ogólne rozmowy o tym i owym... tylko metal prosimy....
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
-
Skaut
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 7410
- Rejestracja: 27-03-2004, 13:19
19-09-2009, 01:45
AroHien pisze:est pisze:Skaut pisze: 3 dekady metalu, każdy rok to co najmniej 40 dobrych krążków
Ale co rozumiesz przez pojęcie "dobre"? Warte zakupu? Spełniające Twoje oczekiwania? Czy może takie, które sprawiają, że ten cyrk jakoś się kręci?
Hehe, no też jestem ciekaw jak On to sobie wyliczył...
No chyba nie wymagacie ode mnie wypisania tego tysiąca (ewentualnie wspólnie możemy ustalić jakiś masterfulowy kanon)?

Wielkiej filozofii nie ma, bo każdy ma inny gust i inne rzeczy z metalu wybiera, więc zdefiniujcie sobie to pojęcie jako "spełniające moje oczekiwania", bądź "warte zakupu" (co w sumie powinno być jednoznaczne), czy też takie, do których wracacie z sentymentu itepe. Uważam, że teza jakoby nie znalazło się 1000 płyt wartych posiadania jest krzywdząca dla metalu. Abstrahuję tutaj od innych gatunków.
Coś tam było! Człowiek!
-
est
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10034
- Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
- Lokalizacja: Trockenwald
19-09-2009, 01:58
Skaut pisze:No chyba nie wymagacie ode mnie wypisania tego tysiąca (ewentualnie wspólnie możemy ustalić jakiś masterfulowy kanon)?

Wielkiej filozofii nie ma, bo każdy ma inny gust i inne rzeczy z metalu wybiera, więc zdefiniujcie sobie to pojęcie jako "spełniające moje oczekiwania", bądź "warte zakupu" (co w sumie powinno być jednoznaczne), czy też takie, do których wracacie z sentymentu itepe. Uważam, że teza jakoby nie znalazło się 1000 płyt wartych posiadania jest krzywdząca dla metalu. Abstrahuję tutaj od innych gatunków.
Nie wiem czy dałbyś rady te 1000 wymienić. Ale niech Ci będzie. Proponuję stu chętnych, co wymienią po 10 płyt, z zastrzeżeniem, że tytuły nie mogą się powtarzać

-
Bonny
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2133
- Rejestracja: 20-01-2006, 17:37
- Lokalizacja: Ross Bay
19-09-2009, 02:17
fragment karty pacjenta:
U pacjenta zdiagnozowana została zaawansowana acedia muzyczna (pigritia musicalis). Przez blisko trzy tygodnie zespół złożony kilkunastu specjalistów z całego świata intensywnie debatował nad tym bezprecedensowym na taką skalę wypadkiem. Po kilku dniach terapii Pacjent został wybudzony ze śpiączki farmakologicznej, po czym zaczęto podawać mu delikatne, nieinwazyjne środki. Dr B. Eno zaaplikował kluczową na tym etapie dawkę "Discreet Music" (obecność tego leku jest w tym miejscu więcej niż symboliczna). Przez kolejne dni Pacjent regularnie przyjmował "Anamnesis 1994-1997", z polecenia dr M. Harrisa z The Scorn Institute of Epistemological Development, dzięki czemu sukcesywnie przypominał sobie wrodzone i naturalne predyspozycje do pochłaniania muzyki.
-
plecki
- rozkręca się
- Posty: 80
- Rejestracja: 25-01-2009, 05:27
- Lokalizacja: opium den
19-09-2009, 02:48
a kiedy pacjentowi zaaplikuja luminal w wersji : kevin drumm - imperial distortion?
taki barbituranik nigdy nikogo nie zabil... jest zwiewny jak eliane radigue... prawie kobiecy w delikacie i potrafi leczyc!
-
Block69
- zahartowany metalizator
- Posty: 4949
- Rejestracja: 04-02-2006, 12:14
- Lokalizacja: Górny Śląsk
19-09-2009, 10:30
est pisze:Skaut pisze:No chyba nie wymagacie ode mnie wypisania tego tysiąca (ewentualnie wspólnie możemy ustalić jakiś masterfulowy kanon)?

