LAIBACH
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
- akall
- zaczyna szaleć
- Posty: 131
- Rejestracja: 08-02-2006, 21:35
Że utwór zajebisty to wiadomo nie od dziś. Natomiast teledysk mnie nie powalił. To chyba dlatego że żaden teledysk mnie tak na prawde nigdy nie powalił. Zawsze uważałem że to zbędny dodatek do muzyki.
[Jednym z nielicznych które jednak uważam za bardzo dobre jest ten do Tanz Mit Laibach]
[Jednym z nielicznych które jednak uważam za bardzo dobre jest ten do Tanz Mit Laibach]
Still o'er the curved, white trellis of your sides
The sateless, wandering serpent curls and glides
The sateless, wandering serpent curls and glides
- longinus696
- zahartowany metalizator
- Posty: 3644
- Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
- Lokalizacja: Łódź
[quote][i]Wysłane przez Maria Konopnicka[/i]
Nie za bardzo rozumiem nad czym te zachwyty. Dobrze znam "Jesus Christ Superstars" i przyznaje, że w czasie gdy się ta płyta ukazała całkiem mi się podobała. Z tym, że z czasem z niej wyrosłem i dzisiaj trochę naiwna mi się wydaje. Drugim albumem, który mi wpadł w ręce był "Macbeth" i tu już tak różowo nie było. Odrzuciło mnie za pierwszym przesłuchaniem i nigdy już do nie niego nie powróciłem. Słyszałem jeszcze pojedyncze kawałki z ich wczesnego okresu twórczości - przyznaję, że mają swój styl, ale specjalnie mi on nie leży. Przesłuchałem kawałek, który Brzachwo wkleił pt: "Slovania" i muszę przyznać, że to chujnie jakich mało. Zupełnie nie wiem na czym tu ucho zawiesić - już Prodigy mi się bardziej podoba tfu! tfu! Co to ma wogóle wspólnego z metalem ? Dla mnie to taka uboga wersja Ramsztajna - którego oczywiście nie cierpię. Naprawdę przesłuchałem parę razy ten "Slovania", nawet "Anglia" sobie włączyłem...... też biedny, cieniutki jak czeskie piwo z podrzędnego browaru. Ale jak LIVING DEATH po tym zabrzmiało... jak huragan, bomba atmowa... LAIBACH brzmi jak zabawki mojego syna, które grają jak się je nagniecie.... [/quote]
Bo to nie ma NIC WSPÓLNEGO Z METALEM.
A Rammstein może być co najwyżej ubogą wersją Laibacha (o ile ktoś znajdzie wspólne cechy tych o lata świetlne odległych od siebie zespołów).
Najlepiej byłoby, gdyby fani metalu nie wypowiadali się na temat muzyki, ogólnie mówiąc, industrialnej, gdyż przerasta ona ich możliwości percepcyjne.
Poza tym, mimo że Cię lubię Maria, to wydajesz się być zwykłym "pożeraczem" muzyki, często pozbawionym refleksji nad jej stroną ideową. Laibacha należy czytać przez dźwięki, ale też poza dźwiękami. Bo to jeden z tych niezwykłych zespołów, które wybijają się ponad prostackie założenia muzyki popularnej i sięgają nieco wyżej.
Nie za bardzo rozumiem nad czym te zachwyty. Dobrze znam "Jesus Christ Superstars" i przyznaje, że w czasie gdy się ta płyta ukazała całkiem mi się podobała. Z tym, że z czasem z niej wyrosłem i dzisiaj trochę naiwna mi się wydaje. Drugim albumem, który mi wpadł w ręce był "Macbeth" i tu już tak różowo nie było. Odrzuciło mnie za pierwszym przesłuchaniem i nigdy już do nie niego nie powróciłem. Słyszałem jeszcze pojedyncze kawałki z ich wczesnego okresu twórczości - przyznaję, że mają swój styl, ale specjalnie mi on nie leży. Przesłuchałem kawałek, który Brzachwo wkleił pt: "Slovania" i muszę przyznać, że to chujnie jakich mało. Zupełnie nie wiem na czym tu ucho zawiesić - już Prodigy mi się bardziej podoba tfu! tfu! Co to ma wogóle wspólnego z metalem ? Dla mnie to taka uboga wersja Ramsztajna - którego oczywiście nie cierpię. Naprawdę przesłuchałem parę razy ten "Slovania", nawet "Anglia" sobie włączyłem...... też biedny, cieniutki jak czeskie piwo z podrzędnego browaru. Ale jak LIVING DEATH po tym zabrzmiało... jak huragan, bomba atmowa... LAIBACH brzmi jak zabawki mojego syna, które grają jak się je nagniecie.... [/quote]
Bo to nie ma NIC WSPÓLNEGO Z METALEM.
