nie wiem /nie znam

[Grindead]

Dissecting Table bierz bez zastanawiania.

(Polecam sobie puscic kawalek "Cosmic Death" dosc glosno, co prawda nie z tej plyty ale dawno temu zryl mi beret okropecznie).

[Raf]

w ogóle.tzn orientuje sie jaki to moze byc rejon[ od industrialu do noise rocka]robie wieksze zamówienie i widze u niektórych sprzedawców te tytuly po zachecajacych cenach wiec sie zastanawiam czy nie rzucic tego tez do koszyka bo to zaden pieniadz..

co prawda noise/industrial itp. to nie moja działka ale po prostu te albumy słyszałem ;)

tzn ten Dissecting Table "Life" (1998) podobny jest do poprzedniego "Human Breding" (1997) dużo hałsliwego noise/industrialu ale dobrze skomponowanego tzn. każdy kawałek inny niemal, nie to co u Merzbow hehe, niektóre płyty Dissecting Table jak 'Dead Body And Me" (1995) spokojniejsze jak pamiętam, bardziej industrialno-ambientowe szumy pogłosy, ten "Life" jest po prostu mocniejszy, bardziej ekspresyjny

Caspar Brotzman Massaker - to w zasadzie noise pomieszany z rockiem alternatywnym i eksperymentalnym, sporo tradycyjnego podejścia do grania ale pogiętego, hałaśliwego, z róznymi eksperymentami gitarowymi, ale w zasadzie cokolwiek słyszłem było na plus

Pain Teens - nie pasuje do powyższych dwóch ;) "Born In Blood" (1999) akurat ta płyta to rock alternatywny eksperymentalny z elementami elektroniki, znacznie spokojniejszy w wyrazie niż Dissecting Table czy Caspar Brotzmann Massaker, więc dlatego nie polecam bo rozumiem że chodziło ci o coś mocniejszego ;), jeśli chodzi o Pain Teens to atakuj poprzednią ich płytę "Case Histories" (1989) bo jest ciekawsza

[[V]]

obu panom dziekuje za wytyczne,troche mi to rozjasnia sytuacje;)

[streetcleaner]

Caspar Brotzman Massaker - to w zasadzie noise pomieszany z rockiem alternatywnym i eksperymentalnym, sporo tradycyjnego podejścia do grania ale pogiętego, hałaśliwego, z różnymi eksperymentami gitarowymi, ale w zasadzie cokolwiek słyszałem było na plus

Przy okazji warto też sięgnąć po ojczulka:
+ - tutaj w ogóle jaki skład (co wyczynia Han Bennink to przechodzi ludzkie pojęcie), zresztą sama kompozycja także zabija. 1970 rok i NOISE ROCK w najlepsze. ;-)

[Duvelor]

OPHTHALAMIA - warto? recenzje ma dobre z tego co czytalem w dodatku w Mysticu za grosze lezy.

Warto wszystkie trzy. Lykantrop zapomniał o "Via Dolorosa" :) Może dlatego, że jest ona najtrudniejsza w odbiorze. Utwory na niej są bardziej rozbudowane niż na debiucie i trójce. Masa w nich spokojnych zagrań, melodii, harmonii, solówek, szeptów i innych urozmaiceń. Kawałki są przez to dość długie.
Jako ciekawostkę potraktuj fakt, że na każdej z nich drze się inny typ (w kolejności: Jon z DISSECTION, Legion ex-MARDUK, All).
Do tego "A Long Journey" to ponownie nagrana "A Journey in Darkness", tyle że zawiera cover VENOM, a wokale na nowej wersji tej płyty zrobił All. "To Elisha" to zbiór demówek i jest to pozycja w sumie tylko dla maniaków.

[Raf]

Caspar Brotzman Massaker - to w zasadzie noise pomieszany z rockiem alternatywnym i eksperymentalnym, sporo tradycyjnego podejścia do grania ale pogiętego, hałaśliwego, z róznymi eksperymentami gitarowymi, ale w zasadzie cokolwiek słyszałem było na plus.

Przy okazji warto też sięgnąć po ojczulka:
+ - tutaj w ogóle jaki skład (co wyczynia Han Bennink to przechodzi ludzkie pojęcie), zresztą sama kompozycja także zabija. 1970 rok i NOISE ROCK w najlepsze. ;-)

Raczej to free jazz no ale jakby do tego dołożyć przesterowaną gitarę to faktycznie. ;)

[streetcleaner]

No tak,tak. Sobie frywolnie zażartowałem, żeby ktoś się jednak skusił do obejrzenia fragmentu tego zajebistego koncertu ;)

[night_goat]

Chris & Cosey - warto czy olać?

[Raf]

Chris & Cosey - warto czy olać?

nie olewać, choć słyszałem tylko pojedyncze rzeczy z lat 80-tych

[hcpig]

Co gra 100% Bawełny (czy jakoś tak)? Pamiętam że metalofce strasznie na to pluły pod koniec lat 90' a nigdy nie miałem okazji sprawdzić.

[DCI Hunt]

Co gra 100% Bawełny (czy jakoś tak)? Pamiętam że metalofce strasznie na to pluły pod koniec lat 90' a nigdy nie miałem okazji sprawdzić.

:))))))))

[[V]]

jester popierdala wg.bardzo dziwnego rozkladu:D

[hcpig]

Ech :/ Gdyby Pan Japa przeklinał i znalazł sobie gitarnika pewnie grałby podobnie.

[Mol]

czy ktos moze powiedziec cos wiecej o "Conflict" Sparagmos? wiem mniej wiecej czego sie spodziewac, ale chcialbym poznac opinie kogos kto dobrze zna calosc :)

[Buła]

do posłuchania 2-3 razy jak dla mnie
bez żadnej rewelacji

[hcpig]

IMHO bieda niestety :/ taki deftraszyk walący piwnicą (taką w złym znaczeniu).

[Realista]

czy ktos moze powiedziec cos wiecej o "Conflict" Sparagmos? wiem mniej wiecej czego sie spodziewac, ale chcialbym poznac opinie kogos kto dobrze zna calosc :)

Sparagmosa słuchalna jest tylko jedynka..reszte mozna zaorać.

[Heretyk]

Panowie, Acid Witch. warto?

[Raf]

Debiut średnio/niezły, nowej nie znam.

[white_pony]

Podobnie jak pan nade mną. Pierwsza dosyc mi sie podobala, taki przecpany stoner doom, ale mniej wyrafinowany i bardziej metalowy niz np Electric Wizard. Pamietam, ze mi sie wkrecaly w ktoryms kawalku te sample z takim bagiennym bablowaniem. ;) Fajne, ale nic specjalnie zajebistego.