Przyszłość CD w dobie zagrożenia mp3rroryzmem
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
- hcpig
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10166
- Rejestracja: 06-07-2008, 13:23
Re: Przyszłość CD w dobie zagrożenia mp3rroryzmem
Nie no spoko, nic do Ciebie nie mam przecież tylko zdajesz sobie sprawę pewnie że jest takie śmieszne zjawisko ludzi co zawsze jechali na pliczkach, nagle zaczęli kupować orgi równie nagle zaczynając strofować innych, pierdolić o miłości do insertów, maniactwie, empechujarzach itp. To jest dopiero żenada i typowa pozerka.
Yare Yare Daze
- 4m
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1277
- Rejestracja: 01-01-2008, 12:01
- Lokalizacja: z pyłów, energii, świateł i cieni...
Re: Przyszłość CD w dobie zagrożenia mp3rroryzmem
No, Riven już ponad godzinę liczy swoją kolekcję cd
Czuję, że jak się doliczy i jebnie cyfrą to nawet Maria zaniemówi z wrażenia 


from the thunder
and the thought
and the chaos
that free the form
and the thought
and the chaos
that free the form
- H-K44
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1226
- Rejestracja: 16-04-2009, 10:01
- Lokalizacja: Left Hand Path
Re: Przyszłość CD w dobie zagrożenia mp3rroryzmem
No fakt jest takie zjawisko. Zapewniam jednak, że ja oryginalnych płyt nie kupuję od miesiąca.
A ogólnie do MP3 nic nie mam - poznałem dzięki temu formatowi kilka naprawdę świetnych zespołów. MP3 samo w sobie nie jest złe - to mentalność ludzi, którzy myślą, że muzyka jest darmowa i w XXI wieku już nie trzeba za nią płacić, doprowadziła do takiego obrotu spraw na rynku muzycznym.

I believe whatever doesn't kill you, simply makes you... Stranger
- Riven
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16717
- Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
- Lokalizacja: behind the crooked cross
- Kontakt:
Re: Przyszłość CD w dobie zagrożenia mp3rroryzmem
zalosne

no ale dokladnie tego sie spodziewalem, hehe
edit:


no ale dokladnie tego sie spodziewalem, hehe
edit:
niby tak, w domu jest cala szafe winyli i cd ojca. z drugiej strony mam kumpla, u ktorego w rodzinie nikt muzyka sie specjalnie nie pasjonowal i on sam twierdzil do niedawna, ze plyty bedzie kupowal dopiero jak postawi sobie wille z basenem i kupi kabrioleta. czyli niepredko. a jakis roku temu jednak ugial sie i kupil pare cd - od tego czasu uzbieral juz niezla kolekcje i regularnie kupuje oryginaly. a byl chyba ostatnia osoba, po ktorej moglbym sie tego spodziewac. jest w tym jakas regula - praktycznie wszyscy moi znajomi, ktorzy muzyke traktuja nieco powazniej niz soundtrack do odpoczynku kupuja - w miare mozliwosci - oryginalne plyty.no pewnie, ale to zazwyczaj musi być już od malucha zaszczepione przez starych albo jakiegoś brata czy kuzyna
Ostatnio zmieniony 17-06-2009, 16:24 przez Riven, łącznie zmieniany 1 raz.
this is a land of wolves now
- hcpig
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10166
- Rejestracja: 06-07-2008, 13:23
Re: Przyszłość CD w dobie zagrożenia mp3rroryzmem
Spoko H-K44. MP3/FLAC mają swoje plus, ja zacząłem je doceniać dopiero z rok czy półtora temu, dzięki temu uniknąłem knotów które o mały figiel byłbym kupił z czystej ciekawości, zapoznałem się wreszcie z playerem mp3 który ongiś dostałem a przez nieracjonalne podejście zeń nie korzystałem (teraz muza umila mi dłuższe wypady w teren), a ile forsy bym zaoszczędził gdybym testował wcześniej i nie musiałby robić hokus pokus żeby te gówna posprzedawać potem i mieć/odzyskać $$$ na porządną muzę. Słuchać plików i doceniać ich walory też się trzeba nauczyć tylko kurwa umiar jest wskazany. W obydwie strony. Jebać neofickich hipokrytów.
Yare Yare Daze
- 4m
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1277
- Rejestracja: 01-01-2008, 12:01
- Lokalizacja: z pyłów, energii, świateł i cieni...
Re: Przyszłość CD w dobie zagrożenia mp3rroryzmem
Jeżeli jesteś taki mega kolekcjoner-miłośnik i rozliczasz kolekcje innych z ilości płyt to jak dostałeś odpowiedź nie bądź skończoną cipą i pochwal się jaką Ty masz kolekcję cd
Przecież to nie licytacja na ilość, bo Maria i tak nas wszystkich razem zebranych przebije 


