Księża

[byrgh]

W końcu pomnik ks. Jankowskiego w dobrej pozycji:
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/ ... =BoxOpImg2" onclick="window.open(this.href);return false;

Bardzo dobry krok. W następnej kolejności powinno się to zrobić ze wszystkimi pomnikami Parszywej Wadowickiej Kreatury.
To skandal, że takim ścierwom stawia się w tym pierdolonym wyskrobku historii pomniki. Jaki naród - tacy idole na cokołach.

Żarty żartami, ale stop. Rozumiem, że to forum dla zwierząt i należy przestrzegać reguł, ale określmy jakieś granice. Poobrażajmy może, tak dla odmiany, śmiecia Kilmistera czy innego Decapitateda, czy Blaze-of-Spierdoliszona.

[Plastek]

W końcu pomnik ks. Jankowskiego w dobrej pozycji:
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/ ... =BoxOpImg2" onclick="window.open(this.href);return false;

Bardzo dobry krok. W następnej kolejności powinno się to zrobić ze wszystkimi pomnikami Parszywej Wadowickiej Kreatury.
To skandal, że takim ścierwom stawia się w tym pierdolonym wyskrobku historii pomniki. Jaki naród - tacy idole na cokołach.

Żarty żartami, ale stop. Rozumiem, że to forum dla zwierząt i należy przestrzegać reguł, ale określmy jakieś granice. Poobrażajmy może, tak dla odmiany, śmiecia Kilmistera czy innego Decapitateda, czy Blaze-of-Spierdoliszona.

To nie jest obrażanie czy tym bardziej żarty, tylko fakty. Warto zgłębić temat nieco bardziej niż ronienie łezek nad wspominaniami o wpierdalaniu kremówek za młodu. Chociaż akurat z faktami chrześcijanie zawsze mieli problem. Oczywiście wszystko pewnie zmanipulowali lewacy, tak jak to - rzecz jasna - fałszywe zdjęcie i fałszywa sztamę:



Obrzydlistwo, abominacja i skrajna patologia.

[wolff]

jaka znowu patologia, toć to poczciwina Augusto.

[byrgh]

No z tematem Wojtyły akurat miałem styczność i cenię go za wiele rzeczy (mimo socjalizmu), także tu nie pogadamy. Nie jako chrześcijanin, katolik, tylko wyznawca klopsów z makaronem, który nie miał szczęścia żyć w czasach jego chwały.

A o rzekomych dzieciach, które gwałcono pod jego zwierzchnictwem, to ostatnio bardzo mądrze powiedział Pan Michałkiewicz. I należy myślę wziąć na to poprawkę.

Zatem: czy macie Państwo chwilę, ażeby porozmawiać o skurwiałym alkonarkomanie Kilmisterze? ;)

[Plastek]

A o rzekomych dzieciach, które gwałcono pod jego zwierzchnictwem, to ostatnio bardzo mądrze powiedział Pan Michałkiewicz. I należy myślę wziąć na to poprawkę.

Sugeruję życzliwe zatem zapoznać się z postępowaniem rzeczonego jegomościa w stosunku do Hansa Hermanna Groëra. Sugeruję poczytać o pogardzie jaką żywił w stosunku do np. osób rozwiedzionych (ciężkich grzeszników jego mniemaniu) i o sztamie jaką trzymał z dyktatorskim ścierwem Pinochetem (ten już takim grzesznikiem - w porównaniu z rozwodnikami - najwyraźniej nie był). Bardzo też polecam pochylenie się nad listą osób które kanonizował/beatyfikował lub wobec których rozpoczął owe procesy. Wrażenie robi np. życiorys Alojzego Wiktora Stepinaca, którego Wojtyła uważał za wzór. José de Anchieta - kaznodzieja nazywający Indian „mówiącymi zwierzętami” i głoszący zasadę „miecz i żelazny pręt to najlepsi kaznodzieje” - to też według kreskówkowego wpierdalacza wzór do naśladowania.
Można tak jeszcze długo i długo.
Ten "człowiek" zasługuje tylko na pogardę.

