Przyszłość CD w dobie zagrożenia mp3rroryzmem
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
- Riven
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16717
- Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
- Lokalizacja: behind the crooked cross
- Kontakt:
Re: Przyszłość CD w dobie zagrożenia mp3rroryzmem
no tak, ok 1000 zl miesiecznie, hehe.
this is a land of wolves now
- 4m
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1277
- Rejestracja: 01-01-2008, 12:01
- Lokalizacja: z pyłów, energii, świateł i cieni...
Re: Przyszłość CD w dobie zagrożenia mp3rroryzmem
No to sorry chłopaki, ale jutra nie będzie. Skurczybyki są tak ciche, że najgłośniejszym ich elementem jest dysk twardy. Oczywiście niemal zupełnie wyciszony.Triceratops pisze:Wtedy bedzie to bez roznicy, bo nie bedzie juz oceanow a zderzenie Ziemi z Wenus bedzie sie liczyc w godzinach.ultravox pisze:A co jak zaczną wychodzić?Triceratops pisze: No niekoniecznie, sa tacy dla ktorych gra kabel od wzmacniacza i interkonekty, i dopoki nie zaczna wychodzic hi-endowe komputery/karty dzwiekowe na wypasionach podzespolach ze zlota, platyny i miedzi beztlenowej ,wylacznie do sluchania to zawsze bedzie nizsza kategoria.
Podzielę się z Wami takim moim spostrzeżeniem: chciałem ostatnio posłuchać czegoś z cd (a tylko przez 2 m-ce nieużywałem) i podczas wkładania płyty cd na tackę napędu miałem takie dziwne uczucie mix, podniecenia i podniosłości chwili, jakbym winyla nakładał i startował. Wiecie, taki oldschool kompletny... To było coś!
from the thunder
and the thought
and the chaos
that free the form
and the thought
and the chaos
that free the form
- Skaut
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 7410
- Rejestracja: 27-03-2004, 13:19
Myślę, że to jest bardziej indywidualne podejście. Dla jednego to będzie 20, dla innego 120. Wszystko rozchodzi się o ilość czasu poświęcanego muzyce.Warcrimer pisze:Myślę, że 20 Cd to i tak całkiem sporo.Riven pisze:Z dwojga zlego wole kupowac 1000 plyt miesiecznie, ale oczywiscie masz racje. Mysle, ze przecietnie 20 cd na miesiac (bo przeciez ile jest starych rzeczy do nadrobienia!) to rozsadna liczba w ktora nalezy celowac.
Coś tam było! Człowiek!
- Riven
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16717
- Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
- Lokalizacja: behind the crooked cross
- Kontakt:
Re: Przyszłość CD w dobie zagrożenia mp3rroryzmem
co za duren ;DPodzielę się z Wami takim moim spostrzeżeniem: chciałem ostatnio posłuchać czegoś z cd (a tylko przez 2 m-ce nieużywałem) i podczas wkładania płyty cd na tackę napędu miałem takie dziwne uczucie mix, podniecenia i podniosłości chwili, jakbym winyla nakładał i startował. Wiecie, taki oldschool kompletny... To było coś!
Ostatnio zmieniony 17-06-2009, 17:10 przez Riven, łącznie zmieniany 1 raz.
this is a land of wolves now
Re:
Wyobrażasz sobie prawidłowe przesłuchanie 120 nowych płyt miesięcznie (nie mówiąc już o zapuszczeniu sobie w międzyczasie Slayer czy Entombed) ? Ja nieSkaut_Kwatermaster pisze:Myślę, że to jest bardziej indywidualne podejście. Dla jednego to będzie 20, dla innego 120. Wszystko rozchodzi się o ilość czasu poświęcanego muzyce.Warcrimer pisze:Myślę, że 20 Cd to i tak całkiem sporo.Riven pisze:Z dwojga zlego wole kupowac 1000 plyt miesiecznie, ale oczywiscie masz racje. Mysle, ze przecietnie 20 cd na miesiac (bo przeciez ile jest starych rzeczy do nadrobienia!) to rozsadna liczba w ktora nalezy celowac.

