacko.
do not make equal what is unequal
-
Alsvartr
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2900
- Rejestracja: 06-05-2005, 13:17
- Lokalizacja: Sosnowiec
19-02-2011, 16:35
white_pony pisze:
pamietam jak w liceum nie miałem kapuchy na dobrego discmana, mialem takiego za jakieś 200 zetai i tak sie cieszylem jak murzyn bateryjką. najbardziej zajebiste bylo to ze jak go mialem w plecaku to trzeba było isc na bacznosc wyprężonym jak struna, bo inaczej chujowy antishock przestawał działać, lepsze niz pajączek :D .
Skąd ja to znam ;) Tylko zamiast w plecaku nosiłem w spodniach/w bluzie. Szczególnie wkurwuiające w lato jak cały czas trzeba było chodzić z ręka w kieszeni ;)
“I cannot begin to describe how much I don’t care." - Dylan Moran
-
white_pony
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1047
- Rejestracja: 12-10-2010, 06:55
- Lokalizacja: krakau
19-02-2011, 16:39
Ha ha ha... o kurwa dokladnie! Idziesz, idziesz, idziesz <przerywa> stajesz na chwile "do kurrrrwy nedzy!" idziesz dalej. :D Nie musze nadmieniać chyba, ze idac do szkoly w plecaku mialem wiecej płyt niż książek i zeszytów. :D
do not make equal what is unequal
-
FENIKS
- w mackach Zła
- Posty: 679
- Rejestracja: 27-11-2010, 12:04
19-02-2011, 17:44
Tape trading był i jest kultowy hehe mnie jednak nie ciągnęło do tego. Choć czasem się na płyty cd-r wymienialem. trochę mi brakuje że nie dostaje z płytami tony flayerów które mogę sobie poczytać . Do tej pory mam cały karton z nimi. Co do dzisiejszych czasów to
1 zajebiście że są mp3 i flac do tego urządzenia przenośne. Ułatwia to wiele i daje dostęp do setek pozycji z których można sobie wybrać i osłuchać i wtedy kupić. Kiedyś były składanki w magazynach hehe
2 jebany brak czasu na słuchanie tyle ile się chce. Tak jak powiedział czesław
No i za kryzys można uznać zalew niekiedy hujowych kapel których nawet na dysku trzymać nie ma co :)
-
Morph
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8973
- Rejestracja: 27-12-2002, 12:50
- Lokalizacja: hyperborea
-
Kontakt:
25-02-2011, 00:24
Kryzys nadciąga, od początku roku przybyła mi prawie setka płyt a nie mam czego słuchać.
Give birth to something dead
Give birth to something old