U2
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
- Kurwaćukoglu
- postuje jak opętany!
- Posty: 458
- Rejestracja: 13-07-2015, 21:43
- Lokalizacja: Ciemna Dolina
Re: U2
"Nigdy nie rozumiałem metalu" -
Baha Kurwaćukoglu
Baha Kurwaćukoglu
- yossarian84
- zahartowany metalizator
- Posty: 3357
- Rejestracja: 24-07-2010, 12:16
Re: U2
Read more at http://radiox.co.uk/news/interviews/bon ... jzbMfou.99" onclick="window.open(this.href);return false;Bono: "U2 are more punk rock now than when we started"
- ramonoth
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3021
- Rejestracja: 11-07-2011, 10:02
- Lokalizacja: Lublin
Re: U2
Dużo lepiej się czuję mając świadomość, że są na świecie ludzie, którzy czują to co ja na temat tego zespoliku.Harlequin pisze:Nie wiem czy szkodnik, ale pierwszy człon bardzo prawdziwy. Nie lubie ich.mad pisze:Najbardziej przereklamowany zespół w historii rocka. Zespół - szkodnik
- yossarian84
- zahartowany metalizator
- Posty: 3357
- Rejestracja: 24-07-2010, 12:16
Re: U2
sam jesteś zespolik. U2 bdb do 91 roku.
- Żułek
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 14573
- Rejestracja: 10-07-2013, 15:43
- Lokalizacja: from hell
Re: U2
do 95 w porywach 97 :)yossarian84 pisze:sam jesteś zespolik. U2 bdb do 91 roku.
Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.
memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
- HSVV
- w mackach Zła
- Posty: 987
- Rejestracja: 27-12-2014, 04:52
Re: U2
przeglądałem forum w poszukiwaniu pewnego tematu, przy okazji natknąłem się na U2 i takie rzeczy tu się wyrabiają
[youtube][/youtube]
wkurwiająca persona i morda obecnego bono nie powinna przyćmiewać faktu, że w latach '80 U2 to był rock z kategorii 'szlachetny', kropka.
obczaj Exit Gloria z koncertówki Rattle And Hum, poczuj jaka pasja i wygar bije z tego numeru:kenediusze pisze:Dobrowolne słuchanie U2 jest jak jedzenie kału i wmawianie innym że to niezłe masło orzechowe.
[youtube][/youtube]
wkurwiająca persona i morda obecnego bono nie powinna przyćmiewać faktu, że w latach '80 U2 to był rock z kategorii 'szlachetny', kropka.
Maschinengewehr
Aus jeder Galaxie
Heilen wir
Allgemeine Agonie
Aus jeder Galaxie
Heilen wir
Allgemeine Agonie
- ultravox
- zahartowany metalizator
- Posty: 5081
- Rejestracja: 31-08-2006, 23:09
Re: U2
Też mnie trochę zastanawia wrzucanie tej kapeli do szufladki "obciachowy rock". Jasne, są jacy są, zdarzało im się nagrywać rzeczy ewidentnie złe, ale mieli co najmniej kilka takich numerów, że klękajcie narody.
Może to fakt, ze teraz jest trochę moda na "awangardę" i muzykę trochę trudną, trochę nudna, ale czy człowiek nie jest tak naprawdę szczęśliwszy ze składankami "best of" QUEEN, STINGA i U2 oraz prenumeratą Teraz Rocka, niż zasłuchany w 3 godzinny bootleg improwizującego SWANS? ;) Sami zadecydujcie.
Może to fakt, ze teraz jest trochę moda na "awangardę" i muzykę trochę trudną, trochę nudna, ale czy człowiek nie jest tak naprawdę szczęśliwszy ze składankami "best of" QUEEN, STINGA i U2 oraz prenumeratą Teraz Rocka, niż zasłuchany w 3 godzinny bootleg improwizującego SWANS? ;) Sami zadecydujcie.
-
- zaczyna szaleć
- Posty: 158
- Rejestracja: 23-12-2010, 18:16
Re: U2
A to są jedyne dwie opcje, jakie oferuje dzisiejsza muzyka - składanka Stinga i trzygodzinny bootleg Swans? To cały wybór, jaki mamy? Nic więcej się nie dzieje?ultravox pisze: Może to fakt, ze teraz jest trochę moda na "awangardę" i muzykę trochę trudną, trochę nudna, ale czy człowiek nie jest tak naprawdę szczęśliwszy ze składankami "best of" QUEEN, STINGA i U2 oraz prenumeratą Teraz Rocka, niż zasłuchany w 3 godzinny bootleg improwizującego SWANS? ;) Sami zadecydujcie.
