Mam okazję...
Moderatorzy: Heretyk, Nasum, Sybir, Gore_Obsessed, ultravox
- Mariusz Wędliniarz
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2545
- Rejestracja: 21-09-2011, 13:13
Mam okazję...
Witam was forumowicze. Chciałem założyć ten temat ze względu na jedną rzecz która się zdarzyła. Od pewnego czasu zauważyłem, że mną jest zainteresowana jedna dziewczyna, która mieszka kilka domów ode mnie. Nazywa się Ewa. Ma długie ciemne włosy, chociaż nie są tak bardzo długie. Ma trochę grube nogi i większą dupę. Biodra i brzuch też trochę ma. No i waży trochę dużo, podejrzewam że 90 albo 100 kilo. Ale widzę że jest mną bardzo zainteresowana i ma duże piersi. Takie duże i obwisłe jak balony. Czasem sobie wyobrażam, że wkładam swojego penisa pomiędzy te cyce i wtedy staje mi w spodniach jak o tym myślę. Nie wiem czy dać się jej uwieść czy też nie. Zauważyłem, że moi koledzy są bardzo o nią zazdrośni i widać, że chcieli by spędzać więcej czasu ze mną. Widzę, że im na mnie zależy, a ja nie chcę zawieść naszej przyjażni i tez mi na nich zależy. Ale zależy mi tez trochę na Ewie i sam już nie wiem. Jak byście postapili?
Raz się zje, raz się nie zje.
- manieczki
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12171
- Rejestracja: 25-07-2010, 03:07
Re: Mam okazję...
chopie wyjmij kalkulator i przelicz se pod kreska to rownanie
http://krucjatarozancowazaojczyzne.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
- Mariusz Wędliniarz
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2545
- Rejestracja: 21-09-2011, 13:13
- manieczki
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12171
- Rejestracja: 25-07-2010, 03:07
Re: Mam okazję...
przed babka?Mariusz Wędliniarz pisze:chyba się będę spotykał z nią po kryjomu
http://krucjatarozancowazaojczyzne.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
- Triceratops
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15996
- Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
- Lokalizacja: Impossible Debility
Re: Mam okazję...
Zapros kolegow w Ewe, kazdy w falde zapakuje i bedzie git, wszyscy beda syci i zadowoleni.Mariusz Wędliniarz pisze:Widzę, że im na mnie zależy, a ja nie chcę zawieść naszej przyjażni i tez mi na nich zależy. Ale zależy mi tez trochę na Ewie i sam już nie wiem. Jak byście postapili?
woodpecker from space
- Only_True_Believers
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3161
- Rejestracja: 31-05-2006, 08:55
- Lokalizacja: planeta małp
Re: Mam okazję...
Trzeba po prostu pytać, a nie czaić się z kwiatami.
Black metal is the last bastion of white people culture. Everything else has been degenerated.
- COFFIN
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8066
- Rejestracja: 23-11-2005, 21:28
Re: Mam okazję...
Mariusz Wędliniarz pisze:
No i waży trochę dużo
:DMariusz Wędliniarz pisze:
podejrzewam że 90 albo 100 kilo
'Come the Blessed Madness'
- Najprzewielebniejszy
- zahartowany metalizator
- Posty: 4459
- Rejestracja: 31-12-2001, 18:22
Re: Mam okazję...
zajrzyj na ich licznik wody, jak duze zużycie, to czysta i będzie Ci pachnieć.
Zwierzęta w obejściu ma? jesli tak - to bierz, bo w dni menstruacyjne kozy, krowy, albo prosiaka Ci nadstawi, będziesz kontent.
To, ze ciut tłuściejsza ma swoje zalety, takim lepiej w sranie wchodzi, niz suchelcom, nie obtłuczesz się.
A w cyce ładuj ile wlezie, każda pulchna chłopka to lubi.
Zwierzęta w obejściu ma? jesli tak - to bierz, bo w dni menstruacyjne kozy, krowy, albo prosiaka Ci nadstawi, będziesz kontent.
To, ze ciut tłuściejsza ma swoje zalety, takim lepiej w sranie wchodzi, niz suchelcom, nie obtłuczesz się.
A w cyce ładuj ile wlezie, każda pulchna chłopka to lubi.
- Mariusz Wędliniarz
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2545
- Rejestracja: 21-09-2011, 13:13
Re: Mam okazję...
