Ciekawostki

[Lord Gorloj]

Czytam se książkę o malarstwie Goyi, bo Goya był KRULEM, no i jaśnie pan namalował cykl grafik z walk byków. Obejrzałem se te grafiki i doszedłem do wniosku, że w sumie to ja cały chuj wiem o korridzie, pomijając fakt, że znam ogólne założenia i wydają mi się tak prymitywnie głupie, że ja pierdolę. No ale ponieważ jestem człowiekiem zasadniczo otwartym jak pedalski odbyt, to postanowiłem wgryźć się w temat, bo korrida to, było nie było, rodzaj performatywnego widowiska z wyraźną, quasi-rytualną strukturą, a ja się takimi rzeczami zajmuję poniekąd zawodowo.

Zapuściłem żurawia w internety i po długim, trwającym cała minutę researchu, znalazłem na youtube trzygodzinne nagranie takiego wspaniałego widowiska. Bez cenzury ani innych bzdur dla sojowych serduszek. Krew się leje, byk kwiczy, po arenie biegają nadęci panowie ubrani jak klauni i wymachują fioletowymi dywanami, no generalnie jest moc zabaw i atrakcji.



Obejrzałem całe, bo jestem popierdolony. I wiecie co mi się nasunęło na myśl - że to jest oczywiście bezmyślnie okrutna zabawa, której żaden rozsądny człowiek nie powinien propsować - chociaż jest ciekawa na poziomie takim czysto socjologiczno-kulturowy, - ale przede wszystkim jest KUREWSKO NUDNA. Nie, serio, to jest tak nieatrakcyjne i nieciekawe, że po wyłączenie aparatu krytycznego szczęka mi się prawie wykręciła z zawiasów. Cała ta zabawa ma bardzo precyzyjną strukturę, dokładnie wiadomo co się będzie działo i w jakiej kolejności, i w jaki sposób, więc jest przewidywalnie do porzygu - do tego stopnia, że szanse na to, że będą jakieś atrakcje, np. byk kogoś nadzieje na róg i wypruje mu flaki, są bliskie zera. Przez większość czasu grupa klaunów w pstrokatych ciuchach macha tymi muletami jakby słali łóżko, byk podbiega, cofa się, podbiega, i tak kurwa w kółko prze godzinę. Czasami wjedzie jakiś typ na koniu i dźga byka pattykiem, a potem znowu wybiegają kolesie w pikowanych kurteczkach i obcisłych spodenkach i machają prześcieradłami. No zajoba można dostać. To ja już bym wolał, kurwa, piłkę nożną oglądać niż coś takiego, serio.

[Lukass]

To ja już bym wolał, kurwa, piłkę nożną oglądać niż coś takiego, serio.

Jako człowiek, który czeka, aż reprezentacja radośnie odpadnie w fazie grupowej, żeby już kurwa przestali mi o tym pierdolić wszędzie dookoła, rozumiem to zdanie bardzo dobrze. Jebać korridę, jebać piłkę nożną. Ale widzę pewne cechy wspólne. Zasadniczo to takie współczesne igrzyska. Korrida trochę starsza, ale przez to ustrukturyzowanie kompletnie nieciekawa. To już gonitwa w Pampelunie ma większy sens, bo tam byki mają większe szanse, żeby komuś zajebać.

[SamborWilk]

Taka ciekawostka dla wszystkich wielbiących wodza rewolucji z obrazków:

[Hatefire]

Kiedy lądował ja jadłem kanapkę

Taka ciekawostka skąd się wzięło kanoniczne polskie śniadanie.

[Sgt. Barnes]

Odkryto dziewiątą liczbę Dedekinda, który sam stwierdził, że w każdym przypadku kiedy mamy przekrój ( A 1 , A 2 ) nieodpowiadający żadnej liczbie wymiernej, wyznaczamy nową liczbę niewymierną, którą można uważać za całkowicie określoną przez ten przekrój; będziemy mówić, że ta liczba odpowiada przekrojowi lub że produkuje ona ten przekrój.
286386577668298411128469151667598498812366 - to ta liczba - Eureka!

[mocny2_3]

[trup]

WIELKI SMRÓD W LATACH 1600 I 1700

Zwiedzając Pałac Wersalski w Paryżu, można zauważyć, że wystawny pałac nie posiada łazienek. W średniowieczu nie było szczoteczek do zębów, perfum, dezodorantów, a tym bardziej papieru toaletowego. Ludzkie odchody wyrzucano przez pałacowe okna.