Wielkiej filozofii nie ma, bo każdy ma inny gust i inne rzeczy z metalu wybiera, więc zdefiniujcie sobie to pojęcie jako "spełniające moje oczekiwania", bądź "warte zakupu" (co w sumie powinno być jednoznaczne), czy też takie, do których wracacie z sentymentu itepe. Uważam, że teza jakoby nie znalazło się 1000 płyt wartych posiadania jest krzywdząca dla metalu. Abstrahuję tutaj od innych gatunków.
Nie wiem czy dałbyś rady te 1000 wymienić. Ale niech Ci będzie. Proponuję stu chętnych, co wymienią po 10 płyt, z zastrzeżeniem, że tytuły nie mogą się powtarzać

1000 metalowych płyt wartych zakupu ? Pewnie, że tyle a nawet jeszcze więcej sie ukazało. Jakby brać wszystko pod uwage łącznie z demówkami to jeszcze jedno zero by można dopisać do tego 1000.
2 lata temu na jakimś nudnym wykładzie wypisywałem sobie na kartce ulubione kapele i dojechałem prawie do 400. Powiedzmy, że każdy z tych zespołów nagrał 2 - 3 mocne pozycje i już mamy 1000.
PENIS METAL
-
AroHien
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2304
- Rejestracja: 18-06-2007, 19:35
19-09-2009, 13:01
Skaut pisze:Uważam, że teza jakoby nie znalazło się 1000 płyt wartych posiadania jest krzywdząca dla metalu.
Ja akutat uważam, że tych płyt z metalem-wartych posiadania- jest znacznie więcej.
-
est
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10034
- Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
- Lokalizacja: Trockenwald
19-09-2009, 13:31
AroHien pisze:Skaut pisze:Uważam, że teza jakoby nie znalazło się 1000 płyt wartych posiadania jest krzywdząca dla metalu.
Ja akutat uważam, że tych płyt z metalem-wartych posiadania- jest znacznie więcej.
A ile jest wartych słuchania?
-
AroHien
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2304
- Rejestracja: 18-06-2007, 19:35
19-09-2009, 13:47
est pisze:AroHien pisze:Skaut pisze:Uważam, że teza jakoby nie znalazło się 1000 płyt wartych posiadania jest krzywdząca dla metalu.
Ja akutat uważam, że tych płyt z metalem-wartych posiadania- jest znacznie więcej.
A ile jest wartych słuchania?
Jeszcze więcej

-
Skaut
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 7410
- Rejestracja: 27-03-2004, 13:19
19-09-2009, 15:06
est pisze:Skaut pisze:No chyba nie wymagacie ode mnie wypisania tego tysiąca (ewentualnie wspólnie możemy ustalić jakiś masterfulowy kanon)?

Wielkiej filozofii nie ma, bo każdy ma inny gust i inne rzeczy z metalu wybiera, więc zdefiniujcie sobie to pojęcie jako "spełniające moje oczekiwania", bądź "warte zakupu" (co w sumie powinno być jednoznaczne), czy też takie, do których wracacie z sentymentu itepe. Uważam, że teza jakoby nie znalazło się 1000 płyt wartych posiadania jest krzywdząca dla metalu. Abstrahuję tutaj od innych gatunków.
Nie wiem czy dałbyś rady te 1000 wymienić. Ale niech Ci będzie. Proponuję stu chętnych, co wymienią po 10 płyt, z zastrzeżeniem, że tytuły nie mogą się powtarzać

trochę żartowałem z tym kanonem, bo pewnie wtedy mielibyśmy kolejną masterfulową listę przebojów. Trzeba by chyba rzeczywiście jakoś rocznikowo to rozwiązać. Jeśli masz pomysł, to załóż temat z konkretnymi regułami, wydaje mi się, że nawet na masterfulu znajdziemy więcej niż 1000 płyt metalowych, zresztą, jako dowód wystarczy chyba nawet temat "NP: czego teraz słuchacie"

