LAIBACH
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
- akall
- zaczyna szaleć
- Posty: 131
- Rejestracja: 08-02-2006, 21:35
P., jeżeli wokalista Laibach jest "komiczny", a muzyka niczym nie różni sie dla ciebie od wiśniewskiego to musze powiedzieć że zmarnowałeś 20 lat życia. Włacz sobie jakąś atonalną dodekafonie i myśl dalej że jesteś na wyżynach sztuki muzycznej.
Still o'er the curved, white trellis of your sides
The sateless, wandering serpent curls and glides
The sateless, wandering serpent curls and glides
- P.
- postuje jak opętany!
- Posty: 415
- Rejestracja: 06-07-2004, 09:02
[quote][i]Wysłane przez akall[/i]
P., jeżeli wokalista Laibach jest "komiczny", a muzyka niczym nie różni sie dla ciebie od wiśniewskiego to musze powiedzieć że zmarnowałeś 20 lat życia. Włacz sobie jakąś atonalną dodekafonie i myśl dalej że jesteś na wyżynach sztuki muzycznej. [/quote]
Mi nie chodzi o jakąś bufonadę, o poczucie bycia na - jak to napisałeś - wyżynach sztuki muzycznej. Tego mi nie potrzeba.
I dla jasności: te 20 lat liczę od 4 klasy podstawówki. Tzw. świadomość muzyczną - wg moich obserwacji - nabywa się w wieku 14-15 lat, a więc jest tego trochę mniej;)
P., jeżeli wokalista Laibach jest "komiczny", a muzyka niczym nie różni sie dla ciebie od wiśniewskiego to musze powiedzieć że zmarnowałeś 20 lat życia. Włacz sobie jakąś atonalną dodekafonie i myśl dalej że jesteś na wyżynach sztuki muzycznej. [/quote]
Mi nie chodzi o jakąś bufonadę, o poczucie bycia na - jak to napisałeś - wyżynach sztuki muzycznej. Tego mi nie potrzeba.
I dla jasności: te 20 lat liczę od 4 klasy podstawówki. Tzw. świadomość muzyczną - wg moich obserwacji - nabywa się w wieku 14-15 lat, a więc jest tego trochę mniej;)
never again
- longinus696
- zahartowany metalizator
- Posty: 3644
- Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
- Lokalizacja: Łódź
[quote][i]Wysłane przez P.[/i]
Niby co? Mam napisać co przerobiłem tak. Weź sobie jakąś dobrą książkę o muzyce klasycznej (irytuje mnie to określenie), prześledź audycje pr. 2 PR z lat 1995- 2003.
Do tego dopisz sobie nazwy zespołów z l.70-tych (oprócz K.R. i UK reszta mnie nie interesuje i nigdy nie interesowała).[/quote]
Ale jak Twoje słuchanie muzyki klasycznej ma się do poziomu Laibach? Co ma jedno z drugim wspólnego?
Aby docenić wartość jednego i drugiego trzeba znaleźć dla nich konkretne miejsce w kulturze i na tej płaszczyźnie rozpatrywać. Od słuchania muzyki się to nie weźmie, bo KAŻDA muzyka (nawet najgłupsza), jak każda działalność ma swój kontekst. Poznanie go, jest drugim, obok słuchania warunkiem oceny tejże muzyki.
Bez tego ani rusz.
Pierwszą rzeczą, która budzi moją wątpliwość co do Twoich możliwości oceny, jest częste podejmowanie przez Ciebie wątku skomplikowania muzyki.
Niby co? Mam napisać co przerobiłem tak. Weź sobie jakąś dobrą książkę o muzyce klasycznej (irytuje mnie to określenie), prześledź audycje pr. 2 PR z lat 1995- 2003.
Do tego dopisz sobie nazwy zespołów z l.70-tych (oprócz K.R. i UK reszta mnie nie interesuje i nigdy nie interesowała).[/quote]
Ale jak Twoje słuchanie muzyki klasycznej ma się do poziomu Laibach? Co ma jedno z drugim wspólnego?
Aby docenić wartość jednego i drugiego trzeba znaleźć dla nich konkretne miejsce w kulturze i na tej płaszczyźnie rozpatrywać. Od słuchania muzyki się to nie weźmie, bo KAŻDA muzyka (nawet najgłupsza), jak każda działalność ma swój kontekst. Poznanie go, jest drugim, obok słuchania warunkiem oceny tejże muzyki.
Bez tego ani rusz.
Pierwszą rzeczą, która budzi moją wątpliwość co do Twoich możliwości oceny, jest częste podejmowanie przez Ciebie wątku skomplikowania muzyki.
- boroowa
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1623
- Rejestracja: 25-11-2005, 21:07
- Lokalizacja: 3miasto
[quote][i]Wysłane przez Maria Konopnicka[/i]
Nie za bardzo rozumiem nad czym te zachwyty. Dobrze znam "Jesus Christ Superstars" i przyznaje, że w czasie gdy się ta płyta ukazała całkiem mi się podobała. (...) Dla mnie to taka uboga wersja Ramsztajna - którego oczywiście nie cierpię. [/quote]
Jedyne co ma Rammstein wspólnego z Laibach'em to to, że używaja języka niemieckiego. Inna półka, inne zespoły. Poza tym wspomniany JChS brzmi "metalowo" bo Słoweńcy mieli taki kaprys, a nie dlatego że poruszają się w takiej stylistyce.
