BLOOD OF HEROES (m.in. Broadrick, Laswell)

nie tylko metalem człowiek żyje :)

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed

Awatar użytkownika
Riven
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 16717
Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
Lokalizacja: behind the crooked cross
Kontakt:

Re: BLOOD OF HEROES (m.in. Broadrick, Laswell)

01-05-2010, 17:14

a ja tam nie spodziewalem sie niczego ostrego czy radykalnego, po czesci przez okladke ;D (np. zupelnie nie odbieram tej plyty przez pryzmat wymienianego tu Techno Animal - IMO przy robieniu tego krazka mieli calkiem inne priorytety)

no i nie jestem zawiedziony. na te chwile po wstepnym zachwycie i parunastu przesluchaniach daje 8/10
this is a land of wolves now
Awatar użytkownika
Morph
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 8973
Rejestracja: 27-12-2002, 12:50
Lokalizacja: hyperborea
Kontakt:

Re: BLOOD OF HEROES (m.in. Broadrick, Laswell)

01-05-2010, 17:16

A ja jestem coraz bardziej zachwycony, cud-album.
Give birth to something dead
Give birth to something old
Awatar użytkownika
Scaarph
zahartowany metalizator
Posty: 6143
Rejestracja: 16-01-2008, 16:28
Lokalizacja: Scarlet Woman's Womb

Re: BLOOD OF HEROES (m.in. Broadrick, Laswell)

01-05-2010, 18:01

Morph pisze:A ja jestem coraz bardziej zachwycony, cud-album.
tak samo, po ca 30 przesłuchaniach lekką ręką daję 9/10. z tendencjami.
ON TO RUPTURE

Obrazek
Necro Skins Society
Awatar użytkownika
Riven
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 16717
Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
Lokalizacja: behind the crooked cross
Kontakt:

Re: BLOOD OF HEROES (m.in. Broadrick, Laswell)

01-05-2010, 18:49

The Blood of Heroes jak najbardziej ma "miejski" klimat - ale o ile Techno Animal to jebana betonowa dzungla i totalna dzicz, tak sluchanie TBOH jest troche jak ogladanie centrum nowego jorku zza szyby luksusowego samochodu. rzeczywiscie mocno wygladzona jest ta muzyka (mimo kilku ciezkich przesterow), nieco "przytlumiona", z rezerwa. niby sa agresywne momenty, niby mozna wyjsc z tej limuzyny i sprobowac swoich sil na ulicy, ale jednak bezpieczniej i wygodniej odpuscic ;)

nie jest to w zadnym wypadku wada, bo w przypadku tej muzyki to po prostu kwestia innych priorytetow. te, ktore zostaly tu obrane potraktowali bardzo powaznie.
this is a land of wolves now
Awatar użytkownika
Triceratops
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 17897
Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
Lokalizacja: Impossible Debility

Re: BLOOD OF HEROES (m.in. Broadrick, Laswell)

01-05-2010, 18:58

twoja_stara_trotzky pisze:
Triceratops pisze:
twoja_stara_trotzky pisze:na razie płyta mnie mocno rozczarowuje ;)
no ale jeszcze ostatecznego werdyktu nie wydaję.
Kurwa mac :? az wcisnalem pauze na torrencie. Teraz albo czerwony krzyzyk albo zielony trojkat.
ty sssij, w sam raz dla ciebie, dużo melodii, klawiszowych plam i w ogóle shoooGAYzeeee ;)
(tylko ci sie wokale nie spodobają oczywiście)
No nie strasz kurwa , ze jebane czarnuchy rapuja jak w tym gownie klop midas czy jakos tak.
woodpecker from space
Awatar użytkownika
Scaarph
zahartowany metalizator
Posty: 6143
Rejestracja: 16-01-2008, 16:28
Lokalizacja: Scarlet Woman's Womb

Re: BLOOD OF HEROES (m.in. Broadrick, Laswell)

01-05-2010, 19:09

ja pierdolę, co to jest za człowiek od tych breaków??? leci remain i aż coś mi się przestawia pod kopułą. kto to kurwa jest, coś on dłubie gdzieś więcej po swojemu?
ON TO RUPTURE

Obrazek
Necro Skins Society
Awatar użytkownika
Morph
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 8973
Rejestracja: 27-12-2002, 12:50
Lokalizacja: hyperborea
Kontakt:

Re: BLOOD OF HEROES (m.in. Broadrick, Laswell)

01-05-2010, 19:11

Give birth to something dead
Give birth to something old
Awatar użytkownika
Riven
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 16717
Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
Lokalizacja: behind the crooked cross
Kontakt:

Re: BLOOD OF HEROES (m.in. Broadrick, Laswell)

