EURO 2024 - loża komentatorska

[Sybir]

Jakie wyniki? Nie podliczyłem typera, a wątek cały czas wisi.

[mocny2_3]

Pierwszy raz to euro jest gdzieś w chuj daleko mojej głowy, gdyby nie jakieś newsy o polsce, lewym itd to nawet bym nie wiedział że za kilka dni rusza euro.To jest to obrzydzenie dzisiejszą piłka która nie daje mi absolutnie żadnych emocji.
Co ciekawe ostatnie kapitalne euro oglądałem właśnie u niemca ale w 2006, nie musze nawet mówić kto dał mi wtedy w chuj radości i kto grał najlepszą piłkę na globie

[est]

Kurcze, mam podobnie w sumie. Nawet na piłce jak chłopaki gadają o ostatnich wydarzeniach to nie za bardzo się włączam bo po prostu śledzę coraz mniej i mniej.

[Medard]

mam podobnie,
polska repra przez wiele lat była przehajpowana i wreszcie penkło się temu baloniku,
to nie powinien być sport narodowy, bo jesteśmy słabi zarówno klubowo, jak i reprezentacyjnie,
od czasów młodości Bońka zawsze byli słabi, juniorów nie liczę, bo po olimpiadzie nic więcej nie ugrali,
raz poszło lepiej na Euro 2016, ale to była impreza na niskim poziomie,
gdy przeciwnicy grają dobrze, zawsze dostajemy wpierdolo

[Medard]

Stanowski już dawno zorientował się, gdzie będzie piniondz, że piłka głownie dla ultrasów
i przesunął się bardziej w kierunku polityki, gdzie się więcej gra.

[Harlequin]

FIFA zabija piłke. Milion zmian, VARy, srary, robienie z Ligi Miszczuf ligę najlepszych lig, a Ełro niedługo rozegrają na Fidżi. Nawet kolejne nazwiska piłkarzy są anonimowe, Ronaldo i Messi to już relikty, ale piłkarzy na miare Zidane'a czy Pirlo, który w pojedynke w zasadzie rozdawali karty i byli kimś więcej niż elementem kolektywnej układanki po prostu brak. Gdzie Ci napastnicy na miare Bergkampa, Ąri, Shearer'a czy Del Piero.

[10,5]

(...). Gdzie Ci napastnicy na miare Bergkampa, Ąri, Shearer'a czy Del Piero.

Marka Citki...

[Medard]

FIFA zabija piłke. Milion zmian, VARy, srary, robienie z Ligi Miszczuf ligę najlepszych lig, a Ełro niedługo rozegrają na Fidżi.

Liga narodów to nieporozumienie, Liga miszczuf to samo,
VARy ok, ale gdyby je uwzględniano.

Nawet kolejne nazwiska piłkarzy są anonimowe, Ronaldo i Messi to już relikty, ale piłkarzy na miare Zidane'a czy Pirlo, który w pojedynke w zasadzie rozdawali karty i byli kimś więcej niż elementem kolektywnej układanki po prostu brak. Gdzie Ci napastnicy na miare Bergkampa, Ąri, Shearer'a czy Del Piero.

Nie przesadzajmy, jest wielki Mekambe, są też inni świetni:

[Harlequin]

(...). Gdzie Ci napastnicy na miare Bergkampa, Ąri, Shearer'a czy Del Piero.

Marka Citki...

Nawet. Więcej osób będzie pamietać Citke, niż tych wszystkich Rasiaków, Piątków, Niedzielanów i innych.

[10,5]

(...). Gdzie Ci napastnicy na miare Bergkampa, Ąri, Shearer'a czy Del Piero.

Marka Citki...

Nawet. Więcej osób będzie pamietać Citke, niż tych wszystkich Rasiaków, Piątków, Niedzielanów i innych.

Racja. Im bardziej piłka staje się "bardziej profesjonalna, psychologowie, odnowa, "prowadzenie sie", kariera od przedszkola itd. tym bardziej jest odzierana z tych cudownych, pierwotnych emocji.

Kto jeszcze pamięta "romantyczny futbol"? Młodsze roczniki nie pamiętają, dlaczego Maradona był najlepszy na świecie a niektórzy twierdzili, że Van Basten.

Kto jeszcze pamięta, że jak stawiałes kołnierzyk to byłeś Cantoną?

