THE PRODIGY
Moderatorzy: Gore_Obsessed, ultravox, Heretyk, Nasum, Sybir
- Duban
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1081
- Rejestracja: 14-03-2006, 13:32
- Lokalizacja: Wrocław
Re: THE PRODIGY
Jako, że bardzo lubię wszystkie płyty Prodigy (nie zgodzę się z tym, że dwójka jest słaba, jedynka rzeczywiście odstaje, ale jest całkiem przyjemną rozrywką), to dołączam się do akcji. Marian, co by w nocy stało, a w dzień wisiało
If you believe the western sun
is falling down on everyone.
You're breaking free and the morning's come.
If you would know your time has come.
is falling down on everyone.
You're breaking free and the morning's come.
If you would know your time has come.
-
- postuje jak opętany!
- Posty: 650
- Rejestracja: 22-05-2004, 20:21
- Lokalizacja: Galaktyka Kurwix
Re: THE PRODIGY
słucham pobieżnie, więc nie mogę przyłączyć się do akcji, ale szanuję kapele
Trzeba wezwać pomoc, nadamy sygnał H-U-J alfabetem Downa !
- grot
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1352
- Rejestracja: 24-05-2008, 11:30
- Lokalizacja: Transformed God Basement
Re: THE PRODIGY
Najlepszy zdecydowanie FOTL, bo też chyba najbardziej przyjazny dla rockowego ucha. Pozostałe niewiele gorsze. Wyłączając może ostatnią, której właściwie nie znam. Słyszałem ją tylko raz u kumpla na mieszkaniu i jedyne co z niej zapamiętałem, to że niezbyt pasowała do gry w Warzone
Cepelia brzmieniowa, phi. Aż boję się zapytać, które płyty z elektroniką są dla ciebie ideałem brzmienia.
Cepelia brzmieniowa, phi. Aż boję się zapytać, które płyty z elektroniką są dla ciebie ideałem brzmienia.
- Odkryłem swoją drugą osobowość. Ma na imię Jan.
- O, czym się zajmuje?
- Jan, generalnie, pogardza.
- O, czym się zajmuje?
- Jan, generalnie, pogardza.
- grot
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1352
- Rejestracja: 24-05-2008, 11:30
- Lokalizacja: Transformed God Basement
Re: THE PRODIGY
Któż inny jak nie jester Jakoś tak w edycie cytat zgubiłem.
- Odkryłem swoją drugą osobowość. Ma na imię Jan.
- O, czym się zajmuje?
- Jan, generalnie, pogardza.
- O, czym się zajmuje?
- Jan, generalnie, pogardza.
- hcpig
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9372
- Rejestracja: 06-07-2008, 13:23
Re: THE PRODIGY
Idealną pod każdym względem płytę już wymieniłem. Wiem, że muzycznie nie ma z Prodigy nic wspólnego, ale wskazałem LSD właśnie dlatego iż stanowi doskonały przykład stuprocentowo elektronicznej płyty pozbawionej wad przedmiotu tego topic. W skrócie, Brytyjczycy potrafili opracować album z muzyką elektroniczną, która po prostu płynie, nafaszerowowana jest tyloma smaczkami, iż nie sposób jej ogarnąć po kilku przesłuchaniach, kontrukcyjnie jest bardzo zaawansowana (nie słyszałem czegoś na podobnym poziomie), unika toporności, kwadratowich bitów i tanich loopów, a nawet najmniej rozbudowane utwóry ("THe Snow" czy "Dark River") pod wzgędem zróżnicowana połykają całe FOTL bez popitki. Na końcem dodam iż kontakt z LSD ma bardzo "namacalny" charakter, brzmi bardzo "żywo", "organicznie" mimo całej swej kompterowej genezy, to muzyka w sposób bardzo dosłowny, żaden muzyczny stuff balansujący na granicy muzyki pokroju różnych industriali i noisów, przy czym płyta bardzo przystępna (!) i wielobarwna zarazem. Na dziś mój top 10 życia.
Yare Yare Daze
- grot
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1352
- Rejestracja: 24-05-2008, 11:30
- Lokalizacja: Transformed God Basement
Re: THE PRODIGY
O LSD kłócił się będę, sam ją lubię, chodzi o inne przykłady.
- Odkryłem swoją drugą osobowość. Ma na imię Jan.
- O, czym się zajmuje?
- Jan, generalnie, pogardza.
- O, czym się zajmuje?
- Jan, generalnie, pogardza.
