
Miszcz... gitary i w ogóle. Postać jego należy wiązać bardzo ścisle z zespołem Red Hot Chili Peppers. Choć od niedawna nie jest już jej członkiem. Under the Bridge", Californication, Scar Tissue i wiele innych wspaniałych utworów powstało w dużej mierze dzięki Johnowi. Postać bardzo ciekawa, utalentowana ale i tragiczna... Zagrał na legendarnej "Blood Sugar Sex Magik" z 1991 roku, ale w trakcie trasy koncertowej promującej ten album, Fruciante nagle ogłosił , że zwariował i odchodzi z zespołu... Był uzależniony od wszystkiego.. heroiny, kokainy, alkoholu... lecz wyszedł z tego, jest czysty i obcenie nic nie bierze. Stał się abstynentem seksualnym, twierdząc "dobrze mi z tym". Wrócił do Red Hotów dopiero w 1999 roku nagrywając znakomite "Californication". W 2002 r. "By The Way" i w 2006 r. "Stadium Arcadium". Nagrał też wiele solowych płyt... To bardzo dziwna, smutna muzyka:
8 marca 1994: Niandra Lades and Usually Just a T-Shirt
26 sierpnia 1997: Smile from the Streets You Hold Birdman
13 lutego 2001: To Record Only Water for Ten Days
5 marca 2001: Going Inside
24 lutego 2004: Shadows Collide With People
22 czerwca 2004: The Will to Death
14 września 2004: DC EP
26 października 2004: Inside of Emptiness
23 listopada 2004: A Sphere in the Heart of Silence
1 lutego 2005: Curtains
20 stycznia 2009: The Empyrean
Odobiście dobrze znam płytę "To Record Only Water for Ten Days" i bardzo polecam się z nią zapoznać. Tu link do utworu "Going Insine" z tejże płyty:

" Kiedy intelektualna część gry przeważa nad duchową, nigdy nie osiąga się sukcesów, nigdy nie dochodzi się do czegoś wielkiego " – John Frusciante, "Rolling Stone", luty 2007