- Triceratops
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 18306
- Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
- Lokalizacja: Impossible Debility
Re:
No oczywiscie, zalezy jaki procent stanowia nowosci a jaki np uzupelnianie kolekcji o pozycje znane lub zwykle kolekcjonerstwo dla chwalenia sie etc. Mimo wszystko 120 nowych plyt miesiecznie to ok 4 dziennie, zakladajac ze sluchasz nawet 24/h to masz 6 godzin w roku na jedna z nich a sluchasz gora 12.Skaut_Kwatermaster pisze:Myślę, że to jest bardziej indywidualne podejście. Dla jednego to będzie 20, dla innego 120. Wszystko rozchodzi się o ilość czasu poświęcanego muzyce.Warcrimer pisze:Myślę, że 20 Cd to i tak całkiem sporo.Riven pisze:Z dwojga zlego wole kupowac 1000 plyt miesiecznie, ale oczywiscie masz racje. Mysle, ze przecietnie 20 cd na miesiac (bo przeciez ile jest starych rzeczy do nadrobienia!) to rozsadna liczba w ktora nalezy celowac.
woodpecker from space
- Husar
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1585
- Rejestracja: 29-01-2007, 03:04
Re: Przyszłość CD w dobie zagrożenia mp3rroryzmem
Ja mam 193 plyty CD, i okolo 200 MC (duzo sprzedalem jak sie powtarzaly, lub poprostu nie podeszly). Chuj malo czy nie malo, wazne ze wszystkie znam na pamiecRiven pisze:mam 21 lat i dopiero od niedawna zarabiam na swoje potrzeby, stad przez te 2-3 lata odkad zbieram oryginaly kupilem ok 140 cd i kilkanascie winyli (a nie tylko muzyka zyje). nie widze w tym nic dziwnego - jakbym teraz mial z 2000 krazkow, to albo znaczyloby, ze mam farta i w tak mlodym wieku zarabiam tyle kasy, albo ze jestem cipa i mamusia ma za duzo pieniedzy. nikt mi plyt nie kupuje (lol!), z tego co mam w miare mozliwosci kompletuje kolekcje. jak wszystko pojdzie zgodnie z planem to w przyszlosci bede kupowal duzo wiecej, ale sadze, ze jak na moje obecne warunki nie jest zle.4m pisze:Jeżeli jesteś taki mega kolekcjoner-miłośnik i rozliczasz kolekcje innych z ilości płyt to jak dostałeś odpowiedź nie bądź skończoną cipą i pochwal się jaką Ty masz kolekcję cdPrzecież to nie licytacja na ilość, bo Maria i tak nas wszystkich razem zebranych przebije
to nie ma nic do rzeczy, bo niby ile oryginalnych albumow da sie skompletowac w tak krotkim czasie? ile kupiles w moim wieku? nie rozliczam cie z ilosci , bo podejrzewam, ze masz sporo plyt - chodzi mi raczej o twoja postawe i probe podwazenia sensu kupowania cds.
100% racji. Jak ktos ma mozliwosci i moze sobie pozwolic na 100 plyt miesiecznie - super, tez celuje w cos takiego w przyszlosci. Ale ktos, kto choc nie ma tyle kasy i moze sobie pozwolic na tylko 10 rocznie, kompletuje nagrania ulubionego zespolu - jest moim zdaniem w rownym stopniu uczciwy wobec muzyki.Triceratops pisze:To raczej kwestia podejscia, owszem mp3 i walor poznawczy to jeden aspekt ale z ludzmi ktorzy nie kupuja plyt raczej o muzyce nie chce mi sie rozmawiac automatycznie ich szeregujac w roznych unter kategoriach.