from the thunder
and the thought
and the chaos
that free the form
and the thought
and the chaos
that free the form
- ultravox
- zahartowany metalizator
- Posty: 5081
- Rejestracja: 31-08-2006, 23:09
Re: Przyszłość CD w dobie zagrożenia mp3rroryzmem
Fizyczny nośnik jest ważny ze względu na oprawę graficzną i teksty, natomiast jako nośnik samej muzyki jest dzisiaj niepraktycznym absurdem utrzymującym się przy życiu jedynie dzięki sentymentom.
- Triceratops
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 18306
- Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
- Lokalizacja: Impossible Debility
Re: Przyszłość CD w dobie zagrożenia mp3rroryzmem
Liczba nie ma najmniejszego znaczenia, kazdy moze sobie pierdolnac z sufitu 25k i nikt nikomu nie udowodni ze jest inaczej. Podejrzewam ze z kolekcji Marii 90% bym wypierdolil na smietnik bez wahania a kolejne 5% po chwilowym namysle , tak ze ilosc nie jest zadna miara. To raczej kwestia podejscia, owszem mp3 i walor poznawczy to jeden aspekt ale z ludzmi ktorzy nie kupuja plyt raczej o muzyce nie chce mi sie rozmawiac automatycznie ich szeregujac w roznych unter kategoriach.
woodpecker from space
- hcpig
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10166
- Rejestracja: 06-07-2008, 13:23
Re: Przyszłość CD w dobie zagrożenia mp3rroryzmem
Wiesz co zauważam, po sobie chociażby? Podważę Twój zarzut niepraktyczności - fizyczny nośnik (nawet piracki, tłoczony cede czy rzężąca kaseta z Barona) sprzyja kulturze słuchania. Mi to podchodzi właśnie pod praktyczność.ultravox pisze:Fizyczny nośnik jest ważny ze względu na oprawę graficzną i teksty, natomiast jako nośnik samej muzyki jest dzisiaj niepraktycznym absurdem utrzymującym się przy życiu jedynie dzięki sentymentom.
Yare Yare Daze
- 4m
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1277
- Rejestracja: 01-01-2008, 12:01
- Lokalizacja: z pyłów, energii, świateł i cieni...
Re: Przyszłość CD w dobie zagrożenia mp3rroryzmem
Liczba nie ma znaczenia, ale jeżeli Riven rozlicza mnie z ilości to niech nie będzie skończoną cipą i niech sam też się pochwali swoją kolekcją cd. To jak będzie Riven? 

