Gdzie pracujecie

[empir]

Kierownik Salonu AGD RTV. Mimo możliwości technicznych muzy słuchać nie mogę :/

[zekke]

testowanie oprogramowania to chyba najbardziej zjebana praca w IT jaka mozna miec (moze oprocz helpdeska/call center, nie wiem). ciesz sie pajonk ze pracujesz z grami bo pewnie wyglada to troche inaczej niz przy 'normalnym ' software. wytrzymalem dwa miesiace przy sofcie zajmujacym sie wszystkim co jest zwiazane z systemem ubezpieczen w usa (w sumie to miesiac bo przez pierwszy nabialem lvle w d2 )

[Wielki Hektor]

Ja muzyki słucham głownie w pracy, też mam jak mol własną kanciapę. A praca jak praca, pracuje w dużej agencji sieciowej reklamowej... i się zajmuje sprawami kreatywnymi:)

czyli nic nie robisz i jesteś nierobem. Po to masz ręce i nogi żeby pracowac jak człowiek, a nie kurwa siedzieć i srać na kanape. Każdy tak potrafi siedzieć i pić herbate, ale jak przyjdzie coś popracować to krzyże połamane, w biodrze strzyka i kutas boli. Proponuję ci pójść na najbliższą wieś i porobić ciężko na swój chleb.

[Wielki Hektor]

Kierownik Salonu AGD RTV. Mimo możliwości technicznych muzy słuchać nie mogę :/

zawsze się zastanawiałem jak rózni ci kierownicy traktują rzetelnych chłopów ze wsi... dużo zarabiają kierownicy i w sumie też nic nie robią tylko chodzą jak paniska i się rozglądają na zwykłych zjadaczy chleba i ten chleb im jeszcze zabierają i podstawiają nic. normy podyższają i chuj ich wszystko obchodzi aby się nachapać... nie mówię że ty chcesz się za wszelką cenę nachapać ale to cecha rozpoznawcza kierowników prezesów i innych takich w Polsce. Więcej tych kurwa kierowników niż rzetelnych pracowników.

[Wielki Hektor]

ja pracuję w polu, u chłopa. daje mi za to smalec, jabłka i kiełbasy

śmiejesz isę ze mnie a nie wiesz nic o prawdziwej pracy. Tylko banany, sardynki i ciasteczka w lodóweczce pewnie masz. A kąpiel bierzesz 3 razy dziennie. Jak byś nie miał wanny w młodości tak jak ja i mył się nad miską na dworze to byś zrozumiał o czym mówie.

[Lykantrop]

Wy się tak śmiejecie z Darka, a ja tu widzę niezły potencjal do wykorzystania na rzecz kolejnej rewolucji proletariackiej. Strzeżcie się, polskie Pany i burżuje, odsiecz chłopska z Popkowic nadchodzi! PGR till death!

[esq]

Gdzie byłeś, jak zalewało Bogatynię? Wysuszyłbyś te wszystkie domy zanim by je jeszcze zdążyło zalać.

zajmuję się teraz sprawami m.in. Bogatyni, a dokładniej to jestem na stażu w dziale prawnym firmy odszkodowawczej, klepię różne pisma do towarzystw ubezpieczeniowych itp.

[esq]

Strzeżcie się, polskie Pany i burżuje, odsiecz chłopska z Popkowic nadchodzi! PGR till death!

lol

[pajonk]

testowanie oprogramowania to chyba najbardziej zjebana praca w IT jaka mozna miec (moze oprocz helpdeska/call center, nie wiem). ciesz sie pajonk ze pracujesz z grami bo pewnie wyglada to troche inaczej niz przy 'normalnym ' software. wytrzymalem dwa miesiace przy sofcie zajmujacym sie wszystkim co jest zwiazane z systemem ubezpieczen w usa (w sumie to miesiac bo przez pierwszy nabialem lvle w d2 )

nie wiem jak wyglada przy 'normalnym' sofcie ale na swoja prace nie narzekam. nie podejrzewam, zeby byla jakas drastyczna roznica, podstawa sa checklisty, rzezbienie w gownie i pisanie raportow. czasem nawet da sie w testowany tytul pograc.
z drugiej strony, zobaczyc wlasne nazwisko na liscie credits w duzym tytule - rzecz bezcenna.

