
nie wiem czy lubicie, kiedyś w sumie parę zdań wymieniłem na ten temat z Rivenem i Longinusem i w sumie na tym się skończyło, ale wg mnie zespół nietuzinkowy, zespół hm! a raczej projekt jednoosobowy, pod którym się kryje Ulf Söderberg.
nagrał dwa albumy dla Cold Meat Industry: "Cathedron" oraz "Draconian Poetry".
Obie wg mnie świetne, z fenomenalnym klimatem przeplatający grozą, rytualnymi wręcz "pieśniami", wplecione w mroczny klimat który towarzyszy tym krążkom praktycznie od początku do końca. Nie słucham zbyt często, nie mniej jak wpadnę w wir Sephirotha potrafię katować tygodniami.
w sumie szkoda, że na tych dwóch albumach się zakończyło. Zastanawia mnie jedna sprawa, czemu Söderberg w między czasie zakłada solowy projekt od nazwie: Ulf Söderberg? pewnie jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze, gdyż muzyka między jego nowym projektem a Sephiroth praktycznie niewiele się różni, nadal tworzy w podobnych transowo/rytualno/dark ambientowych klimatach, nadal jest na poziomie jak choćby w przypadku albumu "Nattljus" [1995] oraz "Vindarnas Hus" [2003], czy wręcz genialnie jak w przypadku albumu "Tidvatten" [1998], który jak dla mnie jest najlepszą rzeczą jaka wyszła spod palców Söderberga;
słuchacie, lubicie, lejecie na to co zrobił?