A Rammstein może być co najwyżej ubogą wersją Laibacha (o ile ktoś znajdzie wspólne cechy tych o lata świetlne odległych od siebie zespołów).
Najlepiej byłoby, gdyby fani metalu nie wypowiadali się na temat muzyki, ogólnie mówiąc, industrialnej, gdyż przerasta ona ich możliwości percepcyjne.
Poza tym, mimo że Cię lubię Maria, to wydajesz się być zwykłym "pożeraczem" muzyki, często pozbawionym refleksji nad jej stroną ideową. Laibacha należy czytać przez dźwięki, ale też poza dźwiękami. Bo to jeden z tych niezwykłych zespołów, które wybijają się ponad prostackie założenia muzyki popularnej i sięgają nieco wyżej.
- P.
- postuje jak opętany!
- Posty: 415
- Rejestracja: 06-07-2004, 09:02
[quote][i]Wysłane przez longinus696[/i]
Bo to jeden z tych niezwykłych zespołów, które wybijają się ponad prostackie założenia muzyki popularnej i sięgają nieco wyżej. [/quote]
Tylko, że to "sięganie nieco wyżej" ma zawsze pseudo-inteligentny posmak. Otoczka, teksty - to taka dziecinada, płytka, miałka.
I jeszcze raz wspomnę o tym śmiesznym wokalu.
Bo to jeden z tych niezwykłych zespołów, które wybijają się ponad prostackie założenia muzyki popularnej i sięgają nieco wyżej. [/quote]
Tylko, że to "sięganie nieco wyżej" ma zawsze pseudo-inteligentny posmak. Otoczka, teksty - to taka dziecinada, płytka, miałka.
I jeszcze raz wspomnę o tym śmiesznym wokalu.
never again
- rob
- w mackach Zła
- Posty: 964
- Rejestracja: 31-01-2004, 12:54
- Lokalizacja: z Piekła
[quote][i]Wysłane przez Maria Konopnicka[/i]
Drugim albumem, który mi wpadł w ręce był "Macbeth" i tu już tak różowo nie było. Odrzuciło mnie za pierwszym przesłuchaniem i nigdy już do nie niego nie powróciłem... , ... Dla mnie to taka uboga wersja Ramsztajna - którego oczywiście nie cierpię.[/quote]
`Macbeth `świetną płytą jest, Marian nie znasz się
dla mnie jest to jedna z lepszych ich płyt , kto jak kto ale to właśnie Rammstein wzorował się na słoweńcach, do czego szkopy zresztą oficjalnie się przyznają.
Drugim albumem, który mi wpadł w ręce był "Macbeth" i tu już tak różowo nie było. Odrzuciło mnie za pierwszym przesłuchaniem i nigdy już do nie niego nie powróciłem... , ... Dla mnie to taka uboga wersja Ramsztajna - którego oczywiście nie cierpię.[/quote]
`Macbeth `świetną płytą jest, Marian nie znasz się

jebać frajerów
- Olo
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2291
- Rejestracja: 27-11-2001, 11:41
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
[quote][i]Wysłane przez longinus696[/i]
wybijają się ponad prostackie założenia muzyki popularnej i sięgają nieco wyżej. [/quote]
powiedziałbym, że właśnie świadomie sięgają do popkultury - pokazując jej mechanizmy - nie tylko z resztą w sferze muzycznej, ale ogólnie odnosząc się do całego ideologicznego populizmu od Hitlera po JPII z Michaelem Jacksonem po drodze
dla przykładu przeróbka "Life is life":
http://www.youtube.com/watch?v=qoqJwgmOUoI
te same słowa w różnych ustach znaczą coś całkowicie odmiennego
wybijają się ponad prostackie założenia muzyki popularnej i sięgają nieco wyżej. [/quote]
powiedziałbym, że właśnie świadomie sięgają do popkultury - pokazując jej mechanizmy - nie tylko z resztą w sferze muzycznej, ale ogólnie odnosząc się do całego ideologicznego populizmu od Hitlera po JPII z Michaelem Jacksonem po drodze
dla przykładu przeróbka "Life is life":
http://www.youtube.com/watch?v=qoqJwgmOUoI
te same słowa w różnych ustach znaczą coś całkowicie odmiennego
Życie światów jest ryczącą rzeką, ale Ziemia jest sadzawką i stawem.
