


Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
pr0metheus pisze:^heh, ilu to juz takich bm ekspertow slyszalem/czytalem
Ileż czasu się tam spędziło i zawsze z furą najpierw kaset z wkładkami "deck" się wychodziło, a później z furą płyt kapel, o których czasami się w ogóle nie słyszało.trup pisze:
Dziupla to moje dawne okolice, byłem oczywiście wiele razy, do dziś pamiętam zapach stęchlizny, gorsze dla płuc niż covid-19, do tego cyganie w podwórkach :)Stary Metal pisze:Swojego czasu były w Warszawie dwie Dziuple. Ta druga nazywała się "Dziupla 2" i wchodziło się do niej przez podwórko na Marszałkowskiej, niedaleko Wilczej.
Było tam sporo koszulek, trochę płyt i kaset, ale nie było tak dużego wyboru, jak w Dziupli na Ząbkowskiej.
Chociaż w Dziupli 2 można było założyć koszulkę od razu po zakupie, bo koszulki z pierwszej Dziupli trzeba było przed założeniem najpierw uprać, bo waliły stęchlizną, zresztą jak cała Dziupla, która mieściła się w suterenie.
W Olsztynie (takie lokalne "duże" miasto) był Hiton.Plagueis pisze:Chyba każde duże miasto miało taki punkt
Nawet małe miasta miały, jako dzieciak byłem na wycieczce w Kazimierzu Dolnym, to w rynku był wtedy sklep z pirackimi kasetami po 3 lub 5 zł / sztuka.bartwa pisze:W Olsztynie (takie lokalne "duże" miasto) był Hiton.Plagueis pisze:Chyba każde duże miasto miało taki punkt
Ten sklep nazywał się Planet Music i był na Pl. zbawiciela. Duża stodoła i masa płyt. Zamknięty w okolicach 2002 roku, wyniosłem wtedy stamtąd cały karton płyt, bo się wyprzedawali.Medard pisze:
Dziupla to moje dawne okolice, byłem oczywiście wiele razy, do dziś pamiętam zapach stęchlizny, gorsze dla płuc niż covid-19, do tego cyganie w podwórkach :)
Do tzw. dziupli 2 tylko raz przypadkowo trafiłem, chyba mieli znacznie gorszy wybór, niedaleko na placu zbawiciela był duży sklep muzyczny chyba Planeta, potem jakieś chińskie jedzenie tam było.
Oczywiście był jeszcze digital w alejach jerozolimskich, gdzie na legalu wypalali płyty cdr z muzyką, potem już tylko były same legale.ggfh pisze:planet music - nazwa sklepu na pl.zbawiciela. nawet 2/3 czy 3/4 emperora sie tam zjawilo na podpisywanie plyt (Anthems to the Welkin...)
ryyyyyyk - nadaje w sieci jako wielkaplyta.pl
dla mnie najlepsza miejscowka w wawie byla buda przy hali mirowskiej. pierw w wersji "mini", pozniej rozrosnieta do duzego pawilonu. a na koncu alejki byl antykwariat, w ktorym dziadek zdzieral straszne kwoty za ksiazki macleana, lysiaka czy kinga.
We Wrocławiu była Melissa, która obecnie jest wysyłkową Melissą 69. ;)bartwa pisze:W Olsztynie (takie lokalne "duże" miasto) był Hiton.Plagueis pisze:Chyba każde duże miasto miało taki punkt