
Trupi ménage à trois. Podobał mi się; takie komedie romantyczne to ja rozumiem!
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Ogladalem to, ale za chuj nie potrafie sobie przypomniec o czym byl ten film.Wrzesień pisze:
Przeciętniak. Zwłaszcza jeśli ktoś, tak jak ja, na motyw ludzi nawiedzanych przez dziecięce zjawy reaguje atakiem ziewania.
O takim wielkim, zielonym baniaku na wodę. Tera kojarzysz?ozob pisze:Ogladalem to, ale za chuj nie potrafie sobie przypomniec o czym byl ten film.Wrzesień pisze:
Przeciętniak. Zwłaszcza jeśli ktoś, tak jak ja, na motyw ludzi nawiedzanych przez dziecięce zjawy reaguje atakiem ziewania.
Bida niestety.byrgh pisze:
V/H/S: Viral
To nie jest litera P więc o żadnej świni nie może być mowy Seba. Coś ci się popierdoliło okrutnie.Karkasonne pisze:O ataku człowiekoniedźwiedzioświni, jak tytuł sugeruje. Tak wyglądał:
Bohaterkę? ;) "Prequel" sobie zobacz jeszcze, imo lepszy, choć jak na mój gust to oba szybują wyjątkowo nisko (matkobosko, co to za finał, aczkolwiek miło się patrzy na Alycię od początku do końca)Plagueis pisze:
Całkiem niezły, choć raczej kierowany do fejs(z)bokowej młodzieży. Grafiki autorstwa "złej" koleżanki bardzo na plus i na plus oprawa lustra w jednej z wizji głównej bohaterki; chciałbym mieć taką. ;)