KING CRIMSON

[Alsvartr]

Przyswojenie tego typu muzyki to jest dla mnie podobne wyzwanie jak przesluchanie w całości płyty Coltrane'a na przykład. I mówię tu o przyswojeniu jako przesłuchaniu jej w całości bez bólu i irytacji. Nie łapię tego, nie łapię tych połamańców, zmian tempa, melodii czy ich braku. Możliwe że za skomplikowane jak na mnie.

[0ms]

Wlacz sobie Thrak albo nawet Discipline - to juz inne granie

[byrgh]

ja jestem przekonany, ze po prostu nie dal tym plytom zbytnio szans. przeciez ItWoP to jest bardzo klasyczny krazek, moglby spokojnie nawet zaczynac od tego

[0ms]

No ale jak ma zachwycac, skoro nie zachwyca?

[night_goat]

Islands, najlepszej plyty progrockowej

Ten jaki sprany :DDDD

Najlepszego King Crimson nie wybiorę, nie potrafię po prostu.

[byrgh]

^

a wydaje nam sie, ze kto te batalie rozpoczal? bo mnie sie wydaje, ze kazdy w miare rozwiniety sluchacz sam potrafil to stwierdzic, tuz po wlozeniu krazka do odtwarzacza i nie trzeba do tego zadnej dodatkowej aparatury :) a tym bardziej jakies samozwancze tzw. autorytety nie mialy z tym nic wspolnego :)

jak sluchasz muzyki przez pryzmat "sprania", kretynskiego pojecia, ktore stworzyli ^, to ci wspolczuje, bo wolalbym jednak sluchac tylko muzyki i miec w dupie wywieranie innych :)

[535]

Widzę, że dyskusja sięgnęła bruku. Właśnie przywiozłem sobie DVD Eyes Wide Open i rozpoczynam konsumpcję. Mówcie co chcecie Red jako całość jest u mnie numerem jeden i już. Czy jestem oświecony, czy też nie, hmm...szczerze mówiąc mam to w dupie, czego (już tradycyjnie) Wam także życzę.

e
No żesz k...

e2
Goście z "bananami" na twarzach tną te swoje wycinanki. Kolejne dwa koncerty do których się zabrałem potwierdzające , że KC jest koncertową BESTIĄ , bez dwóch zdań. Chłopy momentami robią taki rozpierdol, że nie wiadomo gdzie ręka, gdzie noga, a wszyscy grzecznie siedzimy, jak na okładce tego wydawnictwa. Wkrótce dysk drugi z Londynu.

[0ms]

No dobra, przeprosilem sie z Thrak i The ConstruKction of Light. Jak tylko skonczy sie ten drugi zabieram sie za reszte. Zeby bylo smieszniej to podobny okres zwatpienia zaliczylem w stosunku do debiutu - zaczelo sie od sluchania kilka razy dziennie, a skonczylo na przejedzeniu, ktore trwalo dobre kilka lat. Probowalem tez dzis wlaczyc Discipline, ale zupelnie do mnie nie trafia ta plyta

KC jest koncertową BESTIĄ , bez dwóch zdań. Chłopy momentami robią taki rozpierdol, że nie wiadomo gdzie ręka, gdzie noga, a wszyscy grzecznie siedzimy, jak na okładce tego wydawnictwa. Wkrótce dysk drugi z Londynu.

Co do tego nikt chyba nigdy nie mogl miec watpliwosci

[night_goat]

jak sluchasz muzyki przez pryzmat "sprania", kretynskiego pojecia, ktore stworzyli ^, to ci wspolczuje, bo wolalbym jednak sluchac tylko muzyki i miec w dupie wywieranie innych :)

Bardzo mądre to co prawisz, ale zadam Ci jeszcze pytanie. Czy dziesięć-piętnaście lat temu uznałbyś Islands za najlepszy King Crimson?

[twoja_stara_trotzky]

mówicie, że dobry zespół? warto coś ściągnąć?

[535]

może majtki?

[twoja_stara_trotzky]

ok
już

[535]

No nieźle. Teraz rozumiem dlaczego kobiety Cię kochają, a i niektórzy mężczyźni za Tobą szaleją.

[Baton]

"Red" mi nigdy nie pasowała, ale może poświęciłem jej za mało czasu. Właśne leci - i przyznam że nadal coś nie bangla,ale ogólny klmt wciąga. Jest w tych melodiach coś mechanicznego, nieludzkiego - badania będą kontynuowane.

Badania zostały wczoraj wspomożone przez wprowadzenie do atmosfery oparów płonących mongolskch lekarstw.
"Fallen Angel" wybuchło mi mózga, kosmos. W ogóle ten album brzmi cholernie świeżo, w ogóle nie czuć dystansu 40 lat które minęły od moment wydania. jakby mi ktoś powiedział, że to płyta z zeszłego roku oraczej nie miałym prolmów z uierzeniemwto.

[Riven]

dokladnie

[0ms]

mówicie, że dobry zespół?

Przepitolone

[Hollowman]

2/10

[0ms]

2/10

To mowisz, ze zajebiste? Widac musze posluchac wiecej

[Hollowman]

No, płyta roku.

[535]

Ten album brzmi ponadczasowo. Ciąg KC,V,VBE,V jest naturalny, a Red jest w moim przypadku jego początkiem.