[quote]Co to ma wogóle wspólnego z metalem ? (...)Naprawdę przesłuchałem parę razy ten "Slovania", nawet "Anglia" sobie włączyłem...... też biedny, cieniutki jak czeskie piwo z podrzędnego browaru. Ale jak LIVING DEATH po tym zabrzmiało... jak huragan, bomba atmowa... LAIBACH brzmi jak zabawki mojego syna, które grają jak się je nagniecie.... [/quote]
Maria podoba mi się Twoje myślenie. Taki Iron Maiden to w sumie chujowy black metal. Podobnie Hate Eternal jest żałosnym zepsołym doom metalowym. Gdzie LIVING DEATH (środkowa II liga thrash-speed na marginesie) a gdzie LAIBACH? Nie mieszajmy dwóch różnych systemów walutowych, nie bądźmy Peweksami,
Nie za bardzo rozumiem nad czym te zachwyty. Dobrze znam "Jesus Christ Superstars" i przyznaje, że w czasie gdy się ta płyta ukazała całkiem mi się podobała. (...) Dla mnie to taka uboga wersja Ramsztajna - którego oczywiście nie cierpię. [/quote]
Jedyne co ma Rammstein wspólnego z Laibach'em to to, że używaja języka niemieckiego. Inna półka, inne zespoły. Poza tym wspomniany JChS brzmi "metalowo" bo Słoweńcy mieli taki kaprys, a nie dlatego że poruszają się w takiej stylistyce.
[quote]Co to ma wogóle wspólnego z metalem ? (...)Naprawdę przesłuchałem parę razy ten "Slovania", nawet "Anglia" sobie włączyłem...... też biedny, cieniutki jak czeskie piwo z podrzędnego browaru. Ale jak LIVING DEATH po tym zabrzmiało... jak huragan, bomba atmowa... LAIBACH brzmi jak zabawki mojego syna, które grają jak się je nagniecie.... [/quote]
Maria podoba mi się Twoje myślenie. Taki Iron Maiden to w sumie chujowy black metal. Podobnie Hate Eternal jest żałosnym zepsołym doom metalowym. Gdzie LIVING DEATH (środkowa II liga thrash-speed na marginesie) a gdzie LAIBACH? Nie mieszajmy dwóch różnych systemów walutowych, nie bądźmy Peweksami,
I'll give you black sensations up and down your spine
If you're into evil, you're a friend of mine
See the white light flashing as I split the night
Cos if good's on the left then I'm sticking to the right
If you're into evil, you're a friend of mine
See the white light flashing as I split the night
Cos if good's on the left then I'm sticking to the right
-
- postuje jak opętany!
- Posty: 475
- Rejestracja: 29-06-2002, 15:04
[quote][i]Originally posted by longinus696[/i]
Aby docenić wartość jednego i drugiego trzeba znaleźć dla nich konkretne miejsce w kulturze i na tej płaszczyźnie rozpatrywać. Od słuchania muzyki się to nie weźmie, bo KAŻDA muzyka (nawet najgłupsza), jak każda działalność ma swój kontekst. Poznanie go, jest drugim, obok słuchania warunkiem oceny tejże muzyki.
Bez tego ani rusz.
[/quote]
heheh, hermeneutyka rządzi
Aby docenić wartość jednego i drugiego trzeba znaleźć dla nich konkretne miejsce w kulturze i na tej płaszczyźnie rozpatrywać. Od słuchania muzyki się to nie weźmie, bo KAŻDA muzyka (nawet najgłupsza), jak każda działalność ma swój kontekst. Poznanie go, jest drugim, obok słuchania warunkiem oceny tejże muzyki.
Bez tego ani rusz.
[/quote]
heheh, hermeneutyka rządzi

- P.
- postuje jak opętany!
- Posty: 415
- Rejestracja: 06-07-2004, 09:02
[quote][i]Wysłane przez longinus696[/i]
Pierwszą rzeczą, która budzi moją wątpliwość co do Twoich możliwości oceny, jest częste podejmowanie przez Ciebie wątku skomplikowania muzyki. [/quote]
Faktycznie. Uważam jednak, że coś skomlikowanego nie jest w stanie stworzyć "każdy". Dlatego też - że się tak wyrażę - "proste wytwory kultury" budzą moją nieufność.
To takie sportowe, wyczynowe pojmowanie muzyki (dźwięków). I niejednokrotnie wytykano mi to, ale, moim zdaniem, moj punkt widzenia ma swój sens.
Pierwszą rzeczą, która budzi moją wątpliwość co do Twoich możliwości oceny, jest częste podejmowanie przez Ciebie wątku skomplikowania muzyki. [/quote]
Faktycznie. Uważam jednak, że coś skomlikowanego nie jest w stanie stworzyć "każdy". Dlatego też - że się tak wyrażę - "proste wytwory kultury" budzą moją nieufność.