Znak zagłady jest wypisany na waszych czołach – jak długo będziecie się opierać ukłuciom szpilek?
Znak zagłady jest wypisany na waszych czołach – jak długo będziecie się opierać ukłuciom szpilek?
- longinus696
- zahartowany metalizator
- Posty: 3644
- Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
- Lokalizacja: Łódź
[quote][i]Wysłane przez Olo[/i]
[quote][i]Wysłane przez longinus696[/i]
wybijają się ponad prostackie założenia muzyki popularnej i sięgają nieco wyżej. [/quote]
powiedziałbym, że właśnie świadomie sięgają do popkultury - pokazując jej mechanizmy - nie tylko z resztą w sferze muzycznej, ale ogólnie odnosząc się do całego ideologicznego populizmu od Hitlera po JPII z Michaelem Jacksonem po drodze [/quote]
Sięgają do popkultury intencjonalnie, ale poziomem znacznie się wybijają.
[quote][i]Wysłane przez P.[/i]
Tylko, że to "sięganie nieco wyżej" ma zawsze pseudo-inteligentny posmak. Otoczka, teksty - to taka dziecinada, płytka, miałka.
[/quote]
Rozbawiłeś mnie. Polecam poczytać trochę na temat Laibach i zaznajomić się z korzeniami koncepcji tego zespołu.
Co do "pseudo-intelektualnej" otoczki, to niektórzy tutaj zbyt dużo czasu spędzają wśród metalowców, albo na forach, gdzie powszechnie uważa się, że każda muzyka ekstremalna powinna być głupia i nieskomplikowana oraz, ze niemożliwym jest by niosła ze sobą jakiekolwiek poważne przesłanie. Ot taka moda na twierdzenie, że muzyka słuchana przez młodzież zajmuje się tylko głupotami i banalnymi historyjkami.
[quote][i]Wysłane przez longinus696[/i]
wybijają się ponad prostackie założenia muzyki popularnej i sięgają nieco wyżej. [/quote]
powiedziałbym, że właśnie świadomie sięgają do popkultury - pokazując jej mechanizmy - nie tylko z resztą w sferze muzycznej, ale ogólnie odnosząc się do całego ideologicznego populizmu od Hitlera po JPII z Michaelem Jacksonem po drodze [/quote]
Sięgają do popkultury intencjonalnie, ale poziomem znacznie się wybijają.
[quote][i]Wysłane przez P.[/i]
Tylko, że to "sięganie nieco wyżej" ma zawsze pseudo-inteligentny posmak. Otoczka, teksty - to taka dziecinada, płytka, miałka.
[/quote]
Rozbawiłeś mnie. Polecam poczytać trochę na temat Laibach i zaznajomić się z korzeniami koncepcji tego zespołu.
Co do "pseudo-intelektualnej" otoczki, to niektórzy tutaj zbyt dużo czasu spędzają wśród metalowców, albo na forach, gdzie powszechnie uważa się, że każda muzyka ekstremalna powinna być głupia i nieskomplikowana oraz, ze niemożliwym jest by niosła ze sobą jakiekolwiek poważne przesłanie. Ot taka moda na twierdzenie, że muzyka słuchana przez młodzież zajmuje się tylko głupotami i banalnymi historyjkami.
- P.
- postuje jak opętany!
- Posty: 415
- Rejestracja: 06-07-2004, 09:02
[quote][i]Wysłane przez longinus696[/i]
Najlepiej byłoby, gdyby fani metalu nie wypowiadali się na temat muzyki, ogólnie mówiąc, industrialnej, gdyż przerasta ona ich możliwości percepcyjne.
[/quote]
A co to jest industrial?
Wspominacie tutaj często o czymś "wyższym", "podniosłym". Ktoś
wymieni jeden zespół nie mający nic wspolnego z metalem, reszta mu przyklaśnie.
