BLOOD OF HEROES (m.in. Broadrick, Laswell)
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
- Riven
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16717
- Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
- Lokalizacja: behind the crooked cross
- Kontakt:
Re: BLOOD OF HEROES (m.in. Broadrick, Laswell)
a ja tam nie spodziewalem sie niczego ostrego czy radykalnego, po czesci przez okladke ;D (np. zupelnie nie odbieram tej plyty przez pryzmat wymienianego tu Techno Animal - IMO przy robieniu tego krazka mieli calkiem inne priorytety)
no i nie jestem zawiedziony. na te chwile po wstepnym zachwycie i parunastu przesluchaniach daje 8/10
no i nie jestem zawiedziony. na te chwile po wstepnym zachwycie i parunastu przesluchaniach daje 8/10
this is a land of wolves now
- Morph
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8973
- Rejestracja: 27-12-2002, 12:50
- Lokalizacja: hyperborea
- Kontakt:
Re: BLOOD OF HEROES (m.in. Broadrick, Laswell)
A ja jestem coraz bardziej zachwycony, cud-album.
Give birth to something dead
Give birth to something old
Give birth to something old
- Scaarph
- zahartowany metalizator
- Posty: 6143
- Rejestracja: 16-01-2008, 16:28
- Lokalizacja: Scarlet Woman's Womb
Re: BLOOD OF HEROES (m.in. Broadrick, Laswell)
tak samo, po ca 30 przesłuchaniach lekką ręką daję 9/10. z tendencjami.Morph pisze:A ja jestem coraz bardziej zachwycony, cud-album.
- Riven
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16717
- Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
- Lokalizacja: behind the crooked cross
- Kontakt:
Re: BLOOD OF HEROES (m.in. Broadrick, Laswell)
The Blood of Heroes jak najbardziej ma "miejski" klimat - ale o ile Techno Animal to jebana betonowa dzungla i totalna dzicz, tak sluchanie TBOH jest troche jak ogladanie centrum nowego jorku zza szyby luksusowego samochodu. rzeczywiscie mocno wygladzona jest ta muzyka (mimo kilku ciezkich przesterow), nieco "przytlumiona", z rezerwa. niby sa agresywne momenty, niby mozna wyjsc z tej limuzyny i sprobowac swoich sil na ulicy, ale jednak bezpieczniej i wygodniej odpuscic 
nie jest to w zadnym wypadku wada, bo w przypadku tej muzyki to po prostu kwestia innych priorytetow. te, ktore zostaly tu obrane potraktowali bardzo powaznie.

nie jest to w zadnym wypadku wada, bo w przypadku tej muzyki to po prostu kwestia innych priorytetow. te, ktore zostaly tu obrane potraktowali bardzo powaznie.
this is a land of wolves now
- Triceratops
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 17897
- Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
- Lokalizacja: Impossible Debility
Re: BLOOD OF HEROES (m.in. Broadrick, Laswell)
No nie strasz kurwa , ze jebane czarnuchy rapuja jak w tym gownie klop midas czy jakos tak.twoja_stara_trotzky pisze:ty sssij, w sam raz dla ciebie, dużo melodii, klawiszowych plam i w ogóle shoooGAYzeeeeTriceratops pisze:Kurwa mactwoja_stara_trotzky pisze:na razie płyta mnie mocno rozczarowuje
no ale jeszcze ostatecznego werdyktu nie wydaję.az wcisnalem pauze na torrencie. Teraz albo czerwony krzyzyk albo zielony trojkat.
(tylko ci sie wokale nie spodobają oczywiście)
woodpecker from space
- Scaarph
- zahartowany metalizator
- Posty: 6143
- Rejestracja: 16-01-2008, 16:28
- Lokalizacja: Scarlet Woman's Womb
Re: BLOOD OF HEROES (m.in. Broadrick, Laswell)
ja pierdolę, co to jest za człowiek od tych breaków??? leci remain i aż coś mi się przestawia pod kopułą. kto to kurwa jest, coś on dłubie gdzieś więcej po swojemu?
- Morph
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8973
- Rejestracja: 27-12-2002, 12:50
- Lokalizacja: hyperborea
- Kontakt:
Re: BLOOD OF HEROES (m.in. Broadrick, Laswell)
Give birth to something dead
Give birth to something old
Give birth to something old
- Riven
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16717
- Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
- Lokalizacja: behind the crooked cross
- Kontakt:
- Scaarph
- zahartowany metalizator
- Posty: 6143
- Rejestracja: 16-01-2008, 16:28
- Lokalizacja: Scarlet Woman's Womb
Re: BLOOD OF HEROES (m.in. Broadrick, Laswell)
WYJEBISTĄ ROBOTĘ KOLEŚ ZROBIŁ JA PIERDOLĘ CHYLĘ CZOŁGA
edit: morph, słyszałeś coś solo tego gościa? jeśli tak - jak to się ma do tego, co pokazuje na krwi bohaterów?
edit: morph, słyszałeś coś solo tego gościa? jeśli tak - jak to się ma do tego, co pokazuje na krwi bohaterów?
