Wujek Lucyferiusz pisze:
A z metalu - Trauma nasza polska... No taka trauma... Nagrywają kolejną płytę i za każdym razem klepie się ich po plecach - bo dobrze się zapowiadają. ;)
Mówienie o Traumie jako o debiutantach to nieporozumienie! Fakt zespół ten nie osiągnął nigdy i pewnie nigdy nie osiągnie wielkiej sławy, ale problem leży nie w samej muzyce, bo przecież większość z nas uważa że Trauma nagrywa dobre i b. dobre albumy. Na przeszkodzie stoi brak odpowiedniej promocji, dużych tras koncertowy itd. Przecież osiągnięcie sukcesu na skale europejską lub światową nie jest możliwy do uzyskania grając kilka, kilkanaście sztuk w roku i to głownie na terenie Polski.
Poza tym Mister i spółka nie zajmują się graniem zawodowo, tzn że nie jest to ich jedyne i główne źródło dochodów, a wręcz przeciwnie oni zajmują się muzyką hobbistyczne, ale robią to jak najbardziej z pasją. Trauma istnieje na polskim rynku od wielu już lat, przez które zdążyła sobie wypracować swój własny, dość łatwo rozpoznawalny styl. Znalazła swą niszę w której działa i w której czuje się dobrze. Myślę, że nie zależy im by być drugim Behemothem, czy Vaderem. Są gdzie są i to im wystarcza.
Poza tym zgadzam się longinusem, który twierdzi że Trauma ma na swoim lepsze krążki niż ostatnio nagrywa Vader, ale to nie wystarcza by osiągnąć sukces. Liczą się przede wszystkim koncerty, a ich liczba w przypadku Traumy jest stosunkowo zbyt niska.
Edit: podobna sytuacja jest z Lost Soul.