To takie sportowe, wyczynowe pojmowanie muzyki (dźwięków). I niejednokrotnie wytykano mi to, ale, moim zdaniem, moj punkt widzenia ma swój sens.
never again
- boroowa
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1623
- Rejestracja: 25-11-2005, 21:07
- Lokalizacja: 3miasto
[quote][i]Wysłane przez Maria Konopnicka[/i]
Może i LAIBACH to ciekawy zespół, ale pewnie jest setki równie ciekawych nie tylko w gatunku, którym ktoś nazwał industrialem (Ministry to też idustrial? Kocham Ministry), ale i w jazzie, country, flamenco, rapie i innych gatunkach, które nie trafiają do mnie w taki stopniu jak metal. [/quote]
Ministry to nie Industrial. To takie uproszczenie które chłopcy-metalowcy sobie narzucili (automat perkusujny, sample - boże, jak industrialowo). Industrial to Einstürzende Neubauten czy Throbbing Gristle, czy z trochę innej beczki Skinny Puppy. Niech się Trotzky wypowie, ja ledwie liznąłem tą scenę
Może i LAIBACH to ciekawy zespół, ale pewnie jest setki równie ciekawych nie tylko w gatunku, którym ktoś nazwał industrialem (Ministry to też idustrial? Kocham Ministry), ale i w jazzie, country, flamenco, rapie i innych gatunkach, które nie trafiają do mnie w taki stopniu jak metal. [/quote]
Ministry to nie Industrial. To takie uproszczenie które chłopcy-metalowcy sobie narzucili (automat perkusujny, sample - boże, jak industrialowo). Industrial to Einstürzende Neubauten czy Throbbing Gristle, czy z trochę innej beczki Skinny Puppy. Niech się Trotzky wypowie, ja ledwie liznąłem tą scenę
I'll give you black sensations up and down your spine
If you're into evil, you're a friend of mine
See the white light flashing as I split the night
Cos if good's on the left then I'm sticking to the right
If you're into evil, you're a friend of mine
See the white light flashing as I split the night
Cos if good's on the left then I'm sticking to the right
- boroowa
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1623
- Rejestracja: 25-11-2005, 21:07
- Lokalizacja: 3miasto
[quote][i]Wysłane przez P.[/i]
Twój Laibach muzcznie jest prosty, jak piosenki wiśniewskiego. O czym Ty mówisz? [/quote]
Jasne, Macbeth nie opuszczał I miejsca w muzycznej jedynce przez okrąglutki rok, a Opus Dei jest wręcz przebojem na wszystkich karaoke party.
[quote]Chodzi Ci o teksty - poważne przesłanie Laibacha? Haha. Ktoś wyglądajacy tak komicznie jak wokalista Laibah nie może mieć żadnego "większego" przesłania. [/quote]
Chodzi Ci o argumenty - uzasadnienie tez P.? Haha. Ktoś posiadający tak komicznego avatara jak forumowicz P. nie może mieć żadnych "rozsądnych" argumentów.
Twój Laibach muzcznie jest prosty, jak piosenki wiśniewskiego. O czym Ty mówisz? [/quote]
Jasne, Macbeth nie opuszczał I miejsca w muzycznej jedynce przez okrąglutki rok, a Opus Dei jest wręcz przebojem na wszystkich karaoke party.
[quote]Chodzi Ci o teksty - poważne przesłanie Laibacha? Haha. Ktoś wyglądajacy tak komicznie jak wokalista Laibah nie może mieć żadnego "większego" przesłania. [/quote]
Chodzi Ci o argumenty - uzasadnienie tez P.? Haha. Ktoś posiadający tak komicznego avatara jak forumowicz P. nie może mieć żadnych "rozsądnych" argumentów.

I'll give you black sensations up and down your spine
If you're into evil, you're a friend of mine
See the white light flashing as I split the night
Cos if good's on the left then I'm sticking to the right
If you're into evil, you're a friend of mine
See the white light flashing as I split the night
Cos if good's on the left then I'm sticking to the right
- P.
- postuje jak opętany!
- Posty: 415
- Rejestracja: 06-07-2004, 09:02
[quote][i]Wysłane przez boroowa[/i]
[quote]Chodzi Ci o teksty - poważne przesłanie Laibacha? Haha. Ktoś wyglądajacy tak komicznie jak wokalista Laibah nie może mieć żadnego "większego" przesłania. [/quote]
Chodzi Ci o argumenty - uzasadnienie tez P.? Haha. Ktoś posiadający tak komicznego avatara jak forumowicz P. nie może mieć żadnych "rozsądnych" argumentów.
[/quote]
Hehe. Dobre. Udało Ci się:)
[quote]Chodzi Ci o teksty - poważne przesłanie Laibacha? Haha. Ktoś wyglądajacy tak komicznie jak wokalista Laibah nie może mieć żadnego "większego" przesłania. [/quote]
Chodzi Ci o argumenty - uzasadnienie tez P.? Haha. Ktoś posiadający tak komicznego avatara jak forumowicz P. nie może mieć żadnych "rozsądnych" argumentów.