Live is Thrash! Thrash of the Dead!
- H-K44
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1226
- Rejestracja: 16-04-2009, 10:01
- Lokalizacja: Left Hand Path
Re: Przyszłość CD w dobie zagrożenia mp3rroryzmem
O i takie myślenie mi się podoba.Husar pisze:Mysle, ze CD nigdy nie umrze, bo poki jest popyt to i jest podazJak ktos odejdzie od produkowania CD to poprostu da zarobic komus innemu kto ta luke wypelni.

I believe whatever doesn't kill you, simply makes you... Stranger
- chaos
- w mackach Zła
- Posty: 770
- Rejestracja: 24-12-2008, 13:24
Re: Przyszłość CD w dobie zagrożenia mp3rroryzmem
jaką drogą więc będziesz zaopatrywał się w nowości którymi przez przypadek nie zostaniesz obdarowany ? itune ?4m pisze:Bez jaj, ale przecież nie mówię, że czas się dla mnie zatrzymał i w kółko będę słuchał tego samego. Po prostu nie kupuję już za własną kasę cd, co nie oznacza przecież, że nie będę słuchał cd albo będę odmawiał przyjmowania płyt cdTriceratops pisze:Bez jaj.4m pisze: Nie kupuję już płyt, mam czego słuchać do końca życia z cd.
ps. dobre dwa lata dojrzewałem do tej decyzji, długo się z sobą biłem i jest to z pewnością najbardziej przemyślana decyzja jaką w życiu podjąłem.
- Riven
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16717
- Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
- Lokalizacja: behind the crooked cross
- Kontakt:
Re: Przyszłość CD w dobie zagrożenia mp3rroryzmem
wlasnie to mnie ciekawi... przeciez tyle fajnych premier lansujesz, 4m - wszystkie dostajesz w prezencie ? (nie mam slow na to jak zalosne jest przechwalanie sie ze laska ci kupuje plyty
). kobieta na biezaco sledzi twoje wypociny na masterfulu czy skladasz u niej zamowienia?
itunes? przeciez to skompresowane mp3, ciernie dla takiego wyrafinowanego audiofila. flaac jak rozumiem to tez za malo - przeciez to tylko bezstratna kopia archaicznego cd-audio sprzed 30 lat... beznadzieja!




itunes? przeciez to skompresowane mp3, ciernie dla takiego wyrafinowanego audiofila. flaac jak rozumiem to tez za malo - przeciez to tylko bezstratna kopia archaicznego cd-audio sprzed 30 lat... beznadzieja!
this is a land of wolves now
- 4m
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1277
- Rejestracja: 01-01-2008, 12:01
- Lokalizacja: z pyłów, energii, świateł i cieni...
Re: Przyszłość CD w dobie zagrożenia mp3rroryzmem
Lol, Twoja logika po prostu rozwalaDrone pisze:Nie bardzo rozumiem... Nie kupujesz cd - oferuje zbyt niską jakość. Żądasz najwyższej jakości w sensie technicznym, zatem kupowanie w mp3 czy innym podobnym formacie również nie wchodzi w grę.


Od początku. Tak, uważam, że dziś cd oferuje zbyt niską jakość, ale z tym faktem nie łączę powodu poniechania zakupów cd (daruj sobie wmawianie mi dlaczego czegoś nie robię, czego żądam i jakie mam poglądy, bo to tylko Twoje (o)błędne fantazje na mój temat). Najwyższą jakość w sensie technicznym mają formaty plikowe (studyjne), więc jak najbardziej czekam na ich w pełni masowe rozpowszechnienie. Mam tu na myśli nie tylko bezstratną w stosunku do cd jakość, ale również nagrania w formie multitrackowej, dostępnej do tej pory wyłącznie dla ludzi z tzw. branży. To nie są "wygórowane wymagania eksperta" (o czym Ty w ogóle pierdolisz?Drone pisze:A zatem ściągasz, bo rynek muzyczny nie dorósł do wygórowanych wymagań eksperta? Czy może to pokłosie poglądu, że muzyka POWINNA być bezpłatna?


