NAJCIEMNIEJ JEST POD LATARNIĄ

ogólne rozmowy o tym i owym... tylko metal prosimy....

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed

Awatar użytkownika
Hellion
w mackach Zła
Posty: 938
Rejestracja: 11-08-2012, 22:26

Re: NAJCIEMNIEJ JEST POD LATARNIĄ

14-08-2024, 22:23

Oglądałem ten koncert na vivie, nagralem na vhs, pewnie jeszcze u brata w garażu gdzieś taśma leży.
W ogóle to kilka koncertów z overdrive nagrałem - type o negative, life of agony, pewnie coś jeszcze.
Awatar użytkownika
hcpig
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10085
Rejestracja: 06-07-2008, 13:23

Re: NAJCIEMNIEJ JEST POD LATARNIĄ

22-09-2024, 10:25

W ogóle to Triceps tutaj jarasz się HIM a gdzieś indziej pisałeś że Sentenced to tylko rzeźnicki debiut a reszta to gówno, gdzie tu logika?
Yare Yare Daze
Awatar użytkownika
Bohdan
weteran forumowych bitew
Posty: 1392
Rejestracja: 21-12-2010, 09:52
Lokalizacja: Lokal

Re: NAJCIEMNIEJ JEST POD LATARNIĄ

22-09-2024, 11:47

Odjebać się proszem od SENTENCED!
C//A
postuje jak opętany!
Posty: 596
Rejestracja: 14-01-2024, 14:45

Re: NAJCIEMNIEJ JEST POD LATARNIĄ

29-10-2024, 11:51

hcpig pisze:
10-08-2024, 23:57

Bloodhound Gang - przed 'Hooray For Boobies' mamy debiut z dosyć surowym rapem a na dwójce crossover, hc, rap ale średnio nadający sie do telewizorni, za to z mocnym alternatywnym sznytem.
Mam wrażenie, że Bloodhound Gang jest często wkładany do wora z amerykańskim pop-punkiem. Z jednej strony to rozumiem. Z drugiej uważam, że to dla nich krzywdzące. Zespół bardzo sprawnie mieszał style i wątki. Udawało im się też surfować po mainstreamie i jednocześnie iść pod włos bardziej niż to był standard w tamtym czasie. 'Hooray For Boobies' to - poza byciem płytą z paroma hitami - bardzo przemyślany, różnorodny album, który pozostaje spójny mimo tej różnorodności.
Awatar użytkownika
hcpig
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10085
Rejestracja: 06-07-2008, 13:23

Re: NAJCIEMNIEJ JEST POD LATARNIĄ

29-10-2024, 19:26

C//A pisze:
29-10-2024, 11:51
Mam wrażenie, że Bloodhound Gang jest często wkładany do wora z amerykańskim pop-punkiem.
Tak jest, razem z kabaretem w rodzaju Blink 128.

A w temacie inny pasujący typ, kilka miesięcy temu słuchałem po raz pierwszy 'Z Partyjnym Pozdrowieniem' Big Cyc i też pasuje, surowy punk bez tego jebanego irytujacego ska, aż muszę posłuchać kolejnych albumów aż do zmiany stylistyki.
Yare Yare Daze
ODPOWIEDZ