Wszystkie te Wasze pozametalowe zespoliki nie tworzą NICZEGO "wyższego", "innego". Czymś naprawdę wyższym nie jest bowiem ani industrial, ani jazz, ani żaden inny ambient. Tym czymś jest MUZYKA prawdziwych MISTRZÓW - twórców muzyki klasycznej/poważnej (nazwa do wyboru). "Niemetalowe" gwiazdy forum masterfula są niczym w porównaniu do tego, co stworzyli Schoenberg, Webern, Varese, Bartok czy sięgając wstecz: R.Strauss albo Rimsky-Korsakov.
Wiem, ze to banał, że każdy o tym (niby) wie, ale mam wrażenie, że nie do końca.
Najlepiej byłoby, gdyby fani metalu nie wypowiadali się na temat muzyki, ogólnie mówiąc, industrialnej, gdyż przerasta ona ich możliwości percepcyjne.
[/quote]
A co to jest industrial?
Wspominacie tutaj często o czymś "wyższym", "podniosłym". Ktoś
wymieni jeden zespół nie mający nic wspolnego z metalem, reszta mu przyklaśnie.
Wszystkie te Wasze pozametalowe zespoliki nie tworzą NICZEGO "wyższego", "innego". Czymś naprawdę wyższym nie jest bowiem ani industrial, ani jazz, ani żaden inny ambient. Tym czymś jest MUZYKA prawdziwych MISTRZÓW - twórców muzyki klasycznej/poważnej (nazwa do wyboru). "Niemetalowe" gwiazdy forum masterfula są niczym w porównaniu do tego, co stworzyli Schoenberg, Webern, Varese, Bartok czy sięgając wstecz: R.Strauss albo Rimsky-Korsakov.
Wiem, ze to banał, że każdy o tym (niby) wie, ale mam wrażenie, że nie do końca.
never again
- P.
- postuje jak opętany!
- Posty: 415
- Rejestracja: 06-07-2004, 09:02
[quote][i]Wysłane przez longinus696[/i]
Co do "pseudo-intelektualnej" otoczki, to niektórzy tutaj zbyt dużo czasu spędzają wśród metalowców, albo na forach, gdzie powszechnie uważa się, że każda muzyka ekstremalna powinna być głupia i nieskomplikowana oraz, ze niemożliwym jest by niosła ze sobą jakiekolwiek poważne przesłanie. Ot taka moda na twierdzenie, że muzyka słuchana przez młodzież zajmuje się tylko głupotami i banalnymi historyjkami. [/quote]
Piszesz już głupoty, to jest bez sensu. Jesteś przeintelektualizowany hehe.
Twój Laibach muzcznie jest prosty, jak piosenki wiśniewskiego. O czym Ty mówisz? Chodzi Ci o teksty - poważne przesłanie Laibacha? Haha. Ktoś wyglądajacy tak komicznie jak wokalista Laibah nie może mieć żadnego "większego" przesłania. A tak zupełnie serio to nie ma tam nic, a raczej nic godnego uwagi.
Popatrz jak wyglądają ludzie z młodych zespołów tech-brutal death. Są NORMALNI - tj. normalnie ubrani, z inteligentnym wyrazem twarzy, maja krótkie włosy. Termin "metal" SKOŃCZYŁ SIĘ.
Co do "pseudo-intelektualnej" otoczki, to niektórzy tutaj zbyt dużo czasu spędzają wśród metalowców, albo na forach, gdzie powszechnie uważa się, że każda muzyka ekstremalna powinna być głupia i nieskomplikowana oraz, ze niemożliwym jest by niosła ze sobą jakiekolwiek poważne przesłanie. Ot taka moda na twierdzenie, że muzyka słuchana przez młodzież zajmuje się tylko głupotami i banalnymi historyjkami. [/quote]
Piszesz już głupoty, to jest bez sensu. Jesteś przeintelektualizowany hehe.
Twój Laibach muzcznie jest prosty, jak piosenki wiśniewskiego. O czym Ty mówisz? Chodzi Ci o teksty - poważne przesłanie Laibacha? Haha. Ktoś wyglądajacy tak komicznie jak wokalista Laibah nie może mieć żadnego "większego" przesłania. A tak zupełnie serio to nie ma tam nic, a raczej nic godnego uwagi.