Hehe. Dobre. Udało Ci się:)
never again
- ultravox
- zahartowany metalizator
- Posty: 5081
- Rejestracja: 31-08-2006, 23:09
[quote][i]Wysłane przez longinus696[/i]
Laibach>>>>>>>>>>>>>>99% muzyki metalowej.
[/quote]
Arghh!! Tego nigdy nie zrozumiem. Znam Laibacha nieźle, słucham ich od przeszło dziesięciu lat, widziałem koncert (zabójstwo), ostatnia płyta stoi sobie na półce, ale psiakrew..czy w metalu nie ma zespołów oryginalnych i mających coś ciekawego do zaoferowania? Czy naprawdę nie dostrzegacie jak wiele jest w tej muzyce bogactwa, jak dużo ciekawych rozwiazań, ile w tym mocy, ile w tym treści? Jezeli naprawdę lepsze sa zespoły typu Depeche Mode, Laibach, Massive Attack (bardzo cenię te zespoły), a 99% metalu to jakaś kiszka, to co robicie na metalowym forum? Czy jest to misja uświadamiania nie mających o niczym pojecia metalowców o istnieniu innej, lepszej muzyki? Olać to. Immolation, Autopsy, Darkthrone, Deicide w niczym w moich oczach nie ustępuja Laibach, a to jest tylko wierzchołek góry lodowej. Jezeli ktoś dostrzega w metalu tylko głupotę i kicz, to trudno jest mi z kimś takim dyskutować.
Laibach>>>>>>>>>>>>>>99% muzyki metalowej.
[/quote]
Arghh!! Tego nigdy nie zrozumiem. Znam Laibacha nieźle, słucham ich od przeszło dziesięciu lat, widziałem koncert (zabójstwo), ostatnia płyta stoi sobie na półce, ale psiakrew..czy w metalu nie ma zespołów oryginalnych i mających coś ciekawego do zaoferowania? Czy naprawdę nie dostrzegacie jak wiele jest w tej muzyce bogactwa, jak dużo ciekawych rozwiazań, ile w tym mocy, ile w tym treści? Jezeli naprawdę lepsze sa zespoły typu Depeche Mode, Laibach, Massive Attack (bardzo cenię te zespoły), a 99% metalu to jakaś kiszka, to co robicie na metalowym forum? Czy jest to misja uświadamiania nie mających o niczym pojecia metalowców o istnieniu innej, lepszej muzyki? Olać to. Immolation, Autopsy, Darkthrone, Deicide w niczym w moich oczach nie ustępuja Laibach, a to jest tylko wierzchołek góry lodowej. Jezeli ktoś dostrzega w metalu tylko głupotę i kicz, to trudno jest mi z kimś takim dyskutować.
- Morph
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8973
- Rejestracja: 27-12-2002, 12:50
- Lokalizacja: hyperborea
- Kontakt:
[quote][i]Wysłane przez ultravox[/i]
Arghh!! Tego nigdy nie zrozumiem. Znam Laibacha nieźle, słucham ich od przeszło dziesięciu lat, widziałem koncert (zabójstwo), ostatnia płyta stoi sobie na półce, ale psiakrew..czy w metalu nie ma zespołów oryginalnych i mających coś ciekawego do zaoferowania? Czy naprawdę nie dostrzegacie jak wiele jest w tej muzyce bogactwa, jak dużo ciekawych rozwiazań, ile w tym mocy, ile w tym treści? Jezeli naprawdę lepsze sa zespoły typu Depeche Mode, Laibach, Massive Attack (bardzo cenię te zespoły), a 99% metalu to jakaś kiszka, to co robicie na metalowym forum? Czy jest to misja uświadamiania nie mających o niczym pojecia metalowców o istnieniu innej, lepszej muzyki? Olać to. Immolation, Autopsy, Darkthrone, Deicide w niczym w moich oczach nie ustępuja Laibach, a to jest tylko wierzchołek góry lodowej. Jezeli ktoś dostrzega w metalu tylko głupotę i kicz, to trudno jest mi z kimś takim dyskutować. [/quote]
Tu chodzi o to, że w przeciwieństwie do przytoczonych przez Ciebie zespołów (I, A, D, D), twórczość zespołów ww. - Laibach, MA, w pełni można odbierać tylko wielowymiarowo, nie tylko na gruncie stricte muzycznym. Natomiast większość muzyki Thrash/Heavy/Death i BM twory typu Darkthrone tworzone dla zabawy to muzyka dla muzyki, gdzie na dobrą sprawę tekst i ogólny obraz albumu/twórczości zespołu jest zaledwie tłem do muzyki.
No i taki Laibach to kompletnie inna sprawa. Tutaj mamy do czynienia z czymś co się odbiera jako całość - otoczka, przesłanie, tematyka, muzyka będąca nośnikiem tego wszystkiego, balans między formą a treścią. Dlatego właśnie 100 razy bardziej wolę "to syficzne MA" niż jakikolwiek DM, gdzie mamy 99% formy przy 1% treści.