W święta pałacowa kuchnia była w stanie przygotować ucztę dla 1500 osób, bez zachowania minimum higieny.

W dzisiejszych filmach widzimy ludzi z tamtej epoki trzęsących się lub wachlujących... Wyjaśnienie nie leży w upale, ale w nieprzyjemnym zapachu wydzielanym spod spódnic (które celowo zostały wykonane tak, aby zawierały zapach części intymnych, ponieważ nie było higieny). Nie było również zwyczaju brania prysznica z powodu zimna i prawie nieistnienia bieżącej wody. Jedynie szlachta miała lokajów, którzy wachlowali ich, aby rozproszyć nieprzyjemny zapach, który wydychał ciało i usta, a także odstraszyć owady.

Ci, którzy byli w Wersalu, podziwiali ogromne i piękne ogrody, które w tamtych czasach były nie tylko kontemplowane, ale używane jako toaleta w słynnych balladach promowanych przez monarchię, ponieważ nie było łazienek.

W średniowieczu większość ślubów odbywała się w czerwcu (dla nich był to początek lata). Powód jest prosty: pierwsza kąpiel w roku odbywała się w maju, więc w czerwcu zapach ludzi był jeszcze znośny. Ponieważ jednak niektóre zapachy zaczynały już przeszkadzać, panny młode nosiły bukiety kwiatów w pobliżu swoich ciał, aby ukryć zapach. Stąd wyjaśnienie pochodzenia bukietu ślubnego.

KĄPIELE

Kąpiele odbywały się w jednej masywnej wannie wypełnionej gorącą wodą. Głowa rodziny miała przywilej pierwszej kąpieli w czystej wodzie. Następnie, bez zmiany wody, do domu przybywali pozostali, w kolejności według wieku, kobiety, również według wieku, a na końcu dzieci. Niemowlęta kąpały się jako ostatnie. Kiedy przychodziła jego kolej, woda w wannie była tak brudna, że można było zabić dziecko w środku.

Dachy domów nie miały sklepienia, a drewniane belki, które je podtrzymywały, były najlepszym miejscem dla zwierząt: psów, kotów, szczurów i karaluchów. Kiedy padał deszcz, przecieki zmuszały zwierzęta do zeskakiwania na ziemię.

Ci, którzy mieli pieniądze, mieli cynowe talerze. Niektóre rodzaje żywności utleniały materiał, powodując śmierć wielu osób z powodu zatrucia. Pamiętajmy, że ówczesne nawyki higieniczne były okropne. Pomidory, jako kwaśne, były uważane za trujące przez długi czas, kubki z puszkami były używane do picia piwa lub whisky; ta kombinacja czasami pozostawiała osobę "na podłodze" (w rodzaju narkolepsji wywołanej zmieszaniem napoju alkoholowego z tlenkiem cyny). Ktoś przechodzący ulicą pomyślałby, że nie żyje, więc podnosili ciało i przygotowywali się do pogrzebu. Następnie ciało kładziono na kuchennym stole na kilka dni, a rodzina stała, jedząc, pijąc i czekając, czy zmarły się obudzi, czy nie. Stąd stypa zmarłych (wake lub wake), czyli czuwanie przy trumnie.

Anglia to mały kraj, w którym nie zawsze było miejsce na pochowanie wszystkich zmarłych. Wtedy otwierano trumny, wydobywano kości, umieszczano je w wiosłach ("oarsaries"), a grób przeznaczano na kolejne zwłoki. Czasami, podczas otwierania trumien, można było zauważyć zadrapania na pokrywach wewnątrz, co wskazywało, że zmarły został pochowany żywcem. W związku z tym, podczas zamykania trumny, pojawił się pomysł, aby zawiązać pasek nadgarstka zmarłego, przełożyć go przez otwór w trumnie i przywiązać do dzwonka.

Po pochówku ktoś pozostawał na służbie obok grobu przez kilka dni. Jeśli dana osoba się obudziła, ruch jej ręki uruchamiał dzwonek. I byłby "uratowany przez kampanię" ("saved by the campaign"), wyrażenie używane przez nas do dziś.

[mocny2_3]

[Believer]

Często widywałem w dzieciństwie, ale nigdy nie wpadłem na to, żeby to zjeść

[Ascetic]

https://www.o2.pl/biznes/masz-w-domu-ka ... 051890080a

Jakby odkryli, po ile chodzą takie np. Tomb Mold'y jak np. "the Moulting" w limicie30sztukasów, to by się zwyczajnie zesrali.