from the thunder
and the thought
and the chaos
that free the form
and the thought
and the chaos
that free the form
- Triceratops
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 18306
- Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
- Lokalizacja: Impossible Debility
Re: Przyszłość CD w dobie zagrożenia mp3rroryzmem
No niekoniecznie, sa tacy dla ktorych gra kabel od wzmacniacza i interkonekty, i dopoki nie zaczna wychodzic hi-endowe komputery/karty dzwiekowe na wypasionach podzespolach ze zlota, platyny i miedzi beztlenowej ,wylacznie do sluchania to zawsze bedzie nizsza kategoria. Nie wyobrazam sobie sluchania jakiegos koncertu Chopinowskiego z poziomu Winampa na skurwialej, zintegrowanej karcie dzwiekowej bez nazwy i z naklejka AC97.ultravox pisze:Fizyczny nośnik jest ważny ze względu na oprawę graficzną i teksty, natomiast jako nośnik samej muzyki jest dzisiaj niepraktycznym absurdem utrzymującym się przy życiu jedynie dzięki sentymentom.
woodpecker from space
- Riven
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16717
- Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
- Lokalizacja: behind the crooked cross
- Kontakt:
Re: Przyszłość CD w dobie zagrożenia mp3rroryzmem
mam 21 lat i dopiero od niedawna zarabiam na swoje potrzeby, stad przez te 2-3 lata odkad zbieram oryginaly kupilem ok 140 cd i kilkanascie winyli (a nie tylko muzyka zyje). nie widze w tym nic dziwnego - jakbym teraz mial z 2000 krazkow, to albo znaczyloby, ze mam farta i w tak mlodym wieku zarabiam tyle kasy, albo ze jestem cipa i mamusia ma za duzo pieniedzy. nikt mi plyt nie kupuje (lol!), z tego co mam w miare mozliwosci kompletuje kolekcje. jak wszystko pojdzie zgodnie z planem to w przyszlosci bede kupowal duzo wiecej, ale sadze, ze jak na moje obecne warunki nie jest zle.4m pisze:Jeżeli jesteś taki mega kolekcjoner-miłośnik i rozliczasz kolekcje innych z ilości płyt to jak dostałeś odpowiedź nie bądź skończoną cipą i pochwal się jaką Ty masz kolekcję cdPrzecież to nie licytacja na ilość, bo Maria i tak nas wszystkich razem zebranych przebije
to nie ma nic do rzeczy, bo niby ile oryginalnych albumow da sie skompletowac w tak krotkim czasie? ile kupiles w moim wieku? nie rozliczam cie z ilosci , bo podejrzewam, ze masz sporo plyt - chodzi mi raczej o twoja postawe i probe podwazenia sensu kupowania cds.
100% racji. Jak ktos ma mozliwosci i moze sobie pozwolic na 100 plyt miesiecznie - super, tez celuje w cos takiego w przyszlosci. Ale ktos, kto choc nie ma tyle kasy i moze sobie pozwolic na tylko 10 rocznie, kompletuje nagrania ulubionego zespolu - jest moim zdaniem w rownym stopniu uczciwy wobec muzyki.Triceratops pisze:To raczej kwestia podejscia, owszem mp3 i walor poznawczy to jeden aspekt ale z ludzmi ktorzy nie kupuja plyt raczej o muzyce nie chce mi sie rozmawiac automatycznie ich szeregujac w roznych unter kategoriach.
this is a land of wolves now
- ultravox
- zahartowany metalizator
- Posty: 5081
- Rejestracja: 31-08-2006, 23:09
Re: Przyszłość CD w dobie zagrożenia mp3rroryzmem
A co jak zaczną wychodzić?Triceratops pisze: No niekoniecznie, sa tacy dla ktorych gra kabel od wzmacniacza i interkonekty, i dopoki nie zaczna wychodzic hi-endowe komputery/karty dzwiekowe na wypasionach podzespolach ze zlota, platyny i miedzi beztlenowej ,wylacznie do sluchania to zawsze bedzie nizsza kategoria. Nie wyobrazam sobie sluchania jakiegos koncertu Chopinowskiego z poziomu Winampa na skurwialej, zintegrowanej karcie dzwiekowej bez nazwy i z naklejka AC97.
Kulturze słuchania owszem, ale z praktycznością nie ma to moim zdaniem wiele wspólnego. Na tej zasadzie magnetofon szpulowy też sprzyja kulturze słuchania.jester pisze: Wiesz co zauważam, po sobie chociażby? Podważę Twój zarzut niepraktyczności - fizyczny nośnik (nawet piracki, tłoczony cede czy rzężąca kaseta z Barona) sprzyja kulturze słuchania. Mi to podchodzi właśnie pod praktyczność.
- Triceratops
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 18306
- Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
- Lokalizacja: Impossible Debility
Re: Przyszłość CD w dobie zagrożenia mp3rroryzmem
Wtedy bedzie to bez roznicy, bo nie bedzie juz oceanow a zderzenie Ziemi z Wenus bedzie sie liczyc w godzinach.ultravox pisze:A co jak zaczną wychodzić?Triceratops pisze: No niekoniecznie, sa tacy dla ktorych gra kabel od wzmacniacza i interkonekty, i dopoki nie zaczna wychodzic hi-endowe komputery/karty dzwiekowe na wypasionach podzespolach ze zlota, platyny i miedzi beztlenowej ,wylacznie do sluchania to zawsze bedzie nizsza kategoria. Nie wyobrazam sobie sluchania jakiegos koncertu Chopinowskiego z poziomu Winampa na skurwialej, zintegrowanej karcie dzwiekowej bez nazwy i z naklejka AC97.
woodpecker from space
Re: Przyszłość CD w dobie zagrożenia mp3rroryzmem
Wydałem w tym miesiącu 2/3 wypłaty na płyty CD i mam w dupie wasze dywagacje




