od Blondie parę lat temu do mnie dotarło z całkiem mocnym przemeblowaniem mojego do tego zespołu podejścia.
Tez to wlasnie mebluje, intrygujace zajecie, kiedys byli dla mnie bardziej oczywisci niz dzis. Z tego wszystkiego nasuwa mi sie konstatacja, ze kiedys muzycy mieli wizje i chcieli ja realizowac na p[lycie, dzisiaj muzycy wydaja plyte, bo juz "czas zarobic hajs", jak np Paradise Lost.
jest zajebiscie. podoba mi sie w tym zespole to nietypowe dla takich dzwiekow, malo opresywne brzmienie, w polaczeniu z tym co sie na gitarkach wyprawia - palce lizac.
Polska scena psychobilly, w latach 80 miała Stan Zvezda*, przynajmniej na jednym materiale. Później ekipa warszawska (choć mazowiecka też była), w szczególności ludzie skupieni wokół Sive'j, jednego takiego muzyka, klubu Punkt, jakoś ją tam po raz pierwszy i ostatni w PL ją postawili. Chwile to żyło. Prężnie. Jakieś Mad Headsy u nas grały np., funkcjonowało forum, można było se zgrać na cdr'y spuściznę muzyki tej. Pamiętam te energetyczne koncerty, na które złaziły różne pół-żule, może i całe też. Panki, skini, ludzie z różnych bajek. Na bank tych chyba warszawsko-płockich półmeneli widziałem, choć oni mi nigdy na element nie wyglądali. Jakby nie patrzeć 23 lata stażu, kilka materiałów, coś tam grali na początku lat 2000.
Obibox.
"Zło"
Miał być kawałek "Let's go', ale się nie odpala lalalala.
**Szejkiego Dudiego też - ale to wiadomo, z pankiem nic miało wspólnego, ale z tradycją z drugiej składowej sajko, już tak.
Ostatnio zmieniony 02-10-2025, 11:24 przez Ascetic, łącznie zmieniany 2 razy.
jest zajebiscie. podoba mi sie w tym zespole to nietypowe dla takich dzwiekow, malo opresywne brzmienie, w polaczeniu z tym co sie na gitarkach wyprawia - palce lizac.
CZEKAM NA TEN KONCERT JAK POJEBION!!
Dobrze, że przypominasz bo wypadło mi całkowicie z głowy, że grają za winklem za chwilę.
Wczoraj odświeżałem, po raz drugi, po debiucie. W traddumie, nawet nieźle z tymi Niemcami jest, aczkolwiek mocno nierówna płyta. Mnięszane uczucia mam, choć i tak w tej niszy nie kojarzę innej traddumowej płyty, w 25', która choć na chwilę mnie zatrzymała przy sobie. Bida jest w tym subgat.
Regularnie sprawdzam, co tam pod tę nową, nadchodzącą wrzucą. No i wrzucili:
Obok reklamy jednego produktu, jednej instytucji, co jest zasadniczo mocno dyskusyjne, sama zaproszona, z piosenką, która ludziom z kręgów alternatywnych, jednak, jak choćby metal, też kojarzy się, mocno średnio, też raczej z tych dyskusyjnych wyborów. Jazda na sentymentach lat 90' zrozumiała, na kimś i czymś trzeba siano zbierać, ale czy aby na Anicie i tej piosence? No nie wiem. Poza tym, nie mam uwag.