Now playing / Czego teraz słuchacie v.5

[Nasum]

[markiz666]

[Triceratops]

zajebista to plyteczke byla

[Sybir]

[Ascetic]

A indywidualnie, nausznie a nie tak ekshibicjo to najlepsza epa wielokrotnie mielona od tygodni, ze dwóch, od Czechów. Najlepsza w DefMetylu. Cudo. Ok. 2 kawałki z takim drivem do przodu, że się wraca do nich i wraca. 2 bez emocji specjalnych. A konkurencja spora. Z 30 materiałów w 2025 świetnych przecież na luzie można zliczyć. Oczywiście jak się słucha, a nie pierdoli jak tutaj jeden, że nudy i się skończyło i do wora z DM.

Jak rychło nie wyjdzie to na CD, będę musiał złamać zasadę. Brak limitu na CDsy/ tapesy. 200 w 2025 roku sztukasów. Proszę. 300 też się zmieszczę, a co. To LP miało nie być. Zbyt duża mobilność, przeprowadzki, trochę tu, trochę tam, i jakoś tam nieporęcznie w tym formacie, przez bramki i w bagaż podręczny też. A, że spotek do próbkowania i leżakowania to trzeba będzie coś wykombinować, bo ile razy te 2-3 kawałki z tej epy można mielić? Te wyborne, idealnie wpasowywujace się w mój gust kawałki. Bombastyczne, złożone (nawet thrashowanko na 20 sekund w jednym patatajcowym kawałku wcisnęli, a później po solo na bassie, przeskoczyli na Demiicha. Żeby dalej zasolowić i wjechać na pełnym Blood Incantation. Takie cwaniaki.), z tym wykopem na pełnym obrocie, który charakteryzował BoltRower. Nowomodna moszable motoryka taka trochę z hc wyjęta. Dużo brejków, podwójne stopiszcza, słyszalne talerze. Cień doomowy poprzez te powolne stomp-anie. A później przyspieszono. Wszystko poukładane jak przez jakiś mój algorytm lubości tej ścieżki w DM. Rzygający vox (pod Vastum, czyli po profesorsku) też z kategorii tych które powodują, że sam bym zvomitował słownie. Może solówek jak na lekarstwo, bassiwkowo w takim „Encased” akurat minisoloooo jest i to musi mnie stykać. Pasaże gitarowe też się przedzierzgają. Pozycja jakby idealnie dla mnie nagrana. Podziękowanie dla Panów Czechów tym samym. (Choć w ze dwóch miejscach czytałem, że oni z Budy albo Pesztu, albo gdzieś z gulaszowa są. Taki risercz z dupy ktoś ogarnął).

[Kilgore]

Jedziemy dalej

[szczylun]

[Lukass]

O kurwikszon. Ja naprawdę myślałem, że śfińską scenę klimatyczną mam tam jakoś ogarniętą, a tu taka niespodzianka sprzed 9 lat. Przepiękna płyta. Absolutne Pink Floyd worship, ale jak zagrane. JAK ZAGRANE! Ciekawostka, raz czy dwa wzmianka o kapeli pojawiła się w stosownym temacie, gdy jeszcze grali dość chujowy śfiński black metal Cóż, wciąż istnieją, może kiedyś będzie okazja obejrzeć. Jako, że grają średnio jeden koncert na trzy lata, to może to wymagać pewnych wyrzeczeń. Jestem gotów. Problem w tym, że ostatni grali kilka miesięcy temu

[SamborWilk]

[Kilgore]

[Sybir]

AOTY

[est]

Weź przestań i włącz Vacuous.

[Sybir]

Już dzisiaj leciał, ale debiut, gdyż wolę DoD bardziej, niż IHS.

[est]

Jedno nie przeczy drugiemu.

[Nasum]

zajebista to plyteczke byla

Ja uważam że nadal jest

[nagrobek]