Księża

[Ascetic]

O tym jak się robi polityczne interesy z czarnymi, dlaczego nie wywiązują się z umów, ze szkodą dla Polaków. W tym też tych najmłodszych.

https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci ... #s=BoxOpMT

[mocny2_3]

kurwa co sie dzieje pod postami na temat kolęd na fb... ale młócka, zanim ktokolwiek napisze coś na kościół to już obrońcy piszą że artykuł jest specjalnie wrzucany by skłócić ludzi xD

[Wzburzony Obserwator]

Wizyta duszpasterska w moim domu przebiegła dziś bardzo przyjemnie. Ksiądz, sprawujący urząd proboszcza w mojej parafii jest napełnionym łaską, oddanym posłudze kapłanem. Ochoczo podchwycił pomysł wspólnej modlitwy w intencji nawrócenia papieża i pobłogosławił mój nowy sztucer.

[Sgt. Barnes]

[tomekw48]

https://wiadomosci.wp.pl/ksiadz-zabil-k ... 915645408a
Na manię wielkości cierpi cały katolicki kościół w Polsce.

[tomekw48]

https://www.o2.pl/biznes/tyle-zarabiaja ... 699360224a
Nieroby

[Hatefire]

Just polish things

[Ascetic]

Bliżej niż dalej. Kolejny z naszego kontynentu.

[Stoigniew]

Sosnowiec. Śmierć młodego mężczyzny w mieszkaniu księdza.

kurwa, najpierw orgietki w Dąbrowie Górniczej, teraz jakieś trupy w Sosnowcu.....
co tam sie odpierdala ?????

https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci ... 0943828484

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

Just polish things

Siostra żony z mężem mieszkają obok tego kościoła, ludzie narzekali mniej lub bardziej oficjalnie, ksiądz powiedział że nie przestanie i że ludzie się przyzwyczają xD

[trup]

Sosnowiec. Śmierć młodego mężczyzny w mieszkaniu księdza.

kurwa, najpierw orgietki w Dąbrowie Górniczej, teraz jakieś trupy w Sosnowcu.....
co tam sie odpierdala ?????

https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci ... 0943828484

ponieważ zostałem wywołany do tablicy.... to się wypowiem.
Są to SEXORCYZMY.

[trup]

Jebany najpierw się pomodlił (ciekawe o co?) a potem z zimną krwią zajebał diakona. Albo nie z zimną? Ponoć to była miłość. A więc afekt. Brawo!



https://sosnowiec.wyborcza.pl/sosnowiec ... 2-L.2.duzy

Ksiądz Robert sześciokrotnie strzelił do diakona i zadał mu kilkadziesiąt ciosów nożem. Powodem zbrodni w Sosnowcu była zazdrość

Ks. Robert Sz. zaplanował tę zbrodnię. Najpierw długo się modlił, a jakiś czas później podszedł do diakona Mateusza B. i wycelował w niego z pistoletu.

7 marca zeszłego roku opinią publiczną wstrząsnęły informacje płynące z Sosnowca. Tego dnia tamtejsza policja najpierw dostała zgłoszenie, że pociąg śmiertelnie potrącił mężczyznę na stacji PKP Sosnowiec Główny. Okazało się, że to 40-letni ksiądz Robert Sz. Z relacji świadków wynikało, że duchowny wszedł przed nadjeżdżający skład i było to samobójstwo. Potem na ulicy Kościelnej - na podwórzu Domu Katolickiego - znaleziono zakrwawione ciało 25-letniego diakona Mateusza B. Ksiądz i diakon od września 2022 r. pełnili posługę w bazylice katedralnej pod wezwaniem Wniebowzięcia NMP.



7 marca zeszłego roku opinią publiczną wstrząsnęły informacje płynące z Sosnowca. Tego dnia tamtejsza policja najpierw dostała zgłoszenie, że pociąg śmiertelnie potrącił mężczyznę na stacji PKP Sosnowiec Główny. Okazało się, że to 40-letni ksiądz Robert Sz. Z relacji świadków wynikało, że duchowny wszedł przed nadjeżdżający skład i było to samobójstwo. Potem na ulicy Kościelnej - na podwórzu Domu Katolickiego - znaleziono zakrwawione ciało 25-letniego diakona Mateusza B. Ksiądz i diakon od września 2022 r. pełnili posługę w bazylice katedralnej pod wezwaniem Wniebowzięcia NMP.