Popatrz jak wyglądają ludzie z młodych zespołów tech-brutal death. Są NORMALNI - tj. normalnie ubrani, z inteligentnym wyrazem twarzy, maja krótkie włosy. Termin "metal" SKOŃCZYŁ SIĘ.
never again
- rob
- w mackach Zła
- Posty: 964
- Rejestracja: 31-01-2004, 12:54
- Lokalizacja: z Piekła
[quote][i]Wysłane przez Maria Konopnicka[/i]
[quote][i]Wysłane przez rob[/i]
to właśnie Rammstein wzorował się na słoweńcach, do czego szkopy zresztą oficjalnie się przyznają. [/quote]
oczywiście tak głupi nie jestem, żeby to kwestionować[/quote]
wiem ,jest to oczywiscie lekka prowokacja z mojej strony, jest to po prostu inna para kaloszy, jednym pasuje innym nie
[quote][i]Wysłane przez rob[/i]
to właśnie Rammstein wzorował się na słoweńcach, do czego szkopy zresztą oficjalnie się przyznają. [/quote]
oczywiście tak głupi nie jestem, żeby to kwestionować[/quote]
wiem ,jest to oczywiscie lekka prowokacja z mojej strony, jest to po prostu inna para kaloszy, jednym pasuje innym nie
jebać frajerów
- longinus696
- zahartowany metalizator
- Posty: 3644
- Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
- Lokalizacja: Łódź
[quote][i]Wysłane przez P.[/i]
Wszystkie te Wasze pozametalowe zespoliki nie tworzą NICZEGO "wyższego", "innego". Czymś naprawdę wyższym nie jest bowiem ani industrial, ani jazz, ani żaden inny ambient. Tym czymś jest MUZYKA prawdziwych MISTRZÓW - twórców muzyki klasycznej/poważnej (nazwa do wyboru). "Niemetalowe" gwiazdy forum masterfula są niczym w porównaniu do tego, co stworzyli Schoenberg, Webern, Varese, Bartok czy sięgając wstecz: R.Strauss albo Rimsky-Korsakov.
Wiem, ze to banał, że każdy o tym (niby) wie, ale mam wrażenie, że nie do końca. [/quote]
Problem w tym, że właśnie się mylisz. Nie wiem, kto wpajał Ci koncepcję wartości muzycznych, ale chyba nie robił tego najlepiej.
Muzykę popularną (i jej odmianę alternatywną) po prostu rozpatruje się w innych kategoriach i w ramach innych konwencji. Rozumiem, że uznanie czegoś przez kręgi akademickie robi na Tobie takie wrażenie, że postanawiasz im przyklasnąć? Apeluję o czytanie na temat historii muzyki popularnej, genezy rocka, industrialu, neo-folku. Inaczej będziemy się rozbijać w ciemności o ściany. To po pierwsze.
Po drugie zaś, przyjmując Twoją koncepcję i uznając muzykę Laibach za gorszą od Straussa (choć zupełnie nie wiem, dlaczego miałbym to robić) nie odbiera mi to możliwości przeprowadzenia dalszej gradacji w postaci równania Laibach>>>>>>>>>>>>>>99% muzyki metalowej.
Skoro kręgi akademickie i ich poklask mają dla Ciebie takie znaczenie to powiem Ci, że wielu znanych mi artystów konceptualnych i performerów poważnie podchodzących do sprawy wysoce ceni sobie Laibach.
Ale tym sposobem dyskusję sprowadziliśmy do niskiego poziomu.
[quote][i]Wysłane przez P.[/i]
Ktoś wyglądajacy tak komicznie jak wokalista Laibah nie może mieć żadnego "większego" przesłania. A tak zupełnie serio to nie ma tam nic, a raczej nic godnego uwagi.
[/quote]
Jeżeli wartość muzyki oceniasz ze względu na wygląd wokalisty, to nie mamy o czym rozmawiać.
Wszystkie te Wasze pozametalowe zespoliki nie tworzą NICZEGO "wyższego", "innego". Czymś naprawdę wyższym nie jest bowiem ani industrial, ani jazz, ani żaden inny ambient. Tym czymś jest MUZYKA prawdziwych MISTRZÓW - twórców muzyki klasycznej/poważnej (nazwa do wyboru). "Niemetalowe" gwiazdy forum masterfula są niczym w porównaniu do tego, co stworzyli Schoenberg, Webern, Varese, Bartok czy sięgając wstecz: R.Strauss albo Rimsky-Korsakov.