01-05-2010, 19:13

zajebisty nick
this is a land of wolves now
Awatar użytkownika
Scaarph
zahartowany metalizator
Posty: 6143
Rejestracja: 16-01-2008, 16:28
Lokalizacja: Scarlet Woman's Womb

Re: BLOOD OF HEROES (m.in. Broadrick, Laswell)

01-05-2010, 19:28

WYJEBISTĄ ROBOTĘ KOLEŚ ZROBIŁ JA PIERDOLĘ CHYLĘ CZOŁGA

edit: morph, słyszałeś coś solo tego gościa? jeśli tak - jak to się ma do tego, co pokazuje na krwi bohaterów?
ON TO RUPTURE

Obrazek
Necro Skins Society
Awatar użytkownika
Triceratops
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 17897
Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
Lokalizacja: Impossible Debility

Re: BLOOD OF HEROES (m.in. Broadrick, Laswell)

01-05-2010, 21:33

jak na razie 5 kawalek najlepszy, ma klimat, te z rapujacym czarnuchem na wokalu dno, tak sczerze jakby nie nazwiska to bym na to nie zwocil wiekszej uwagi
woodpecker from space
Awatar użytkownika
Morph
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 8973
Rejestracja: 27-12-2002, 12:50
Lokalizacja: hyperborea
Kontakt:

Re: BLOOD OF HEROES (m.in. Broadrick, Laswell)

01-05-2010, 21:41

Scaarph pisze: edit: morph, słyszałeś coś solo tego gościa? jeśli tak - jak to się ma do tego, co pokazuje na krwi bohaterów?
Coś tam kiedyś słyszałem, o ile dobrze pamiętam to przez Ad Noiseam wydane, ale nie czuję się na tyle kompetentny żeby coś powiedzieć bo po prostu za dużo z tego nie pamiętam.
Give birth to something dead
Give birth to something old
Awatar użytkownika
Nerwowy
zahartowany metalizator
Posty: 6558
Rejestracja: 20-06-2009, 14:07

Re: BLOOD OF HEROES (m.in. Broadrick, Laswell)

01-05-2010, 23:29

To, że to w sumie taka łatwa i przyjemna (jak na takie klimaty) muza paradoksalnie jest w tym wypadku zaletą. Album w ogóle nie męczy w przeciwieństwie do takiego Greymachine, które nadmiernie katowane zaczynało trochę nużyć. Ja wiem, że trza być twardym a nie miętkim ;), ale takie granie jak BoH też jest potrzebne. Album pięknie się snuje jak puści się go w tle, ale można również bardziej się na nim skupić i wyłapywać smaczki, których jest tutaj od groma. Pod tym względem jest podobny chociażby do ostatniego Isis.
De Mysteriis Dom Niggeriis
Slayer to kał i ogólnie rzecz biorąc beznadziejna kapela.
absinthe_patriote
postuje jak opętany!
Posty: 360
Rejestracja: 02-11-2006, 18:30

Re: BLOOD OF HEROES (m.in. Broadrick, Laswell)

01-05-2010, 23:38

No własnie przydałoby sie cos pośrodku miedzy przystępnoscia Blood Of Heroes a nieprzystepnoscią Greymachine, na pierwszej muzycy mogli pójsc o kilka kroków dalej, na drugiej poszli za daleko...
Awatar użytkownika
Morph
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 8973
Rejestracja: 27-12-2002, 12:50
Lokalizacja: hyperborea
Kontakt:

Re: BLOOD OF HEROES (m.in. Broadrick, Laswell)

01-05-2010, 23:44

Nie poszli za daleko, Greymachine cenię za jedno - stawia mi twardy opór, i jak na razie wygrywa, nie udało mi się jeszcze tej płyty w całości przeżyć (jakby to nie brzmiało, jest to dla niej ogromny komplement). Ostatni raz tak miałem przy Mass Destruction.
Give birth to something dead
Give birth to something old
Awatar użytkownika
Nerwowy
zahartowany metalizator
Posty: 6558
Rejestracja: 20-06-2009, 14:07

Re: BLOOD OF HEROES (m.in. Broadrick, Laswell)

02-05-2010, 00:57

Morph pisze:Nie poszli za daleko, Greymachine cenię za jedno - stawia mi twardy opór, i jak na razie wygrywa, nie udało mi się jeszcze tej płyty w całości przeżyć (jakby to nie brzmiało, jest to dla niej ogromny komplement). Ostatni raz tak miałem przy Mass Destruction.
No właśnie. Chociaż też bym nie przesadzał z tą nieprzystępnością Disconnected gdyż całkiem sporo chwytliwych fragmentów tam jest. Na dłuższą metę daje się we znaki przede wszystkim duchota i odhumanizowanie. BoH jest zdecydowanie żywsze i wielobarwne.
De Mysteriis Dom Niggeriis
Slayer to kał i ogólnie rzecz biorąc beznadziejna kapela.
DCI Hunt