-
- zaczyna szaleć
- Posty: 158
- Rejestracja: 23-12-2010, 18:16
Re: U2
Jeśli taki miał być sens, to zabrzmiało to inaczej. Zrozumiałem to tak, że lepsze "Best of U2" niż jakaś wydumana awangarda. Piszesz o piętnowaniu, a sam wyrażasz się lekceważąco o formach, nazwijmy to, "niepiosenkowych" - "trochę trudne, trochę nudne". Nudne może być i Swans, i U2. Ale tak - człowiek jest tak naprawdę szczęśliwy słuchając tego, co lubi, bez zastanawiania się czy to nie jest przeintelektualizowane, a tamto zbyt prostackie.ultravox pisze:Tak, innej drogi nie ma :) Chyba nie do końca zrozumiałeś, o co mi chodzi. Tak naprawdę rzecz raczej w tym, żeby cieszyć się różna muzyką. Bez piętnowania jej za to czy tamto, albo pomimo tego piętnowania.
Odnosząc się do bohaterów tematu - najprościej rzecz ujmując, lubię "stare" płyty, nie lubię "nowych", przez które rozumiem wszystko powyżej "Pop". Śmieszy mnie trochę umniejszanie U2 jako "przeciętnej kapelce, która nie wiadomo dlaczego zrobiła karierę" - coś takiego stwierdził kiedyś np. Kazik Staszewski, co brzmi tym zabawniej w kontekście tego, co od 20 lat uprawia Kult. Mniej lub bardziej lubię wszystko do "Pop" włącznie, nawet nieszczęsną "Zooropę". To, co zaczęło się na "All That You Can't Leave Behind" i trwa do dziś uważam za okropne, mam autentyczną alergię i zawsze wybrałbym godzinny seans z musique concrete niż z "No Line On The Horizon" :) Dlatego wolę myśleć o U2 jako o zespole, który nagrał "October", którego właśnie słucham.
- ultravox
- zahartowany metalizator
- Posty: 5081
- Rejestracja: 31-08-2006, 23:09
Re: U2
No oczywiście, sam sobie trochę zaprzeczam, ale to wynika też z lekko prowokacyjnej formy mojej wypowiedzi ;) Nie bądźmy tacy poważni, chciałem tylko stanąć w obronie U2 i sprzedać lekkiego kopa awangardzie, której sam też od czasu do czasu słucham.cobra_verde pisze: Jeśli taki miał być sens, to zabrzmiało to inaczej. Zrozumiałem to tak, że lepsze "Best of U2" niż jakaś wydumana awangarda. Piszesz o piętnowaniu, a sam wyrażasz się lekceważąco o formach, nazwijmy to, "niepiosenkowych" - "trochę trudne, trochę nudne". Nudne może być i Swans, i U2. Ale tak - człowiek jest tak naprawdę szczęśliwy słuchając tego, co lubi, bez zastanawiania się czy to nie jest przeintelektualizowane, a tamto zbyt prostackie.
+1, z tym, że akurat płyty "Pop" nie lubię i nie kumam dlaczego cieszy się tak dobrą renomą ;) Na "Zooropa" jest świetny "Lemon", reszta płyty mi zwisa i powiewa.cobra_verde pisze: Odnosząc się do bohaterów tematu - najprościej rzecz ujmując, lubię "stare" płyty, nie lubię "nowych", przez które rozumiem wszystko powyżej "Pop". Śmieszy mnie trochę umniejszanie U2 jako "przeciętnej kapelce, która nie wiadomo dlaczego zrobiła karierę" - coś takiego stwierdził kiedyś np. Kazik Staszewski, co brzmi tym zabawniej w kontekście tego, co od 20 lat uprawia Kult. Mniej lub bardziej lubię wszystko do "Pop" włącznie, nawet nieszczęsną "Zooropę". To, co zaczęło się na "All That You Can't Leave Behind" i trwa do dziś uważam za okropne, mam autentyczną alergię i zawsze wybrałbym godzinny seans z musique concrete niż z "No Line On The Horizon" :)
- HSVV
- w mackach Zła
- Posty: 987
- Rejestracja: 27-12-2014, 04:52
Re: U2
myślę, że po prostu trafiłeś na niewłaściwe płyty i podobnie jak ja kiedyś - masz alergię z powodu Bono i całej tej odpustowej otoczki, która jest nieodłączną częścią obecnego U2.
natomiast od serca polecam chociażby ten numer Exit Gloria z Rattle And Hum, który wyżej wkleiłem - ma moc sprawczą i zmienia pogląd w mgnieniu oka. żadne to kłamstwo i manipulacja, jeno obiektywna prawda i truizm. pogańska magia wręcz z tego bije.
natomiast od serca polecam chociażby ten numer Exit Gloria z Rattle And Hum, który wyżej wkleiłem - ma moc sprawczą i zmienia pogląd w mgnieniu oka. żadne to kłamstwo i manipulacja, jeno obiektywna prawda i truizm. pogańska magia wręcz z tego bije.