To mówiłem ja, ignorant :]
Arghh!! Tego nigdy nie zrozumiem. Znam Laibacha nieźle, słucham ich od przeszło dziesięciu lat, widziałem koncert (zabójstwo), ostatnia płyta stoi sobie na półce, ale psiakrew..czy w metalu nie ma zespołów oryginalnych i mających coś ciekawego do zaoferowania? Czy naprawdę nie dostrzegacie jak wiele jest w tej muzyce bogactwa, jak dużo ciekawych rozwiazań, ile w tym mocy, ile w tym treści? Jezeli naprawdę lepsze sa zespoły typu Depeche Mode, Laibach, Massive Attack (bardzo cenię te zespoły), a 99% metalu to jakaś kiszka, to co robicie na metalowym forum? Czy jest to misja uświadamiania nie mających o niczym pojecia metalowców o istnieniu innej, lepszej muzyki? Olać to. Immolation, Autopsy, Darkthrone, Deicide w niczym w moich oczach nie ustępuja Laibach, a to jest tylko wierzchołek góry lodowej. Jezeli ktoś dostrzega w metalu tylko głupotę i kicz, to trudno jest mi z kimś takim dyskutować. [/quote]
Tu chodzi o to, że w przeciwieństwie do przytoczonych przez Ciebie zespołów (I, A, D, D), twórczość zespołów ww. - Laibach, MA, w pełni można odbierać tylko wielowymiarowo, nie tylko na gruncie stricte muzycznym. Natomiast większość muzyki Thrash/Heavy/Death i BM twory typu Darkthrone tworzone dla zabawy to muzyka dla muzyki, gdzie na dobrą sprawę tekst i ogólny obraz albumu/twórczości zespołu jest zaledwie tłem do muzyki.
No i taki Laibach to kompletnie inna sprawa. Tutaj mamy do czynienia z czymś co się odbiera jako całość - otoczka, przesłanie, tematyka, muzyka będąca nośnikiem tego wszystkiego, balans między formą a treścią. Dlatego właśnie 100 razy bardziej wolę "to syficzne MA" niż jakikolwiek DM, gdzie mamy 99% formy przy 1% treści.
To mówiłem ja, ignorant :]
Give birth to something dead
Give birth to something old
Give birth to something old
- Brzachwo Wój
- w mackach Zła
- Posty: 869
- Rejestracja: 30-08-2004, 12:21
fajna dyskusja, lubię takie 
ale coby kto tam sobie nie pierdolił pod wąsem, strzelał focha, albo się moczył ze zdziwienia, Laibach to potęga i chuj
kawałek "Slovania" jest najlepszy ze wszystkich, tego nie wie i nie czuje ktoś, kto nie mieszkał choć trochę w Jugosławii dawno temu, pozdrawiam stąd Pana Redaktora Brzozowicza bardzo serdecznie
a z Marii K. się znów pośmiałem, taki wesoły to człek

ale coby kto tam sobie nie pierdolił pod wąsem, strzelał focha, albo się moczył ze zdziwienia, Laibach to potęga i chuj
kawałek "Slovania" jest najlepszy ze wszystkich, tego nie wie i nie czuje ktoś, kto nie mieszkał choć trochę w Jugosławii dawno temu, pozdrawiam stąd Pana Redaktora Brzozowicza bardzo serdecznie

a z Marii K. się znów pośmiałem, taki wesoły to człek
Ludwiku Dorn i Sabo, nie idźcie tą drogą !!!
- ultravox
- zahartowany metalizator
- Posty: 5081
- Rejestracja: 31-08-2006, 23:09
[quote][i]Wysłane przez Morph[/i]
Laibach, MA, w pełni można odbierać tylko wielowymiarowo, nie tylko na gruncie stricte muzycznym. Natomiast większość muzyki Thrash/Heavy/Death i BM twory typu Darkthrone[b] tworzone dla zabawy[/b] to muzyka dla muzyki, gdzie na dobrą sprawę tekst i ogólny obraz albumu/twórczości zespołu jest zaledwie tłem do muzyki. [/quote]
Nie dla zabawy, tylko [b]z pasji[/b].
W przypadku Laibach tekst i ogólny obraz albumu też jest tylko tłem do muzyki. Gdyby płytę z taka oprawa graficzna i tekstami jak "Volk" nagrała kapela reggae, to pewnie nikt z tego forum by się tym pozamuzycznym wymiarem nie zainteresował. Inna sprawa, że chyba nikt nie podchodzi do tematu w taki sposób jak Laibach. Gdyby jednak nagrali płyte słabą (a nie mają w dyskografii samych genialnych krążków) to i na oprawę graficzna nikt by wielkiej uwagi nie zwrócił.
Laibach, MA, w pełni można odbierać tylko wielowymiarowo, nie tylko na gruncie stricte muzycznym. Natomiast większość muzyki Thrash/Heavy/Death i BM twory typu Darkthrone[b] tworzone dla zabawy[/b] to muzyka dla muzyki, gdzie na dobrą sprawę tekst i ogólny obraz albumu/twórczości zespołu jest zaledwie tłem do muzyki. [/quote]
Nie dla zabawy, tylko [b]z pasji[/b].