[byrgh]

Znam zarówno fakty, jak i faktoidy, więc nie muszę tego z powrotem przerabiać. No ale nie udawajmy przecież, że obchodzi nas los innych ;)

[uglak]

Plastek, nie wiedzialem, ze z Ciebie taki kochajacy ludzi humanista :D

[Triceratops]

Mozna przeczytac tez to. Duzo wiedzy. Jest chyba na docer.pl

[nicram]

Sugeruję życzliwe zatem zapoznać się z postępowaniem rzeczonego jegomościa w stosunku do Hansa Hermanna Groëra. Sugeruję poczytać o pogardzie jaką żywił w stosunku do np. osób rozwiedzionych (ciężkich grzeszników jego mniemaniu) i o sztamie jaką trzymał z dyktatorskim ścierwem Pinochetem (ten już takim grzesznikiem - w porównaniu z rozwodnikami - najwyraźniej nie był). Bardzo też polecam pochylenie się nad listą osób które kanonizował/beatyfikował lub wobec których rozpoczął owe procesy. Wrażenie robi np. życiorys Alojzego Wiktora Stepinaca, którego Wojtyła uważał za wzór. José de Anchieta - kaznodzieja nazywający Indian „mówiącymi zwierzętami” i głoszący zasadę „miecz i żelazny pręt to najlepsi kaznodzieje” - to też według kreskówkowego wpierdalacza wzór do naśladowania.

Doskonały tekst. Jak zwykle rzeczowo i na zimno przecinasz piłą tarczową fanów facetów w czarnych (lub jak tutaj białych) sukienkach. Mam nadzieję, że obrońcy tych ludzkich qrew zamkną się w sobie. :-)

[dzik]

Sugeruję życzliwe zatem zapoznać się z postępowaniem rzeczonego jegomościa w stosunku do Hansa Hermanna Groëra. Sugeruję poczytać o pogardzie jaką żywił w stosunku do np. osób rozwiedzionych (ciężkich grzeszników jego mniemaniu) i o sztamie jaką trzymał z dyktatorskim ścierwem Pinochetem (ten już takim grzesznikiem - w porównaniu z rozwodnikami - najwyraźniej nie był). Bardzo też polecam pochylenie się nad listą osób które kanonizował/beatyfikował lub wobec których rozpoczął owe procesy. Wrażenie robi np. życiorys Alojzego Wiktoar Stepinaca, którego Wojtyła uważał za wzór. José de Anchieta - kaznodzieja nazywający Indian „mówiącymi zwierzętami” i głoszący zasadę „miecz i żelazny pręt to najlepsi kaznodzieje” - to też według kreskówkowego wpierdalacza wzór do naśladowania.

Doskonały tekst. Jak zwykle rzeczowo i na zimno przecinasz piłą tarczową fanów facetów w czarnych (lub jak tutaj białych) sukienkach. Mam nadzieję, że obrońcy tych ludzkich qrew zamkną się w sobie. :-)

+666

[Triceratops]

No i jeszcze zostal Josemaria Escriva de Balaguer, zalozyciel opus dei, chory psychicznie czlowiek. Nasz papa tez go kanonizowal i beatyfikowal.

[Plastek]

Plastek, nie wiedzialem, ze z Ciebie taki kochajacy ludzi humanista :D

To nie jest kwestia humanizmu, tu chodzi o zwykła ludzką przyzwoitość i obrzydzenie hipokryzją i relatywizmem moralnym jakim ta parszywa klika się charakteryzuje.

Sugeruję życzliwe zatem zapoznać się z postępowaniem rzeczonego jegomościa w stosunku do Hansa Hermanna Groëra. Sugeruję poczytać o pogardzie jaką żywił w stosunku do np. osób rozwiedzionych (ciężkich grzeszników jego mniemaniu) i o sztamie jaką trzymał z dyktatorskim ścierwem Pinochetem (ten już takim grzesznikiem - w porównaniu z rozwodnikami - najwyraźniej nie był). Bardzo też polecam pochylenie się nad listą osób które kanonizował/beatyfikował lub wobec których rozpoczął owe procesy. Wrażenie robi np. życiorys Alojzego Wiktoar Stepinaca, którego Wojtyła uważał za wzór. José de Anchieta - kaznodzieja nazywający Indian „mówiącymi zwierzętami” i głoszący zasadę „miecz i żelazny pręt to najlepsi kaznodzieje” - to też według kreskówkowego wpierdalacza wzór do naśladowania.

Doskonały tekst. Jak zwykle rzeczowo i na zimno przecinasz piłą tarczową fanów facetów w czarnych (lub jak tutaj białych) sukienkach. Mam nadzieję, że obrońcy tych ludzkich qrew zamkną się w sobie. :-)

+666

Wiecie jak jest - taki głos i tak zniknie w otchłani krzyczących obrońców moralności i smrodzie dymu z trybularza.

No i jeszcze zostal Josemaria Escriva de Balaguer, zalozyciel opus dei, chory psychicznie czlowiek. Nasz papa tez go kanonizowal i beatyfikowal.