- Triceratops
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 17897
- Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
- Lokalizacja: Impossible Debility
Re: BLOOD OF HEROES (m.in. Broadrick, Laswell)
jak na razie 5 kawalek najlepszy, ma klimat, te z rapujacym czarnuchem na wokalu dno, tak sczerze jakby nie nazwiska to bym na to nie zwocil wiekszej uwagi
woodpecker from space
- Morph
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8973
- Rejestracja: 27-12-2002, 12:50
- Lokalizacja: hyperborea
- Kontakt:
Re: BLOOD OF HEROES (m.in. Broadrick, Laswell)
Coś tam kiedyś słyszałem, o ile dobrze pamiętam to przez Ad Noiseam wydane, ale nie czuję się na tyle kompetentny żeby coś powiedzieć bo po prostu za dużo z tego nie pamiętam.Scaarph pisze: edit: morph, słyszałeś coś solo tego gościa? jeśli tak - jak to się ma do tego, co pokazuje na krwi bohaterów?
Give birth to something dead
Give birth to something old
Give birth to something old
- Nerwowy
- zahartowany metalizator
- Posty: 6558
- Rejestracja: 20-06-2009, 14:07
Re: BLOOD OF HEROES (m.in. Broadrick, Laswell)
To, że to w sumie taka łatwa i przyjemna (jak na takie klimaty) muza paradoksalnie jest w tym wypadku zaletą. Album w ogóle nie męczy w przeciwieństwie do takiego Greymachine, które nadmiernie katowane zaczynało trochę nużyć. Ja wiem, że trza być twardym a nie miętkim
, ale takie granie jak BoH też jest potrzebne. Album pięknie się snuje jak puści się go w tle, ale można również bardziej się na nim skupić i wyłapywać smaczki, których jest tutaj od groma. Pod tym względem jest podobny chociażby do ostatniego Isis.

De Mysteriis Dom Niggeriis
Slayer to kał i ogólnie rzecz biorąc beznadziejna kapela.
-
- postuje jak opętany!
- Posty: 360
- Rejestracja: 02-11-2006, 18:30
Re: BLOOD OF HEROES (m.in. Broadrick, Laswell)
No własnie przydałoby sie cos pośrodku miedzy przystępnoscia Blood Of Heroes a nieprzystepnoscią Greymachine, na pierwszej muzycy mogli pójsc o kilka kroków dalej, na drugiej poszli za daleko...
- Morph
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8973
- Rejestracja: 27-12-2002, 12:50
- Lokalizacja: hyperborea
- Kontakt:
Re: BLOOD OF HEROES (m.in. Broadrick, Laswell)
Nie poszli za daleko, Greymachine cenię za jedno - stawia mi twardy opór, i jak na razie wygrywa, nie udało mi się jeszcze tej płyty w całości przeżyć (jakby to nie brzmiało, jest to dla niej ogromny komplement). Ostatni raz tak miałem przy Mass Destruction.
Give birth to something dead
Give birth to something old
Give birth to something old
- Nerwowy
- zahartowany metalizator
- Posty: 6558
- Rejestracja: 20-06-2009, 14:07
Re: BLOOD OF HEROES (m.in. Broadrick, Laswell)
No właśnie. Chociaż też bym nie przesadzał z tą nieprzystępnością Disconnected gdyż całkiem sporo chwytliwych fragmentów tam jest. Na dłuższą metę daje się we znaki przede wszystkim duchota i odhumanizowanie. BoH jest zdecydowanie żywsze i wielobarwne.Morph pisze:Nie poszli za daleko, Greymachine cenię za jedno - stawia mi twardy opór, i jak na razie wygrywa, nie udało mi się jeszcze tej płyty w całości przeżyć (jakby to nie brzmiało, jest to dla niej ogromny komplement). Ostatni raz tak miałem przy Mass Destruction.
De Mysteriis Dom Niggeriis
Slayer to kał i ogólnie rzecz biorąc beznadziejna kapela.
Re: BLOOD OF HEROES (m.in. Broadrick, Laswell)
NiestetyNerwowy pisze:. BoH jest zdecydowanie żywsze i wielobarwne.