W przypadku Laibach tekst i ogólny obraz albumu też jest tylko tłem do muzyki. Gdyby płytę z taka oprawa graficzna i tekstami jak "Volk" nagrała kapela reggae, to pewnie nikt z tego forum by się tym pozamuzycznym wymiarem nie zainteresował. Inna sprawa, że chyba nikt nie podchodzi do tematu w taki sposób jak Laibach. Gdyby jednak nagrali płyte słabą (a nie mają w dyskografii samych genialnych krążków) to i na oprawę graficzna nikt by wielkiej uwagi nie zwrócił.
- Gore_Obsessed
- zahartowany metalizator
- Posty: 5447
- Rejestracja: 10-06-2003, 06:33
AUTOPSY chyba W OGÓLE nie znasz, co? ;)Wysłane przez Morph
Tu chodzi o to, że w przeciwieństwie do przytoczonych przez Ciebie zespołów (I, A, D, D), twórczość zespołów ww. - Laibach, MA, w pełni można odbierać tylko wielowymiarowo, nie tylko na gruncie stricte muzycznym. Natomiast większość muzyki Thrash/Heavy/Death i BM twory typu Darkthrone tworzone dla zabawy to muzyka dla muzyki, gdzie na dobrą sprawę tekst i ogólny obraz albumu/twórczości zespołu jest zaledwie tłem do muzyki.
No i taki Laibach to kompletnie inna sprawa. Tutaj mamy do czynienia z czymś co się odbiera jako całość - otoczka, przesłanie, tematyka, muzyka będąca nośnikiem tego wszystkiego, balans między formą a treścią. Dlatego właśnie 100 razy bardziej wolę "to syficzne MA" niż jakikolwiek DM, gdzie mamy 99% formy przy 1% treści.
To mówiłem ja, ignorant :]
Only SŁUCHANIE płyt is real!
- boroowa
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1623
- Rejestracja: 25-11-2005, 21:07
- Lokalizacja: 3miasto
[quote]
Ostatnio zauważyłem, że w dobrym tonie jest wyszydzanie metalu i zachwycanie się zespołami, które nic z tym gatunkiem nie mają wspólnego. Metal jest prostacki, mało wartościowy, kiczowaty....co innego Laibach czy inny badziew.
[/quote]
Nie zauwazyłem tej tendencji, ale niech Ci będzie. Co nie zmienia faktu, że mało która płyta która wyszła ostatnimi czasy zrobiła na mnie takie wrażenie jak te, które wychodziły w latach '88-'95 (i wcześniej, ale od '88 byłem 'na bieżąco'). Scena jest przeładowana miernymi i przecietnymi zespołami, które w ówczesnych latach nie wyszłyby nigdy ponad poziom taśm demo, i to te miernoty ważą na takiej ocenie DZISIEJSZEJ sceny.
[quote]
Dla kogoś kto ma blade pojęcie o thrashu LD do środkowa druga liga, dla takiego ignoranta jak ja LAIBACH to okręgówka młodzieżowej muzyki elektronicznej.
[/quote]
Maryś, LD to środkowa II liga Thrashu lat '80. Chyba nie porównasz ich chociażby do ówczesnych Slayer, Metallica (tak tak), Destruction, Sodom, Kreator, Protector, Infernal Majesty, Voivod, Forbidden, Bulldozer, Artillery, Dark Angel, czy nawet Vio-lence i Annihilator i ich wpływu na ówczesną scenę. Sam uwielbiam cacka jak np Mortal Sin, Slaughter Lord, Minotaur, Whiplash, Attomica, Totrure, Onslaught, Xentrix, Morbid Saint, Necrodeath, Exumer, ale jestem świadom że to II liga. ufff...
[quote]
To co w takim razie gra Ministry jeśli nie industrial ? Szczególnie na pierwszych płytach...
[/quote]
Szczególnie na With Sympathy
)) Co grają - nazwijmy to umownie zindustrializowanym rockiem (metalem) ale z prawdziwym industrialem nie ma to zbyt wiele wspólnego.
Ostatnio zauważyłem, że w dobrym tonie jest wyszydzanie metalu i zachwycanie się zespołami, które nic z tym gatunkiem nie mają wspólnego. Metal jest prostacki, mało wartościowy, kiczowaty....co innego Laibach czy inny badziew.
[/quote]
Nie zauwazyłem tej tendencji, ale niech Ci będzie. Co nie zmienia faktu, że mało która płyta która wyszła ostatnimi czasy zrobiła na mnie takie wrażenie jak te, które wychodziły w latach '88-'95 (i wcześniej, ale od '88 byłem 'na bieżąco'). Scena jest przeładowana miernymi i przecietnymi zespołami, które w ówczesnych latach nie wyszłyby nigdy ponad poziom taśm demo, i to te miernoty ważą na takiej ocenie DZISIEJSZEJ sceny.
[quote]
Dla kogoś kto ma blade pojęcie o thrashu LD do środkowa druga liga, dla takiego ignoranta jak ja LAIBACH to okręgówka młodzieżowej muzyki elektronicznej.