- hcpig
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9372
- Rejestracja: 06-07-2008, 13:23
Re: THE PRODIGY
Ideał jest jeden, więc...
"Drukqs", "Things To Make And Do", "Untrue", "Vespertine"...
Brak cepelii.
W kolejności: LSD>>>>>>>>>V/D>>>>U>>THMAD>>>>>>>FOTL
W ogóle jak ktoś nie czuje nie tyle muzycznej, co realizacyjnej i jakościowej przepaści dzielącej LSD i FOTL to niech mnie nawet nie denerwuje
"Drukqs", "Things To Make And Do", "Untrue", "Vespertine"...
Brak cepelii.
W kolejności: LSD>>>>>>>>>V/D>>>>U>>THMAD>>>>>>>FOTL
W ogóle jak ktoś nie czuje nie tyle muzycznej, co realizacyjnej i jakościowej przepaści dzielącej LSD i FOTL to niech mnie nawet nie denerwuje
Yare Yare Daze
- grot
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1352
- Rejestracja: 24-05-2008, 11:30
- Lokalizacja: Transformed God Basement
Re: THE PRODIGY
Z rzeczy które wrzuciłeś, to bezpośrednio z Prodigy porównywałbym tylko Moloko, pozostałe albumy to generalnie jednak inna półka, o inne rzeczy chodzi niż zabawa. No i oczywiście w tym porównaniu proporcje widzę dokładnie odwrócone, nigdy do końca nie zrozumiałem czemu Moloko cieszy się aż taką dobrą opinią.
- Odkryłem swoją drugą osobowość. Ma na imię Jan.
- O, czym się zajmuje?
- Jan, generalnie, pogardza.
- O, czym się zajmuje?
- Jan, generalnie, pogardza.
- hcpig
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9372
- Rejestracja: 06-07-2008, 13:23
Re: THE PRODIGY
Ale to nie było stricte muzyczne porównanie, tylko wskazanie kilku przykładów z szeroko rozumianej muzyki elektronicznej, których cechą jest brak cepelii. Zauważ, że odległość od granicy cepelii wśród tych płyt jest różna. Bardzo celnie wskazałeś Moloko - trzeci album, który podałem za przykład balansuje na jej granicy, lecz prawą nogą stopa po bardziej profesjonalnym gruncie. Gdybyś natomiast posłuchał DYLMTS czy IANAD - tam niestety jest masa kwadratowego, amatorskiego stuffu. Natomiast pozostałe pozycje, które przykładowo wymieniłem są już tego pozbawione bądź całkowicie, bądź w stopniu tak dużym, że nie wartym wzmianki.
Poza tym, gdzie proporcje są niby odwrotne? Rozwiń proszę.
Poza tym, gdzie proporcje są niby odwrotne? Rozwiń proszę.
Yare Yare Daze
- zekke
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1873
- Rejestracja: 03-08-2006, 16:01
Re: THE PRODIGY
o lol, zestawianie fotl z lsd? no to rzeczywiscie porownanie w chuj szerokie, chyba sie naprawde nudzisz Jester ; )
- hcpig
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9372
- Rejestracja: 06-07-2008, 13:23
Re: THE PRODIGY
Mogłem sobie na to pozwolić, bo tu nie chodzi o samą muzykę, a o cepelię w muzyce elektronicznej. Wam to tłumaczyć jak małym dzieciom po sto razy to samo. Zresztą takich postów jak Twój będzie jeszcze z 10 i na każdy będę mógł się autocytować
Yare Yare Daze
- grot
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1352
- Rejestracja: 24-05-2008, 11:30
- Lokalizacja: Transformed God Basement
Re: THE PRODIGY
Odwrotne propocje - to stwierdzenie odnosiło się do porównania na linii Moloko i Prodigy, czyli łopatologicznie:
THMAD<<<<FOTL
Poza tym ciągle nie podoba mi się twoje stwierdzenie o cepelii w Prodigy. Dla mnie cepelia to takie przyjazne, wesołe kolorki, radosne kolorowe przećpanie obecne w prostackim techno, a Prodigy to jednak zdecydowanie muzyka bardziej mroczna, cięższa i o wiele za bardzo niepokojąca by określić ja mianem cepelii. Ktoś kiedyś powiedział o nich techno siłowe i choć na pewno nie oddaje to całości obrazu, to jednak jest w tym jakaś prawda. Ich muzyka to właśnie nie wymuskane, grzeczne dźwięki tylko mocny i agresywny przekaz.