- longinus696
- zahartowany metalizator
- Posty: 3644
- Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
- Lokalizacja: Łódź
"Disconnected" jest oczywiście wyśmienita w swoim radykalizmie estetycznym, ale ma poważny problem - pomysły kończą się szybciej niż utwory i to niestety daje się odczuć. Mam ciągłe uczucie niedosytu przy tym krążku, brakuje w nim kropki nad "i" - kilku genialnych patentów, które by sprawiły, że płyta stanie się bardziej skondensowana, żywsza - że potwierdzi swoją niekwestionowaną wartość.
Tymczasem na Blood of Heroes muzyka po prostu płynie w sposób niezakłócony, jest miejską opowiastką, której chce się słuchać. Oczywiście ma o wiele lżejszy kaliber, jest trochę "listener friendly" ale nie przesadzajmy z tą "czystością", albo "widokiem z okna luksusowej limuzyny" - po prostu ta muza to tętniące życiem miasto, a nie ruiny (jak na "Disconnected"). Mam zresztą wrażenie, że to zasługa brejkowych beatów, które nadają albumowi płynności i lekkości - powiedzmy, że są jak wartki ruch tłumu na ulicach, który pcha zwiedzającego w kolejne rejony.
Najbardziej na niekorzyść płyty działają środkowe utwory, które są trochę za bardzo rozmyte i pozbawione pazura.
Tymczasem na Blood of Heroes muzyka po prostu płynie w sposób niezakłócony, jest miejską opowiastką, której chce się słuchać. Oczywiście ma o wiele lżejszy kaliber, jest trochę "listener friendly" ale nie przesadzajmy z tą "czystością", albo "widokiem z okna luksusowej limuzyny" - po prostu ta muza to tętniące życiem miasto, a nie ruiny (jak na "Disconnected"). Mam zresztą wrażenie, że to zasługa brejkowych beatów, które nadają albumowi płynności i lekkości - powiedzmy, że są jak wartki ruch tłumu na ulicach, który pcha zwiedzającego w kolejne rejony.
Najbardziej na niekorzyść płyty działają środkowe utwory, które są trochę za bardzo rozmyte i pozbawione pazura.
Ostatnio zmieniony 02-05-2010, 10:51 przez longinus696, łącznie zmieniany 1 raz.
The imagination is a muscle. It has to be exercised. Luis Bunuel
http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
- YNKE
- w mackach Zła
- Posty: 865
- Rejestracja: 08-03-2009, 22:13
- Lokalizacja: Kłodzko
Re: BLOOD OF HEROES (m.in. Broadrick, Laswell)
zgadzam się co do piątego kawałka, jest genialny.Triceratops pisze:jak na razie 5 kawalek najlepszy, ma klimat, te z rapujacym czarnuchem na wokalu dno, tak sczerze jakby nie nazwiska to bym na to nie zwocil wiekszej uwagi
„Z delikatną ostrożnością pierdzę, żebym się nie zesrał”
- longinus696
- zahartowany metalizator
- Posty: 3644
- Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
- Lokalizacja: Łódź
Jakoś mnie geniusz tego utworu ominął.YNKE pisze:zgadzam się co do piątego kawałka, jest genialny.Triceratops pisze:jak na razie 5 kawalek najlepszy, ma klimat, te z rapujacym czarnuchem na wokalu dno, tak sczerze jakby nie nazwiska to bym na to nie zwocil wiekszej uwagi
Oczywiście te kawałki z bambusem na wokalu najlepsze - np. pierwszy, który absolutnie wymiata.
The imagination is a muscle. It has to be exercised. Luis Bunuel
http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
- Riven
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16717
- Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
- Lokalizacja: behind the crooked cross
- Kontakt:
Re:
nie zgadzam sie. tzn. jest to 'tetniace zyciem miasto', ale raczej z filmowej perspektywy. ani przez moment nie czuc tu agresji, poczucia jakiegos ryzyka; napiecia tez nie jest zbyt wiele. ot taka bardzo relaksujaca, i jak tu ktos celnie powiedzial, "jasna" plyta. taki spacer po glownych ulicach ogromnej metropolii, bez zapuszczania sie w troche ciemniejsze uliczkilonginus696 pisze:Oczywiście ma o wiele lżejszy kaliber, jest trochę "listener friendly" ale nie przesadzajmy z tą "czystością", albo "widokiem z okna luksusowej limuzyny" - po prostu ta muza to tętniące życiem miasto, .



niewazne zreszta, i tak jest to bardzo dobry krazek. choc na pewno nie genialny.
this is a land of wolves now