[/quote]
Maryś, LD to środkowa II liga Thrashu lat '80. Chyba nie porównasz ich chociażby do ówczesnych Slayer, Metallica (tak tak), Destruction, Sodom, Kreator, Protector, Infernal Majesty, Voivod, Forbidden, Bulldozer, Artillery, Dark Angel, czy nawet Vio-lence i Annihilator i ich wpływu na ówczesną scenę. Sam uwielbiam cacka jak np Mortal Sin, Slaughter Lord, Minotaur, Whiplash, Attomica, Totrure, Onslaught, Xentrix, Morbid Saint, Necrodeath, Exumer, ale jestem świadom że to II liga. ufff...
[quote]
To co w takim razie gra Ministry jeśli nie industrial ? Szczególnie na pierwszych płytach...
[/quote]
Szczególnie na With Sympathy

- Brzachwo Wój
- w mackach Zła
- Posty: 869
- Rejestracja: 30-08-2004, 12:21
- akall
- zaczyna szaleć
- Posty: 131
- Rejestracja: 08-02-2006, 21:35
czasem trzeba troche przesady żeby odwrócić trend myślowy, bo jakoś do niedawna to w dobrym tonie było jebanie wszystkiego co nie metalowe. i wlasciwie nadal jest, bawi mnie jak wiekszosc 'metalowych wyjadaczy' stawia czwartoligowy true zespolik nad klasyką industrialu, bo dla nich tamto brzmi jak techno, "i chuj". chyba tylko w muzyce metalowej szerzy sie taka niezdrowa duma ze słuchanej muzyki, idąca w parze z ignorancją dla innych gatunków. wiele razy miałem 'przyjemnosc' dyskutować z takimi osobami, które jebały po wszystkim gdzie nie było przesterowanej gitary, a wiedze o samym metalu miały tak nikłą że mozna by im dać największą miernote i by stwierdzili że 'zajebista muza, napierdalają jak trzeba'.
fascynować sie jakimś gatunkiem całe życie - tak
siedzieć w gettcie - nie
fascynować sie jakimś gatunkiem całe życie - tak
siedzieć w gettcie - nie
Still o'er the curved, white trellis of your sides
The sateless, wandering serpent curls and glides
The sateless, wandering serpent curls and glides
- longinus696
- zahartowany metalizator
- Posty: 3644
- Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
- Lokalizacja: Łódź
[quote][i]Wysłane przez ultravox[/i]
[quote][i]Wysłane przez longinus696[/i]
Laibach>>>>>>>>>>>>>>99% muzyki metalowej.
[/quote]
Arghh!! Tego nigdy nie zrozumiem. Znam Laibacha nieźle, słucham ich od przeszło dziesięciu lat, widziałem koncert (zabójstwo), ostatnia płyta stoi sobie na półce, ale psiakrew..czy w metalu nie ma zespołów oryginalnych i mających coś ciekawego do zaoferowania? Czy naprawdę nie dostrzegacie jak wiele jest w tej muzyce bogactwa, jak dużo ciekawych rozwiazań, ile w tym mocy, ile w tym treści? Jezeli naprawdę lepsze sa zespoły typu Depeche Mode, Laibach, Massive Attack (bardzo cenię te zespoły), a 99% metalu to jakaś kiszka, to co robicie na metalowym forum? Czy jest to misja uświadamiania nie mających o niczym pojecia metalowców o istnieniu innej, lepszej muzyki? Olać to. Immolation, Autopsy, Darkthrone, Deicide w niczym w moich oczach nie ustępuja Laibach, a to jest tylko wierzchołek góry lodowej. Jezeli ktoś dostrzega w metalu tylko głupotę i kicz, to trudno jest mi z kimś takim dyskutować. [/quote]
No już już, nie gorączkuj się tak.
W rzeczywistości całym sercem stoję za metalem i w tym 1 %, który sobie zostawiłem na zapas znajduje się trochę wybitnych zespołów metalowych. Co również nie znaczy, że jeśli zespół metalowy jest gorszy od Laibach to od razu nie nadaje się do słuchania. Jest wiele kapel, które cenię i często ich słucham, a mimo to przed Laibachem bym ich nie postawił.
[quote][i]Wysłane przez P.[/i]
Faktycznie. Uważam jednak, że coś skomlikowanego nie jest w stanie stworzyć "każdy". Dlatego też - że się tak wyrażę - "proste wytwory kultury" budzą moją nieufność.
To takie sportowe, wyczynowe pojmowanie muzyki (dźwięków). I niejednokrotnie wytykano mi to, ale, moim zdaniem, moj punkt widzenia ma swój sens. [/quote]
A moją nieufność budzą skomplikowane wytwory kultury, gdzie często bogata forma przysłania faktyczną mieliznę. Zresztą zawsze odrobinę pogardzano tymi epokami, w których zagmatwanie przyćmiewało prostotę. Nie bez powodu również słowo "manieryzm" ma swą wymowę pejoratywną.
O wiele trudniej stworzyć rzeczy proste i przy tym dobitnie ukazujące ideę, którą twórca chciał przekazać.
Jak powiedział pewien krytyk: "Jeśli szukamy trudności idźmy do cyrku". Akurat rzeczy wymagające technicznej majestrii: sport, rzemiosło, kuglarstwo nie należą do dziedziny sztuki.