Jestem załamany... myślałem, że coś z tego wyjdzie. Dzisiaj umówiłem się z Ewą na randkę można powiedzieć, ale wszystko się sprzeciwiło przeciw mnie.. i Ewa też. Okazało się po prostu że straszliwie śmierdziało jej ze skarpet gdy przyszła do mnie..może ona tego nie czuła nie wiem, ale ja czułem i póżniej wietrzyłem cały wieczór.. jeszcze babka ją przegoniła bijąc mokrą szmatą po tym jak zobaczyła że... lizała mi dupę.. ja stałem w rozkroku pochylony, a ona (Ewa) na kolanach za mną miała twarz w mojej dupie.. oboje byliśmy pijani i jakoś tak wyszło bo wcześniej puściłem jej film porno.. ale te skarpety.. Nie!! dlaczego wszystko sprzeciwia się przeciwko mnie!?
Raz się zje, raz się nie zje.
- Olo
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2054
- Rejestracja: 27-11-2001, 11:41
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
Re: Mam okazję...
Jak wygryzła rodzynki to znaczy, że zakochana. Coś z tego będzie - mówię Ci.
A na śmierdzące stópki u ukochanej są sposoby:
http://www.kobietaxl.pl/poradnik-domowy ... osoby.html" onclick="window.open(this.href);return false;
A na śmierdzące stópki u ukochanej są sposoby:
http://www.kobietaxl.pl/poradnik-domowy ... osoby.html" onclick="window.open(this.href);return false;
Życie światów jest ryczącą rzeką, ale Ziemia jest sadzawką i stawem.
Znak zagłady jest wypisany na waszych czołach – jak długo będziecie się opierać ukłuciom szpilek?
Znak zagłady jest wypisany na waszych czołach – jak długo będziecie się opierać ukłuciom szpilek?
- Lucek
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1402
- Rejestracja: 15-04-2009, 17:27
Re: Mam okazję...
Mariusz, prawdziwy mężczyzna nie przejmuje sie jakimis skarpetami, patrz jeno zeby sraka była odpowiednia, tam kurwa skarpety... obadaj co lubi żreć itd zeby cie to za wiele nie kosztowało i jeb kurwe ile wlezie ku chwale ojczyzny
- COFFIN
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8066
- Rejestracja: 23-11-2005, 21:28
Re: Mam okazję...
Może pomyśl nad powrotem do starej ksywy:)Mariusz Wędliniarz pisze:Jestem załamany... myślałem, że coś z tego wyjdzie. Dzisiaj umówiłem się z Ewą na randkę można powiedzieć, ale wszystko się sprzeciwiło przeciw mnie.. i Ewa też. Okazało się po prostu że straszliwie śmierdziało jej ze skarpet gdy przyszła do mnie..może ona tego nie czuła nie wiem, ale ja czułem i póżniej wietrzyłem cały wieczór.. jeszcze babka ją przegoniła bijąc mokrą szmatą po tym jak zobaczyła że... lizała mi dupę.. ja stałem w rozkroku pochylony, a ona (Ewa) na kolanach za mną miała twarz w mojej dupie.. oboje byliśmy pijani i jakoś tak wyszło bo wcześniej puściłem jej film porno.. ale te skarpety.. Nie!! dlaczego wszystko sprzeciwia się przeciwko mnie!?
'Come the Blessed Madness'
- Triceratops
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15996
- Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
- Lokalizacja: Impossible Debility
Re: Mam okazję...
Jezeli skarpety ci przeszkadzaly to znaczy, ze tak naprawde jej nie kochasz. Prawdziwa milosc potrafi przezywciezyc nawet skarpety.Mariusz Wędliniarz pisze:Jestem załamany... myślałem, że coś z tego wyjdzie. Dzisiaj umówiłem się z Ewą na randkę można powiedzieć, ale wszystko się sprzeciwiło przeciw mnie.. i Ewa też. Okazało się po prostu że straszliwie śmierdziało jej ze skarpet gdy przyszła do mnie..może ona tego nie czuła nie wiem, ale ja czułem i póżniej wietrzyłem cały wieczór.. jeszcze babka ją przegoniła bijąc mokrą szmatą po tym jak zobaczyła że... lizała mi dupę.. ja stałem w rozkroku pochylony, a ona (Ewa) na kolanach za mną miała twarz w mojej dupie.. oboje byliśmy pijani i jakoś tak wyszło bo wcześniej puściłem jej film porno.. ale te skarpety.. Nie!! dlaczego wszystko sprzeciwia się przeciwko mnie!?
woodpecker from space
- COFFIN
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8066
- Rejestracja: 23-11-2005, 21:28
Re: Mam okazję...