Kościół księża Sosnowiec zazdrość zbrodnia

Ksiądz Robert w ostatnich latach często zmieniał parafie. Nim trafił do sosnowieckiej bazyliki, miał być karnie zesłany do parafii cieszącej się złą sławą ze względu na trudny charakter jej proboszcza. Ostatecznie miał wybłagać u biskupa Grzegorza Kaszaka przeniesienie do bazyliki, ale tylko na rok. Nie trafił tam jako wikary, a jako pomocnik duszpasterski. - To trochę tak jak piąte koło u wozu, bez wielu obowiązków, z dużo mniejszym uposażeniem. "Przynieś, podaj, pozamiataj". Inaczej traktowany był diakon, który był w bazylice na praktykach. Często blisko proboszcza, z częstym kontaktem z wiernymi - mówili nam parafianie. Duchownemu kilka lat wcześniej zmarła mama, bardzo to przeżył. Osoby znające go wspominały, że rozważał odejście z diecezji i pójście do zakonu.

Diakon Mateusz jako student seminarium w Częstochowie posługę w bazylice otrzymał na podstawie dekretu biskupa.

Tak wyglądały ustalenia tuż po tym, jak doszło do zbrodni. Dodatkowo wiadomo było, że przy zwłokach księdza znalezionych przy torach zabezpieczono też nóż.
Zbrodnia księdza z Sosnowca

Prokuratura Okręgowa wszczęła dwa śledztwa dotyczące śmierci duchownych. Ponad rok zabrało im zbieranie dowodów, przesłuchiwanie świadków. Wreszcie udało się zrekonstruować co wydarzyło się 7 marca i dlaczego doszło do tak dramatycznych wypadków.

Prokuratura Okręgowa wszczęła dwa śledztwa dotyczące śmierci duchownych. Ponad rok zabrało im zbieranie dowodów, przesłuchiwanie świadków. Wreszcie udało się zrekonstruować co wydarzyło się 7 marca i dlaczego doszło do tak dramatycznych wypadków.

- Nie mamy żadnych wątpliwości, że ksiądz zaplanował zbrodnię. Dwa dni przed jej popełnieniem zmienił testament. Z względu na poufność dokumentu, nie mogę ujawnić treści jego zapisu. Następnie 7 marca rano ksiądz bardzo długo modlił się w kościele. Później około południa zaatakował diakona - mówi Waldemar Łubniewski, rzecznik Prokuratury Okręgowej.

Diakon Mateusz szedł w kierunku garażu, miał jechać do seminarium w Częstochowie z pracą magisterską. Ksiądz Robert zauważył go przez okno. Zabrał ze sobą rewolwer i nóż o 21-centymetrowym ostrzu. Wyszedł z mieszkania i napadł na diakona. W jego kierunku oddał sześć strzałów z nielegalnie kupionego rewolweru. Potem wyciągnął nóż i zadał ofierze kilkadziesiąt ciosów. Rewolwer pozostawił przy ofierze, nóż zabrał ze sobą. Następnie ksiądz pobiegł na sosnowiecką stację kolejową w Sosnowcu i położył się na torach wprost pod nadjeżdżającym pociągiem.

- Motywem zbrodni była zazdrość o pozycję w parafii, którą trudno racjonalnie wytłumaczyć. Między księdzem a diakonem narastał konflikt, którego podłożem było to, że ten pierwszy widział w drugim zagrożenie. Fakty są jednak takie, że nie miał podstaw by tak to postrzegać - mówi prokurator Łubniewski. W sprawie wykluczono jakikolwiek inny podtekst.

- Motywem zbrodni była zazdrość o pozycję w parafii, którą trudno racjonalnie wytłumaczyć. Między księdzem a diakonem narastał konflikt, którego podłożem było to, że ten pierwszy widział w drugim zagrożenie. Fakty są jednak takie, że nie miał podstaw by tak to postrzegać - mówi prokurator Łubniewski. W sprawie wykluczono jakikolwiek inny podtekst.

Ks. Robert był chory, miał problemy natury psychicznej. - O chorobie wiedzieli przełożeni. Proponowano mu wsparcie, pomoc psychologiczną. Z naszych ustaleń wynika, że nie do końca chciał z niej korzystać - dodaje prokurator.