[quote][i]Wysłane przez longinus696[/i]
Laibach>>>>>>>>>>>>>>99% muzyki metalowej.
[/quote]
Arghh!! Tego nigdy nie zrozumiem. Znam Laibacha nieźle, słucham ich od przeszło dziesięciu lat, widziałem koncert (zabójstwo), ostatnia płyta stoi sobie na półce, ale psiakrew..czy w metalu nie ma zespołów oryginalnych i mających coś ciekawego do zaoferowania? Czy naprawdę nie dostrzegacie jak wiele jest w tej muzyce bogactwa, jak dużo ciekawych rozwiazań, ile w tym mocy, ile w tym treści? Jezeli naprawdę lepsze sa zespoły typu Depeche Mode, Laibach, Massive Attack (bardzo cenię te zespoły), a 99% metalu to jakaś kiszka, to co robicie na metalowym forum? Czy jest to misja uświadamiania nie mających o niczym pojecia metalowców o istnieniu innej, lepszej muzyki? Olać to. Immolation, Autopsy, Darkthrone, Deicide w niczym w moich oczach nie ustępuja Laibach, a to jest tylko wierzchołek góry lodowej. Jezeli ktoś dostrzega w metalu tylko głupotę i kicz, to trudno jest mi z kimś takim dyskutować. [/quote]
No już już, nie gorączkuj się tak.
W rzeczywistości całym sercem stoję za metalem i w tym 1 %, który sobie zostawiłem na zapas znajduje się trochę wybitnych zespołów metalowych. Co również nie znaczy, że jeśli zespół metalowy jest gorszy od Laibach to od razu nie nadaje się do słuchania. Jest wiele kapel, które cenię i często ich słucham, a mimo to przed Laibachem bym ich nie postawił.
[quote][i]Wysłane przez P.[/i]
Faktycznie. Uważam jednak, że coś skomlikowanego nie jest w stanie stworzyć "każdy". Dlatego też - że się tak wyrażę - "proste wytwory kultury" budzą moją nieufność.
To takie sportowe, wyczynowe pojmowanie muzyki (dźwięków). I niejednokrotnie wytykano mi to, ale, moim zdaniem, moj punkt widzenia ma swój sens. [/quote]
A moją nieufność budzą skomplikowane wytwory kultury, gdzie często bogata forma przysłania faktyczną mieliznę. Zresztą zawsze odrobinę pogardzano tymi epokami, w których zagmatwanie przyćmiewało prostotę. Nie bez powodu również słowo "manieryzm" ma swą wymowę pejoratywną.
O wiele trudniej stworzyć rzeczy proste i przy tym dobitnie ukazujące ideę, którą twórca chciał przekazać.
Jak powiedział pewien krytyk: "Jeśli szukamy trudności idźmy do cyrku". Akurat rzeczy wymagające technicznej majestrii: sport, rzemiosło, kuglarstwo nie należą do dziedziny sztuki.
- Brzachwo Wój
- w mackach Zła
- Posty: 869
- Rejestracja: 30-08-2004, 12:21
[quote][i]Wysłane przez akall[/i]
czasem trzeba troche przesady żeby odwrócić trend myślowy, bo jakoś do niedawna to w dobrym tonie było jebanie wszystkiego co nie metalowe. i wlasciwie nadal jest, bawi mnie jak wiekszosc 'metalowych wyjadaczy' stawia czwartoligowy true zespolik nad klasyką industrialu, bo dla nich tamto brzmi jak techno, "i chuj". chyba tylko w muzyce metalowej szerzy sie taka niezdrowa duma ze słuchanej muzyki, idąca w parze z ignorancją dla innych gatunków. wiele razy miałem 'przyjemnosc' dyskutować z takimi osobami, które jebały po wszystkim gdzie nie było przesterowanej gitary, a wiedze o samym metalu miały tak nikłą że mozna by im dać największą miernote i by stwierdzili że 'zajebista muza, napierdalają jak trzeba'.
fascynować sie jakimś gatunkiem całe życie - tak
siedzieć w gettcie - nie [/quote]
:bije_brawo:
czasem trzeba troche przesady żeby odwrócić trend myślowy, bo jakoś do niedawna to w dobrym tonie było jebanie wszystkiego co nie metalowe. i wlasciwie nadal jest, bawi mnie jak wiekszosc 'metalowych wyjadaczy' stawia czwartoligowy true zespolik nad klasyką industrialu, bo dla nich tamto brzmi jak techno, "i chuj". chyba tylko w muzyce metalowej szerzy sie taka niezdrowa duma ze słuchanej muzyki, idąca w parze z ignorancją dla innych gatunków. wiele razy miałem 'przyjemnosc' dyskutować z takimi osobami, które jebały po wszystkim gdzie nie było przesterowanej gitary, a wiedze o samym metalu miały tak nikłą że mozna by im dać największą miernote i by stwierdzili że 'zajebista muza, napierdalają jak trzeba'.
fascynować sie jakimś gatunkiem całe życie - tak
siedzieć w gettcie - nie [/quote]
:bije_brawo:
Ludwiku Dorn i Sabo, nie idźcie tą drogą !!!