Pro-ject to firma która ma raczej dobre opinie. Pytanie czy faktycznie potrzebujesz usb? I następne, czy nie poszukać modelu z wkładką ortofon red jako tą wyjściową. Poza tym sprawy takie jak automat, czy manual, pokrywa lub jej brak, ciężar, rodzaj napędu, czy wreszcie jakość samego ramienia. Doktoraty ludziska o tym piszą. Prawda jest taka, że jeżeli sam nie porównasz to nikt nie siedzi w twojej głowie i nie zdecyduje za ciebie którym modelem zrobisz sobie dobrze. Sprawdź jak zasilany jest ten gramofon . Poczytaj, czy to dobrze, czy też źle. Ta cena wydaje się być wysoka. Debut carbon pewnie bez usb można kupić w okolicach 1000 złotych. Nie wiem tylko jak wyglądają inne parametry i czy mają realny wpływ na jakość dźwięku. Reasumując. Jeżeli to ma być pierwszy sprzęt i musi być nowy, spokojnie można próbować. Ja bym jednak próbował kupić to jak najtaniej, bo przy kwocie w okolicach 2000 oraz możliwości naciągnięcia budżetu, wybór zdecydowanie się powiększa. Powodzenia.
Pro-ject to firma która ma raczej dobre opinie. Pytanie czy faktycznie potrzebujesz usb? I następne, czy nie poszukać modelu z wkładką ortofon red jako tą wyjściową. Poza tym sprawy takie jak automat, czy manual, pokrywa lub jej brak, ciężar, rodzaj napędu, czy wreszcie jakość samego ramienia. Doktoraty ludziska o tym piszą. Prawda jest taka, że jeżeli sam nie porównasz to nikt nie siedzi w twojej głowie i nie zdecyduje za ciebie którym modelem zrobisz sobie dobrze. Sprawdź jak zasilany jest ten gramofon . Poczytaj, czy to dobrze, czy też źle. Ta cena wydaje się być wysoka. Debut carbon pewnie bez usb można kupić w okolicach 1000 złotych. Nie wiem tylko jak wyglądają inne parametry i czy mają realny wpływ na jakość dźwięku. Reasumując. Jeżeli to ma być pierwszy sprzęt i musi być nowy, spokojnie można próbować. Ja bym jednak próbował kupić to jak najtaniej, bo przy kwocie w okolicach 2000 oraz możliwości naciągnięcia budżetu, wybór zdecydowanie się powiększa. Powodzenia.
Dzięki za wyczerpującą odpowiedź! Problem w tym, że zwyczajnie nie mam czasu żeby się w to bardziej wgłębić,nie mówiąc już o odsłuchach w sklepie, itd. Ten model z tego co wyczytałem ma lepszą wkładkę od tańszych wersji debuta. Można go kupić za niecałe 1600. Sprawdzę, czy jest coś z tą wkładką bez USB. Jeszcze raz dzięki!
No nie wiem , czy om5 e jest lepsza od red. Teoretycznie to zbliżony poziom cen. Tu masz porównanie ale czy coś usłyszysz ? Czy w ogóle ktoś cos usłyszy? Jeszcze jest jeden "drobiazg", który teraz widzę. Ten gramofon ma wbudowany przedwzmacniacz. Dużo tego. Przedwzmacniacz, zasilacz...No nic na pierwszy strzał można próbować, ale każdy kto podepnie karuzelę do zewnętrznego przedwzmacniacza mówi to samo. Tak jak napisałem. Sam nie spróbujesz, to się nie dowiesz. Ostatecznie to nie jest duża kwota jak za naukę, a zabawa i doświadczenie bezcenne.
No nie wiem , czy om5 e jest lepsza od red. Teoretycznie to zbliżony poziom cen. Tu masz porównanie ale czy coś usłyszysz ? Czy w ogóle ktoś cos usłyszy? Jeszcze jest jeden "drobiazg", który teraz widzę. Ten gramofon ma wbudowany przedwzmacniacz. Dużo tego. Przedwzmacniacz, zasilacz...No nic na pierwszy strzał można próbować, ale każdy kto podepnie karuzelę do zewnętrznego przedwzmacniacza mówi to samo. Tak jak napisałem. Sam nie spróbujesz, to się nie dowiesz. Ostatecznie to nie jest duża kwota jak za naukę, a zabawa i doświadczenie bezcenne.
Przepraszam mój błąd, wkleiłem niewłaściwy link. Znalazłem taki sam z wkładką om10.
Om 5 e, czy om 10 lub 2m red to zbliżony pułap cenowy. Nie sądzę, żeby była między nimi przepaść, a już z pewnością nie przy założeniu wykorzystywania przedwzmacniacza wbudowanego bez możliwości zmiany obciążenia wkładki. Może Maciek napisze, czy ten gramofon ma możliwość obejścia tego przedwzmacniacza? Czyli przycisk do jego wyłączenia.
Mój Debut III Digital ma taki przycisk. Także spokojnie. Wcześniej korzystałem z jakiegoś za około 2000zł Denona, ktory był automatyczny, wkurwiało mnie to, chciałem prosty model, który moge poznać i rozkminić, dlatego zdecydowałem się na ProJecta. W necie z niskiej półki jest bardzo chwalony. Prosta kontrukcja jak cep, można sporo poobserwować i na cale szczescie nie jest automatyczny. Igła jak igła wiadomo, cudów nie będzie, ale ja mam zamontowaną tę oryginalną i mi starcza w zupełności.
Maciek nie opowiadaj, że automat to zło. Przecież jest to zajebista zaleta, że po zakończeniu strony, ramię podnosi się tym samym oszczędzając igłę. Pomijam już, że wyłącza także karuzelę.
Maciek nie opowiadaj, że automat to zło. Przecież jest to zajebista zaleta, że po zakończeniu strony, ramię podnosi się tym samym oszczędzając igłę. Pomijam już, że wyłącza także karuzelę.
No dla mnie to wadą np przy dużej ilości 7''. Mnie to wkurzało mocno. Chciałem jak najbardziej nieautomatyczne sprzęt, żeby zrozumieć. Następny może kupię automat jakiś porządny. Na chwilę obecną wolę manualny.
Ja mam dwa. Jeden manual , a drugi automat. Co prawda i tak skończę zapewne ostatecznie na manualu, który już chodzi mi po głowie i wzbudza popłoch w szkatułce , ale zalety automatu są niezaprzeczalne. Kiedyś miałem też półautomat technics slbd20 i też był wygodny.
Igła panie to nie pięć złotych żeby nią zakrystię wycierać. Zdarzyło mi się parę razy wyjść z pomieszczenia pracowniczego i zostawić sprzęt włączony. Kiedyś nawet wyszedlem z budynku i wróciłem po posiadówie. Idę do pieczary patrzę, a ten kręci namiętnie i "wygrzewa". Teraz już pilnuję.
W sumie nadal jestem debiutantem więc jak się wygłupie to nie zabijcie śmiechem.
Trzaski na płytach - jakieś siłą rzeczy muszą być. Zabrudzenia, kurz, mikroskopijne gówienka wchodzące w rowki, to główna przyczyna. Wyeliminowanie tego to jak rozumiem czyszczenie płyt. Pytanie - co jaki czas? Przecieracie czymś przed samym odsłuchem czy wystarcza wam czyszczenie raz na jakiś czas? Jakie płyny polecacie?
A pytanie drugie, to głośność. Zauważyłem, że gdy gałka jest odkręcona na tym samym poziomie, to winyl mimo wszystko gra ciszej niż cd. Kwestia wkładki czy po prostu tak jest zawsze?