Chyba się rozckiliwiłem...

[10,5]

Hej, w zasadzie nie o tym pisałeś, ale już trudno...

[Harlequin]

Nie o tym, ale i trochę o tym. Kiedyś byli piłkarze, a teraz są maszyny i rzemieślnicy. I chuj, że piłkarze tłuką milion goli w sezonie skoro rozgrywają 2x więcej meczów nic 30 lat temu? A moze po prostu szczeniacka pasja robiła swoje i się chłonęło te nazwiska itp.

[ozob]

Będę oglądał. Faworytem Anglia i Francja.

[est]

... teraz są maszyny i rzemieślnicy

I piniomdze. Pomimo tego, że popularność, a zarazem wielkość piłki nożnej wzięła się z tego, że to sport dla każdego. Na dobrą sprawę nie potrzebujesz żadnego sprzętu żeby rozegrać mecz. Stać cię na to nawet jak mieszkasz na ulicy. Dlatego jest tak popularna w biednych krajach takich jak Polska.

[wonsz]

Będę oglądał. Faworytem Anglia i Francja.

kadrowo zdecydowanie, ale ja nie wierze w angoli dopóki jest tam Southgate. obstawiam jeszcze do topki Niemcy i Portugalię, zobaczymy.

[10,5]

... teraz są maszyny i rzemieślnicy

I piniomdze. Pomimo tego, że popularność, a zarazem wielkość piłki nożnej wzięła się z tego, że to sport dla każdego. Na dobrą sprawę nie potrzebujesz żadnego sprzętu żeby rozegrać mecz. Stać cię na to nawet jak mieszkasz na ulicy. Dlatego jest tak popularna w biednych krajach takich jak Polska.

Potwierdzenie fenomenu piłki noznej jest bardzo łatwe. Ciekawym dodatkiem jest to, że jest tak mocno wrośnięta w popkulturę, że wydaje mi się już nieodzowną częścią społeczeństw. Są dyscypliny, które umierają i nie wszyscy za nimi płaczą. Piłka raczej będzie zawsze.

[Medard]

... teraz są maszyny i rzemieślnicy

I piniomdze. Pomimo tego, że popularność, a zarazem wielkość piłki nożnej wzięła się z tego, że to sport dla każdego. Na dobrą sprawę nie potrzebujesz żadnego sprzętu żeby rozegrać mecz. Stać cię na to nawet jak mieszkasz na ulicy. Dlatego jest tak popularna w biednych krajach takich jak Polska.

Polska nie jest biednym krajem, jest ekonomicznym średniakiem, a piłka jest popularna również w zamożnych państwach jak GB, Niemcy, czy Francja, a w niektórych jak Włochy jest jak religia, u nich to nie wiadomo do końca, kto jest dla ludzi ważniejszy: papa, czy trener repry.

Każdy pewnie lubi co innego w piłce, ale Imo w piłce jest trochę jak w życiu, pewna nieprzewidywalność, pojedynczy mecz może przegrać nawet świetna drużyna,
może też grać cały mecz dobrze, a popełnić jeden błąd i po wyniku. Sędziowanie jest zawsze niepewne, przepisy się ciągle zmieniają, a raczej ich interpretacja, wszystko niczym w naszym kraju, ale w prawdziwym życiu. Niby zasady poukładane, ale pierdolnik. Siatkówka, koszykówka, są bardziej poukładane.

[ggfh]

tak to widze (piatek - niedziela)

niemcy - szkocja 3:0
wegry - szwajcaria 1:2
hiszpania - chorwacja 2:2
wlochy - albania 2:0
polska - holandia 0:3
slowenia - dania 1:2
serbia - angia 1:2

[immortal69]

Ja kibicuję Hiszpanii i Anglii.
Od naszych asów w tym roku nic nie oczekuję. Niech mnie zaskoczą choć pozytywną grą, bez kupy w rajtuzach.
Jako anty-fryc po cichu liczę na dobre otwarcie Szkotów
Czarny koń: Węgry

[sramnacie]

piatek-niedziela

niemcy - szkocja 1:1
wegry - szwajcaria 0:2
hiszpania - chorwacja 0:0
wlochy - albania 2:0
polska - holandia 2:1
slowenia - dania 1:2
serbia - anglia 2:1