Wiem, ze to banał, że każdy o tym (niby) wie, ale mam wrażenie, że nie do końca. [/quote]
Problem w tym, że właśnie się mylisz. Nie wiem, kto wpajał Ci koncepcję wartości muzycznych, ale chyba nie robił tego najlepiej.
Muzykę popularną (i jej odmianę alternatywną) po prostu rozpatruje się w innych kategoriach i w ramach innych konwencji. Rozumiem, że uznanie czegoś przez kręgi akademickie robi na Tobie takie wrażenie, że postanawiasz im przyklasnąć? Apeluję o czytanie na temat historii muzyki popularnej, genezy rocka, industrialu, neo-folku. Inaczej będziemy się rozbijać w ciemności o ściany. To po pierwsze.
Po drugie zaś, przyjmując Twoją koncepcję i uznając muzykę Laibach za gorszą od Straussa (choć zupełnie nie wiem, dlaczego miałbym to robić) nie odbiera mi to możliwości przeprowadzenia dalszej gradacji w postaci równania Laibach>>>>>>>>>>>>>>99% muzyki metalowej.
Skoro kręgi akademickie i ich poklask mają dla Ciebie takie znaczenie to powiem Ci, że wielu znanych mi artystów konceptualnych i performerów poważnie podchodzących do sprawy wysoce ceni sobie Laibach.
Ale tym sposobem dyskusję sprowadziliśmy do niskiego poziomu.
[quote][i]Wysłane przez P.[/i]
Ktoś wyglądajacy tak komicznie jak wokalista Laibah nie może mieć żadnego "większego" przesłania. A tak zupełnie serio to nie ma tam nic, a raczej nic godnego uwagi.
[/quote]
Jeżeli wartość muzyki oceniasz ze względu na wygląd wokalisty, to nie mamy o czym rozmawiać.
- rob
- w mackach Zła
- Posty: 964
- Rejestracja: 31-01-2004, 12:54
- Lokalizacja: z Piekła
[quote][i]Wysłane przez P.[/i]
Popatrz jak wyglądają ludzie z młodych zespołów tech-brutal death. [b]Są NORMALNI - tj. normalnie ubrani z inteligentnym wyrazem twarzy[/b], maja krótkie włosy. Termin "metal" SKOŃCZYŁ SIĘ. [/quote]
hahahaha , huj prawda to są zboczeńcy, pedofile i cykliści , nie znasz się człowieku men
Popatrz jak wyglądają ludzie z młodych zespołów tech-brutal death. [b]Są NORMALNI - tj. normalnie ubrani z inteligentnym wyrazem twarzy[/b], maja krótkie włosy. Termin "metal" SKOŃCZYŁ SIĘ. [/quote]
hahahaha , huj prawda to są zboczeńcy, pedofile i cykliści , nie znasz się człowieku men
jebać frajerów
- longinus696
- zahartowany metalizator
- Posty: 3644
- Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
- Lokalizacja: Łódź
[quote][i]Wysłane przez P.[/i]
Popatrz jak wyglądają ludzie z młodych zespołów tech-brutal death. Są NORMALNI - tj. normalnie ubrani, z inteligentnym wyrazem twarzy, maja krótkie włosy. [/quote]
Ahahahhahahahahaha
I to ma zaświadczać o wartości ich muzyki?
Jak wyglądają normalnie to już pierwszy stopień do podejrzeń o dyletanctwo artystyczne.
[quote][i]Wysłane przez P.[/i]
Twój Laibach muzcznie jest prosty, jak piosenki wiśniewskiego. [/quote]
Od kiedy skomplikowanie oznacza większą wartość?
Popatrz jak wyglądają ludzie z młodych zespołów tech-brutal death. Są NORMALNI - tj. normalnie ubrani, z inteligentnym wyrazem twarzy, maja krótkie włosy. [/quote]
Ahahahhahahahahaha
I to ma zaświadczać o wartości ich muzyki?
Jak wyglądają normalnie to już pierwszy stopień do podejrzeń o dyletanctwo artystyczne.
[quote][i]Wysłane przez P.[/i]
Twój Laibach muzcznie jest prosty, jak piosenki wiśniewskiego. [/quote]
Od kiedy skomplikowanie oznacza większą wartość?
- P.
- postuje jak opętany!