THMAD<<<<FOTL
Poza tym ciągle nie podoba mi się twoje stwierdzenie o cepelii w Prodigy. Dla mnie cepelia to takie przyjazne, wesołe kolorki, radosne kolorowe przećpanie obecne w prostackim techno, a Prodigy to jednak zdecydowanie muzyka bardziej mroczna, cięższa i o wiele za bardzo niepokojąca by określić ja mianem cepelii. Ktoś kiedyś powiedział o nich techno siłowe i choć na pewno nie oddaje to całości obrazu, to jednak jest w tym jakaś prawda. Ich muzyka to właśnie nie wymuskane, grzeczne dźwięki tylko mocny i agresywny przekaz.
- Odkryłem swoją drugą osobowość. Ma na imię Jan.
- O, czym się zajmuje?
- Jan, generalnie, pogardza.
- O, czym się zajmuje?
- Jan, generalnie, pogardza.
- hcpig
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9372
- Rejestracja: 06-07-2008, 13:23
Re: THE PRODIGY
Cepelia (Centrala Przemysłu Ludowego i Artystycznego) CPLiA – firma skupiająca "Spółdzielnie Rękodzieła Ludowego i Artystycznego" oraz placówki handlowe zajmujące się zbytem towarów produkowanych w owych spółdzielniach, wykonywanych bądź inspirowanych twórczością polskich artystów ludowych. Oprócz spółdzielni produkcyjnych oraz sklepów, w ramach Cepelii działają: Fundacja Cepelia, zespoły ludowe i Izba Gospodarcza.
Od przeszło trzydziestu lat, na rynku głównym w Krakowie Cepelia organizuje "Targi Sztuki Ludowej".
A już serio: cepelia muzyki muzyki Prodigy opiera się na - prostackim, niemal typowo rave'owym korzystaniu z ubogich bitów, loopów tanich jak indyjskie kurwy, nieokrzesaniu, niesamowitej toporności w kleceniu tego wszystkiego do kupy, czasami to brzmi wręcz tak amatorsko, że rzygać się chce, wreszcie brak "flow" - ta muzyka nie "płynie", ona opornie toczy się po wertepach z wielkim trudem, furmanka jeżdząca na kwadratowych kołach. Zdarzają się umiarkowane wyjątki, ale one potwierdzają tylko regułę. Ten sam problem mają pierwsze dwa Moloko (trójka już się z tego wybiła, choć do ideału daleko) czy najbardziej znany przykład (choć przyjemny) - "Pretty Hate Machine". Tego nie ma Björk, Coil czy Ulver. Tak to widzę.
Od przeszło trzydziestu lat, na rynku głównym w Krakowie Cepelia organizuje "Targi Sztuki Ludowej".
A już serio: cepelia muzyki muzyki Prodigy opiera się na - prostackim, niemal typowo rave'owym korzystaniu z ubogich bitów, loopów tanich jak indyjskie kurwy, nieokrzesaniu, niesamowitej toporności w kleceniu tego wszystkiego do kupy, czasami to brzmi wręcz tak amatorsko, że rzygać się chce, wreszcie brak "flow" - ta muzyka nie "płynie", ona opornie toczy się po wertepach z wielkim trudem, furmanka jeżdząca na kwadratowych kołach. Zdarzają się umiarkowane wyjątki, ale one potwierdzają tylko regułę. Ten sam problem mają pierwsze dwa Moloko (trójka już się z tego wybiła, choć do ideału daleko) czy najbardziej znany przykład (choć przyjemny) - "Pretty Hate Machine". Tego nie ma Björk, Coil czy Ulver. Tak to widzę.
Yare Yare Daze
- zekke
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1873
- Rejestracja: 03-08-2006, 16:01
Re: THE PRODIGY
no zlituj sie, albo brak ci lepszych przykladow, albo odkryles C i sie podniecasz jak np niedawno den sklaassmth, albo prowokujesz, albo ci sie nudzi - stawiam na polaczenie wszystkich tych czynnikow ; ).jester pisze:Mogłem sobie na to pozwolić, bo tu nie chodzi o samą muzykę, a o cepelię w muzyce elektronicznej. Wam to tłumaczyć jak małym dzieciom po sto razy to samo. Zresztą takich postów jak Twój będzie jeszcze z 10 i na każdy będę mógł się autocytować
- grot
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1352
- Rejestracja: 24-05-2008, 11:30
- Lokalizacja: Transformed God Basement
Re: THE PRODIGY
Nie zgodzę się. Ani trochę nie nazwałbym tych bitów, które są obecne w Prodigy ubogimi czy tanimi. Owszem, czasami są proste, ale przy tym idealnie dobrane i wyjątkowo celne. I numery "płyną", choć w zupełnie inny sposób jak Coil, Aphex czy Bjork.