Z zeznań świadków wynikało, że ksiądz choć potrafił głosić interesujące kazania, miał trudny charakter, bywał szorstki. Zupełnie inaczej wypowiadali się w przypadku diakona, który był powszechnie lubiany, tryskał młodzieńczą energią. - Ksiądz oskarżał diakona o rozpowszechnianie nieprawdziwych plotek na jego temat. Głośno mówił o tym, że próbuje go zdezawuować. Diakon opowiadał z kolei, że ksiądz uprzykrzał mu życie, straszył go np. poszczuciem przez psa- dodaje Łubniewski.

Diakon w końcu nie wytrzymał i złożył skargę przełożonym. Ci wezwali na spotkanie jedną i drugą stronę. W trakcie składania wyjaśnień to Mateusz B. był tym, który zaapelował o zgodę i sam przeprosił księdza za to, że czymś mógł go urazić. - Zebrany materiał jednoznacznie świadczy o tym, że ksiądz nie miał jakiegokolwiek racjonalnego powodu by czuć urazę, złe traktowanie - wskazuje Łubniewski. Wydaje się, że tej zbrodni w żaden sposób nie można było zapobiec.
Prokuratura umorzyła postępowania

Pierwsze śledztwo dotyczące przestępstwa polegającego na nakłanianiu kogoś do doprowadzenia go do targnięcia się na własne życie zostało umorzone. Zbadano również czy maszynista prowadzący skład kolejowy mógł zatrzymać pociąg. Analizy biegłych wskazały, że było to niewykonalne.

Pierwsze śledztwo dotyczące przestępstwa polegającego na nakłanianiu kogoś do doprowadzenia go do targnięcia się na własne życie zostało umorzone. Zbadano również czy maszynista prowadzący skład kolejowy mógł zatrzymać pociąg. Analizy biegłych wskazały, że było to niewykonalne.

Drugie śledztwo zostało umorzone ze względu na to, że nie żył podejrzany. - W śledztwach łącznie przesłuchano 88 świadków. Zebrano obszerny materiał dowodowy, łącznie z wieloma opiniami biegłych - dodaje prokurator Łubniewski.

To nie jedyne postępowania jakie były prowadzone na terenie diecezji sosnowieckiej. Śledczy wciąż zajmują się sprawą nieudzielenia pomocy mężczyźnie, który brał udział w imprezie w mieszkaniu księdza Tomasza Z. w Dąbrowie Górniczej. Z kolei kilka dni temu w mieszkaniu księdza jednej z parafii w Sosnowcu z niewiadomych do tej pory przyczyn zmarł młody mężczyzna.

co tam się kurwa dzieje? Jakiś Kult Diabła? Czy co?

[olgims]

No co ty jaki kult diabła!??? To są właśnie ci przewodnicy duchowi i ich chrześcijańskie wartości

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

Jaki kraj, taki Vikernes

[tomekw48]

Dla mnie księża są właśnie prawdziwymi true satanistami. Bo muszą świadomie zaprzeczać PRAWDZIWEJ WIERZE i muszą wymyślać cuda na kiju, aby gawiedź to kupowała. Jezus Chrystus i inne tego typu bóstwa, to tylko maleńki krok ku oświeceniu. Aby być oświeconym, najpierw trzeba być zniewolonym. A czarni w sukienkach nie mają odwagi wejść ponad to swoje prymitywne bóstwo.

[Ascetic]

Wyczuwam zwykłą zazdrość. Żal dupę ściska, że typ se poruchał, powciągał, jak pewnie co weekend. Raz grabarza, raz ministranta, raz kogoś kto mu się tam nawinie. Nieładnie panowie. Poza tym co to za zaglądanie panu księdzu w gacie? Brzydko tak być homofobem. Do gara też będziecie mu zaglądać?

[trup]

A klerofobem można? Bo ja chyba jestem. ...

[tomekw48]

Jaki kraj, taki Vikernes

Dokładnie

[Ascetic]

A klerofobem można? Bo ja chyba jestem. ...

Pewka



że polecę sucharem








Wracając do naszego rozruchanego, gejowo-katabaskiego G.Śląska, zagłębia, hehe, mocnej i śmierdzącej zabawy, to tam jakaś aura musi być. Ktoś, coś, więcej?

[trup]

No właśnie to jest moje główne kredo.