:DTriceratops pisze:
Jezeli skarpety ci przeszkadzaly to znaczy, ze tak naprawde jej nie kochasz. Prawdziwa milosc potrafi przezywciezyc nawet skarpety.
'Come the Blessed Madness'
-
- w mackach Zła
- Posty: 707
- Rejestracja: 29-05-2015, 20:22
Re: Mam okazję...
Co się tu odjaniepawla to ja nie...
- Najprzewielebniejszy
- zahartowany metalizator
- Posty: 4459
- Rejestracja: 31-12-2001, 18:22
Re: Mam okazję...
Przemyślałem co tam u Was się wydarzyło i jak należy to kontynuować. Bo , że należy to pewne.
Dziewczę z premedytacją założyło zużyte skarpety. Po to byś mógł jej się w nie spuścić, by potem mogła włożyć je takie pełne Twoich soków w swoje trzewiki. Obuwie przesiąkłoby Twoim zapachem i mogłaby Cie czuć co krok... a pewnie piorąc skarpety uroniłaby nie jedną kropelkę śluzu z podpiździa...
Dziewczę z premedytacją założyło zużyte skarpety. Po to byś mógł jej się w nie spuścić, by potem mogła włożyć je takie pełne Twoich soków w swoje trzewiki. Obuwie przesiąkłoby Twoim zapachem i mogłaby Cie czuć co krok... a pewnie piorąc skarpety uroniłaby nie jedną kropelkę śluzu z podpiździa...
- pr0metheus
- zahartowany metalizator
- Posty: 6527
- Rejestracja: 08-04-2005, 16:54
- Lokalizacja: pisze neonem
Re: Mam okazję...
Mariusz wyraźnie zmężniał. Kiedyś sraczki dostawał i ataków paniki jak się dziewczyna do niego uśmiechnęła,a teraz im dupe każe lizać niczym samiec alfa. Brawo Mariusz żyj sto lat , masterful forume jest dumne.
niech to miejsce niebawem zniknie
- TheDude
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 6788
- Rejestracja: 23-03-2011, 00:43
Re: Mam okazję...
Lata lecą ale zainteresowania nadal podobne ;)
- COFFIN
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8066
- Rejestracja: 23-11-2005, 21:28
Re: Mam okazję...
Przypomnieć należy, że na początku występował jako zawzięty pedał:)pr0metheus pisze:Mariusz wyraźnie zmężniał. Kiedyś sraczki dostawał i ataków paniki jak się dziewczyna do niego uśmiechnęła,a teraz im dupe każe lizać niczym samiec alfa. Brawo Mariusz żyj sto lat , masterful forume jest dumne.
'Come the Blessed Madness'
- Mariusz Wędliniarz
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2545
- Rejestracja: 21-09-2011, 13:13
Re: Mam okazję...
Z Ewą już jesteśmy razem można powiedzieć. Mam 40 lat a to moja można powiedzieć pierwsza dziewczyna. Mój pierwszy związek. Była wcześniej Irena do której chodziłem na herbatę i spirytus, ale to było co innego. Przed wczoraj gdy siedzieliśmy u Ewy w piwnicy (ostatnio chodzimy do niej podjadał. Ma dużo zakokonserwowanych mięs w słoikach, smalce, kiszone warzywa itp.) i byliśmy trochę podpici zapytałem się jej czy chciała by ze mną chodzić.. Ona się popatrzyła na mnie i po chwili powiedziała: "Tak". Pózniej wyszliśmy i przeszliśmy po wsi i po lesie za rękę. Ale jej rodzina jest trochę dziwna. Jej ojciec jest taki wysoki i chudy. Bardzo spięty ciągle, mało mówny, bardzo nieprzyjemny, siedzi ciągle w kuchni na stołku. A jej matka ciągle śpi w pokoju pod pierzyną. W dzień i w nocy. Na dobrą sprawę to jej jeszcze nie poznałem.
Ostatnio zmieniony 25-03-2016, 18:39 przez Mariusz Wędliniarz, łącznie zmieniany 1 raz.
Raz się zje, raz się nie zje.