W sumie to był juz kiedys taki temat (Samochody marzeń czy coś, Morfu chyba zakładał) ale zniknał po czystkach więc pozwolę sobie załozyc ogólny thread w którym można będzie wklepywac ciekawe niusy, samochody (i nie tylko) marzeń, podzielić się opiniami nt. tego czym sie jeździ/jeździło/chciało jeździć itp itd. Nie wiem ile osób sie tym zainteresuje ale może temat jakos sie utrzyma.
Korzystając więc z okazji, chciałbym tylko zakomunikowac fakt, że w tym roku stuka 5 lat najpiekniejszemu samochodowi rajdowo/drogowemu którego nazwa została bezgranicznie zhańbiona kolejna wersją.
Mianowicie:
Piękna:
I chujnia:
“I cannot begin to describe how much I don’t care." - Dylan Moran
Czyli co, Lambo i Ferrari czy Fiat i Alfa Romeo ;) (która wypuściła ostatnimi czasy 2 czy 3 zajebiste wozy, tyle że niestety wyglądaja one prawie tak samo...)
No kurwa a może nie ;)? Fantastyczne, agresywne, zadziorne nadwozie i wkurwione przednie lampy - archetyp sportowo-rajdowego samochodu.
“I cannot begin to describe how much I don’t care." - Dylan Moran
Lambo ma cudowny design, Ferrari to klasa sama w sobie.
Z bardziej przyziemnych Alfa rozdaje karty, Giulietta to arcydzieło designu. Aczkolwiek chodzi za mną coś z ostatnim prawdziwym silnikiem AR, czyli 3.2 V6 by Busso.
No kurwa a może nie ;)? Fantastyczne, agresywne, zadziorne nadwozie i wkurwione przednie lampy - archetyp sportowo-rajdowego samochodu.
Z samochodami jest trochę jak z ubraniami - w Anglii klasycznie elegancko, w Italii z polotem, u Japońców masowe WTF a Niemcy - no cóż, T-Shirt adidasa :P
Ostatnio zmieniony 06-08-2011, 00:21 przez Morph, łącznie zmieniany 1 raz.
Give birth to something dead
Give birth to something old
Przepraszam, że tak wejdę w słowo, ale chciałem się pochwalić, że dziś wreszcie odebrałem samochód od mechanika.
A tak przy okazji co sądzicie o Nissanie terano II diesel 2,7 litra? Myśle odkupić go od swego przyszłego teścia;) Cena, po znajomości oczywiście, wynosi 10 tyś. Wspomnę tylko, że to rocznik 1999. Opyla się?
Jeżli chodzi o Alfe to Brera, 156 i 159. Z przodu wyglądają prawie tak samo, ale kurwa, co to jest za look! W przypadku Lambo, to jest jeden model który podoba sie absolutnie wszystkim i teoretycznie mnie tez powinien przekonać ale nie daje rady. Co więcej, uważam że to jedno z najbrzydszych Lamborghini w ogóle.
Tył tego samochodu jest PASKUDNY, rujnuje piękny przód i zachowaną charakterystyczną linię. Po prostu dramat. Nie mogę na to patrzeć. Próbowałem pod różnymi kątami, w dzień, w nocy, na głowie i nic. Najbrzydsza dupa Lamborghini w historii.
“I cannot begin to describe how much I don’t care." - Dylan Moran
Piękna to jest Lancia Delta HF Integrale ;). Sam również zaliczam się do fanów Imprezy STI/Lancera Evo, ale to nigdy nie były auta specjalnej urody (no może poza VI generacją Evo). Taka Impreza ze złotymi felgami i wielkim parapetem na tylnej klapie to już w ogóle jest lekki festyn ;).
Nowy Aston Martin:
i kolejny po Murcielago flagowy okręt Lambo:
Ostatnio zmieniony 06-08-2011, 13:45 przez Nerwowy, łącznie zmieniany 1 raz.
De Mysteriis Dom Niggeriis
Slayer to kał i ogólnie rzecz biorąc beznadziejna kapela.
Alsvartr pisze:Jeśli chodzi o Alfe to Brera, 156 i 159.
Brera jest designowo cudna, ale marketing AR chyba na nią pomysłu nie miał.
