nie wiem /nie znam

[Self]

No bo od trójki tego szlamu tam jak na lekarstwo, a że od tej płyty zaczął się na nich konkretny hajp, to sam rozumiesz. Jako że rozumieją marketing, to nie wrócili już do sludge'u, ale i tak nagrywają same zajebiste materiały.

[Nerwowy]

Wszystkie Mastodony są co najmniej bardzo dobre, więc bierz dwójkę a potem ewentualnie decyduj czy wolisz iść w połamany hardcore/sludge z debiutu i EPek czy bardziej rockowe granie.

[Skaut]

Akercocke
Mastodon

Tak po jednej najlepszej płycie bym poprosił.

Akercocke - Words That Go Unspoken, Deeds That Go Undone

z Mastodonem trudniej jedną.
rockowo: "Crack The Skye"
metalowo: "Leviathan"

[0ms]

Akercocke - Words That Go Unspoken, Deeds That Go Undone

Fatalnie sie zestarzala. W ogole metal na tej plycie tylko zawadza ;)

[Skaut]

W zasadzie coś w tym jest, bo sam wolę Choronzon ;] A już poważniej, brak w tej muzyce powagi ;]

[Morph]

Akercocke - Choronzon
Mastodon - Blood Mountain

[Biały]

Mastodon - Leviathan - ich najlepsza płyta, ale równie dobrze można lecieć po kolei

[est]

Akercocke - Words That Go Unspoken, Deeds That Go Undone

Fatalnie sie zestarzala. W ogole metal na tej plycie tylko zawadza ;)

W zasadzie coś w tym jest, bo sam wolę Choronzon ;] A już poważniej, brak w tej muzyce powagi ;]

Dawno nie słuchałem, ale pamiętam, że było dużo "momentów" na tej płycie. Po latach najbardziej robi mi ostatnia.

[Heretyk]

Mastodon - Blood Mountain

[morbid]

nie znam za bardzo twórczości niemieckiej kapeli WIZARD (jak to okreslaja true speed/power metal)....mozecie cos polecić???

[[V]]

Ted Nugent anyone?

[megawat]

Chcę się zabrać za Test Dept i Zoviet France. Co najlepsze? Od czego zacząć?

[Lykantrop]

BEFORE GOD - WOLVES AMONGST THE SHEEP

Dostałem gratis, a okładka jest tak szajsowna, że aż się boję to do odtwarzacza wrzucać. Od razu wyrzucić do śmieci czy ryzykować?

[DCI Hunt]

zostaw dla mnie :)

[[V]]

Chcę się zabrać za Zoviet France. Co najlepsze? Od czego zacząć?

viewtopic.php?f=36&t=8918&hilit=zoviet+france

[Hollowman]

Trochę spóźniona odpowiedx, ale...

Dirty Three
Warto? Od której płyty zacząć?

Znam tylko Ocean Songs i w sumie chyba można polecić, fajne instrumentalne granie. Jeśli lubisz GY!BE i rózne neofolki, to powinno podejśc.

Również spóźnione, bo zapomniałem o tym pytaniu ale dzięki. GY!BE lubię, nawet bardzo, więc sprawdzę. Ale ja tu z kolejnym pytaniem.

Ulcerate - Of Fracture and Failure.

Warto? Dobre tak jak dwie kolejne?

[Sybir]

IMO, niezłe - ale dwójce i trójce nie podskoczy. Można posłuchać.

[Self]

Da się dosłuchać jakichś tam wibracji charakterystyczne dla późniejszych materiałów, ale za dużo tu wpływów jakichś defkorów i innych jakichś chujstw, których osobiście nie rozumię. Jak dla mnie to można zaorać.

[Hollowman]

No bo nie wiem czy kupować :<

[Self]

Kupować to w ogóle broń borze. Posłuchać to jeszcze, ale ja osobiście nie widzę sensu kupowania. No chyba że lubisz nowoczesny death metal z korowymi naleciałościami i gdzieniegdzie piskliwym, pedalskim wokalem, to możesz próbować.