Coś tam było! Człowiek!
-
Czesław
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2446
- Rejestracja: 08-02-2007, 19:42
19-09-2009, 20:43
Nie można przecież ustalić górnego limitu ile jest płyt wartych posiadania/przesłuchania, bo ciągle wychodzą nowe - na pewno jednak ich suma jest dostatecznie duża by móc spać spokojnie że do końca życia będzie czego słuchać. Pojawia się jednak druga, ważniejsza kwestia - ile czasu trzeba poświęcić danej pozycji by ją dobrze, czy może chociaż dostatecznie poznać. Jedno, dwa przesłuchania to stanowczo za mało. Płytę trzeba sprawdzić w różnych warunkach, w różnych nastrojach, a nawet w różnych odstępach czasu - ale kto ma na to czas, ciągle będąc głodnym nowych pozycji!
-
longinus696
- zahartowany metalizator
- Posty: 3644
- Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
- Lokalizacja: Łódź
19-09-2009, 22:50
Skaut pisze:wydaje mi się, że nawet na masterfulu znajdziemy więcej niż 1000 płyt metalowych, zresztą, jako dowód wystarczy chyba nawet temat "NP: czego teraz słuchacie"

Z całym szacunkiem, nie bardzo rozumiem czego to miałoby dowodzić. W tym temacie wpisujemy aktualnie słuchane płyty. Raz lepsze raz gorsze. Na pewno nie wszystkie, które wpisujemy warte są posiadania "na zawsze".
Domyślam się, że taka lista "płyt obowiązkowych" byłaby odrobinę inna w przypadku każdego użytkownika. Ja osobiście nie wyobrażam sobie półki z 1000 płyt metalowych, przy jednoczesnym założeniu, że kolekcja jest ruchoma (bo niektóre albumy tracą na wartości i są sprzedawane) oraz, że poza metalem istnieje cały ocean fajnej muzyki.
Nie ma też sensu zakładać tematu, w którym będziemy się zastanawiać nad taką listą, bo doprowadzi to do dogmatycznej dyskusji na temat "klasyków" (i kto powinien do nich należeć). W mojej kolekcji np. nigdy nie zagościłyby płyty Cannibal Corpse, za to nie mam problemu z oglądaniem grzbietów Monstrosity.
The imagination is a muscle. It has to be exercised. Luis Bunuel
http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
-
est
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10034
- Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
- Lokalizacja: Trockenwald
20-09-2009, 10:24
longinus696 pisze:. W mojej kolekcji np. nigdy nie zagościłyby płyty Cannibal Corpse.
Nawet gdybyś dostał w prezencie?
Poza tym, zgodnie z tematem tematu wydaje mi się, że przesyt może rodzić kryzys.
-
Skaut
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 7410
- Rejestracja: 27-03-2004, 13:19
20-09-2009, 14:24
longinus696 pisze:Skaut pisze:wydaje mi się, że nawet na masterfulu znajdziemy więcej niż 1000 płyt metalowych, zresztą, jako dowód wystarczy chyba nawet temat "NP: czego teraz słuchacie"