- Posty: 415
- Rejestracja: 06-07-2004, 09:02
[quote][i]Wysłane przez longinus696[/i]
Skoro kręgi akademickie i ich poklask mają dla Ciebie takie znaczenie to powiem Ci, że wielu znanych mi artystów konceptualnych i performerów poważnie podchodzących do sprawy wysoce ceni sobie Laibach.
Ale tym sposobem dyskusję sprowadziliśmy do niskiego poziomu. [/quote]
Człowieku, nikt mi nie mówił, że A jest lepsze od B. Sam przerobiłem muzykę od A do Z nawet Ź. Prawie 20 lat poznawałem muzykę (RÓŻNĄ) - [u]Ty jesteś na etapie początkowym[/u]. Ja wiem, że tak jest i koniec. Nie wymienilem Bacha czy Mozarta, czyli komercyjnego shitu muzyki klasycznej. Ale nie znasz się na tym, żyjesz schematami.
Skoro kręgi akademickie i ich poklask mają dla Ciebie takie znaczenie to powiem Ci, że wielu znanych mi artystów konceptualnych i performerów poważnie podchodzących do sprawy wysoce ceni sobie Laibach.
Ale tym sposobem dyskusję sprowadziliśmy do niskiego poziomu. [/quote]
Człowieku, nikt mi nie mówił, że A jest lepsze od B. Sam przerobiłem muzykę od A do Z nawet Ź. Prawie 20 lat poznawałem muzykę (RÓŻNĄ) - [u]Ty jesteś na etapie początkowym[/u]. Ja wiem, że tak jest i koniec. Nie wymienilem Bacha czy Mozarta, czyli komercyjnego shitu muzyki klasycznej. Ale nie znasz się na tym, żyjesz schematami.
never again
- P.
- postuje jak opętany!
- Posty: 415
- Rejestracja: 06-07-2004, 09:02
[quote][i]Wysłane przez longinus696[/i]
Ahahahhahahahahaha
I to ma zaświadczać o wartości ich muzyki?
Jak wyglądają normalnie to już pierwszy stopień do podejrzeń o dyletanctwo artystyczne.
[/quote]
A czemu nie. Dlaczego ma być inaczej. Idąc tym tokiem myślenia zapytam: czy to, że twoj avatar jest taki, a nie inny świadczy też o Tobie?
Ahahahhahahahahaha
I to ma zaświadczać o wartości ich muzyki?
Jak wyglądają normalnie to już pierwszy stopień do podejrzeń o dyletanctwo artystyczne.
[/quote]
A czemu nie. Dlaczego ma być inaczej. Idąc tym tokiem myślenia zapytam: czy to, że twoj avatar jest taki, a nie inny świadczy też o Tobie?
never again
- longinus696
- zahartowany metalizator
- Posty: 3644
- Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
- Lokalizacja: Łódź
[quote][i]Wysłane przez P.[/i]
Człowieku, nikt mi nie mówił, że A jest lepsze od B. Sam przerobiłem muzykę od A do Z nawet Ź. Prawie 20 lat poznawałem muzykę (RÓŻNĄ) - [u]Ty jesteś na etapie początkowym[/u]. Ja wiem, że tak jest i koniec. Nie wymienilem Bacha czy Mozarta, czyli komercyjnego shitu muzyki klasycznej. Ale nie znasz się na tym, żyjesz schematami. [/quote]
Wiesz, 20 lat bładzenia też może się zdarzyć. To żaden argument w dyskusji. Konkrety proszę.
Człowieku, nikt mi nie mówił, że A jest lepsze od B. Sam przerobiłem muzykę od A do Z nawet Ź. Prawie 20 lat poznawałem muzykę (RÓŻNĄ) - [u]Ty jesteś na etapie początkowym[/u]. Ja wiem, że tak jest i koniec. Nie wymienilem Bacha czy Mozarta, czyli komercyjnego shitu muzyki klasycznej. Ale nie znasz się na tym, żyjesz schematami. [/quote]
Wiesz, 20 lat bładzenia też może się zdarzyć. To żaden argument w dyskusji. Konkrety proszę.
