Polski industrial

[megawat]

Gdzie niby Different State ma status polskiego Godflesh? "Knar" to jest jeszcze fajny materiał i nawet jestem dumnym posiadaczem kasetki, ale reszta jest już kompletnie chujowa i asłuchalna.
Kinsky to był industrial? Sorki, ale nie zauważyłem. Dla mnie to zawsze była po prostu awangardowa grupa rockowa.
Agressiva 69 (o nowszych dokonaniach nawet nie wspomnę) to chujnia jakich mało i świetnie pasuje do nich określenie "polska wiocha".
Poza tym nie mieszajmy Hedone z Vilgocią. ;)

[yossarian84]

Gdzie niby Different State ma status polskiego Godflesh? "Knar" to jest jeszcze fajny materiał i nawet jestem dumnym posiadaczem kasetki, ale reszta jest już kompletnie chujowa i asłuchalna.

Mam jedną z ich ostatnich płyt "The power of silence" i to jest to bardzo dobra muzyka!

[megawat]

Nie.

[mrwth]

Kinsky to był industrial? Sorki, ale nie zauważyłem. Dla mnie to zawsze była po prostu awangardowa grupa rockowa.

Podobną opinię mam na temat projektu Szelest Spadających Papierków. Nie słyszałem wszystkich pozycji więc nie będę specjalnie obstawiał przy swoim, ale to co posiadam jest ciekawym rockowym wynalazkiem.

[maciek z klanu]

projekt pana z Witchmaster dosc ciekawy :)

[yossarian84]

Desolation Zone? Mam demówkę, dobra rzecz!

[Lykantrop]

Kinsky to był industrial? Sorki, ale nie zauważyłem. Dla mnie to zawsze była po prostu awangardowa grupa rockowa.

.[/quote]

Awangardowa to też spore uogólnienie. Jak dla mnie Kinsky dużo więcej miał wspólnego z noise rock, niż industrial rock.

projekt pana z Witchmaster dosc ciekawy :)

Desolation Zone to kompletnie inne rejony. Bliżej temu do Yen Pox.

[tonpal]

Podobną opinię mam na temat projektu Szelest Spadających Papierków. Nie słyszałem wszystkich pozycji więc nie będę specjalnie obstawiał przy swoim, ale to co posiadam jest ciekawym rockowym wynalazkiem.

Ja posiadam wydawnictwo z Impulsów Stetoskopu, w którym są zawarte nagrania z lat 1985-1989 i dużo tam jest eksperymentów z taśmami i takim rytualnym nieco graniem. Są psychodeliczne wstawki, ale takie też przecież były u Throbbing gristle. Tak, czy siak, z typowym graniem rockowym to nie miało wiele wspólnego. Ponadto mam ich ostatnie płyty, na których jest hardcorowy noise grany jedynie na elektronicznych cudach.

[maciek z klanu]

Desolation Zone? Mam demówkę, dobra rzecz!

oczywiscie :)

edit: a jak wam sie widzi np HATI?

[tonpal]

Desolation Zone? Mam demówkę, dobra rzecz!

oczywiscie :)

edit: a jak wam sie widzi np HATI?

Dla mnie bomba. Jedna z najlepszych w moim rankingu.

[longinus696]

Gdzie niby Different State ma status polskiego Godflesh? "Knar" to jest jeszcze fajny materiał i nawet jestem dumnym posiadaczem kasetki, ale reszta jest już kompletnie chujowa i asłuchalna.

A miał, miał. Najwyraźniej nie słyszałeś "Yield". Bardzo fajna płyta nagrana jeszcze przed "Knar". Polecam.

Kinsky to był industrial? Sorki, ale nie zauważyłem. Dla mnie to zawsze była po prostu awangardowa grupa rockowa.

Czasem wpychano tę grupę do jednej szufladki z polskim rockiem / metalem industrialnym. Zgadzam się, że to nie do końca szczęśliwa klasyfikacja. Myślę, że to dlatego, że wpasowali się w konkretny okres, gdy trochę polskich zespołów zaczęło mieszać niestandardową muzę, a rozróżnienia gatunkowe nie były może do końca doprecyzowane, a poza tym znaleźli odbiorców w kręgach rockowo-industrialnych.

[twoja_stara_trotzky]

Gdzie niby Different State ma status polskiego Godflesh? "Knar" to jest jeszcze fajny materiał i nawet jestem dumnym posiadaczem kasetki, ale reszta jest już kompletnie chujowa i asłuchalna.
Kinsky to był industrial? Sorki, ale nie zauważyłem. Dla mnie to zawsze była po prostu awangardowa grupa rockowa.
Agressiva 69 (o nowszych dokonaniach nawet nie wspomnę) to chujnia jakich mało i świetnie pasuje do nich określenie "polska wiocha".
Poza tym nie mieszajmy Hedone z Vilgocią. ;)

a gdzie niby Godflesh to czysty industrial?

[megawat]

A nie wiem. Pewnie wśród fanów Fear Factory.

