MUSICK MAGAZINE!!!

[AroHien]

Jesli faktycznie bedzie dostępny 23marca to moze nawet zakupie, żeby mieć coś do czytania w samolocie.

[Żułek]

a miał być w styczniu :P

mam nadzieje ze płyta bedzie lepsza od 2 poprzednich bo inaczej pofrunie przez okno :P

[Levi]

http://www.musickmagazine.pl/archiwa/6228#more-6228" onclick="window.open(this.href);return false;

[Bless this tongue]

Przeczytalem kilka wywiadow z ostatniego numeru i taka garsc refleksji...

Ja wiem, ze metal stal sie nieodlaczna czescia glownego nurtu, a ponad to lista rozmowcow zgrana jest z kalendarzem wydawniczym, ale te nieliczne wywiady, ktore przejrzalem sa tak bezjajeczne, mdle i ugrzecznione ze, az boli.. Np taka Arkona, Bestial Raids, z tych kurtuazyjnych pytan-odpowiedzi nie wynika naprawde nic.. Typowy branzowy promocyjny wywiad, pusty jak wydmuszka. Nie oczekuje smaczkow w postaci saznistych anegdot z zycia zespolu, ale odrobine kreatywnosci, bardziej niewygodnego pytania, mniej oczywistego podejscia do tematu (i odpowiedzi kurwa!).
W tym kontekscie przedruk wywiadu Szweda z Bardo z Teitanblood jawi sie jako kunszt dziennikarstwa muzycznego, gdzie widac autentyczne zainteresowanie i umiejetnie zbudowany koncept rozmowy z muzykiem na tematy muzyczne i okolo (pomijajac fakt, ze zainteresowani przeczytali rzeczony wywiad x tygodni temu w sieci, no ale ruch naczelnego w dobrym kierunku).

Zeby nie hejcic po calosci, podobal mi sie wywiad z Mord'a'Stigmata, ktora potwierdza, ze niby nie ma zlych pytan, tylko zle odpowiadaja. Chociaz akurat ten wywiad byl troche inny, wywiazala sie tu jakas nic porozumienia miedzy rozmowcami, no i (pomijajac odbior muzyki MAS), Static zawsze udziela rzeczowych i sensownych odpowiedzi, przyjemnie czytac taki zapis rozmowy.

Recenzje to kolejna bolaczka. O ile pojawia sie kilka ciekawych i mniej oczywistych kapel, to 1) albo skala ocen jest slabo zbalansowana 2) albo (co mi sie wydaje) zostala dodana w oderwaniu od tresci recki. W zaleznosci od autora recenzje potrafia byc zaskakujaco malo tresciwe, gdzie polowa tekstu to wynaturzenia nie na temat +i kilka slow o plycie bez jakichkolwiek konkretow.

Natomiast szacunek za wykonanie (poza okladka, jest fatalna), jakosc wydania i uklad graficzny. Literowki i bledy pomijam bo nie ma ich az tak duzo.

Pierwsze pozytywne zaskoczenie na skladance budzac umarlych - Kawalek Planet Hell, nalezy sie im promocja jak psu buda. Gdyby te kompilacje skladaly sie z wyselekcjonowanych kapel, bylby to piekny uklon w strone dawnych 'bonusowych' cd. Niestety obecny rynek wydawniczy rzadzi sie dosc o$obliwymi prawami wiec jest jak jest.


Ktos w jakims temacie napisal ze brakuje pazura, agresji i kontrowersji w pismach nt muzyki metalowej. Pelna zgoda. Sa ziny, ale wiadomo ze w czasopismach glownego nurtu kontrowersji nie uswiadczysz. Mimo to troche zenuje fakt, ze to ze przedstawiciele scen, ktora byla wyrazem buntu i kontestacji jawia sie np w prasie jako wykastrowana zgraja kundli z podkulonymi ogonami.

[[V]]

Lubię to.

[ultravox]

Pierwsze pozytywne zaskoczenie na skladance budzac umarlych - Kawalek Planet Hell, nalezy sie im promocja jak psu buda. Gdyby te kompilacje skladaly sie z wyselekcjonowanych kapel, bylby to piekny uklon w strone dawnych 'bonusowych' cd. Niestety obecny rynek wydawniczy rzadzi sie dosc o$obliwymi prawami wiec jest jak jest.

Zdaje się, że głównym celem tych kompilacji jest dodatkowe dofinansowanie magazynu. Kapele chyba bardziej sobie szkodzą pojawiając się na nich, niż się promują (Planet Hell to dobra kapela nawiasem mówiąc). Ale to chyba wzorzec zaczerpnięty bezpośrednio z zachodu, pamiętam koszmarne kompilacje z Terrorizer Magazine... Nie jestem też pewny czy kiedyś było to u nas robione na innej zasadzie. Może po prostu kapel było mniej i ten średni poziom był nieco wyższy. Ale czy nie płaciły one za miejsce na tych składankach, to nie wiem.

[Plastek]

Nalane, pyzate mordy na górze, krzywy ryj na dole. Jest zajebiście.

[TheDude]

^ Wolisz szczupłych chłopców o bardzo symetrycznych buziach ?

[Plastek]

Greg Mackintosh jest w moim typie.

[TheDude]

^ Gusta i guściki :)

[hcpig]

Nie jestem też pewny czy kiedyś było to u nas robione na innej zasadzie. Może po prostu kapel było mniej i ten średni poziom był nieco wyższy. Ale czy nie płaciły one za miejsce na tych składankach, to nie wiem.

U nas po prostu pewne magazyny były bardziej rozbudowanym folderem reklamowym i na kompilacje ładowały próbki swojego rostera.

[[V]]

Nalane, pyzate mordy na górze, krzywy ryj na dole. Jest zajebiście.

pod względem graficznym to zawsze był chujowy magazyn.

[Plastek]

Pod względem merytorycznym również.

[535]

Nie opowiadaj. Kilka dobrych wywiadów tam się znalazło.

[Plastek]

Fakt, ze Slayer szczególnie był dobry.

[Pacjent]

^ Gusta i guściki :)

Co on?! Chemię bierze?

[Plastek]

Kraściocha słucha.

[byrgh]

nie wiem, czy chujnia, czy nie, ale niech mi ktoś wyjaśni, po co zamieszczać reprezentacyjne mordy przy tak doborowym towarzystwie? naprawdę sprzedaż nie wyjdzie, jeśli na okładce nie pojawi się jakiś polski wsiok w za małych szmatach roboczych i z kosą jako narzędziem rolniczym?

[Plastek]

To jest magazyn skrojony pod niezbyt rozgarniętego i niezbyt wymagającego konsumenta; takiego tępego metalucha co to łyka jak kaczor gnojówę te melodyjne pedo-sraczki jakie serwuje Azarath na dwóch ostatnich płytach i który doznaje artystycznej erekcji czytając grafomańskie pierdolenie o pierdzeniu krzywego ryja z Furii. Stąd takie okładki, takie są komercyjne prawidła.

[535]

Fakt, ze Slayer szczególnie był dobry.

Ja wolę pamiętać te z Napalm Death, Autopsy, czy Voivod. No ale co kto lubi.