No właśnie. Co jeden to lepszy.

[Pacjent]

Sugeruję życzliwe zatem zapoznać się z postępowaniem rzeczonego jegomościa w stosunku do Hansa Hermanna Groëra. Sugeruję poczytać o pogardzie jaką żywił w stosunku do np. osób rozwiedzionych (ciężkich grzeszników jego mniemaniu) i o sztamie jaką trzymał z dyktatorskim ścierwem Pinochetem (ten już takim grzesznikiem - w porównaniu z rozwodnikami - najwyraźniej nie był). Bardzo też polecam pochylenie się nad listą osób które kanonizował/beatyfikował lub wobec których rozpoczął owe procesy. Wrażenie robi np. życiorys Alojzego Wiktoar Stepinaca, którego Wojtyła uważał za wzór. José de Anchieta - kaznodzieja nazywający Indian „mówiącymi zwierzętami” i głoszący zasadę „miecz i żelazny pręt to najlepsi kaznodzieje” - to też według kreskówkowego wpierdalacza wzór do naśladowania.
Można tak jeszcze długo i długo.
Ten "człowiek" zasługuje tylko na pogardę.

To "dyktatorskie ścierwo" uratowało Chile przed komunizmem, w momencie szalejącej tam rewolucji. Z kolei Stepinac podjął wiele kroków w celu ratowania prawosławnych i Żydów. Co do Anchiety to nie popełnił żadnych zbrodni, a powyższy cytat dotyczył stanu krwawej wojny (masowe mordy itp.) między plemionami: Tupinambas, Potiguaras, Tabajaras, Caetes, Carijos, Tapuya, z którymi nie mogli sobie poradzić Europejczycy. Niepotrzebnie tak się podniecasz, czytając "goebbelsowskie" propagandówki.

[Plastek]

To "dyktatorskie ścierwo" uratowało Chile przed komunizmem, w momencie szalejącej tam rewolucji. Z kolei Stepinac podjął wiele kroków w celu ratowania prawosławnych i Żydów. Co do Anchiety to nie popełnił żadnych zbrodni, a powyższy dotyczył stanu krwawej wojny (masowe mordy itp.) między plemionami: Tupinambas, Potiguaras, Tabajaras, Caetes, Carijos, Tapuya, z którymi nie mogli sobie poradzić Europejczycy. Niepotrzebnie tak się podniecasz, czytając "goebbelsowskie" propagandówki.

To nie "goebbelsowskie" propagandówki tylko znana lewacka strona fałszująca rzeczywistość i oczerniająca wybitnych ludzi. Nazywa się Lewack Attack - "Fałszujemy jak nikt". Polecam każdemu lewakowi; istna kopalnia manipulacji i przeinaczeń.
A na serio ci nie odpiszę bo to, coś tu wydalił to właśnie kuriozalny przykład relatywizowania; ręce opadają.

[Pacjent]

Plastek, co ja relatywizuję? Oskarżyłeś nie wiadomo o co 3 osoby, posługując się jakimiś niedomówieniami, więc odpowiedziałem Ci faktami.

[Plastek]

A czegoś oczekiwał po takim starym, bezrozumnym anarcholu jak ja, jak nie "niedomówień", "przeinaczeń" i "manipulacji"? Chuj tam, że zbrodniarz wojenny i pospolity złodziej łamiący prawa człowieka - to był dobry człowiek, bo uratował państwo przed komunizmem. Fakty jak skurwysyn, nie ma co. Man, darujmy sobie, naprawdę. Cześć.

[wolff]

Raczej zmianami których oczekiwała część społeczeństwa, konserwa z niego był, taki typowy latyfundysta.
Czy zbrodniarz, nie mnie to oceniać, lepiej popytać Chilijczyków, choć i wśród nich głosy są podzielone. Na pewno byli lepsi kolekcjonerzy kości.
Ludzi i tak jest za dużo.

[Pacjent]

Ciekawe jak sobie wyobrażasz spacyfikowanie komunistycznej rewolucji przy udziale sowieckich i kubańskich "zielonych ludzików" bez żadnych ofiar? Po obu stronach zginęło razem 3200 osób. Straszny zbrodniarz Pinochet uratował swój kraj, ale kij z nim ważne, że koledzy punkowcy piszą, że był bydlakiem. Dobranoc.

[BOLEK]

[Plastek]

Toruń, w świętym mieście Ojca Dyrektora taka potwarz?
Jakże się ciesze, ze niemalże całe życie tu spędziłem:)