SadEx rządzi i zawsze bawi mnie jak ktoś nazywa ich muzykę kupą hałasu i bezmyślnego napierdolu, bo ta wbrew pozorom jest wcale niegłupia. Mam wrażenie, że taki na taki 'K.A.O.S.' czy 'Fukk' przeciętny metaluch jest po prostu zbyt głupi i łatwiej będzie to przyswoić osobie słuchającej oprócz metalu ekstremy o nieco innym rodowodzie (np. industrialu).Maleficio pisze:Bezdyskusyjnie Sadistik Exekution kapela numero uno w Australii. Ale generalnie lubię prawie wszystkie kapele z antypodów.
Z takich mniej znanych załóg przypomniał mi się SITHLORD:

Płyta 'The Return to Godless Times' wzbogacona o wydane dwa lata wcześniej MCD została wydana przez Barbarian Wrath w 2002 roku. W składzie ludzie związani z Destroyer 666, Anatomy, Nocturnal Graves i Atomizer, a muzyka to oczywiście jazz industrial prog metal folk core