from the thunder
and the thought
and the chaos
that free the form
and the thought
and the chaos
that free the form
- 4m
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1277
- Rejestracja: 01-01-2008, 12:01
- Lokalizacja: z pyłów, energii, świateł i cieni...
Re: Przyszłość CD w dobie zagrożenia mp3rroryzmem
A gdzie ja się przechwalam, że laska mi płyty kupuje? Znów ci się szczeniaku w główce ostro popierdoliłoRiven pisze:wlasnie to mnie ciekawi... przeciez tyle fajnych premier lansujesz, 4m - wszystkie dostajesz w prezencie ? (nie mam slow na to jak zalosne jest przechwalanie sie ze laska ci kupuje plyty![]()
). kobieta na biezaco sledzi twoje wypociny na masterfulu czy skladasz u niej zamowienia?
![]()
![]()
itunes? przeciez to skompresowane mp3, ciernie dla takiego wyrafinowanego audiofila. flaac jak rozumiem to tez za malo - przeciez to tylko bezstratna kopia archaicznego cd-audio sprzed 30 lat... beznadzieja!



from the thunder
and the thought
and the chaos
that free the form
and the thought
and the chaos
that free the form
- hcpig
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10166
- Rejestracja: 06-07-2008, 13:23
Re: Przyszłość CD w dobie zagrożenia mp3rroryzmem
Nie chcę się wtrącać w te przepychanki bo szkoda na coś takiego marnować forum, ale z tego wszystkiego rozumiem, że tamten osobnik śmiał się za zalogować na tym forum te 3 lata temu z "wiedzą" opartą tylko i wyłącznie na mp3? 

Ostatnio zmieniony 18-06-2009, 11:08 przez hcpig, łącznie zmieniany 1 raz.
Yare Yare Daze
Re: Przyszłość CD w dobie zagrożenia mp3rroryzmem
Kurde, same audiofile tu. Ja mam zwykłego pc-ta podłączonego do starej wieży sony, w której już nie działa odtwarzacz
. W niedalekiej przyszłości kupię coś porządnego, ale i tak nie zamierzam przesadzać. Kupię sobie jakieś Tonsile ze wzmacniaczem, dobra kartę do kompa i będzie zajebiście.

- olo1972
- postuje jak opętany!
- Posty: 609
- Rejestracja: 31-01-2009, 13:50
- Lokalizacja: Lublin
Re: Przyszłość CD w dobie zagrożenia mp3rroryzmem
W moim przypadku generalnie rozchodzi się tylko kasę.Sorry,ale jesli amerykanin pracuje na nowa płytę kilka minut,a ja 1 dzien(przy dobrych zarobkach),to o czym mowa.Chciałem ostatnia kupić swieża płytke.W empiku 74 zł,wymiękłem.Fakt w dystrybucjach będzie ciut taniej,ale tu chodzi tylko o to,że mając 37 lat,rodzinę,kredyty,nie moge sobie pozwolić na kupno tylu płyt ile bym chciał.Zwłaszcza,że tu na wschodzie zarobki są chujowsze niż w innych częsciach kraju.Ale z drugiej strony żadne mp3 nie zastąpi mi cd lub kasety.Kiedys uwielbiałem kupować kasety w ciemno,nie znając kapeli,sugerując się okładką.Dzis nie mogę sobie na to pozwolic w przypadku cd,bo po prostu mnie na to nie stać.No chyba,że są ta cd z distro po 10 zł za sztukę
Najbardziej natomiast wkurwia mnie to,że kapela ma całe gówno kasy od sprzedanej 1 sztuki-to jest dopiero chore...Temat rzeka...