[zuo]

ja sprawuję pieczę nad trzema sklepami z alkoholem, rozkminiam co w nich mogło by się pojawić, a jak już rozkminię to sępię próbki.

[Sineater]

Przez ostatnie kilka miesięcy zajmowałem się: prowadzeniem lekcji muzealnych dla dzieci w wieku szkolnym (1 podstawówki - 3 liceum) w zakresie od Witkacego do ciąży świstaków; pokazywaniem szwedom wiosek cygańskich na Spiszu; przygotowywaniem ładnych dziewczyn do matury; tłumaczeniem ze słowackiego; opiekowaniem się obozem naukowym sekcji geomatyki i ekologii lasu we włoskich Alpach (moje kompetencje: kupowanie taniego wina, wyprowadzanie ludzi na trzytysięczniki, pisanie bloga, noszenie ciężkiego sprzętu na duże wysokości, referaty o kulturze Piemontu i czytaniu mapy jako tekstu literackiego) i tym podobnymi, więc chyba mogę powiedzieć, że jestem "zabawiaczem". A tak na co dzień dostaję pieniądze od państwa za czytanie Józefa Baki i Doroty Masłowskiej.

[empir]

Więcej tych kurwa kierowników niż rzetelnych pracowników.

Masz rację, ciężko o rzetelnego pracownika.

[[V]]

Moim pierwszym nauczycielem był doktor Chandra. Nauczył mnie śpiewać piosenkę. To ona: „Daisy, Dai-sy, ty mi odpowiedz, czy kochasz mnie, bo sobie coś zrobię…”

[Grindead]

Na codzien "pracuje" jako przycisk do papieru i naciskacz klawiatury w Multinational Corporations Genocide of the Starving Nations w Londku Zdroju, czyli przez 8 godzin moge bez problemow sluchac muzyki i troche mi za to placa.

A na urlopie lubie z tesciem porobic w polu lub wygarnac obornik z kurnika. Zajebista sprawa!

[Edinazzu]

Generalnie pracuję w tym samym zawodzie co Fenriz....

[Heretyk]

śmiejesz isę ze mnie a nie wiesz nic o prawdziwej pracy. Tylko banany, sardynki i ciasteczka w lodóweczce pewnie masz. A kąpiel bierzesz 3 razy dziennie. Jak byś nie miał wanny w młodości tak jak ja i mył się nad miską na dworze to byś zrozumiał o czym mówie.

stary, przypuszcam, że napracowałem się w życiu, zarówno fizycznie jak i umysłowo, dużo więcej od ciebie, tak więc daruj sobie pierdolenie takich farmazonów

choć właściwie mogę się tylko domyślać, co tak naprawdę robisz, poza siedzeniem na masterfulu i udawaniem wieśniaka. podejrzewam jakąś pracę biurową, albo coś w tym stylu

[lumpskaut]

call centre. szybko leci czas. jest ok

Ja toże robię w call centre. Banku jednego, szósty rok już mi idzie.

[Pelson]

Logistyka/zakupy w branży hutniczo-stalowej. Dzięki temu skutecznie rzygam już metalem.
A za chwilę zmiana branży, rodzina i dupa w troki i wywózka- albo Gdynia albo Wrocek.

[est]

call centre. szybko leci czas. jest ok

Ja toże robię w call centre. Banku jednego, szósty rok już mi idzie.

A ile płacą za taką pracę?

[Lykantrop]

Różnie bywa. Mój znajomek awansował już w tej robocie na jakiegoś trenera (call center Cyfra+ czy Nka) i spokojnie ma 3 kawałki na miesiąc. Tyle, że zależy czy w tym call center dzwonisz już do swoich klientów czy z książki telefonicznej jak leci, aby zaprosić ich na pokaz pierzyny z owcy i rondli z dupy goryla. W tym drugim przypadku pewnie ledwo co połowa tej w/w sumy. Chyba, że masz bakcyla do zawodu komiwojażera