Z całym szacunkiem, nie bardzo rozumiem czego to miałoby dowodzić. W tym temacie wpisujemy aktualnie słuchane płyty. Raz lepsze raz gorsze. Na pewno nie wszystkie, które wpisujemy warte są posiadania "na zawsze".
Domyślam się, że taka lista "płyt obowiązkowych" byłaby odrobinę inna w przypadku każdego użytkownika. Ja osobiście nie wyobrażam sobie półki z 1000 płyt metalowych, przy jednoczesnym założeniu, że kolekcja jest ruchoma (bo niektóre albumy tracą na wartości i są sprzedawane) oraz, że poza metalem istnieje cały ocean fajnej muzyki.
Nie ma też sensu zakładać tematu, w którym będziemy się zastanawiać nad taką listą, bo doprowadzi to do dogmatycznej dyskusji na temat "klasyków" (i kto powinien do nich należeć). W mojej kolekcji np. nigdy nie zagościłyby płyty Cannibal Corpse, za to nie mam problemu z oglądaniem grzbietów Monstrosity.
przecież żartowałem z tym tematem. Dziwi mnie, że nawet przy ruchomej kolekcji nie byłbyś w stanie znaleźć 1000 metalowych płyt wartych posiadania na półce (pomijam tutaj kolekcję z innych gatunków). Selekcja selekcją, ale ta Twoja przykładowa liczba jest po prostu wzięta z sufitu i mija się z prawdą.
Coś tam było! Człowiek!
-
est
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10034
- Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
- Lokalizacja: Trockenwald
20-09-2009, 14:43
Skaut pisze:longinus696 pisze:Skaut pisze:wydaje mi się, że nawet na masterfulu znajdziemy więcej niż 1000 płyt metalowych, zresztą, jako dowód wystarczy chyba nawet temat "NP: czego teraz słuchacie"

Z całym szacunkiem, nie bardzo rozumiem czego to miałoby dowodzić. W tym temacie wpisujemy aktualnie słuchane płyty. Raz lepsze raz gorsze. Na pewno nie wszystkie, które wpisujemy warte są posiadania "na zawsze".
Domyślam się, że taka lista "płyt obowiązkowych" byłaby odrobinę inna w przypadku każdego użytkownika. Ja osobiście nie wyobrażam sobie półki z 1000 płyt metalowych, przy jednoczesnym założeniu, że kolekcja jest ruchoma (bo niektóre albumy tracą na wartości i są sprzedawane) oraz, że poza metalem istnieje cały ocean fajnej muzyki.
Nie ma też sensu zakładać tematu, w którym będziemy się zastanawiać nad taką listą, bo doprowadzi to do dogmatycznej dyskusji na temat "klasyków" (i kto powinien do nich należeć). W mojej kolekcji np. nigdy nie zagościłyby płyty Cannibal Corpse, za to nie mam problemu z oglądaniem grzbietów Monstrosity.
przecież żartowałem z tym tematem. Dziwi mnie, że nawet przy ruchomej kolekcji nie byłbyś w stanie znaleźć 1000 metalowych płyt wartych posiadania na półce (pomijam tutaj kolekcję z innych gatunków). Selekcja selekcją, ale ta Twoja przykładowa liczba jest po prostu wzięta z sufitu i mija się z prawdą.
Tak, czy siak, założenie takiego tematu byłoby zabawne, chociaż do niczego by nie prowadziło. Wyobraźcie sobie kanon płytowy co niektórych bardziej nawiedzonych użytkowników typu SIID (bez urazy). Albo Block (bez urazy) wystawiający wszystkie płyty SFU z Classikami na czele

