SOUNDTRACKI

[Bonny]

A rozszerzając soundtracki nie tylko na filmy...

Z tej samej kategorii, muzyka do gry DEFCON. Miłośnicy Stalkera (Rich/Lustmord) mogą spokojnie sięgać po tę perełkę...

[Jaghut]

... pomyśl sobie o czymś chujowym, paskudnym, ochydnym (...)może być serial ptaki ciernistych krzewów z richardem chamberlainem

[Necro]

Requiem dla snu nie pamiętam kto tworzył
Hans Zimmer Też dobrą ścieżkę robi między innymi do filmu The Rock

[Riven]

dla Requiem dla Snu komponowal Clint Mansell i to jest chyba jego najslabszy soundtrack

[chaos]

dla Requiem dla Snu komponowal Clint Mansell i to jest chyba jego najslabszy soundtrack

za wyjątkiem jednego/dwóch kawałków kiszka

[Morph]

jw., no może z Doom był gorszy (mówię o tych co słyszałem).

Ale generalnie Fountain > Moon >>> Requiem >= Doom

Pi gdzieś w czubie, ale ciężko powiedzieć, że to jego soundtrack. Muszę jeszcze obadać standalone OST z The Wrestler.

[Riven]

hm, nawet nie wiedzialem, ze robil muzyke do Doom. w takim razie zbyt dobra nie byla, bo nie zauwazylem ;D . a soundtrack do Pi to, wiadomo, kompliacja, ale dla mnie te dwa (jak mnie pamiec nie myli) numery jego autorstwa >>> inne rzeczy ktore zrobil ; )

Pi >> Fountain >>>>>>>> Requiem

co do The Wrestler tez za bardzo nie pamietam jak brzmiala.

a z Requiem najmniej podoba mi sie ten najbardziej znany numer, Lux Aeterna bodajze. moze dlatego, ze takie to straaaasznie objechane ... chociaz w sumie melodia sama w sobie i tak jest dosc sztampowa.

[Morph]

a z Requiem najmniej podobaja mi sie ten najbardziej znany numer, Lux Aeterna bodajze. moze dlatego, ze takie to straaaasznie objechane ... chociaz w sumie melodia sama w sobie i tak jest dosc sztampowa.

Mało Ci się podoba BO objechane??? Świetny kawałek, najfajniejszy w tej elektronicznej, dubowej wersji gdzieś ze środka płyty. A w sumie co się powtarzam, co sądzę o OST z RfaD już gdzieś pisałem.

[Riven]

tak

poza tym to przereklamowany film. ciezko mi oecniac muzyke w oderwaniu od obrazu ; )

[Necro]

a z Requiem najmniej podoba mi sie ten najbardziej znany numer, Lux Aeterna bodajze. moze dlatego, ze takie to straaaasznie objechane ... chociaz w sumie melodia sama w sobie i tak jest dosc sztampowa.

A mi właśnie ten jak i Summer Overture podoba się najbardziej

[Morph]

tak

poza tym to przereklamowany film. ciezko mi oecniac muzyke w oderwaniu od obrazu ; )

No mate, weź już nie przesadzaj...

[Riven]

luz. ale lepiej zarzuc sobie muze z The Fountain. a najlepiej go obejrzyj, bo bez sensu jest dzielic spojna calosc. jeden z filmow, w ktorych muzyka gra cholernie istotna role w odbiorze.

[Riven]

Morph>
no seriooo, co ja poradze. widzialem znacznie lepsze filmy o narkomanach i slyszalem znacznie lepsza melancholijna muzyke. w obu kategoriach requiem dla snu plasuje sie gdzies na poziomie 6/10... muzyka w sumie znacznie nizej

[Morph]

Lol, mogę się założyć o flachę, że widziałem ten film duuuużo przed Tobą, a i OST chyba polecałem jako pierwszy na tym forum

[Morph]

Morph>
no seriooo, co ja poradze. widzialem znacznie lepsze filmy o narkomanach i slyszalem znacznie lepsza melancholijna muzyke. w obu kategoriach requiem dla snu plasuje sie gdzies na poziomie 6/10... muzyka w sumie znacznie nizej

Oczywiście że są lepsze filmy o ćpunach, ale tu IMO nie o to chodzi, to film z szalenie oryginalnie prowadzoną narracją, fabułą przypominająca rozjebaną szybę zebraną na kupę (pozytywnie to ujmując). Zdecydowanie jeden z ważniejszych filmów XX wieku.

[Riven]

ale ktorym mowa, bo juz sie pogubilem. Requiem widzialem jakos mniej wiecej niedlugo po premierze, a na The Fountain bylem w kinie. Ale co to ma do rzeczy w ogole?

[Morph]

ale ktorym mowa, bo juz sie pogubilem. Requiem widzialem jakos mniej wiecej niedlugo po premierze, a na The Fountain bylem w kinie.

O FOuntain.

Ale co to ma do rzeczy w ogole?

No bo radzisz mi obejrzeć/odsłuchać film/OST, który znam na pamięć (i film, i OST) i o którym się wypowiadałem już tyle razy że mi się więcej nie chce .

[Riven]

Morph>
no seriooo, co ja poradze. widzialem znacznie lepsze filmy o narkomanach i slyszalem znacznie lepsza melancholijna muzyke. w obu kategoriach requiem dla snu plasuje sie gdzies na poziomie 6/10... muzyka w sumie znacznie nizej

Oczywiście że są lepsze filmy o ćpunach, ale tu IMO nie o to chodzi, to film z szalenie oryginalnie prowadzoną narracją, fabułą przypominająca rozjebaną szybę zebraną na kupę (pozytywnie to ujmując). Zdecydowanie jeden z ważniejszych filmów XX wieku.

wez odstaw flaszke, co? ;d przy wazniejszych filmach XX wieku to Requiem nie ma. eot.

edit: lol, nie pisalem do Ciebie, tylko do Necro. posty sie nawarstwily. tak to jest jak sie na forum gada w trybie instant messanger

[Morph]

wez odstaw flaszke, co? ;d

[Riven]

sorry, ale stawianie Requiem na takiej pozycji jest mniej sensowne niz najbardziej absurdalne posty jakie napisalem po 8 browarach ; )

zreszta ja nie pije od soboty