[Szalony Opos]

https://holistic.news/mozg-po-smierci-c ... nie-zycie/

[mistrzsardu]

"Populacja Polski w 2100 roku skurczy się do ok. 19,33-19,43 mln osób - wynika z najnowszego raportu przygotowanego przez agendę ludnościową ONZ w raporcie "World Population Prospects 2024".

W raporcie jako punkt wyjścia założono, że w styczniu 2024 roku populacja Polski liczyła 38,7 mln.
Zgodnie z raportem w 2030 roku populacja Polski skurczy się do 37,29 mln.
W 2040 roku spadnie do 35,29 mln, a w 2050 roku spadnie do 32,9 mln.
W 2075 roku populacja ma wynieść 25,69 mln. (PAP Biznes)"

Info mają pewnie od Rotschilda;) Ciekawe jak będzie w 2567 roku? Też pewnie mają takie dane.

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

"Populacja Polski w 2100 roku skurczy się do ok. 19,33-19,43 mln osób - wynika z najnowszego raportu przygotowanego przez agendę ludnościową ONZ w raporcie "World Population Prospects 2024".

W raporcie jako punkt wyjścia założono, że w styczniu 2024 roku populacja Polski liczyła 38,7 mln.
Zgodnie z raportem w 2030 roku populacja Polski skurczy się do 37,29 mln.
W 2040 roku spadnie do 35,29 mln, a w 2050 roku spadnie do 32,9 mln.
W 2075 roku populacja ma wynieść 25,69 mln. (PAP Biznes)"

Info mają pewnie od Rotschilda;) Ciekawe jak będzie w 2567 roku? Też pewnie mają takie dane.

Polecam te ksiazke, ktora troche wyjasnia, w jaki sposob tworzone sa podobne prognozy. Poza tym zwyczajnie swietna ksiazka wykazujaca twardymi danymi, ze swiat ma sie jednak coraz lepiej, a nie coraz gorzej. Co do tego prospektu powyzej, mysle, ze jest bledny dlatego, ze mowi o populacji Polski, a nie Polakow. Mozliwe, ze Polakow bedzie mniej, ale narody sie mieszaja i prawie kazdy narod zaczyna wymierac powyzej pewnego progu dochodu (uproszczenie, ale nieduze), co widac tak samo w Polsce, jak w Korei Poludniowej i Algierii.

[trup]

No i bardzo dobrze. Będzie mniej stonki, to obywatele będą mieli lepiej
Pytanie jaka część populacji przetrwa? Ta mądrzejsza czy jednak nie?

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

No i bardzo dobrze. Będzie mniej stonki, to obywatele będą mieli lepiej
Pytanie jaka część populacji przetrwa? Ta mądrzejsza czy jednak nie?

W sumie to ciekawe teoretyczne pytanie. Z jednej strony im ludzie lepiej wyksztalceni, tym mniej chetni do mnozenia (statystycznie), z drugiej strony za 50 lat nawet ci slabo wyksztalceni beda wiele poziomow wyzej, niz dzisiejsi slabo wyksztalceni.

[Sgt. Barnes]

https://www.terazmuzyka.pl/legendarne-s ... -zespolow/

[Sgt. Barnes]

https://vibez.pl/myimpact/satanisci-zgl ... 273559456a
666!

[mocny2_3]

[Żułek]

no co za debile

"Dla młodszych ludzi (mam 24 lata) kciuk w górę emoji jest używany do bycia naprawdę pasywnie agresywnym" — stwierdził jeden z użytkowników, który podzielił się swoim osobistym doświadczeniem. "To bardzo niegrzeczne, jeśli ktoś po prostu wysyła ci kciuk w górę".

całość pod https://businessinsider.com.pl/technolo ... na/p73nykl

czy nie Bonkraszer ma tyle lat ? może coś jest na rzeczy
no tak czy srak

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

no co za debile

"Dla młodszych ludzi (mam 24 lata) kciuk w górę emoji jest używany do bycia naprawdę pasywnie agresywnym" — stwierdził jeden z użytkowników, który podzielił się swoim osobistym doświadczeniem. "To bardzo niegrzeczne, jeśli ktoś po prostu wysyła ci kciuk w górę".

całość pod https://businessinsider.com.pl/technolo ... na/p73nykl

czy nie Bonkraszer ma tyle lat ? może coś jest na rzeczy
no tak czy srak

To jest dość ciekawy punkt dyskusyjny w sensie tego, jak podobne rzeczy szybko się zmieniają, i to nie jest tak, że ten dzieciak tak zupełnie nie ma racji, tylko nam to już umyka.