Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Nie tylko ty. :wink:Czesław pisze:No, to widzę nie tylko ja mam pierdolca na punkcie spisów.
Ja mam identycznie, tylko format jest CD (sporadycznie Cd-r).Czesław pisze:Póki co mam spisane tylko kasety (koło 900 pozycji, w takim mniej więcej porządku:
ZESPÓŁ (kraj) Tytuł Płyty - format (tutaj akurat wszystko to samo) - ROK pierwszego wydania - Wydawca mojego egzemplarza - Gatunek (orientacyjnie) - ewentualne dodatkowe info.
Też znam. Ale jednak najbardziej mnie zawsze śmieszyli sidierowcy - ludzie, którzy chwalili się, że mają 1000 płyt, a wychodziło na to, że oryginałów raptem 100. ;)grot pisze:Znam paru gości, którzy skrzętnie opisują swoje "kolekcje" mp3. Lub przynajmniej opisywali wtedy, gdy szybki net nie był tak powszechny.
Wymieniam się od czasu do czasu z paroma gośćmi na kopie nagrań, czy to na cdr czy kasetach - spis bardzo to ułatwia, nie trzeba za każdym razem oddzielnie pisać co by się poleciło, czy co mniej więcej ostatnio doszło, tak tylko jebs rach ciach ciach i można wysłać cały spis.Wódz Dziesięć Niedźwiedzi pisze: powiedzmy że to jeszcze zrozumiałe, ale jaki jest sens spisywania CDr (no chyba, że nie zostało coś wydane oficjalnie)? To tak jakbym chciał spisać kolekcję mp3
To jest bardzo zrozumiałe.Skaut pisze:jaki jest sens spisywania CDr (no chyba, że nie zostało coś wydane oficjalnie)? To tak jakbym chciał spisać kolekcję mp3. :D
1039Czesław pisze:Ile masz płyt, Ryszard ?
hehe dobre, można Panie zapierdolić Ciebie tego pomysłaryszard pisze: cyfra przed nawiasami to numer regału, zaś liczba w nawiasie to numer półeczki licząc od góry. bardzo praktyczne
Chyba lepiej trzymać płyty względnie alfabetycznie. Zresztą jak na raz za dużo nie przychodzi to w miarę łatwo można ogarniać co się gdzie ma (stwierdzam na podstawie swoich kaset, CD's mam mniej)pogodancer pisze:hehe dobre, można Panie zapierdolić Ciebie tego pomysłaryszard pisze: cyfra przed nawiasami to numer regału, zaś liczba w nawiasie to numer półeczki licząc od góry. bardzo praktyczne
Nie ma sprawy - jeszcze nie byłem w biurze patentowym. :)pogodancer pisze: He he dobre, można Panie zapierdolić Ciebie tego pomysła. ?
Alfabetycznie odpada. Osobiście kupuję średnio 3-6 CD's tygodniowo. niemożliwym jest utrzymanie porządku alfabetycznego przy takim tempie przyrostu zasobów. ;) Przez pewien czas byłem zmotywowany, aby do spisu dopisać rubrykę z gatunkiem muzyki, jednak dałem sobie spokój, gdyż wielu pozycji nie byłem w stanie zaklasyfikować. :)Czesław pisze: Chyba lepiej trzymać płyty względnie alfabetycznie. Zresztą jak na raz za dużo nie przychodzi to w miarę łatwo można ogarniać co się gdzie ma (stwierdzam na podstawie swoich kaset, CD's mam mniej)
właśnie zbliżam się do 800 (jak przyjdzie ostatnie zamówienie to pęknie), więc widzę, że jest odpowiednia pora na wdrożenie tej metodyryszard pisze: hehe, nie ma sprawy - jeszcze nie byłem w biurze patentowym
zresztą, sam na to wpadłem jak miałem ok. 600 płyt - musiałem wszystkie pozycje spisać na kartce i wpisać do excela. 3 dni to robiłem bo dłużej niż 2 h dziennie nie dałem rady - kurwicy dostawałem. im wcześniej ktoś to zastosuje, tym lepiej.