- ultravox
- zahartowany metalizator
- Posty: 5081
- Rejestracja: 31-08-2006, 23:09
Re: Przyszłość CD w dobie zagrożenia mp3rroryzmem
Możesz kupować i 1000 płyt miesięcznie, ale jeśli nie poświęcasz im czasu i uwagi, to jest zwyczajne kolekcjonerstwo, niewiele się różniące od składowania plików na twardym dysku a nawet jeszcze głupsze. To tak jak kupowanie książek na kilogramy i kartkowanie zamiast czytania.Riven pisze: Jak ktos ma mozliwosci i moze sobie pozwolic na 100 plyt miesiecznie - super, tez celuje w cos takiego w przyszlosci. Ale ktos, kto choc nie ma tyle kasy i moze sobie pozwolic na tylko 10 rocznie, kompletuje nagrania ulubionego zespolu - jest moim zdaniem w rownym stopniu uczciwy wobec muzyki.
- Triceratops
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 18306
- Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
- Lokalizacja: Impossible Debility
Re: Przyszłość CD w dobie zagrożenia mp3rroryzmem
Odczep sie od Marii, co on ci zawinil ?ultravox pisze:Możesz kupować i 1000 płyt miesięcznie, ale jeśli nie poświęcasz im czasu i uwagi, to jest zwyczajne kolekcjonerstwo, niewiele się różniące od składowania plików na twardym dysku a nawet jeszcze głupsze. To tak jak kupowanie książek na kilogramy i kartkowanie zamiast czytania.Riven pisze: Jak ktos ma mozliwosci i moze sobie pozwolic na 100 plyt miesiecznie - super, tez celuje w cos takiego w przyszlosci. Ale ktos, kto choc nie ma tyle kasy i moze sobie pozwolic na tylko 10 rocznie, kompletuje nagrania ulubionego zespolu - jest moim zdaniem w rownym stopniu uczciwy wobec muzyki.






woodpecker from space
Re: Przyszłość CD w dobie zagrożenia mp3rroryzmem
Otóż toultravox pisze: Możesz kupować i 1000 płyt miesięcznie, ale jeśli nie poświęcasz im czasu i uwagi, to jest zwyczajne kolekcjonerstwo, niewiele się różniące od składowania plików na twardym dysku a nawet jeszcze głupsze. To tak jak kupowanie książek na kilogramy i kartkowanie zamiast czytania.

- Riven
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16717
- Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
- Lokalizacja: behind the crooked cross
- Kontakt:
Re: Przyszłość CD w dobie zagrożenia mp3rroryzmem
Z dwojga zlego wole kupowac 1000 plyt miesiecznie, ale oczywiscie masz racje. Mysle, ze przecietnie 20 cd na miesiac (bo przeciez ile jest starych rzeczy do nadrobienia!) to rozsadna liczba w ktora nalezy celowac.
this is a land of wolves now
Re: Przyszłość CD w dobie zagrożenia mp3rroryzmem
Myślę, że 20 Cd to i tak całkiem sporo.Riven pisze:Z dwojga zlego wole kupowac 1000 plyt miesiecznie, ale oczywiscie masz racje. Mysle, ze przecietnie 20 cd na miesiac (bo przeciez ile jest starych rzeczy do nadrobienia!) to rozsadna liczba w ktora nalezy celowac.