. I pomimo tego, że Longinus nie widzi sensu zakładania takiego tematu, wydaje mi się, że taki zabieg udowodnił by jego tezę, bo wspólnie byśmy tego kanonu nie ustalili.
-
Kingu
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1472
- Rejestracja: 19-04-2002, 22:00
- Lokalizacja: Superhausen
20-09-2009, 15:54
est pisze: przesyt może rodzić kryzys.
Oczywiste i naturalne, jak ze wszystkim.
-
longinus696
- zahartowany metalizator
- Posty: 3644
- Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
- Lokalizacja: Łódź
20-09-2009, 16:47
Skaut pisze: Dziwi mnie, że nawet przy ruchomej kolekcji nie byłbyś w stanie znaleźć 1000 metalowych płyt wartych posiadania na półce (pomijam tutaj kolekcję z innych gatunków). Selekcja selekcją, ale ta Twoja przykładowa liczba jest po prostu wzięta z sufitu i mija się z prawdą.
Oczywiście, że jest wzięta z sufitu, bo jest tylko przypadkowym zaokrągleniem, górnym rejestrem. Być może byłoby tych płyt 900.
The imagination is a muscle. It has to be exercised. Luis Bunuel
http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
-
Gore_Obsessed
- zahartowany metalizator
- Posty: 5447
- Rejestracja: 10-06-2003, 06:33
20-09-2009, 17:51
est pisze:Pewien znany "metalowiec" powiedział kiedyś: Dla mnie najlepsza muzyka to dobry metal, a najgorsza to chujowy metal! Czy jakoś tak.
To był Metalion. Dokładnie to szło: "Nie ma nic lepszego niż dobry Metal i nic gorszego niż zły Metal". Ja się z tym Panem zgadzam w całej rozciągłości.
Co do Marii to moja prośba brzmi: odczepcie się Panowie od Niego, to już robi się męczące. Co prawda spotkałem Go tylko kilka razy w życiu, ale mogę na tej podstawie napisać, że sprawia wrażenie bardzo porządnego gościa. Widziałem też jak robi zakupy płytowe (cały plecak wypchany cedekami oraz zinami) i dzięki temu łatwo mi uwierzyć w to, że ma kolekcję liczącą wiele tysięcy płyt.
Właśnie z głośników nakurwia SERPENT OBSCENE "Chaos reign supreme". Jak to szło? "Nie ma nic lepszego niż dobry Metal"? Oj, tak.
Only SŁUCHANIE płyt is real!
-
est
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10034
- Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
- Lokalizacja: Trockenwald
20-09-2009, 18:28
Gore_Obsessed pisze:est pisze:Pewien znany "metalowiec" powiedział kiedyś: Dla mnie najlepsza muzyka to dobry metal, a najgorsza to chujowy metal! Czy jakoś tak.
To był Metalion. Dokładnie to szło: "Nie ma nic lepszego niż dobry Metal i nic gorszego niż zły Metal". Ja się z tym Panem zgadzam w całej rozciągłości.
Co do Marii to moja prośba brzmi: odczepcie się Panowie od Niego, to już robi się męczące. Co prawda spotkałem Go tylko kilka razy w życiu, ale mogę na tej podstawie napisać, że sprawia wrażenie bardzo porządnego gościa. Widziałem też jak robi zakupy płytowe (cały plecak wypchany cedekami oraz zinami) i dzięki temu łatwo mi uwierzyć w to, że ma kolekcję liczącą wiele tysięcy płyt.
Właśnie z głośników nakurwia SERPENT OBSCENE "Chaos reign supreme". Jak to szło? "Nie ma nic lepszego niż dobry Metal"? Oj, tak.
Wywiad z Metalionem ukazał się w Mega-Sin chyba.
Marii się chyba nikt nie czepia, tylko jego postów

-
H-K44
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1226
- Rejestracja: 16-04-2009, 10:01
- Lokalizacja: Left Hand Path
20-09-2009, 23:43
Edit: Kurwa tematy mi się pomieszały...

I believe whatever doesn't kill you, simply makes you... Stranger
-
H-K44
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1226
- Rejestracja: 16-04-2009, 10:01
- Lokalizacja: Left Hand Path
20-09-2009, 23:56
est pisze:Gore_Obsessed pisze:Dokładnie to szło: "Nie ma nic lepszego niż dobry Metal i nic gorszego niż zły Metal". Ja się z tym Panem zgadzam w całej rozciągłości.
Wywiad z Metalionem ukazał się w Mega-Sin chyba.
Wywiad z Metalionem z tymi właśnie słowami ukazał się w trzecim (03/2002) numerze 7 Gates Mega-Sin.
I believe whatever doesn't kill you, simply makes you... Stranger