- Odkryłem swoją drugą osobowość. Ma na imię Jan.
- O, czym się zajmuje?
- Jan, generalnie, pogardza.
- O, czym się zajmuje?
- Jan, generalnie, pogardza.
- hcpig
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9372
- Rejestracja: 06-07-2008, 13:23
Re: THE PRODIGY
Bulshit!
Czasami jesteście tak nierozumni, że się pochlastać można
Patrz Zekke, problem sformułowany jest "cepelia w muzyce elektronicznej". Ma ona różne podgatunki, right? Right. Od niektórych mnie, człowieka wychowanego w duchu muzyki rockowej może odrzucać. Odrzuca mnie cepelia Prodigy, której przeciwstawiłem NAJRÓŻNIEJSZE, nie mające ze sobą nic wspołnego egzempla dla lepszego naświetlenia przykładu. Dlaczego nie podałem klona Prodigy? Z dwóch powodów. Po pierwsze, to dość oryginalny zespół, co by nie mówić, więc niewiele przychodzi mi do głowy. Po drugie, ważniejsze - taka stylistyka niejako wymusza zniechęcającą mnie cepelię, więc jaki sens miałoby na przykład braku cepelii podawać album, który wadę tę ma zakodowaną niejako genetycznie, "sprzętowo"? To byłby totalny absurd. Logika panie, logika.
edit: Grot, jakościowo/produkcyjnie Prodigy to cztery kule ziemskie za tymi zespołami. To się po prostu słyszy, na tym szczeblu tego się uargumentować już nie da.
Czasami jesteście tak nierozumni, że się pochlastać można
Patrz Zekke, problem sformułowany jest "cepelia w muzyce elektronicznej". Ma ona różne podgatunki, right? Right. Od niektórych mnie, człowieka wychowanego w duchu muzyki rockowej może odrzucać. Odrzuca mnie cepelia Prodigy, której przeciwstawiłem NAJRÓŻNIEJSZE, nie mające ze sobą nic wspołnego egzempla dla lepszego naświetlenia przykładu. Dlaczego nie podałem klona Prodigy? Z dwóch powodów. Po pierwsze, to dość oryginalny zespół, co by nie mówić, więc niewiele przychodzi mi do głowy. Po drugie, ważniejsze - taka stylistyka niejako wymusza zniechęcającą mnie cepelię, więc jaki sens miałoby na przykład braku cepelii podawać album, który wadę tę ma zakodowaną niejako genetycznie, "sprzętowo"? To byłby totalny absurd. Logika panie, logika.
edit: Grot, jakościowo/produkcyjnie Prodigy to cztery kule ziemskie za tymi zespołami. To się po prostu słyszy, na tym szczeblu tego się uargumentować już nie da.
Yare Yare Daze
- grot
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1352
- Rejestracja: 24-05-2008, 11:30
- Lokalizacja: Transformed God Basement
Re: THE PRODIGY
Jeśli dla ciebie surowość i uproszczenia wymuszają cepelię to już kompletnie nie rozumiem jak ty możesz rocka lubić.
- Odkryłem swoją drugą osobowość. Ma na imię Jan.
- O, czym się zajmuje?
- Jan, generalnie, pogardza.
- O, czym się zajmuje?
- Jan, generalnie, pogardza.
- hcpig
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9372
- Rejestracja: 06-07-2008, 13:23
Re: THE PRODIGY
Na tej samej zasdzie mógłbyś powiedzieć, że skoro nie podoba mi się Black Funeral, to już nie lubię/nie rozumiem nieskomplikowanego, transowego stuffu, mimo że "Filosofem" to jedna z moich ulubionych płyt. Tu nie chodzi o prostotę muzyki, ale o jej prostactwo, banalne rozwiązania, kwadratowość, toporność i całą tą litanię, którą masz powyżej w różnych moich postach. Ja krytykuję wykonanie, a nie założenia. Surowość? Właśnie, ja tu nie czuję pozytywnej surowości, jedynie surowość w sensie wybrakowania i niezamierzonego nieokrzesania. Błagam Was ludzie, logika nie boli, a i uważne czytanie zawsze zaowocuje.
Yare Yare Daze