Maschinengewehr
Aus jeder Galaxie
Heilen wir
Allgemeine Agonie
Aus jeder Galaxie
Heilen wir
Allgemeine Agonie
-
- zaczyna szaleć
- Posty: 158
- Rejestracja: 23-12-2010, 18:16
Re: U2
To świetny album, bardzo spójny z klimatem lat 90., muzycznie i "duchowo", że tak to ujmę. Dużo dobrego zrobili tam Flood i Howie B. za heblami; rock z elektroniką starzał się różnie, często dość szybko i brzydko, ale "Pop" daje radę nawet z tymi naiwnymi loopami. I ma parę świetnych kawałków - "Mofo", "Miami", "Staring At The Sun" na przykład.ultravox pisze: akurat płyty "Pop" nie lubię i nie kumam dlaczego cieszy się tak dobrą renomą ;)
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9025
- Rejestracja: 03-12-2007, 14:06
- Lokalizacja: beskidy
Re: U2
rzeczywiście bardzo dobra piosenka. ale bez klękania w sumieHSVV pisze:myślę, że po prostu trafiłeś na niewłaściwe płyty i podobnie jak ja kiedyś - masz alergię z powodu Bono i całej tej odpustowej otoczki, która jest nieodłączną częścią obecnego U2.
natomiast od serca polecam chociażby ten numer Exit Gloria z Rattle And Hum, który wyżej wkleiłem - ma moc sprawczą i zmienia pogląd w mgnieniu oka. żadne to kłamstwo i manipulacja, jeno obiektywna prawda i truizm. pogańska magia wręcz z tego bije.
- HSVV
- w mackach Zła
- Posty: 987
- Rejestracja: 27-12-2014, 04:52
Re: U2
a dla mnie 'POP', to taki odpowiednik 'Vision Thing' Sisters Of Mercy - niby puszczanie oka, autopastisz, 'trzeba poczytać wywiady i skumać kontekst żeby zrozumieć geniusz', itd., ale dla mnie to akurat już zjazd w dół w przypadku tych zespołu. tak jak mnie irytuje 'Vision Thing' momentami, bo z tego tajemniczego, niemalże biblijnego klimatu 'Floodland' poszli w kierunku jałowego rock'n'rolla, tak U2 poszli w stronę glamowej dyskoteki i gdzieś ta cała szlachetność umknęła. oddam 'POP' jedynie, że brzmienie jest perfekcyjne, ale to akurat zasługa Flood, który też przecież za 'The Downward Spiral' i 'Songs Of Faith And Devotion' odpowiedzialny był.
zawsze myślałem, że jest na odwrót.ultravox pisze: akurat płyty "Pop" nie lubię i nie kumam dlaczego cieszy się tak dobrą renomą ;)
Maschinengewehr
Aus jeder Galaxie
Heilen wir
Allgemeine Agonie
Aus jeder Galaxie
Heilen wir
Allgemeine Agonie
-
- zaczyna szaleć
- Posty: 158
- Rejestracja: 23-12-2010, 18:16
Re: U2
Ciekawa i trafna obserwacja, ale dla mnie to akurat to wszystko jest zaletą. Dlatego lubię zarówno "Floodland", jak i "Vision Thing". Szanuję, kiedy artysta wyciera buty we własną wielkość zamiast ślepo w nią wierzyć, kiedy spuszcza sam z siebie powietrze zamiast nadymać się w nieskończoność :)HSVV pisze:a dla mnie 'POP', to taki odpowiednik 'Vision Thing' Sisters Of Mercy - niby puszczanie oka, autopastisz, 'trzeba poczytać wywiady i skumać kontekst żeby zrozumieć geniusz', itd., ale dla mnie to akurat już zjazd w dół w przypadku tych zespołu. tak jak mnie irytuje 'Vision Thing' momentami, bo z tego tajemniczego, niemalże biblijnego klimatu 'Floodland' poszli w kierunku jałowego rock'n'rolla, tak U2 poszli w stronę glamowej dyskoteki i gdzieś ta cała szlachetność umknęła.