- longinus696
- zahartowany metalizator
- Posty: 3644
- Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
- Lokalizacja: Łódź
[quote][i]Wysłane przez P.[/i]
A czemu nie. Dlaczego ma być inaczej. Idąc tym tokiem myślenia zapytam: czy to, że twoj avatar jest taki, a nie inny świadczy też o Tobie? [/quote]
Dajżesz spokój głupotom. Znam kompletnych idiotów o pozornie inteligentnym wyrazie twarzy. "Normalny" wygląd nie świadczy o wartości wykonywanych przez kogoś działań.
A owszem, mój awatar coś o mnie mówi, z pewnością. W końcu to ja dokonałem jego wyboru, jako mojej wizytówki na tym forum. Problem tylko, czy oceniając mnie skumasz konwencję w ramach której się poruszam i co mną kierowało, gdy wybierałem awatara.
A czemu nie. Dlaczego ma być inaczej. Idąc tym tokiem myślenia zapytam: czy to, że twoj avatar jest taki, a nie inny świadczy też o Tobie? [/quote]
Dajżesz spokój głupotom. Znam kompletnych idiotów o pozornie inteligentnym wyrazie twarzy. "Normalny" wygląd nie świadczy o wartości wykonywanych przez kogoś działań.
A owszem, mój awatar coś o mnie mówi, z pewnością. W końcu to ja dokonałem jego wyboru, jako mojej wizytówki na tym forum. Problem tylko, czy oceniając mnie skumasz konwencję w ramach której się poruszam i co mną kierowało, gdy wybierałem awatara.
- P.
- postuje jak opętany!
- Posty: 415
- Rejestracja: 06-07-2004, 09:02
[quote][i]Wysłane przez longinus696[/i]
Wiesz, 20 lat bładzenia też może się zdarzyć. To żaden argument w dyskusji. Konkrety proszę. [/quote]
Niby co? Mam napisać co przerobiłem tak. Weź sobie jakąś dobrą książkę o muzyce klasycznej (irytuje mnie to określenie), prześledź audycje pr. 2 PR z lat 1995- 2003.
Do tego dopisz sobie nazwy zespołów z l.70-tych (oprócz K.R. i UK reszta mnie nie interesuje i nigdy nie interesowała).
itd
itd
Koniec lat 80. i początek 90. to okres błędów i wypaczeń. Ale wtedy była podstawówka, zaczęło sie liceum.
Wiesz, 20 lat bładzenia też może się zdarzyć. To żaden argument w dyskusji. Konkrety proszę. [/quote]
Niby co? Mam napisać co przerobiłem tak. Weź sobie jakąś dobrą książkę o muzyce klasycznej (irytuje mnie to określenie), prześledź audycje pr. 2 PR z lat 1995- 2003.
Do tego dopisz sobie nazwy zespołów z l.70-tych (oprócz K.R. i UK reszta mnie nie interesuje i nigdy nie interesowała).
itd
itd
Koniec lat 80. i początek 90. to okres błędów i wypaczeń. Ale wtedy była podstawówka, zaczęło sie liceum.
never again
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3049
- Rejestracja: 08-08-2006, 12:48
- Lokalizacja: mosh pit
[quote][i]Wysłane przez P.[/i]
Nie wymienilem Bacha czy Mozarta, czyli komercyjnego shitu muzyki klasycznej. Ale nie znasz się na tym, żyjesz schematami. [/quote]
racja, racja, Bach i Mozart na bystrzakow nie wygladali i co gorsza nosili peruki(!) ktore mialy imitowac dlugie(!) wlosy,
prosze zobaczyc:
http://www.fh.huji.ac.il/~davidc/bach.jpg
http://www.kb.nl/dossiers/mozart/mozart_edlinger.jpg
na Volk zdarzaja sie fajne momenty, ale ogolnie to srednia plyta, nie zaszkodzi posluchac, ale pomoc to tez nie pomoze
Nie wymienilem Bacha czy Mozarta, czyli komercyjnego shitu muzyki klasycznej. Ale nie znasz się na tym, żyjesz schematami. [/quote]
racja, racja, Bach i Mozart na bystrzakow nie wygladali i co gorsza nosili peruki(!) ktore mialy imitowac dlugie(!) wlosy,
prosze zobaczyc:
http://www.fh.huji.ac.il/~davidc/bach.jpg
http://www.kb.nl/dossiers/mozart/mozart_edlinger.jpg
na Volk zdarzaja sie fajne momenty, ale ogolnie to srednia plyta, nie zaszkodzi posluchac, ale pomoc to tez nie pomoze