14-04-2011, 17:17
dlaczego nie ma jeszcze tematu? pytam się!
powiedzieli: kupuj, nie pytaj. to kupiłem. włączyłem. pierwszy odsłuch był więcej, niż zachęcający, ale teraz, po ponad dwudziestu przesłuchaniach (od wczoraj!) stwierdzam, że LET ENGLAND SHAKE jest płytą wspaniałą, i to z tendencją zwyżkową. z każdym przesłuchaniem coraz głębiej wchodzi mi ta muzyka pod skórę (hie hie hie), już teraz nie mogę się od niej uwolnić, nawet jak pójdę do kibla to za mną chodzi.
do tego dzisiaj poczytałem sobie teksty. od razu ten album podskoczył u mnie o kilka klas, mimo że wcale jakoś nisko przecież nie leżał. kurwa, no nowego wymiaru to wszystko nabrało. ten tekst w połączeniu z muzyką the glorious land robią mi w głowie coś niesamowitego, aż się skręcam. piękności. mało gorzej z england, in the dark places czy bitter branches. polecam sobie poczytać - miłość do ojczyzny, pełne goryczy komentarze na temat jej obecnej kondycji, tęsknota, ale bez jakiegoś sztucznego patosu czy pretensji. po prostu piosenki o tym, co na sercu leży.
nie wiem, kto pierwszy wywlekł tu let england shake, ale dzięki. ależ strzał.
aha, nawiasem tylko pisząc to ja zupełnie nie kumaty. za chuja kobity nie znam, nie wiem, kto ona i nic innego jej nie słyszałem. pytanko: jak ugryźć jej wcześniejsze płytki? zacząć od czegoś konkretnego, może coś omijać? czy brać jak leci?
dziękuję, dobranoc. to mówiłem ja, jarząbek.
trąbki mistrzostwo świata, cała płyta mistrzostwo świata,
ON TO RUPTURE
Necro Skins Society