Jak przy AR jesteśmy:
Bardzo ladna maszyna, wizualnie duza zasluga nietypowych felg.
Z rzeczy bardziej przyziemnych to wlasnie ciulam kase na marzenie od wielu lat i wreszcie jest realna szansa je spelnic - Audi TT quattro. Milosc od pierwszej jazdy. Planowany zakup marzec/kwiecien przyszlego roku.
A jesli chodzi o supersamochody to raczej nie Lambo czy Ferrari. Idealne sa Maserati. :)
Załączniki
Maserati-GranTurismo.jpg (46.83 KiB) Przejrzano 25228 razy
No co do Imprezy to się tutaj chyba z nikim nie zgodzę więc zostawiam temat ;) Reventon bardzo zajebisty, ale wydaje mi się designerzy lamborghini zaczynają popadać w lekką przesadę. Tzn. podoba mi sie ta stylizacja zajebana z myśliwca odrzutowego ale momentami wydaje mi się że nie patrzę na samochód a na ten mysliwiec własnie. A co do Astona no to oczywiście jedne z najpiękniejszych (o ile nie najpiekniejsze) supercary świata. Praktycznie wszystkie serie, poczynając od One-77 przez DB9, DBS(!!) na Vanquishu kończąc. Jedyne co im nie wychodzi to wersje cabrio.
“I cannot begin to describe how much I don’t care." - Dylan Moran
Castor pisze:A tak przy okazji co sądzicie o Nissanie terano II diesel 2,7 litra? Myśle odkupić go od swego przyszłego teścia;) Cena, po znajomości oczywiście, wynosi 10 tyś. Wspomnę tylko, że to rocznik 1999. Opyla się?
Dobrze wiesz, ze sie opyla. :) Mi sie to auto nie podoba, juz duzo fajniej sie prezentuje Navara, ale jak po znajomosci to zawsze bezpieczniej kupic cos sprawdzonego. Bity byl? Jaki przebieg?
Aston troche wizualnie za spokojny. z kolei lamborgini to sie zgodze z maja sklonnosci do przesady. wezmy takie sesto elemento..przeciez to ufo nie samochod:)
co do "terenowek" to widzialem filmik (oczywiscie z rosji) jak jakis kompletny debil chcial rzeke przejechac porsche cayenne:) znajde to wkleje.
ed. jest. pokaz bezgranicznej ruskiej glupoty od 1:10
Alsvartr pisze:No co do Imprezy to się tutaj chyba z nikim nie zgodzę więc zostawiam temat ;) Reventon bardzo zajebisty, ale wydaje mi się designerzy lamborghini zaczynają popadać w lekką przesadę. Tzn. podoba mi sie ta stylizacja zajebana z myśliwca odrzutowego ale momentami wydaje mi się że nie patrzę na samochód a na ten mysliwiec własnie. A co do Astona no to oczywiście jedne z najpiękniejszych (o ile nie najpiekniejsze) supercary świata. Praktycznie wszystkie serie, poczynając od One-77 przez DB9, DBS(!!) na Vanquishu kończąc. Jedyne co im nie wychodzi to wersje cabrio.
Tyle, że to Lambo co wrzuciłem to akurat Aventador czyli nie żadna super limitowana wersja tylko auto które można normalnie kupić jeśli kogoś na nie stać ;). Oczywiście, że jest przegięty tak jak wszystkie Lamborghini począwszy od Countacha czy Diablo a skończywszy na Murcielago i Aventadorze właśnie. Taki już urok tej marki - jeśli ktoś nie chce się rzucać w oczy z kilometra to raczej powinien zdecydować się na coś bardziej dyskretnego.
De Mysteriis Dom Niggeriis
Slayer to kał i ogólnie rzecz biorąc beznadziejna kapela.
pr0metheus pisze:Aston troche wizualnie za spokojny.
Dlatego idealnie trafia w mój gust ;) Z tego samochodu po prostu wypływa spokój, wyrafinowany i ta lekka brytyjska flegmatyczność. I to mi się właśnie w nim najbardziej podoba.
@Nerwowy o to sorry, my bad. Aventadopra widziałem przelotnie parę zdjęć, nie skojarzyłem.
“I cannot begin to describe how much I don’t care." - Dylan Moran