- Triceratops
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 18306
- Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
- Lokalizacja: Impossible Debility
Re: Przyszłość CD w dobie zagrożenia mp3rroryzmem
Tu nie chodzi o liczby i ilosci a raczej o podejscie i filozofie. Sam juz przetalem niemal kupowac w ciemno "za nazwe" etc bo coraz wiecej gowna sie tworzy a muzyke potrafi zrobic nawet kadlubek jezeli potrafi chujem obsluzyc klawiature i program do tworzenia muzyki. Chodzi o podejscie i usprawiedliwanie postepowania w sytuacji kiedy czlowiek swiadomie decyduje sie na zostanie zlodziejem i jednoczesnie chce byc dyskutantem,znawca i koneserem. Tez bym chcial miec super cyfrowke, deske surfingowa, wypasiony komp, fajna fure, sciane plyt cd ale to nie znaczy ze skupie sie na jednym celu a reszte zwyczajnie zapierdole ze sklepu bo na wszystko naraz mnie nie stac.
woodpecker from space
- H-K44
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1226
- Rejestracja: 16-04-2009, 10:01
- Lokalizacja: Left Hand Path
Re: Przyszłość CD w dobie zagrożenia mp3rroryzmem
Otóż to.Triceratops pisze:Tez bym chcial miec super cyfrowke, deske surfingowa, wypasiony komp, fajna fure, sciane plyt cd ale to nie znaczy ze skupie sie na jednym celu a reszte zwyczajnie zapierdole ze sklepu bo na wszystko naraz mnie nie stac.
I believe whatever doesn't kill you, simply makes you... Stranger
- hcpig
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10166
- Rejestracja: 06-07-2008, 13:23
Re: Przyszłość CD w dobie zagrożenia mp3rroryzmem
Ale nie potępiajcie np. dyskomanów za to, że nie kupują orgów i dziwią się osobą tak czyniącym bo w sumie gdyby dla mnie muzyka miała oznaczać takie gówno to również uważałbym wydawanie na nią pieniędzy za zbrodnię hehe.
Yare Yare Daze
- Riven
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16717
- Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
- Lokalizacja: behind the crooked cross
- Kontakt:
Re: Przyszłość CD w dobie zagrożenia mp3rroryzmem
no i o tym wlasnie pisalem, plus o negowaniu sensu kupowania plyt w fizycznej postaci.Tu nie chodzi o liczby i ilosci a raczej o podejscie i filozofie. (..) Chodzi o podejscie i usprawiedliwanie postepowania w sytuacji kiedy czlowiek swiadomie decyduje sie na zostanie zlodziejem i jednoczesnie chce byc dyskutantem,znawca i koneserem.
ale ten burak nie zrozumie (choc wyboldowalem wczesniej) , albo raczej nie chce zrozumiec, bo jak mozna byc tak glupim? nie ma sensu 'dyskusja' z takim - odwroci kota ogonem, doda jakies zalosne inwektywy (swoja droga sa tak monotonne, ze chyba w gre wchodzi jakis powazny problem emocjonalny) i nie zalapie chociazby napisac w rozmiarze 72...
a pierdole to, ubaw sie konczy i zaczyna sie nuda ; )
this is a land of wolves now
- 4m
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1277
- Rejestracja: 01-01-2008, 12:01
- Lokalizacja: z pyłów, energii, świateł i cieni...
Re: Przyszłość CD w dobie zagrożenia mp3rroryzmem
To też, ale zauważ i odgranicz kwestię, że większość znawców i koneserów malarstwa, literatury, filmu nie posiada w domu na oryginałach nawet 10% tytułów z zakresu swojej wiedzy.Triceratops pisze:Chodzi o podejscie i usprawiedliwanie postepowania w sytuacji kiedy czlowiek swiadomie decyduje sie na zostanie zlodziejem i jednoczesnie chce byc dyskutantem,znawca i koneserem.
from the thunder
and the thought
and the chaos
that free the form
and the thought
and the chaos
that free the form