Re: BLOOD OF HEROES (m.in. Broadrick, Laswell)

02-05-2010, 07:11

Nerwowy pisze:. BoH jest zdecydowanie żywsze i wielobarwne.
Niestety :mrgreen:
Awatar użytkownika
longinus696
zahartowany metalizator
Posty: 3644
Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
Lokalizacja: Łódź

02-05-2010, 09:59

"Disconnected" jest oczywiście wyśmienita w swoim radykalizmie estetycznym, ale ma poważny problem - pomysły kończą się szybciej niż utwory i to niestety daje się odczuć. Mam ciągłe uczucie niedosytu przy tym krążku, brakuje w nim kropki nad "i" - kilku genialnych patentów, które by sprawiły, że płyta stanie się bardziej skondensowana, żywsza - że potwierdzi swoją niekwestionowaną wartość.

Tymczasem na Blood of Heroes muzyka po prostu płynie w sposób niezakłócony, jest miejską opowiastką, której chce się słuchać. Oczywiście ma o wiele lżejszy kaliber, jest trochę "listener friendly" ale nie przesadzajmy z tą "czystością", albo "widokiem z okna luksusowej limuzyny" - po prostu ta muza to tętniące życiem miasto, a nie ruiny (jak na "Disconnected"). Mam zresztą wrażenie, że to zasługa brejkowych beatów, które nadają albumowi płynności i lekkości - powiedzmy, że są jak wartki ruch tłumu na ulicach, który pcha zwiedzającego w kolejne rejony.

Najbardziej na niekorzyść płyty działają środkowe utwory, które są trochę za bardzo rozmyte i pozbawione pazura.
Ostatnio zmieniony 02-05-2010, 10:51 przez longinus696, łącznie zmieniany 1 raz.
The imagination is a muscle. It has to be exercised. Luis Bunuel

http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
YNKE
w mackach Zła
Posty: 865
Rejestracja: 08-03-2009, 22:13
Lokalizacja: Kłodzko

Re: BLOOD OF HEROES (m.in. Broadrick, Laswell)

02-05-2010, 10:23

Triceratops pisze:jak na razie 5 kawalek najlepszy, ma klimat, te z rapujacym czarnuchem na wokalu dno, tak sczerze jakby nie nazwiska to bym na to nie zwocil wiekszej uwagi
zgadzam się co do piątego kawałka, jest genialny.
„Z delikatną ostrożnością pierdzę, żebym się nie zesrał”
Awatar użytkownika
longinus696
zahartowany metalizator
Posty: 3644
Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
Lokalizacja: Łódź

02-05-2010, 10:53

YNKE pisze:
Triceratops pisze:jak na razie 5 kawalek najlepszy, ma klimat, te z rapujacym czarnuchem na wokalu dno, tak sczerze jakby nie nazwiska to bym na to nie zwocil wiekszej uwagi
zgadzam się co do piątego kawałka, jest genialny.
Jakoś mnie geniusz tego utworu ominął.
Oczywiście te kawałki z bambusem na wokalu najlepsze - np. pierwszy, który absolutnie wymiata.
The imagination is a muscle. It has to be exercised. Luis Bunuel

http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
Riven
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 16717
Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
Lokalizacja: behind the crooked cross
Kontakt:

Re:

02-05-2010, 12:02

longinus696 pisze:Oczywiście ma o wiele lżejszy kaliber, jest trochę "listener friendly" ale nie przesadzajmy z tą "czystością", albo "widokiem z okna luksusowej limuzyny" - po prostu ta muza to tętniące życiem miasto, .
nie zgadzam sie. tzn. jest to 'tetniace zyciem miasto', ale raczej z filmowej perspektywy. ani przez moment nie czuc tu agresji, poczucia jakiegos ryzyka; napiecia tez nie jest zbyt wiele. ot taka bardzo relaksujaca, i jak tu ktos celnie powiedzial, "jasna" plyta. taki spacer po glownych ulicach ogromnej metropolii, bez zapuszczania sie w troche ciemniejsze uliczki ;). a bez nich nie mozna mowic o 'miescie', nie? zreszta sam dobrze napisales o tym tlumie - tak , jak najbardziej tak to widze, zreszta nawet w naszych polskich miastach ktore przy nowym jorku wygladaja jak wioski ;) , slucha sie tego swietnie bedac w centrum ;)

niewazne zreszta, i tak jest to bardzo dobry krazek. choc na pewno nie genialny.
this is a land of wolves now
ODPOWIEDZ