[Wódka i Piwo]

Wszystkim zainteresowanym Polskim industrialem (ale takim prawdziwym a nie jakimś rockiem industrialnym) polecam zapoznać się z twórczością (i jej historią) pana Tomasza Twardawy i jego Genetic Transmission oraz paroma innymi jego projektami zamiast pierdolić kocopoły....z tego co tu czytam to dla niektórych wystarczy ździebko ellektroniki albo awangardowego podejścia do grania(Kinsky) i mamy industrial. W takim razie całe Disco Polo to też industrial, bo oparte jest na elektronice marki Casio...Zamiast bredzić o Godflesh(uwielbiam) jako o industrialu polecam zapoznać z muzą np. RongWrong i innymi rzeczami z lat 90 wydawanymi przez OBUH i Die Schöne Blumen Musik Werk.

[Plastek]

Wszystkim zainteresowanym Polskim industrialem (ale takim prawdziwym a nie jakimś rockiem industrialnym) polecam zapoznać się z twórczością (i jej historią) pana Tomasza Twardawy i jego Genetic Transmission oraz paroma innymi jego projektami zamiast pierdolić kocopoły....z tego co tu czytam to dla niektórych wystarczy ździebko ellektroniki albo awangardowego podejścia do grania(Kinsky) i mamy industrial. W takim razie całe Disco Polo to też industrial, bo oparte jest na elektronice marki Casio...Zamiast bredzić o Godflesh(uwielbiam) jako o industrialu polecam zapoznać z muzą np. RongWrong i innymi rzeczami z lat 90 wydawanymi przez OBUH i Die Schöne Blumen Musik Werk.

Dokładnie. A potem pierdoli jeden z drugim, że industrial to Godflesh albo NiN.

[yossarian84]

Dokładnie. A potem pierdoli jeden z drugim, że industrial to Godflesh albo NiN.

To niestety standard na polskich forach muzycznych, że za industrial uważane są zespoły mieszające rocka z elektroniką, takie jak właśnie NIN, Ministry czy nawet Rammstein (tak tak, nieraz już czytałem że to industrialny band). Tutaj też gość pyta o industrial, a tamten mu wyjeżdża z Agressivą 69 :D

[Lykantrop]

Ja Ci nie wypominam, że w praktycznie każdym temacie wyjeżdżasz z czymś co mija się z treścią i celem. Że o sensie nie wspomnę.

[shitfun]

Wszystkim zainteresowanym Polskim industrialem (ale takim prawdziwym a nie jakimś rockiem industrialnym) polecam zapoznać się z twórczością (i jej historią) pana Tomasza Twardawy i jego Genetic Transmission oraz paroma innymi jego projektami zamiast pierdolić kocopoły....z tego co tu czytam to dla niektórych wystarczy ździebko ellektroniki albo awangardowego podejścia do grania(Kinsky) i mamy industrial. W takim razie całe Disco Polo to też industrial, bo oparte jest na elektronice marki Casio...Zamiast bredzić o Godflesh(uwielbiam) jako o industrialu polecam zapoznać z muzą np. RongWrong i innymi rzeczami z lat 90 wydawanymi przez OBUH i Die Schöne Blumen Musik Werk.

również polecam, genialna muzyka


a z klimatów około podobnych, to polecam siemianowicki MOAN: http://www.moan.pl/nowosci.html
http://soundcloud.com/moanpl

dla mnie absolutnie rewelacyjna muzyka

[ultravox]

Dokładnie. A potem pierdoli jeden z drugim, że industrial to Godflesh albo NiN.

To niestety standard na polskich forach muzycznych, że za industrial uważane są zespoły mieszające rocka z elektroniką, takie jak właśnie NIN, Ministry czy nawet Rammstein (tak tak, nieraz już czytałem że to industrialny band). Tutaj też gość pyta o industrial, a tamten mu wyjeżdża z Agressivą 69 :D

Niby macie rację, ale jak na mój gust za bardzo skupiacie się na formie, a za mało na duchu. Taki Rammstein, choć na pewno nie jest zespołem industrialnym, więcej ma dla mnie wspólnego z klasycznym industrialem niż 90% tych szumotrzasków generowanych z pomocą laptopów i sprzętów AGD ;)

[tonpal]

Niby macie rację, ale jak na mój gust za bardzo skupiacie się na formie, a za mało na duchu. Taki Rammstein, choć na pewno nie jest zespołem industrialnym, więcej ma dla mnie wspólnego z klasycznym industrialem niż 90% tych szumotrzasków generowanych z pomocą laptopów i sprzętów AGD ;)

Mysle, że masz rację. Jestem tylko ciekaw, kogo masz na myśli konkretnie. 90%, to powiedzmy, że na 10 bandów które mam teraz na myśli, 9 z nich to szajs :) czyli pomyslałem teraz o Merzbow, szajs czy nie szajs? drugi w kolejności to Whitehouse, to chyba tez szajs...